HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 15.08.2013 o 23:21, Hubi_Koshi napisał:

Przypomina mi to ten film w którym Alianccy Jeńcy grali w piłkę nożną z Niemiecką drużyną
i wygrali mimo że mięli szansę uciec...

A jaki to film?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 23:18, Tyler_D napisał:

O ile tego pierwszego filmu nie kojarzę tak drugi jest dosyć znany i to mnie zastanawia
... więc co tak właścwie zarzucasz Tytusowi?


Po jaką cholerę ulepszać Szekspira tekst broni się sam i wszystkie te eklektyczne inscenizacje, kostiumy z różnych epok, odwodniania do współczesności niczego nie wnoszą, ba odciągają widza od treści która jest i będzie aktualna.
Tak jak aktualne są mechanizmy władzy, terroru, manipulacji itd. itp.
Dla mnie Tytus to zmarnowany potencjał świetni aktorzy, znakomita fabuła i jeszcze lepszy tekst źródłowy.
W tym miejscu miał być cytat z posłowia do książki screen poniżej
autorstwa Marka Oramusa ale nie potrafiłem się zdecydować także dostaniesz pełen tekst posłowia na maila.

20130815233959

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Elizjum(2013)

Film gorszy od Dystryktu 9 ale na tle zalewu beznadziejnych produkcji SF w tym roku bardzo dobry.
Neill Blomkamp dalej nie ma dla nas dobrych wiadomości, dalej porusza drażliwe tematy, "szarpie", "gryzie", "nie pozwala widzowi popaść w dobry nastrój".
Za to właśnie go cenię za zmuszanie do myślenia, refleksji na kondycją psychiczną i fizyczną człowieka w XXI wieku.
Fabuła jest dość prosta mamy rok 2154 klasa uprzywilejowana żyje w tytułowym Elizjum natomiast reszta społeczeństwa na wyniszczonej chorobami, katastrofami oraz przeludnionej Ziemi.
Główny bohater Max musi dostać się na Elizjum aby to zrobić

Spoiler

podejmuje się wykonania pewnego cyfrowego zadania.


Reżyser poza Mattem Damonem i Foster zatrudnił raczej mało znanych aktorów:
Sharlto Copley, Alice Braga, Diego Luna, Wagner Moura, Brandon Auret, Josh Blacker i inni.
Dzięki temu zabiegowi znów możemy się skupić na tym co najważniejsze a tym co tak bardzo się we współczesnym kinie pomija fabule która potrafi przyciągnąć uwagę i skupienie widza.
W czasie półtoragodzinnego seansu możemy się przejrzeć w bohaterach filmu niczym w lustrze i prawdę mówiąc nie jest to miły widok.
W przeciwieństwie jednak do Dystryktu 9 reżyser
Spoiler

może i sztucznie lub trochę nawinie daje nam promyk nadziei.


Postacie są niejednoznaczne część z nich naprawdę trudno zaszufladkować lub do końca poznać ich motywacje.
Największą jednak zaletą filmu są pomysły, rozwiązania technologiczne itd. itp. których trudno szukać w innych filmach SF mimo iż kosztują grube miliony.
O ile Hollywood nie zepsuje Blomkampa to wróżę mu jeszcze wiele dobrych filmów.

Ocena:7/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szukam co ciekawszych filmów dziejących się w kosmosie i w ogóle z tematyką podróży gwiezdnych. Z seriali na pewno mam do nadrobienia Star Treka, Stargate, Battlestara i Firefly, ale teraz szukam czegoś krótszego od wielosezonowych tasiemców.
Star Warsy i Alieny znam (a o Prometeuszu wolałbym zapomnieć), co ciekawego jest jeszcze w gatunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 21:21, Liqid napisał:

Star Warsy i Alieny znam (a o Prometeuszu wolałbym zapomnieć), co ciekawego jest jeszcze
w gatunku?

Jest to tak do końca film o podróżach bo dzieje się głównie na jednym statku i jest horrorem, ale... Ukryty Wymiar (Event Horizon). Pierwszy w historii ludzkości statek-prototyp z napędem szybszym od światła zostaje wysłany na testowy lot i... słuch o nim ginie. Kilka lat później statek powraca gdzieś w okolice Jowisza i zostaje wysłana ekipa ratunkowa. Gdy wchodzą na statek załogi nie ma, a statek... jest jakiś dziwny.

Powiem tyle że wśród fandomu Warhammera 40000 ten film jest semi-canonem XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

Europa Report

Pierwsze słyszę, dodaję do listy.

Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

Moon

To znam, naprawdę dobry scenariusz i ascetyczne wykonanie - oby więcej takiego kina.

Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

Autostopem przez galaktykę

Oglądałem dawno temu, nim obejrzę jeszcze raz będę musiał odszukać książkę :D

Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

Halo 4: Forward Unto Dawn

Xboxa nigdy nie miałem i to uniwersum jest mi dosyć obojętne, ale może kiedyś.

@Hubi_Koshi
Okej, zapisane, chociaż opis kojarzy się z wywołującym u mnie dziwne wspomnienia "W stronę słońca", jaki to poryty film był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moon, Europa report, Primer, nowa Planeta małp [ w sumie cała seria się tu nada począwszy od tej z bodaj lat 60tych ], Pandorum - to warto na pewno obejrzeć. Zwłaszcza Moon, Primer i nową Planetę małp.

A tu z kolei minilista tytułów-zastępczych-równie-dobrych-w-klimatach-sci-fi-czasami-z-wątkiem-podróży. Tu z kolei bardzo polecam Mr Nobody, D9, 12 małp, Melancholię i Źródło.

Mr Nobody, District 9, 12 małp, Another Earth, Melancholia [ choć to bardziej o końcu świata ... takie von Trierowsko-egzystencjalne ... najlepiej samemu ocenić ], The Fountain od Aronfsky''ego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 21:46, Liqid napisał:

@Hubi_Koshi
Okej, zapisane, chociaż opis kojarzy się z wywołującym u mnie dziwne wspomnienia "W stronę
słońca", jaki to poryty film był...

No worries Ukryty Wymiar to taki bardziej klasyczny horror...
[oblookał W stronę Słońca] Seriously? Zdetonujmy atomówkę na słońcu i znowu zacznie działać O_o Autor tego scenariusza chyba wyleciał z Liceum za pały z fizyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom ten film nie jest o tym, o czym myślisz, że jest. Oczywiście nie zmienia to faktu, że jest głupi i nudny, ale pamiętam, że oglądając go byłem zaskoczony, że właśnie nie jest o rozkręcaniu śłońca :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 21:58, ThimGrim napisał:

Wbrew pozorom ten film nie jest o tym, o czym myślisz, że jest. Oczywiście nie zmienia
to faktu, że jest głupi i nudny, ale pamiętam, że oglądając go byłem zaskoczony, że właśnie
nie jest o rozkręcaniu śłońca :P.

Wiem że koncentruje się na bohaterach i tym co się im przydarza ale seriously? Rozkręcanie słońca atomówką? Naprawdę nie mogli wymyślić lepszej wymówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 21:51, Hubi_Koshi napisał:

O_o Autor tego scenariusza chyba wyleciał z Liceum za pały z fizyki...

Kuriozów tam jest więcej, a do fizyki dodałbym jeszcze biologię. Polecam do obejrzenia na nietrzeźwo, wtedy bywa śmiesznie. Co najlepsze ten film ma 2 zakończenia, oficjalne i alternatywne z dvd (spoko, taki spoiler to prawie żaden spoiler):

Spoiler

w pierwszym ten cudowny plan zadziałał i mamy roztopy nagromadzonego śniegu, w drugim Słońce nadal świeci, ale lód zalega grubą warstwą. Ktoś tutaj nie mógł się zdecydować :D



@Tyler_D
12 małp, Another Earth i stare planety małp dopisane. Co do Melancholii - nie mogłem przełknąć pierwszego pół godziny z tym całym ślubem, ale pewnie jeszcze dam szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 22:11, Liqid napisał:

Kuriozów tam jest więcej, a do fizyki dodałbym jeszcze biologię. Polecam do obejrzenia
na nietrzeźwo, wtedy bywa śmiesznie. Co najlepsze ten film ma 2 zakończenia, oficjalne
i alternatywne z dvd (spoko, taki spojler to prawie żaden spoiler):

Spoiler

w pierwszym ten
cudowny plan zadziałał i mamy roztopy nagromadzonego śniegu, w drugim Słońce nadal świeci,
ale lód zalega grubą warstwą. Ktoś tutaj nie mógł się zdecydować :D


Zapamiętam sobie tego potworka na przyszłość XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ominąłeś co najmniej dwa tytuły. ;-P D9 i Primer [ ten drugi naprawdę gniecie mimo tego, że wygląda jak wygląda, wierz mi ]. O D9 nie ma co się rozwodzić, jedno z najlepszych sci-fi ostatnich lat ale cóż, zrobisz jak uważasz choć fakt faktem - podróży między planetami to tam nie ma.

A Melancholia ... obejrzałem jak na razie tylko dwa filmy i ... to będzie chyba jeden z moich ulubionych reżyserów. I fakt - jego filmy są dość ciężkie ale naprawdę opłaca się przemóc. Ja się rzadko poddaję ale przyznam, że przy oglądaniu Antychrysta miejscami miałem dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 22:16, Tyler_D napisał:

D9

To akurat wszyscy znają :P Dobry film, ale dla mnie nic poza tym, sporo traci w momencie gdy staje się kolejnym akcyjniakiem. Paradokumentalny wstęp zobowiązywał do czego innego.

Dnia 18.08.2013 o 22:16, Tyler_D napisał:

Primer

Ok, to przegapiłem, na filmwebie już zapisane.

Z innych gatunkowych, które widziałem i mi się przypomniały - Iron Sky (jaka to perełka jest, aż dziwnie mocno niedoceniona w ocenach), Piąty Element i obie Odyseje Kosmiczne.

Mr Nobody za to niezbyt pasuje do moich kryteriów - owszem, ma fragment na statku kosmicznym, ale to sprawa naprawdę na obrzeżach fabuły, która zresztą jest raczej pseudointeligentna niż jakaś mądra ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co do polecanych filmów. ja lubię ekranizacje kreskówek Marvela. Przeróżne, w każdej postaci. Batman, Iron Man etc. uwieeelbiam. Niedługo do kin wchodzi kolejna mniej znana- Kick Ass 2. Jedynke widziałam i polecam na chillowy wieczór ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 21:21, Liqid napisał:

Szukam co ciekawszych filmów dziejących się w kosmosie i w ogóle z tematyką podróży gwiezdnych.
Z seriali na pewno mam do nadrobienia Star Treka, Stargate, Battlestara i Firefly, ale
teraz szukam czegoś krótszego od wielosezonowych tasiemców.

Firefly nie jest tasiemcem ;(
Już marszeruj go nadrabiać!
Dong ma?

Dnia 18.08.2013 o 21:21, Liqid napisał:

Star Warsy i Alieny znam (a o Prometeuszu wolałbym zapomnieć), co ciekawego jest jeszcze
w gatunku?

2001: A Space Odyssey (2001: Odyseja kosmiczna), reż. Stanley Kubrick, 1968
Gattaca (Gattaca - szok przyszłości), reż. Andrew Niccol, 1997 - nie o podróżach, ale wylot w kosmos jest kołem napędowym fabuły
Moonraker, reż. Lewis Gilbert, 1979 - orry, musiałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się