HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 29.08.2014 o 23:01, kerkas napisał:

Powiedz mi czy Ty to robisz specjalnie? Już któryś raz imputujesz mi coś, czego nie powiedziałem
lub nawet nie miałem na myśli.

Bardzo dobrze pamiętam jak uczepiłeś się odcinka Pogromców mitów, gdzie pokazywali, że telefon Bonda nie był w stanie zrobić tak dokładnego zdjęcia, a pistolet rozwalić butli z gazem. Sorry, ale naciągnięcia tego kalibru są praktycznie w każdym filmie choć z odrobiną akcji - kino rządzi się swoimi prawami, czepianie się tego z taką zaciętością jest po prostu niepoważne.

Dnia 29.08.2014 o 23:01, kerkas napisał:

Skyfall przewyższa a nawet bije stare Bondy pod względem głupoty.

Ok, to policytujmy się. Tydzień temu oglądałem Śmierć nadejdzie jutro. Mamy tam:
- niewidzialny samochód,
- gościa z diamentami wtopionymi w twarz,
- przeszczepy DNA (sic!).

Spróbuj to przebić, tylko na poważnie, bez argumentów typu "mogli zrobić tak, ale zrobili inaczej - brak realizmu!!!", jak do tej pory - to naprawdę nie robi na mnie wrażenia i mocno zalatuje desperacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 17:54, Scyzoryk17 napisał:

Oglądał ktoś z Was drugi sezon Wikingów ? Właśnie kończę pierwszy i serial jest - moim
zdaniem - mocno średni. Czy warto sięgać po drugi sezon ?

Jeśli pierwszy sezon ci się nie spodobał to drugi raczej też nie podejdzie. Imo właśnie to jest świetne że nie skupiają się na jakimś jednym wątku fabularnym, ale serial idzie powoli, swoim tempem, często pokazując tylko fajne widoczki.
Moim zdaniem serial świetny, zarówno pierwszy, jak i drugi sezon.

A co do dyskusji o Lucy - no ja pierdzielę, to nie można użyć wyobraźni? Założeniem filmu jest że używamy 10% mocy naszego mózgu I TYLE. Jeśli ktoś nie może sobie tego w głowie ułożyć tak by mu nie przeszkadzało - no to trochę wina tego odbiorcy.

A przy okazji, to że używamy 10% swojego mózgu to oczywiście głupota, ale czy używamy go tak, że wykorzystujemy pełne jego możliwości? Są ludzie którzy potrafią zapamiętać miliony dat, są tacy którzy wykonują skomplikowane obliczenia szybciej niż komputer... Lucy to oczywiście tego wyolbrzymienie, ale IMO nie aż tak bardzo głupie jak to wszyscy malują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 12:04, Danio237 napisał:

Jeśli ktoś nie może sobie tego w głowie
ułożyć tak by mu nie przeszkadzało - no to trochę wina tego odbiorcy.


Jasne, film jest głupi, ale to nie jest wina filmu, tylko odbiorcy, bo mu ta głupota przeszkadza. :D
Następnym razem jak będziesz kupował buty to pamiętaj, że to nie but jest zbyt mały, tylko twoja noga zbyt duża. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 12:22, rob006 napisał:

Jasne, film jest głupi, ale to nie jest wina filmu, tylko odbiorcy, bo mu ta głupota
przeszkadza. :D
Następnym razem jak będziesz kupował buty to pamiętaj, że to nie but jest zbyt mały,
tylko twoja noga zbyt duża. ;]

Taka konwencja filmu. To jest jak kino superbohaterskie, nikt się Hulka nie czepia że tak naprawdę to by się nie zmieniał w zielonego siłacza, a Spiderman by od ugryzienia pająka był bardzo chory. A jeśli się ktoś czepia - to po prostu powinien sobie ten gatunek odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 23:29, rob006 napisał:

Bardzo dobrze pamiętam jak uczepiłeś się odcinka Pogromców mitów, gdzie pokazywali, że
telefon Bonda nie był w stanie zrobić tak dokładnego zdjęcia, a pistolet rozwalić butli
z gazem. Sorry, ale naciągnięcia tego kalibru są praktycznie w każdym filmie choć z odrobiną
akcji - kino rządzi się swoimi prawami, czepianie się tego z taką zaciętością jest po
prostu niepoważne.


Czyli jednak przekręcanie moich wypowiedzi to w Twoim wypadku norma, dobrze wiedzieć.
Kiedy ja napisałem że każdy film jest na swój sposób głupi to Ty ten argument zlałeś, aby chwilę potem mi wyjechać z:

Bardzo dobrze pamiętam jak uczepiłeś się odcinka Pogromców mitów, gdzie pokazywali, że
telefon Bonda nie był w stanie zrobić tak dokładnego zdjęcia, a pistolet rozwalić butli
z gazem. Sorry, ale naciągnięcia tego kalibru są praktycznie w każdym filmie choć z odrobiną
akcji - kino rządzi się swoimi prawami, czepianie się tego z taką zaciętością jest po
prostu niepoważne.


Oczywiście mógłbym odpowiedzieć tym samym argumentem co Ty broniąc filmu Lucy cytuję: czepianie się tego z taką zaciętością jest po prostu niepoważne.
Ale się tak pięknie podłożyłeś że aż żal tego nie wykorzystać.

Jasne, film jest głupi, ale to nie jest wina filmu, tylko odbiorcy, bo mu ta głupota przeszkadza. :D

i to jest sedno naszej dywagacji o Skyfall film jest głupi jak nieszczęście i Tobie ta głupota nie przeszkadza.

Odnośnie Lucy to się podeprę NF.
90 procent bezmyślności Bartłomiej Urbański
\...Taka wpadka nie musi przekreślać całości...\
\...Mit, choćby i błędny w założeniach, miał działać mobilizująco. I bardzo dobrze. Tylko czy na wszystkich tak podziałał ?...\


i tu kolejny kamyczek do ogródka Skyfall
\...A może będzie nadal usprawiedliwiał 90% lenistwa i braku kreatywności twórców ?...\

Twórcy restartu Bonda mówili tak
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=29361

czyli dostaliśmy "Bonda" alkoholika z problemami i Weltschmerzem, wprawionego w zakłopotanie, zaniepokojonego moralnie itd. itp.

Natomiast z premedytacją zamordowano wszystko z linku poniżej
http://fanon.wikia.com/wiki/James_Bond_(Reboot)

Został film akcji na poziomie Arniego S.

Dnia 29.08.2014 o 23:29, rob006 napisał:

> Skyfall przewyższa a nawet bije stare Bondy pod względem głupoty.
Ok, to policytujmy się. Tydzień temu oglądałem Śmierć nadejdzie jutro. Mamy tam:
- niewidzialny samochód,
- gościa z diamentami wtopionymi w twarz,
- przeszczepy DNA (sic!).


Spoiler

Czepianie się starego Bonda pod względem głupoty nie robi na mnie wrażenia i mocno zalatuje desperacją :)
Ten Bond jest zrobiony w UWAGA stylu zabili go i uciekł więc czepianie się że nie ma w nim dość realizmu jest śmieszne.
Ale o.k.
Niewidzialny samochód, to naciągane ale możliwe użycie odpowiedniego materiału który w odpowiedni sposób załamywałby światło, oczywiście jeszcze taki materiał nie istnieje ale nie oznacza to że go nie wynajdą.



Spoiler

Diamenty nie zostały wtopione w twarz a wskutek wybuchy wryły się w skórę właściciela coś jak odłamki np.grantu.

Przeszczep DNA ? doprecyzuj o co chodzi.


Dnia 29.08.2014 o 23:29, rob006 napisał:

Spróbuj to przebić, tylko na poważnie, bez argumentów typu "mogli zrobić tak, ale zrobili
inaczej - brak realizmu!!!", jak do tej pory - to naprawdę nie robi na mnie wrażenia
i mocno zalatuje desperacją.


Spoiler

Bond dostaje pociskiem z rdzeniem uranowym adwersarz strzela z czegoś w stylu uzi lub tec-9 tyle że z większym magazynkiem.
"Pociski ze zubożonego uranu już nie są radioaktywne, jednak jak wykazały badania pył z tego typu amunicji albo w fazie przechowywania albo tuż po trafieniu w cel promieniują. Jest to wyjątkowo trudno dostępny typ amunicji, produkowany jedynie w niewielkich ilościach dla wojska. Pociski z zubożonego uranu są niezwykle gęste i twarde. Szybko utleniają się i pękają, więc niezwykle ważne jest odpowiednie przechowywanie (niska temperatura, brak wody, i najlepiej jak najniższe ciśnienie lub hermetyczne opakowanie). Co ciekawe uran po uderzeniu w solidną przeszkodę zapala się powodując dodatkowe zniszczenia od ognia.
Wysoką szkodliwością cechują się toksyczne pyły uranu i jego tlenki"

więc nasz dzielny agent 007 jest już trupem zaraz na początku filmu, ale co tam dalej biega jak rączy jeleń kolejny postrzał tym razem od MI-5 i upadek z 60m do wody oczywiście przeżywa.

Spotkanie szefowej MI-5 z członkami rządu w celu złożenia raportu.
super uber haker wchodzi jak do stodoły i strzela jak do kaczek
oczywiście żadnego oporu , żadnych kamer, strażników z bronią długą, potrójnej linii ochrony i oczywiście to wszytko po 11 września.

istnienie JEDNEGO dysku z danymi WSZYSTKICH agentów z państw NATO..bzdura!!!!!

Pojmanie Silvy. te brytyjskie helikoptery jak na zawołanie wyłaniające się zza rogu kompletnie zaskakując zebranych, bo jak wiadomo brytyjskie helikoptery są najlepsze na świecie i bezszelestnie poruszają się w powietrzu szybując, nie zorientowałbyś się nawet jakby wylądowały na twojej głowie. nie mówiąc już o tym, gdzie leży ta wyspa-duch-kryjówka Silvy, bo leży na drugim końcu świata, należy do Japonii i helikopterem się tam z Wielkiej Brytanii nie doleci

Szamotanina pod lodem...Silva oczywiście nie mógł poczekać 30 sekund dłużej aby się upewnić czy 007 przypadkiem nie wyjdzie żeby później wbić mu nóż w plecy.. i dalej - bond wchodzi w suchym ubraniu do kaplicy, po walce w głębinach jeziora, włosy ma tylko lekko pociągnięte żelem, ale też nie sprawiają wrażenia mokrych. Rozumiem że bond jest zamarznięty i nie zmieszany...

Były agent specjalny który niby połknął cyjanek - całe zęby mu rozpuściło ale przeżył, co więcej ma język który jest o wiele mniej wytrzymały niż zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 18:19, kerkas napisał:

Czyli jednak przekręcanie moich wypowiedzi to w Twoim wypadku norma, dobrze wiedzieć.


Powtarzasz tą mantrę w kółko i do każdego - musisz mieć strasznie krótką pamięć, skoro potrafisz tak dowiadywać w kółko tego samego. ;)

Anyway - nie dotarłem nawet do połowy posta. Jeśli nie potrafisz odpowiedzieć jak człowiek na proste pytanie bez wycieczek osobistych i katowania rozmówcy masą nieistotnych cytatów i "argumentów", to naprawdę lepiej oszczędzić sobie klawiatury i wolny czas spożytkować na obejrzenie jakiego filmu.
A krytykowanie Bonda w kontekście obrony Lucy wygląda po prostu zabawnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 18:57, rob006 napisał:

Powtarzasz tą mantrę w kółko i do każdego - musisz mieć strasznie krótką pamięć, skoro
potrafisz tak dowiadywać w kółko tego samego. ;)


Po prostu po raz kolejny przyłapałem Cię na mijaniu się z prawdą, sprawdziłem całą dyskusję i posty jakie w nie padły.

Dnia 30.08.2014 o 18:57, rob006 napisał:

Anyway - nie dotarłem nawet do połowy posta.


Mówiłeś że czytanie dłuższych tekstów Cię męczy, ale żeby aż tak ?.

>Jeśli nie potrafisz odpowiedzieć jak człowiek

Nikt poza tobą nie ma problemów z czytaniem moich postów więc nie rób dramy.

Dnia 30.08.2014 o 18:57, rob006 napisał:

na proste pytanie bez wycieczek osobistych i katowania rozmówcy masą nieistotnych cytatów


Kolejne mijanie się z prawdą pokaż mi te wycieczki osobiste, chyba że za wycieczki osobiste uznasz te w których
imputujesz mi coś, czego nie powiedziałem lub nawet nie miałem na myśli i ja się z tym nie zgadzam.

Dnia 30.08.2014 o 18:57, rob006 napisał:

i "argumentów",


Rejterujesz z pola walki bo właśnie Tobie brak argumentów, gdybyś je miał to nic prostszego jak je napisać.

>to naprawdę lepiej oszczędzić sobie klawiatury i wolny czas spożytkować

Dnia 30.08.2014 o 18:57, rob006 napisał:

na obejrzenie jakiego filmu.


Polecam http://www.imdb.com/title/tt0387808/

Dnia 30.08.2014 o 18:57, rob006 napisał:

A krytykowanie Bonda w kontekście obrony Lucy wygląda po prostu zabawnie ;)


Uważasz Lucy za bezdennie głupią mimo że filmu nie widziałeś, natomiast w Skyfall ta sam bezdenna głupota cię nie razi.
Nie ma to jak hipokryzja w Twoim wydaniu.
Ja zaś widziałem i Lucy i wszystkie Bondy więc mam nieco szerszy wgląd w bondową rewolucję która zaczęła się od czasu Casino Royale (2006)

W Twoim postępowaniu nic się nie zmieniło nadal uważasz siebie za najwyższy autorytet i nie dopuszczasz myśli że możesz się mylić.
Każdy ma jakieś wady oprócz Ciebie oczywiście.
Powiedz mi @rob006 jak to jest być najlepszym i najmądrzejszym człowiekiem na Ziemi :) ?
i tak się męczyć z tą pozostałą bandą intelektualnie nie dorastającą Ci do pięt :0 ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 21:39, kerkas napisał:

Mówiłeś że czytanie dłuższych tekstów Cię męczy, ale żeby aż tak ?.

Gdzie mówiłem że czytanie dłuższych tekstów mnie męczy? Masz jakieś źródło, czy to to kolejny świetny tekst/riposta rodem z podstawówki, którą gdzieś zasłyszałeś i postanowiłeś jej użyć bez względu czy pasuje do sytuacji, czy nie? :D
Miotasz się na lewo i prawo rzucając oskarżenia o mijanie się z prawdą i hipokryzję, ale spróbuj w wolnej chwili zastanowić się nad swoim zachowaniem, może zauważysz ciekawy związek.

A tak nawiasem mówiąc mnie męczą tylko teksty o niskiej wartości merytorycznej w stosunku do długości tekstu. Nie wiem jak druga część posta, ale pierwsza wypadła tragicznie pod tym względem.

Dnia 30.08.2014 o 21:39, kerkas napisał:

Rejterujesz z pola walki

:D

Dnia 30.08.2014 o 21:39, kerkas napisał:

i tak się męczyć z tą pozostałą bandą intelektualnie nie dorastającą Ci do pięt :0 ?.

Bez przesady że bandą, raptem kilka osób by się znalazło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 13:57, kerkas napisał:

Jestem ciekaw czy każdego filmu SF tak drobiazgowo się czepiasz ? :)


Filmy SF (a także space opery i inne takie) zazwyczaj opierają się na technobełkocie. Czyli czymś, co ma brzmieć w miarę naukowo i tłumaczyć zjawiska w danym filmie. Technologia warp, klonowanie w "Wyspie", wszystko "Raporcie Mniejszości". W co drugim takim filmie masz "naukowcy w roku X wymyślili Y, a więc możemy ruszać z fabułą".

Lucy nie opiera się na technobełkocie, opiera się na fałszywej nauce. Tak samo, jak "ludzkie elektrownie" w Matriksie. Dla mnie to kompletnie niezrozumiała decyzja, bo raz że to jeszcze bardziej umacnia już istniejący, durny mit, a dwa że przez to zupełnie nie można się wciągnąć w ten film, bo cały jego świat jest zbudowany na nieprawdziwych założeniach.

W Guardians of the Galaxy jest inteligentny szop pilotujący statki kosmiczne. Jak to wyjaśnili? Nielegalne eksperymenty genetyczne. Mogli by też powiedzieć, że ten szop osiągnął 100% możliwości swojego mózgu, ale wtedy widzowie by się z nich śmiali.

Za każdym razem, kiedy Morgan Freeman mówił "cerebral capacity", miałem ochotę wyjść z kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 12:04, Danio237 napisał:

A co do dyskusji o Lucy - no ja pierdzielę, to nie można użyć wyobraźni? Założeniem filmu
jest że używamy 10% mocy naszego mózgu I TYLE. Jeśli ktoś nie może sobie tego w głowie
ułożyć tak by mu nie przeszkadzało - no to trochę wina tego odbiorcy.


Jak wyżej. Widzowie, który wiedzą, że te 10% mózgu to głupi mit (jest ich pewnie właśnie 10%...), nie mogą po prostu "użyć wyobraźni". Akcja tego filmu jest osadzona w naszym świecie - zgadzają się miasta, ludzie nie mają czułek, ani zielonej skóry. A w naszym świecie nie ma możliwości, by człowiek mógł się nauczyć całej wiedzy wszechświata zwyczajnie "używając większej porcji swojego mózgu".

To tak, jakbyś zrobił film osadzony w Nowym Jorku, w roku 2014, w którym po wstrzyknięciu czegoś tam do organizmu człowieka zostaje on wystrzelony w kosmos, prosto na Marsa. Głupie? UŻYJ WYOBRAŹNI LOL

Dnia 30.08.2014 o 12:04, Danio237 napisał:

A przy okazji, to że używamy 10% swojego mózgu to oczywiście głupota, ale czy używamy
go tak, że wykorzystujemy pełne jego możliwości? Są ludzie którzy potrafią zapamiętać
miliony dat, są tacy którzy wykonują skomplikowane obliczenia szybciej niż komputer...


Sorry, ale potrzebuję źródła, żeby uwierzyć w coś takiego.

Dnia 30.08.2014 o 12:04, Danio237 napisał:

Lucy to oczywiście tego wyolbrzymienie, ale IMO nie aż tak bardzo głupie jak to wszyscy
malują...


Wsadzili Scarlett Johansson torbę z narkotykiem do brzucha, torba się rozerwała, a ona poznała odpowiedzi na wszystkie pytania, po czym rozpłynęła się w powietrzu jako wszechmocna istota.

Seems legit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 21:51, rob006 napisał:

> Mówiłeś że czytanie dłuższych tekstów Cię męczy, ale żeby aż tak ?.
Gdzie mówiłem że czytanie dłuższych tekstów mnie męczy?


Och, kila razy w dyskusji ze mną i @Gregario dyskusja dotyczyła filmów sf, wybacz ale nie będę dla Ciebie szukał tych postów nie warto i tak je zlejesz tak jak zrobiłeś to poprzednio.

Dnia 30.08.2014 o 21:51, rob006 napisał:

kolejny świetny tekst/riposta rodem z podstawówki,


Coś mówiłeś o wycieczkach osobistych, bo właśnie taką stosujesz.

Dnia 30.08.2014 o 21:51, rob006 napisał:

Miotasz się na lewo i prawo rzucając oskarżenia o mijanie się z prawdą i hipokryzję,


Przywołałem przykłady i poprosiłem o konkretne odpowiedzi a Ty obrzuciłeś mnie błockiem.
Nadal na nie czekam, przecież to nic trudnego utrącić moje argumenty związane z Skyfall tylko dlaczego tego nie robisz ?.

Dnia 30.08.2014 o 21:51, rob006 napisał:

ale spróbuj w wolnej chwili zastanowić się nad swoim zachowaniem, może zauważysz ciekawy
związek.


Tylko Ty w tym temacie masz do mnie jakieś anse więc proponuję abyś to Ty się zastanowił nad swoim postępowaniem.
Nigdzie Cię celowo nie obraziłem a nawet powiedziałem że każdy ma jakieś wady, dlaczego ja mogę uszanować Twoje zdanie a Ty mojego nie ?.
Podoba Ci się Skyfall o.k. ale obiektywnie rzecz biorąc filmy z dawnym Bondem Arbitrem elegantiae, nie mają nic wspólnego z tym nowym Craigowym ,a właśnie za to widzowie kochali Bonda, za styl, klasę , elegancję.
Bez tej całej tej otoczki "nowy" Bond to tylko głupi film akcji i nic poza tym.
Ba to nawet nie jest już Bond.

Dnia 30.08.2014 o 21:51, rob006 napisał:

A tak nawiasem mówiąc mnie męczą tylko teksty o niskiej wartości merytorycznej w stosunku
do długości tekstu.


Sorry bardzo ale "monosylabami" nie da się prowadzić dyskusji.
Owszem dałoby się prowadzić tak dyskusję o np. Incepcji (swoją drogą jakiś czas temu toczyła się tutaj bardzo ciekawa i obfitująca w długie posty dyskusja mógłbym ją przywołać ale jaką mam gwarancję że po kliku pierwszych zdaniach nie skwitujesz jej e za długie i nieciekawe ?) ale czy taka dyskusja miałaby sens i byłaby wartościowa ?.
Poza gdyby Twoje posty były dłuższe i bardziej rozbudowane dyskusja nic by na tym nie straciła a jeno zyskała.

Dnia 30.08.2014 o 21:51, rob006 napisał:

> Rejterujesz z pola walki
:D


To jak doczekam się tych kontrargumentów w stosunku do Skyfall ?.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 22:25, kerkas napisał:

Och, kila razy w dyskusji ze mną i @Gregario dyskusja dotyczyła filmów sf, wybacz
ale nie będę dla Ciebie szukał tych postów nie warto i tak je zlejesz tak jak zrobiłeś
to poprzednio.


O proszę, najpierw mijasz się z prawdą i wmawiasz mi że powiedziałem coś czego nie powiedziałem, a gdy przyjdzie do konkretów, to rejterujesz z pola walki. Idealny przykład hipokryzji w twoim wykonaniu. Wstydź się! :<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 22:34, rob006 napisał:

O proszę, najpierw mijasz się z prawdą i wmawiasz mi że powiedziałem coś czego nie powiedziałem,
a gdy przyjdzie do konkretów, to rejterujesz z pola walki. Idealny przykład hipokryzji
w twoim wykonaniu. Wstydź się! :<


/.../

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=23092

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=23095

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=23099

PS: Daruj sobie zamieszczanie kolejnych list, nie będzie chciało mi się ich sprawdzać. ;]

A się wtedy rozpisałem jak głupi, a Ty to po prostu zlałeś.

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=27117

tylko jak tu poważnie rozmawiać z kimś takim kto na forum jeździ
po tym filmie że banalny, śmieszny itd. a na innej stronie ocenia go na 8/10?

Raz ocena Metropolis 1/10 a raz 8/10
Raz twierdzisz że filmu nie da się oglądać raz że Ci się podobał.
Hipokryzja rządzi.


Nie obejrzę tych filmów gdyż są starsze niż moi rodzice.

To tak w ramach, merytorycznej argumentacji.

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=27625

a kiedy i argumentów zabrakło to postraszyłeś mnie moderatorem.

Ps. Dyskusję kiedy Fumiko i Gregario powoływali się na raport o tym że 50% Polaków nie czyta wcale.

Zlałeś "argumentem" moim znajomi dużo czytają.

A później odnośnie tego raportu: a ja napiszę że krowy latają to też mi uwierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

> Jestem ciekaw czy każdego filmu SF tak drobiazgowo się czepiasz ? :)

Filmy SF (a także space opery i inne takie) zazwyczaj opierają się na technobełkocie.
Czyli czymś, co ma brzmieć w miarę naukowo i tłumaczyć zjawiska w danym filmie. Technologia
warp, klonowanie w "Wyspie", wszystko "Raporcie Mniejszości". W co drugim takim filmie
masz "naukowcy w roku X wymyślili Y, a więc możemy ruszać z fabułą".


Gdyby drobiazgowo zaczęli tłumaczyć, co z czego wynika to sam przyznaj że taki film trwałby kilka godzin.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

Lucy nie opiera się na technobełkocie, opiera się na fałszywej nauce.


Nowa Fantastyka
90 procent bezmyślności Bartłomiej Urbański
\...Taka wpadka nie musi przekreślać całości...\
\...Mit, choćby i błędny w założeniach, miał działać mobilizująco. I bardzo dobrze. Tylko
czy na wszystkich tak podziałał ?...\


Chyba podziałał skory wszyscy którzy się w tym temacie wypowiadają, wiedzą że to mit.

\...A może będzie nadal usprawiedliwiał 90% lenistwa i braku kreatywności twórców
?...\


Tu też niestety prawda ponieważ lwia część współczesnego kina SF jest sztampowa i opera się na wyświechtanych schematach aż do bólu.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

Tak samo, jak "ludzkie
elektrownie" w Matriksie. Dla mnie to kompletnie niezrozumiała decyzja, bo raz że to
jeszcze bardziej umacnia już istniejący, durny mit,


Przykład z Lucy jednak pokazuje że jednak nie do końca.

>a dwa że przez to zupełnie nie można

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

się wciągnąć w ten film, bo cały jego świat jest zbudowany na nieprawdziwych założeniach.


Zależy co uznajesz w Martikise za realne a co jest ułudą.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

W Guardians of the Galaxy jest inteligentny szop pilotujący statki kosmiczne.


Toż to kino w 100% rozrywkowe i bez większych ambicji, ma dać 2h dobrej zabawy.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

Za każdym razem, kiedy Morgan Freeman mówił "cerebral capacity", miałem ochotę wyjść
z kina.


a ja nie.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

Jak wyżej. Widzowie, który wiedzą, że te 10% mózgu to głupi mit (jest ich pewnie właśnie
10%...), nie mogą po prostu "użyć wyobraźni".


Ja jednak wiedziałem że to naciągane i mimo tego dałem radę bez zgrzytów obejrzeć film.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

świecie nie ma możliwości, by człowiek mógł się nauczyć całej wiedzy wszechświata zwyczajnie
"używając większej porcji swojego mózgu".


To nie film dokumentalny a SF.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

To tak, jakbyś zrobił film osadzony w Nowym Jorku, w roku 2014, w którym po wstrzyknięciu
czegoś tam do organizmu człowieka zostaje on wystrzelony w kosmos, prosto na Marsa. Głupie?


Gdyby to nieco bardziej obudować.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

> A przy okazji, to że używamy 10% swojego mózgu to oczywiście głupota, ale czy używamy
> go tak, że wykorzystujemy pełne jego możliwości? Są ludzie którzy potrafią zapamiętać
> miliony dat, są tacy którzy wykonują skomplikowane obliczenia szybciej niż komputer...
Sorry, ale potrzebuję źródła, żeby uwierzyć w coś takiego.


Przecież ludzki mózg przypomina skomplikowany komputer.

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

Wsadzili Scarlett Johansson torbę z narkotykiem do brzucha, torba się rozerwała, a ona

Spoiler

> poznała odpowiedzi na wszystkie pytania, po czym rozpłynęła się w powietrzu jako wszechmocna

Dnia 30.08.2014 o 21:59, Feallan napisał:

istota.



Zaraz, zaraz pod wpływem tej substancji w organizmie doszło do mutacji.
Poza tym zakończenie jest niejednoznaczne.
Aha i opcja spoiler się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poproszę o cytat, gdzie mówię, że męczy mnie czytanie dłuższych tekstów. Dokładny cytat, bez twoich domysłów i naciąganych dopowiedzeń. Jeśli nie potrafisz znaleźć takiego cytatu, to albo przeproś, albo zamilcz.
Ja w każdym razie już skończyłem tą dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 23:32, rob006 napisał:

Poproszę o cytat, gdzie mówię, że męczy mnie czytanie dłuższych tekstów. Dokładny cytat,
bez twoich domysłów i naciąganych dopowiedzeń. Jeśli nie potrafisz znaleźć takiego cytatu,
to albo przeproś, albo zamilcz.
Ja w każdym razie już skończyłem tą dyskusję.


Dobra znalazłem faktycznie nie chodziło o dłuższe teksty tylko o moje posty, sorry za przejęzyczenie.

Dnia 30.08.2014 o 23:32, rob006 napisał:

Znowuż pudło ale jak widzę nie chciało Ci się przejrzeć moich postów w tym temacie.


No wybacz jest ich tu ze 2 tysiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Gdyby drobiazgowo zaczęli tłumaczyć, co z czego wynika to sam przyznaj że taki film trwałby
kilka godzin.


Tu nie chodzi o drobiazgowe tłumaczenie. Chodzi o w sensowne tłumaczenie.

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Przykład z Lucy jednak pokazuje że jednak nie do końca.


Przecież mówiłem właśnie o Lucy. Nie rozumiem.

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Zależy co uznajesz w Martikise za realne a co jest ułudą.


Bardzo bym się zdziwił, gdyby drugie prawo termodynamiki okazało się ułudą...

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Toż to kino w 100% rozrywkowe i bez większych ambicji, ma dać 2h dobrej zabawy.


I ma solidniejsze fundamenty, niż Lucy. Inżynieria genetyczna jest możliwa, sterowanie falami radiowymi za pomocą samego mózgu nie.

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Ja jednak wiedziałem że to naciągane i mimo tego dałem radę bez zgrzytów obejrzeć film.


Naciągane? Raczej idiotyczne.

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

To nie film dokumentalny a SF.


Jakie SF? SF to skrót od "science fiction". W Lucy nigdzie nie ma "science", jest tylko "bullshit".

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Gdyby to nieco bardziej obudować.


Nie można zrobić filmu z każdego durnego pomysłu. Szkoda, że Besson tego nie rozumiał. Spodziewałem się więcej po twórcy "Piątego Elementu".

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Przecież ludzki mózg przypomina skomplikowany komputer.


Jakbyś się bardzo uparł, to tak. Nie widzę, jak to miałoby być dowodem na tamte rewelacje...

Dnia 30.08.2014 o 23:31, kerkas napisał:

Zaraz, zaraz pod wpływem tej substancji w organizmie doszło do mutacji.
Poza tym zakończenie jest niejednoznaczne.
Aha i opcja spoiler się kłania.


Spoiler

No, do jakieś tam mutacji doszło. A potem rozpłynęła się w powietrzu, a na telefonie tamtego faceta pojawiło się "I am everywhere". Scenarzyści ewidentnie zrobili z niej jakąś boską istotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2014 o 02:55, kulfonito napisał:

Mam mały dylemat - obejrzeć Sin City czy może Igrzyska Śmierci. Co byście polecili? :D

Od siebie - zdecydowanie "Sin City". Dla mnie "Igrzyska..." były jakieś takie... bezpłciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


IŚ ssie niewyobrażalnie, niepojęty dla mnie fenomen. SC jest za to oryginalne, przynajmniej wizualnie. Czy się spodoba - nie wiem, ale na pewno warto sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się