HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

>Za te 10 zeta można się też zastanowić na Obławą bo to w zasadzie nie

Dnia 17.04.2014 o 16:06, Tyler_D napisał:

jest zły film.


Po głębszym zastanowieniu jest to film o niczym dziury w logice, błędy w scenariuszu i parę innych bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po części się z tym zgodzę choć nadal uważam, że to tytuł w okolicach filmwebowego 5-6/10. Nie jest rewelacyjny ale klimat i Dorociński [ głównie on trzyma ten film w kupie ] + bardzo hm ... specyficzne zakończenie, które mi się spodobało wpłynęło na moją ocenę tego filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2014 o 15:40, Tyler_D napisał:

bardzo hm ... specyficzne zakończenie, które mi się spodobało wpłynęło na moją ocenę
tego filmu.

Mi dla odmiany wyryła się w pamięci pierwsza scena, w której Dorociński prowadzi w głąb lasu pewnego Ślązaka. O ile sam film mocno trzyma się polskich "standardów kinematograficznych", o tyle sam początek bardzo, bardzo mi się spodobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,
prosiłbym Drogich Gramowiczów o polecenie mi jakiegoś filmu typu komedia lub dokument z wątkiem o lekach lub narkotykach, z kontekstem przeciwko braniu . Z góry dziękuję :)
Wesołych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Filth

Genialny pod względem treści i przesłania zawartego w półtoragodzinnym filmie a poza tym to bardzo, bardzo pozytywne zaskoczenie. Pod chyba każdym względem. Tak właśnie można chyba najkrócej streścić ten tytuł.

Książka Irvine''a Welsha [ tego samego co maczał palce w książkowym Trainspotting jak i miał w ekranizacji epizod ] jako baza wyjściowa dla fabuły? To nie mogło się nie udać. A w zasadzie mogło bo za film odpowiada gość którego zupełnie nie kojarzę ... To już samo w sobie jest intrygujące.

W każdym razie - film to rasowy dramat wymieszany z thrillerem przeplatany elementami humorystycznymi jednak jest to humor właśnie tego wspomnianego Trainspotting. To nie jest imho komedia kryminalna jak to określa filmweb, to nie jest film choćby przypominający dzieła Guy''a Ritchiego - przynajmniej nie w mojej opinii. Filth jest cięższy, poważniejszy, akcji tu nie brakuje, humoru także ale od początku do samego końca towarzyszy nam stosunkowo ciężki klimat. Reasumując - Filth to rasowy dramat ze sporą dawką filmu psychologicznego, nieco przerysowany i komiczny choć właściwie - tragikomiczny.

Co jeszcze - jak wspomniałem, film to nieco ponad półtorej godziny świetnego kina od pierwszej minuty do samego końca. Uwierzcie mi że ogląda się to z zapartym tchem, czas mija dokładnie tak jak powinien, nie ma tu żadnych dłużyzn, dupereli. Filth jest świetnie nakręcony, ani przez moment nie nudzi, kolejne sceny są ... no po prostu świetne.

Osobny akapit można by poświęcić na muzykę i ścieżkę dźwiękową i połączenie tych elementów z montażem, po prostu mistrzostwo. Kawałki w dużej mierze są ogólnie znanymi kompozycji z różnych gatunków ale są tak idealnie dobrane i dopasowane do poszczególnych scen, że naprawdę zapadają w pamięć i uprzyjemniają oglądanie.

No i na sam koniec - parę słów o obsadzie - głównego bohatera gra James McAvoy, powiem szczerze że po sprawdzeniu na fw znałem go tylko z Band of Brothers gdzie miał rolę rekruta z uzupełnień, niewielki epizod. Za to tutaj - nie wiem jak się sprawdził w innych filmach ale tutaj - no naprawdę odegrał kawał świetnej roli. Właściwie wszystkie role są tutaj zagrane co najmniej poprawnie, z innych ciekawostek warto wspomnieć o kolejnej niezłej roli w dorobku Jamiego Bella, ślicznej i zarazem dobrze grającej Imogen Poots [ <3 ]. Reszta ról od tych główniejszych po epizodowe to także paleta ciekawych postaci, które zostały dobrze odegrane, naprawdę - tutaj trudno się do czegoś przyczepić.

Reasumując - zajrzeć, oglądać, polecać. 8/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2014 o 15:40, Tyler_D napisał:

Po części się z tym zgodzę choć nadal uważam, że to tytuł w okolicach filmwebowego 5-6/10.
Nie jest rewelacyjny ale klimat i Dorociński [ głównie on trzyma ten film w kupie ] +
bardzo hm ... specyficzne zakończenie, które mi się spodobało wpłynęło na moją ocenę
tego filmu.


Dorociński

Spoiler

w pewnym momencie zmienia się w Rambo a jego niektóre decyzyjne są po prostu irracjonalne.


Zakończenie
Spoiler

jest bzdurne.


Naprawdę film nie jest wart polecenia. Świetni aktorzy, muzyka, do pewnego momentu trzymająca się kupy fabuła a później ... ech szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie scen

Spoiler

rambopodobnych

- pełna zgoda. Można to było inaczej zrealizować, zrobić sensowniej lub pominąć. Co do innych tych irracjonalnych - szczerze mówiąc w tym momencie nic nie przychodzi mi do głowy, nie pamiętam. A w zakończeniu podobało mi się to,
Spoiler

że bohater który po części ze swojej winy sprowadził na kolegów z oddziału śmierć a sam jej uniknął na końcu pochował wszystkich a gdy tytułowa obława była blisko przygotował się na śmierć [ zdjęcie koszuli i tak dalej, ostatni papieros i przygotowanie na ostateczność, jakby pogodzenie się z tym i chyba też [ nie jestem pewien ] widać było u niego swoisty wyraz twarzy, jakby te pogodzenie się połączone z dziwnym uśmieszkiem

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

To była damska koszula nocna czy jakoś tak.
W domyśle Sanitariuszka "Pestka" czeka na Wydrę albo na śmierć albo cholera wie co reżyser miał na myśli.
Po masakrze niemieckiego oddziału Dorociński nie miałby tyle czasu aby pochować kolegów.
Poza tym skoro z niego taki kozak to zabrałby paru skurczybyków ze sobą.


Im bardziej widz analizuje film tym bardziej wychodzą szwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2014 o 22:34, kerkas napisał:


Pewnie, ale najprędzej mogę w latach 70. (tak na poważnie), a i we wcześniejszych to dopiero w 50. mogę się wypowiedzieć. Ostrzegam że będą to filmy japońskie w większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2014 o 16:06, Tyler_D napisał:

Parę filmów w Biedrze.

http://www.biedronka.pl/pl/filmy-od-17-04

Za tę cenę szczerze polecam Czarny Czwartek i Lęk wysokości [ ten drugi jest chyba mocno
niedoceniony ]. Za te 10 zeta można się też zastanowić na Obławą bo to w zasadzie nie
jest zły film.



To ja od siebie dodam polecę coś z rozrywkowych (do 10 zyli). Atlas Chmur i Igrzyska Śmierci. Atlas Chmur nie jest filmem wybitnym, ale po wyjścia z kina nie żałowałem wypadu na ten film. Chtnie bym go widział u siebie na półce. Co do Igrzysk Śmierci to jest to fascynujący film. Idąc do kina nic, kompletnie nic nie wiedziałem o Igrzyskach. W trakcie projekcji szczęka coraz bardziej mi opadał, nie mogłem uwierzyć że jest to film takiej klasy. Bardzo dobrze grający aktorzy, niezła reżyseria (na minus okropna trzęsawka), fajna muzyka i . SPodziewałem się średniego filmu, a okazało się że to kawał dobrego filmu akcji. Po jakimś czasie przeczytałem całą trylogię. Okazuje się, że scenarzyści przeszli samych siebie, a film z bardzo dobrego stał się fenomenalny. Naprawdę, każdy kto zna książkę powinien obejrzeć film, bo doskonale się uzupełniają. Niezmiennie jestem pod wrażeniem IŚ, a w pierścieniu ognia jest jeszcze lepsze

Spoiler

(nawet pomimo tego, że wyraźniej się odczuwa powtórkę z rozrywki)

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zasady są proste na każdą dekadę wybieramy 10 najlepszych filmów.
Za wyjątkiem lat 20. bo tu będzie okres od początku kina tj. 1985 r. do 1929 r.
Na każdą 10-kę dekady głosujemy przez tydzień tj. od niedzieli od godz. 20:00 do następnej

niedzieli do godz. 20:00.

PLEBISCYT 90 FILMÓW WSZECHCZASÓW etap III zakończony

udział wzięli Perry_Cox, A-cis i ja

10 z lat 40.

Sokół maltański (1941) 2 głosy
Obywatel Kane (1941) 2 głosy
Casablanca (1942) 2 głosy
Zakazane piosenki (1946) 2 głosy
Skarb (1948) 2 głosy

Dyktator (1940)
Wilki morskie (1940)
Nasz okręt (1942)
Iwan Groźny (1944)
Wielki sen (1946)
Pojedynek w słońcu (1946)
Gilda (1946)
Złodzieje rowerów (1948)
Szlachectwo zobowiązuje (1949)
Biały żar (1949)

Ps. Ponieważ tylko Sokół maltański (1941), Obywatel Kane (1941), Casablanca (1942), Zakazane piosenki (1946), Skarb (1948) zdobyły 2 głosy reszta zaś po jednym wynik przekracza
10 tytułów.

Teraz filmy z lat 50.



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2014 o 19:10, Perry_Cox napisał:


Fenomen Igrzysk Śmierci dziwi mnie jeszcze bardziej niż fenomen Avatara...

to dlatego, że to przeciwieńśtwo Twilight.
W Twilight mieliśmy bezmyślne babsko. W Igrzyskach bezmyślnych facetów i ogarniętą kobietę.
Faceci lubią silne i niezależne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja 10 tytułów z lat 50.

Rashomon (1950)
Mały światek Don Camilla (1952)
W samo południe (1952)
Cena strachu (1953)
Sprawa do załatwienia (1953)
Trzej muszkieterowie (1953)
Eroica (1957)
Siedmiu samurajów (1954)
Siódma pieczęć (1957)
Zamach (1958)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2014 o 20:21, SurgeonOfDeath napisał:

Faceci lubią silne i niezależne kobiety.

Pewnie pomaga też fakt, że to nie byle jaka kobieta tylko Jennifer Lawrence ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2014 o 20:29, mati285 napisał:

> Faceci lubią silne i niezależne kobiety.
Pewnie pomaga też fakt, że to nie byle jaka kobieta tylko Jennifer Lawrence ;-)

Tak spełnia te kryteria nawet w życiu. Chociaż mi się z wyglądu nie podoba.

Jeśli chodzi o wygląd to tylko Amber Heard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się