Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

[kerkas 4]

Dnia 07.01.2013 o 14:58, Anjinsan napisał:

Sam film nadal jest objęty prawami autorskimi.

Sorry za wprowadzenie w błąd.

[kerkas 4]

Dnia 07.01.2013 o 15:50, Pietro87 napisał:

Generalnie widzę modę na takie strasznie cienkie odcinanie kuponów od znanych licencji
i światów.

To + poprawność polityczna + brak pomysłów albo wręcz film zamiast na porządnym scenariuszu opiera się na pomyśle.
Najgorsze że idole z lat młodości vide Ridley Scott rozmieniają swój geniusz na drobne.

[Sandro 0]

Dnia 07.01.2013 o 15:50, Pietro87 napisał:

No nie da się ukryć, chyba jedno z większych rozczarowań ostatnich lat, przynajmniej
dla mnie to strasznie średnio wszystko wyszło.

Dlaczego? Mi "Prometeusz" nawet się spodobał. Ładne zdjęcia, ciekawe tło pod fabułę, efekty specjalne również nieźle wyszły. Fakt, stanowiły one dużą część filmu (szczególnie w trailerach), a fabuła sama w sobie niczym odkrywczym nie była, ale wyszło to lepiej niż większość alternatywnych papek kinowych. Rozumiem hejt ze strony fanatyków Obcego - im nic nie dogodzi. Ale film został ogólnie dosyć mocno skrytykowany.

[Zekzt 0]

Dnia 07.01.2013 o 16:52, kerkas napisał:

To + poprawność polityczna + brak pomysłów albo wręcz film zamiast na porządnym scenariuszu
opiera się na pomyśle.
Najgorsze że idole z lat młodości vide Ridley Scott rozmieniają swój geniusz na drobne.

Dochodzi też syndrom wypalenia i powtórki z rozrywki [czyli moment gdzie autor widać, że się starał, ale nie mógł się wyzbyć kiepskich nawyków i wypalił materiał do cna]
Bo niewiele sequeli się udało [a mogło się udać]..
Przykład dobrej kontynuacji - imho Die Hard 4.0 [nie wiem jak będzie z 5 - trailer był całkiem ok], a przykład kompletnie kieprawego odcinania kuponów - właśnie Prometeusz.

W sumie Burton trzyma pewien równy poziom, tzn jasne ma na koncie nie jedną wtopę ale mimo wszystko jego filmy nadrabiają oprawą [a on sam powiedział, że nie poznał by dobrego scenariusza nawet jak ten kopnął by go w żyć =P]
Ale Burton to jest temat rzeka - bo tak on jak i jego filmy są kręcone przez specyficzny "pryzmat".
Gołym okiem widać fascynacje starymi horrorami, kryminałami noir itp itd.
Ale odbiegłem trochę od tematu.

W tym roku mamy sporo ciekawie rokujących premier, mimo wszystko mam nadzieję, że z mojej listy chce/muszę obejrzeć chociaż 50% nie okaże się marnym trailerowym rozczarowaniem :)

[meryphillia 3]

Geolog mający mozliwość mapowania jaskini za pomocą ultranowoczesnych droidów, gubi się w owej jaskini?
Fakt był lekko zjarany, więc może dlatego nie pomyślał...
Biolog nawiązujący kontakt z żywym obcym organizmem do złudzenia przypominającym ziemskie węże na dodatek jeszcze w bojowej, agresywnej postawie, a ten miziać się z nim chce jak z pluszakiem?

Fuck logic! It''s Science Fiction!

Podobnych smaczków, które zwyczajnie nie przystoją dla filmu umiejscowionego w takich realiach, firmowane takim, a nie innym reżyserem, byłow Prometeuszu zwyczajnie za dużo.
Też mi sie go summa sumarum fajnie oglądało, ale spodziewałem się czegoś znacznie lepszego niestety.

[Zekzt 0]

Dnia 07.01.2013 o 16:54, Sandro napisał:

Dlaczego? Mi "Prometeusz" nawet się spodobał. Ładne zdjęcia, ciekawe tło pod fabułę,
efekty specjalne również nieźle wyszły. Fakt, stanowiły one dużą część filmu (szczególnie
w trailerach), a fabuła sama w sobie niczym odkrywczym nie była, ale wyszło to lepiej
niż większość alternatywnych papek kinowych. Rozumiem hejt ze strony fanatyków Obcego
- im nic nie dogodzi. Ale film został ogólnie dosyć mocno skrytykowany.

Nie no ja nie twierdze, ze Prometeusz to jest jakaś kiszka totalna, ale jest to dla mnie bardzo duże rozczarowanie [poza rangę "średniaka" ten film u mnie nie wyjdzie].
Bo jest taki miałki, nijaki, klimat gdzieś się poszedł dupczyć, fabuła też jakaś taka ni w tyłek ni w oko [i od groma głupich błędów logicznych]...
Nie jestem fanatycznym fanem obcego, owszem cenię to uniwersum zarówno filmowe jak i komiksowe, ale do jakiegoś ślepego fanbojstwa mi bardzo daleko.
Byłem otwarty na nowatorskie podejście do sprawy, ale dostałem takie marne popłuczyny.
Dla mnie ten film sam nie wie czym chce być i przez 80% czasu urzeka tylko właśnie ładnymi widoczkami i fajnymi efektami specjalnymi [bo tu jest spoko, ujęcia kamery, gra świateł, sama charakteryzacja - nie ma się do czego doczepić]

[Sandro 0]

@meryphillia @Pietro87
Racja, błędy logiczne można by mnożyć i wyliczać, i film z pewnością wiele na tym stracił, ale mimo wszystko nie uważam aby był tak zły jak odebrała go widownia i krytycy. Moim zdaniem - dobry film, nieco powyżej średniej. Przynajmniej był ciekawy. Taki "The Walking Dead", który nie dość że notorycznie pokazuje nielogiczne, a często wręcz idiotyczne sytuacje czy decyzje bohaterów to w dodatku jest jeszcze najzwyczajniej na świecie monotonny. Mimo to ludzie cieszą się nim jakby była to rewolucja na miarę premiery "Zagubionych". Tego właśnie nie rozumiem - dlaczego "Prometeusz" został tak mocno skrytykowany, mimo że wcale nie był takim złym filmem. Być może ma to coś wspólnego z tajemniczą kampanią promocyjną odliczającą czas do premiery. Ludzie spodziewali się nie wiadomo czego, a dostali przeciętny film jakich wiele. Reszta przechodzi bez echa, bo są właśnie zwykłymi filmami na niedzielny wieczór, ale Scott zapowiadał swoje dzieło jako majstersztyk kinematografii, a ludzi się zwyczajnie na nim zawiedli. Kto wie, może gdyby promocja filmu ograniczyła się do standardowych trailerów w kinie/telewizji i jakichś plakatów to może zostałby on cieplej przyjęty?

[Zekzt 0]

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś.
Ten film był nieziemsko przehypowany.
Podobny hype był np wokół Avengersów, ale ci okazali się czymś więcej nawet niż fani oczekiwali [no i film nie udawał, że jest czymś innym niż faktycznie był, czyli widowiskowym blockbusterem z bardzo fajnie ustawionymi priorytetami tzn tworzeniem fabuły poprzez charaktery poszczególnych bohaterów]
A Prometeusz marketingowo kreowany na duchowego spadkobierce obcego [tu to chyba się wszyscy zgadzają, ze 1szy Obcy kultowym jest i basta =)] okazał się takim właśnie przeciętnym średniakiem.

Odniosę się jeszcze krótko do TWD - jako serial inspirowany komiksem jest bardzo dobry. Jak go [mylnie] traktować jako adaptacje komiksu był by cienki jak sik pająka :)
Owszem drugi sezon... no polecieli w nudę. Tzn o ile w komiksie takie zabiegi się udawały bo klimat budowały tam przemyślenia bohaterów i ogólna schiza jaką to nakręcało, o tyle w serialu to s2 ogląda się w sumie dla świetnego Shanea który odlatuje coraz mocniej.
Ale serial jako całość prezentuje się bardzo przyzwoicie zarówno youtubeowa seria shortów która jest prequelem do s1 jak i sam s1-2-3]

[Sandro 0]

Dnia 07.01.2013 o 17:41, Pietro87 napisał:

Ten film był nieziemsko przehypowany.
Podobny hype był np wokół Avengersów

Osobiście nigdy nie zawiodłem się na żadnym filmie bardziej niż na "Avatarze". Film miał jeszcze większy hype niż "Prometeusz", a jednocześnie okazał się być jeszcze większym crapem. Do dzisiaj żałuję straconego czasu.

Dnia 07.01.2013 o 17:41, Pietro87 napisał:

Odniosę się jeszcze krótko do TWD - jako serial inspirowany komiksem jest bardzo dobry.
Jak go [mylnie] traktować jako adaptacje komiksu był by cienki jak sik pająka :)

Hmm... Uwierzę na słowo, bo ani nie czytałem komiksu (ergo automatycznie nie traktuję serialu jako adaptacji), ani nie wiem jak wyglądają siki pająka. Moim zdaniem największą bolączką serialu są aktorzy, a raczej ich brak. Gdybym miał wyliczyć dobrze zagrane postaci (postacie?) na palcach jednej ręki to zostałoby mi kilka wolnych palców. "Synowie Anarchii" też miało swoje gorsze momenty, ale nadal chciało się to oglądać choćby dla samych bohaterów.

[meryphillia 3]

Oczywiście, że dużo hejtu Prometeusz zawdzięcza nawiedzonym fanatykom Aliena, którzy spodziewali się prequela pełna gębą czyli z Xenomorphami w roli głównej.
Na długo przed premierą wiadomo było, że nie o tym będzie film, a mimo wszystko Scott popełnił błąd na siłę wrzucając tam PreAliena, by ugłaskać fanatyków.

Niestety, ale duża część nie tyle hejtu, co zwyczajnego rozczarowania, zrzucana jest na film, bo nie ma co się tu oszukiwać, zamiast pozywnej intelektualnej smakowitości (jak zapowiadały materiały promocyjne), dostalismy czasami nawet lekko gównianą papkę.
Jak pisałem wcześniej, film nie jest zły, ma fajne patenty, miał potencjalną nośność, niestety zmarnotrawiona głupimi elementami, często pozbawionymi totalnej logiki, na poziomie typowych blocbusterów dla małoletniej widowni.
Po części film dobiły problemy z ratingiem wiekowym, a częściowo scenariusz (zresztą widać na filmie to doskonale, jak był on ciety i modyfikowany na etapie produkcji, a później jeszcze postprodukcji). Nie ma co ukrywać, choć widowisko fajne, to nie tego spodzieali się ludzie, którzy oczekiwali czegoś konkretnego i niekoniecznie właśnie ścisle powiązanego z uwielbianą francyzą "Aliena".

[Daelor 0]

Oh, Prometeusz, so we meet again.
Po tym, jak cały-calutki film został zaspojlerowany w 2-minutowym trailerze nic mnie już nie potrafi zdziwić.
A lepszego podsumowania całości niż produkcja How it should have ended nie ma ;]
www.youtube.com/watch?v=JLbcZggwVCw

Czekam na drugą część, w której głowna bohaterka (oczywiście półnaga) biega po planecie Jockeyów i strzela z karabinu, a dookoła niej orbituje odcięta głowa androida i naparza laserami z oczu.

[PanSpam 0]

Nie jestem pewien czy to odpowiedni temat, ale od dłuższego czasu szukam filmu, który kiedyś widziałem, ale nie pamiętam żadnego z aktorów grających główne role, co trochę utrudnia poszukiwania. Była to komedia kryminalna, opowiadająca o kilku nieudacznikach próbujących okraść sejf jakichś, zdaje się staruszek. Cały czas wydaje mi się, że epizodyczną rólkę odegrał tam George Clooney. Był to dość nowy film z dwa tysiące któregoś roku.

[Daelor 0]

http://www.filmweb.pl/Ladykillers.Zabojczy.Kwintet
?

[PanSpam 0]

Dnia 07.01.2013 o 19:34, Daelor napisał:

http://www.filmweb.pl/Ladykillers.Zabojczy.Kwintet
?

Nie, nie o to chodzi.

[Transylvanian_Hunger 0]

Dnia 07.01.2013 o 16:54, Sandro napisał:

Rozumiem hejt ze strony fanatyków Obcego
- im nic nie dogodzi. Ale film został ogólnie dosyć mocno skrytykowany.

Nie jestem fanem "Obcego", ale "Prometeusz" był dość kiepski. Obejrzałem do końca, co w moim przypadku nie jest takie oczywiste i oczekiwałem czegoś więcej. Ale czego mogłem szukać więcej? Żadem "Obcy" mi się nie podobał. Dla mnie mnie żerowanie na serii, która za pewne ma wiele zwolenników. Co z tego, przecież "Star Wars" mają fanatyków, a ja uważam to za kał jakich mało. Pomysł wydawał się ciekawy, geneza całego zajścia. Wielki zamysł, a wyszło jak zwykle.

[kerkas 4]

http://www.filmweb.pl/Welcome.To.Collinwood

[zerohunter 0]

Co to za jakieś 2 wersje hobbita, jak jedna jest 48fps to druga w jakiej jakości idzie?
Bo idę w pt. i widzę takie cuda, co pierwsze słyszę.

[Kraju 0]

Druga jest w standardowej 24 FPS. Jeżeli ciekawi Cię jak wygląda najnowsza technologia robienia filmów, wybierze 48 FPS, choć wtedy film miejscami wydaje się jakby był przewijany x2. Wygląda ładniej, bardziej naturalnie, ale trzeba się do tego przyzwyczaić. Pójdź i przekonaj się sam jak to wygląda. Spodoba Ci się - nic nie straciłeś, nie spodoba Ci się - będziesz wiedział, żeby chodzić na normalne wersje. Polecam 3D, jeżeli nie masz uczulenia na to, bo w 48 FPS wygląda naprawdę dobrze.

[windows00 0]

Dnia 07.01.2013 o 23:41, zerohunter napisał:

Co to za jakieś 2 wersje hobbita, jak jedna jest 48fps to druga w jakiej jakości idzie?
Bo idę w pt. i widzę takie cuda, co pierwsze słyszę.

Wersji to jest z 6 :P
24 OR 48 AND 2D OR 3D AND napisy OR dubbing

[PanSpam 0]

Dnia 07.01.2013 o 21:12, kerkas napisał:

http://www.filmweb.pl/Welcome.To.Collinwood

Wielkie dzięki to ten film :D