HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 03.11.2013 o 23:15, hans_olo napisał:

Wymień jeden, podyskutujemy, bo z brakiem argumentów nie da się dyskutować. Absurdalnych
zachowań w tym filmie IMO nie ma.


Spoiler

- Czemu statek nie był wyposażony w przejściowa komorę do odizolowania i odkażenia skafandra ? Nikt nie brał pod uwagę usterki tego typu mimo, że mieli narzędzia i byli przeszkoleni do naprawy takich właśnie usterek ? Dodatkowo co to za paliwo, ze jest tak toksyczne, a co by było gdyby wewnątrz nastąpiło jakieś rozszczelnienie ? Wszyscy się zatrują i umrą xD ? To chyba największy idiotyzm tej produkcji.
- Nie zawrócili przy utracie kontaktu, poważnej usterce i śmierci swojego kolegi.
- Sama usterka dyskwalifikuje sens tej misji, stracili kontakt a powodzenie misji zależało od tego co znajda, reasumując cokolwiek by znaleźli bez kontaktu z ziemia jest to gówno warte [a wtedy nie wiedzieli, że będą mogli kontakt odzyskać lub wrócić, zwłaszcza, że patrz wyżej - stracili członka załogi co daje do myślenia o powodzeniu całej operacji]
- Demokracja na statku kosmicznym to tez ciekawe zjawisko, normalnie jest kapitan i to on decyduje o tym jak przebiega cały lot, tu jednak kapitan jest rozchwianym hormonalnie gamoniem niezdolnym do podjęcia samodzielnej decyzji.
- Generalnie cała załoga zachowuje się jak nastolatki na hormonach, to nie są ludzie po selekcji tylko z łapanki idiotów, rozhisteryzowani, filozofują nad sensem istnienia, profesjonalizm bliski zera [twórcy starali się ratować sytuacje faktem, ze to misja prywatna]. Jak powinni się zachowywać mamy pokazane w Apollo 13 chociażby.
- Wysłali lądownik tylko z jedną sonda zdolną do zanurzenia ? Wysyłamy obecnie na marsa łaziki wielkosci samochodu osobowego, jeśli wysłali byśmy statek załogowy to był by on ogromny, zapasowe sondy wielkości odkurzacza raczej by się pomieściły.
- Wylądowali całą załoga, czemu nikt nie został na orbiterze właśnie jako awaryjny plan wyjścia ? Owszem była rozmowa odnośnie pozostawienia Andrei''a w owym orbiterze, ale zabrali go ze sobą bo bali się, ze jest "smutny" [to tak w wielkim ogólniku jak zachowuje się tu kapitan idiota]. Ale nawet skoro chcieli go zabrać, bo psychicznie nie był stabilny, to mógł tam zostać ktokolwiek inny z ekipy.
- Wysłana na zwiad pani doktor zachowuje się jak niedorozwinięta, dostaje komendę powrotu którą sobie beztrosko olewa.
- Inny absurd to fakt, ze wystrzelili tam misję załogowa a nie wysyłali wcześniej łazików, ale wysyłanie łazików które zrobiły by odwiert i wpuściły sondy zdyskwalifikowało by materiał na film :) Bo wtedy dowiedzieli by się, ze jest woda, dodatkowo "ciepła" woda więc jest na 105% tez życie.



W razie potrzeby mogę dopisać kolejne absurdy. Scifi nie ma być realistyczne to jasne, ale jak jest dodatkowo tak nielogiczne to ja wale głową w mur nad tymi co wlepiają tej produkcji 10/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

Spoiler

Dodatkowo co to za paliwo, ze jest tak
toksyczne, a co by było gdyby wewnątrz nastąpiło jakieś rozszczelnienie ? Wszyscy się
zatrują i umrą xD ? To chyba największy idiotyzm tej produkcji.



Spoiler

Hydrazyna, powyzej kilku ppm moze byc toksyczna, latwo tez wybucha

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.11.2013 o 08:14, kuba9876543210 napisał:

Spoiler

Hydrazyna, powyzej kilku ppm moze byc toksyczna, latwo tez wybucha

.


Punkt dla ciebie, o tym akurat nie pomyślałem, ale dalej stoi argument odnośnie braku

Spoiler

zabezpieczenia jakiegokolwiek na wypadek wycieku jak również brak służy do odkażenia skafandra bądź co bądź roboczego, który głównie śluzy do eksploracji poza statkiem co z automatu naraża strój na wszelkie formy zanieczyszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>- Czemu statek nie był wyposażony w przejściowa komorę do odizolowania i odkażenia

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

skafandra ? Nikt nie brał pod uwagę usterki tego typu mimo, że mieli narzędzia i byli
przeszkoleni do naprawy takich właśnie usterek ? Dodatkowo co to za paliwo, ze jest tak
toksyczne, a co by było gdyby wewnątrz nastąpiło jakieś rozszczelnienie ? Wszyscy się
zatrują i umrą xD ? To chyba największy idiotyzm tej produkcji.

Primo, to nie jest zachowanie. Secundo, jak już mi wytykasz tekstami typu "chyba dobrego sci fi nie widziałeś", to należałoby wiedzieć o istnieniu czegoś takiego jak hydrazyna stosowana w paliwach rakietowych i jako substancja miotająca w artylerii.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

- Nie zawrócili przy utracie kontaktu, poważnej usterce i śmierci swojego kolegi.
- Sama usterka dyskwalifikuje sens tej misji, stracili kontakt a powodzenie misji zależało
od tego co znajda, reasumując cokolwiek by znaleźli bez kontaktu z ziemia jest to gówno
warte [a wtedy nie wiedzieli, że będą mogli kontakt odzyskać lub wrócić, zwłaszcza, że
patrz wyżej - stracili członka załogi co daje do myślenia o powodzeniu całej operacji]

Nie można tak po prostu zawrócić w pustce kosmicznej. Lot jest obliczony przed startem i koniec, jak się decydujesz na lot, to dajesz z siebie wszystko, albo giniesz w przestrzeni - nie ma odwrotu. O specyfice lotów kosmicznych też należałoby nieco wiedzieć szastając takimi zarzutami.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

- Demokracja na statku kosmicznym to tez ciekawe zjawisko, normalnie jest kapitan i to
on decyduje o tym jak przebiega cały lot, tu jednak kapitan jest rozchwianym hormonalnie
gamoniem niezdolnym do podjęcia samodzielnej decyzji.

No patrz, to pewnie dlatego samoloty się w ogóle nie rozbijają, a statki nie toną.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

- Generalnie cała załoga zachowuje się jak nastolatki na hormonach, to nie są ludzie
po selekcji tylko z łapanki idiotów, rozhisteryzowani, filozofują nad sensem istnienia,
profesjonalizm bliski zera [twórcy starali się ratować sytuacje faktem, ze to misja prywatna].
Jak powinni się zachowywać mamy pokazane w Apollo 13 chociażby.

Na czym polega profesjonalizm w misji naukowej, która jest już skazana na brak możliwości powrotu? Jeśli jesteś naukowcem, to profesjonalizm polega na dążeniu do osiągnięcia głównego celu misji, tak też było do samego końca. A filozofują, ponieważ dobry film niezależnie od gatunku niesie ze sobą treści szersze niż tylko wątek fabularny.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

- Wysłali lądownik tylko z jedną sonda zdolną do zanurzenia ? Wysyłamy obecnie na marsa
łaziki wielkosci samochodu osobowego, jeśli wysłali byśmy statek załogowy to był by on
ogromny, zapasowe sondy wielkości odkurzacza raczej by się pomieściły.

Nadal brak zachowań, poza tym powtarzasz to co sam napisałem.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

- Wylądowali całą załoga, czemu nikt nie został na orbiterze właśnie jako awaryjny plan
wyjścia ? Owszem była rozmowa odnośnie pozostawienia Andrei''a w owym orbiterze, ale
zabrali go ze sobą bo bali się, ze jest "smutny" [to tak w wielkim ogólniku jak zachowuje
się tu kapitan idiota]. Ale nawet skoro chcieli go zabrać, bo psychicznie nie był stabilny,
to mógł tam zostać ktokolwiek inny z ekipy.

Ponieważ jeden człowiek zginął.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

- Wysłana na zwiad pani doktor zachowuje się jak niedorozwinięta, dostaje komendę powrotu
którą sobie beztrosko olewa.

W końcu mowa o zachowaniu. Tylko, że w tym momencie filmu oni się zastanawiali już tylko jak umrzeć by śmierć była piękna i godna. Nie mówią o tym głośno, ale tak jest.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:

- Inny absurd to fakt, ze wystrzelili tam misję załogowa a nie wysyłali wcześniej łazików,
ale wysyłanie łazików które zrobiły by odwiert i wpuściły sondy zdyskwalifikowało by
materiał na film :) Bo wtedy dowiedzieli by się, ze jest woda, dodatkowo "ciepła" woda
więc jest na 105% tez życie.

Niekoniecznie. Łaziki mogą zrobić tylko tyle na ile pozwala program, a wystarczy żeby cokolwiek się zaklinowało i koniec misji, albo większość funkcjonalności wypada z użytku. Poza tym "because we can". Rozwój polega na działaniu, a nie na siedzeniu i wysyłaniu kolejnych zabawek.

Dnia 04.11.2013 o 07:35, Pietro87 napisał:


W razie potrzeby mogę dopisać kolejne absurdy. Scifi nie ma być realistyczne to jasne,
ale jak jest dodatkowo tak nielogiczne to ja wale głową w mur nad tymi co wlepiają tej
produkcji 10/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziedzictwo Bourne''a aka The Bourne Legacy

aka The Bourne Fail

Ten film to jakaś totalna porażka.

Wiadome było że ta odsłona to będzie coś innego, coś zgoła innego niż dobra Trylogia z Jasonem ale żeby aż tak spaprać robotę? Pomysł na film - leży, fabuła - leży, to co miało być jak sądzę główną osią napędową tego filmu czyli klimat i akcja [ w końcu to film sensacyjny ] - leży. W sumie to leży i kwiczy. Bo ile tej akcji było w całym ponad dwugodzinnym filmie? Może pół godziny / ze dwie sceny? Dodajmy do tego zwyczajną nudę przez zdecydowaną większość czasu, pomniejsze głupotki fabularne [ nawet jak na akcyjniaka w stylu zabili go i uciekł ] i mamy przepis na cudne wręcz spieprzenie wspaniełego cyklu o tajnym agencie. Renner nie zachwyca, ot takie granie dla grania, już w pierwszym z brzegu filmie który pamiętam z jego udziałem czyli The Hurt Locker zagrał lepiej. Weisz też nie ratuje sytuacji a Norton w roli bossa ''złych'' zastępując filmowego Vosena sprawdza się cokolwiek średnio ...

Na dobrą sprawę nic w tym filmie nie jest poprawne, nie jest takie jakie być powinno, niestety. I zarazem jednak da się to wciąż oglądać ale ogląda się bardziej dlatego, że chce się [ w końcu! ] poznać końcówkę a i ona nie zachwyca mówiąc delikatnie.

4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2013 o 20:17, hans_olo napisał:

Niekoniecznie. Łaziki mogą zrobić tylko tyle na ile pozwala program, a wystarczy żeby
cokolwiek się zaklinowało i koniec misji, albo większość funkcjonalności wypada z użytku.

Łazikami już się steruje. I operator wtedy podejmuje decyzje, a nie program.

Dnia 04.11.2013 o 20:17, hans_olo napisał:

Rozwój polega na działaniu, a nie na siedzeniu i wysyłaniu kolejnych zabawek.

Czyli teraz, wysyłając sondy na Marsa, Wenus i inne planety nie działamy i nic się nie rozwijamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2013 o 21:02, A-cis napisał:

Łazikami już się steruje. I operator wtedy podejmuje decyzje, a nie program.

Nadal pozostają ograniczenia konstrukcyjne. "Whateva".

Dnia 05.11.2013 o 21:02, A-cis napisał:

Czyli teraz, wysyłając sondy na Marsa, Wenus i inne planety nie działamy i nic się nie
rozwijamy?

Spłycasz to co napisałem do jedynie dosłownego rozumienia. Ale tak, jeśli za 100 lat nadal będziemy jedynie wysyłać łaziki, to nie można tu już mówić o rozwoju, bo robiono to już w czasie zimnej wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2013 o 15:50, kerkas napisał:

Sorry ale nie wczytują się screeny wyślę na maila.

Ciekawy tekst, aż bym sobie poczytał Maxa Brooksa, gdyby nie fakt, że właśnie zacząłem Inferno Dana Browna. Z tekstu domyślam się, że to dosyć świeży artykuł, ale z jakiego źródła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2013 o 21:17, hans_olo napisał:

Spłycasz to co napisałem do jedynie dosłownego rozumienia. Ale tak, jeśli za 100 lat
nadal będziemy jedynie wysyłać łaziki, to nie można tu już mówić o rozwoju, bo robiono
to już w czasie zimnej wojny.


Nie jest ważne co wysyłamy, ważne jest co z tego mamy. Jeśli mamy coraz więcej, to jest to ciągle rozwój, a stwierdzenie, że łaziki wysyłaliśmy już X lat temu, to jest dopiero spłycanie. Ludzi w kosmos wysyłaliśmy pół wieku temu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2013 o 12:46, rob006 napisał:

Nie jest ważne co wysyłamy, ważne jest co z tego mamy. Jeśli mamy coraz więcej, to jest
to ciągle rozwój, a stwierdzenie, że łaziki wysyłaliśmy już X lat temu, to jest dopiero
spłycanie. Ludzi w kosmos wysyłaliśmy pół wieku temu. :D

Dopóki nie będziemy w stanie zasiedlić drugiej planety, lub wydobywać kosmicznych zasobów surowcowych, to w zasadzie niewiele z tego mamy, trochę szybsza elektronika, trochę mocniejsze materiały, trochę wydajniejsze napędy, a wszystko to po to by nadal siedzieć tutaj i zapełniać jedyną dostępną nam planetę ku uciesze korporacji sprzedających nam co roku kolejny telefon i laptop zbudowany z wyczerpujących się zasobów. Odbiegasz od tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2013 o 23:48, Sandro napisał:

> Sorry ale nie wczytują się screeny wyślę na maila.
Ciekawy tekst, aż bym sobie poczytał Maxa Brooksa, gdyby nie fakt, że właśnie zacząłem
Inferno Dana Browna. Z tekstu domyślam się, że to dosyć świeży artykuł, ale z
jakiego źródła?


Artykuł z październikowej Gazety Wyborczej.
Teoria z wścieklizną całkiem niezła.
Koniecznie przeczytaj Wojnę z Zombie będę miał z kim podyskutować na temat książki.

Ps. Mógłbyś mi wysłać zaproszenie na lubimyczytać.pl ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2013 o 18:47, hans_olo napisał:

zapełniać jedyną dostępną nam planetę ku uciesze korporacji sprzedających nam co roku
kolejny telefon i laptop zbudowany


Cóż nie wymieniam ani telefonu ani komputera co sezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem dziś na TVN7 film "Wojna Charliego Wilsona". Bardzo interesujący. Aż dziw, że o nim dotychczas nic nie słyszałem. I jakoś umknął mojej uwadze.
Ogladałeś go może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2013 o 23:01, A-cis napisał:

Obejrzałem dziś na TVN7 film "Wojna Charliego Wilsona". Bardzo interesujący. Aż dziw,
Ogladałeś go może?


Widziałem, cóż mogę rzec kwintesencja bardzo krótkowzrocznej polityki zagranicznej.
USA podobnie jak Rosja mają "talent"

Spoiler

do tworzenia widm i zjaw, z którymi muszą potem walczyć, ale tak to jest jak się jest aroganckim ignorantem w dziedzinie historii, kultury i obyczajów innych państw.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2013 o 07:46, kerkas napisał:

Widziałem, cóż mogę rzec kwintesencja bardzo krótkowzrocznej polityki zagranicznej.

Dla mnie byl o tyle ciekawy, że podobno oparty na faktach.
Tych faktów nie znałem. A zawsze jest interesujące poznać kulisy pewnych, dobrze znanych wydarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2013 o 16:25, A-cis napisał:

Dla mnie byl o tyle ciekawy, że podobno oparty na faktach.
Tych faktów nie znałem. A zawsze jest interesujące poznać kulisy pewnych, dobrze znanych
wydarzeń.


Więcej jest takich spraw i filmów im dalej w las a w zasadzie im dalej od wydarzeń tym więcej tajemnic zostaje odtajnionych.
Skoro lubisz tego typu ciekawostki to polecam:
Operacja Argo
http://www.filmweb.pl/serial/Na+Skrzydłach+Orłów-1986-31548
http://www.filmweb.pl/serial/Gry+wojenne-2009-547273#
http://www.filmweb.pl/film/80+milionów-2011-537460
http://www.filmweb.pl/film/Wilki+morskie-1980-94925
http://www.imdb.com/title/tt0086251/
http://www.imdb.com/title/tt0096286/
http://www.imdb.com/title/tt0095297/
http://www.imdb.com/title/tt0135848/
http://www.imdb.com/title/tt0117250/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.filmweb.pl/Operacja.Swit

Dorzucił bym jeszcze ten do listy. O ile nie jest to historia jakiegoś światowo-znanego wydarzenia [w kwestii stricte historii samego bohatera] o tyle rozgrywa się na tle bardzo już znanego konfliktu [Wojna w Wietnamie].
Fakt faktem losy Denglera przedstawione są jeszcze w filmie dokumentalnym "Ucieczka z Laosu", ale "Operacja Świt" jako stricte film fabularny bardzo solidnie pokazuje tą historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2013 o 09:27, kerkas napisał:

Więcej jest takich spraw i filmów im dalej w las a w zasadzie im dalej od wydarzeń tym więcej tajemnic zostaje odtajnionych.
Skoro lubisz tego typu ciekawostki to polecam:

To nie jest tak, że je jakoś specjalnie lubię. Ale jeżeli trafia się okazja, leci własnie w TV i ja mam akurat czas, to chętnie oglądam.
Niektórych z tych filmów, które polecasz - nie widziałem. Więc chętnie przy okazji obejrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się