HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

[edit - nie zdążyłem]

Sznurki, SZNURKI!
Ale że mnie sznurki nie krępują, to dopiszę coś apropos filmu.

Cieszy mnie obecność Quicksilvera i jego siostra chyba też się przewija, wygląda super. Czy to oznacza, że pojawia się szansa na Magneto? Jak tak, to Mjolnir może zostać wzniesiony przeciwko Thorowi :3

Skoro o Mjolnirze mowa. Uwielbiam talent Jossa Whedona do tworzenia grup. W jego wykonaniu tak różne charaktery jak w Avengers czy Firefly zaczynają do siebie pasować i pracować jak marzenie. Uwielbiam w trailerze (tym dłuższym) moment jak Kapitan bierze Mjolnira i lekko go podnosi, a Thor cały blednie, aby po chwili się uspokoić. No i w końcu kto bardziej niż Kapitan Ameryka zasługuje na podniesie Mjolnira?

Spoiler

(co w komiksie miejsce miało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2014 o 22:42, ManweKallahan napisał:

Właśnie, to był też dla mniej lekki zawód w kontekście Strażników. Chociaż zwróciłem
na to uwagę dopiero jakiś czas po seansie - szkoda, że wątek

Spoiler

Kolekcjonera

nie
został jakoś bardziej pociągnięty, bo ta scenka po napisach w Mrocznym Świecie narobiła
mi troszkę apetytu na
Spoiler

kogoś w rodzaju utajonego przeciwnika, szarej eminencji grającej
dla własnych celów, nie powiązanego z Thanosem.


Spoiler

Moim zdaniem Kolekcjoner się do takiej roli nie nadaje. Widać, że on ma bzika na punkcie zbierania różnych "świecidełek" i to jest jego główne zajęcie. Reszta go nie obchodzi i nie widzę powodu dla którego miałby coś kombinować (oprócz kombinowania żeby zwiększyć kolekcję).
A GotG to była standardowa geneza powstania grupy, więc nie mogli umieścić tam większej fabuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2014 o 05:05, Ichibanboshi-kun napisał:

Pod wpływem namów w tym temacie, ponownie oglądam ten serial i faktycznie, jest nawet
lepiej. Jednak, motyla noga, Skye mogłaby zapaść w śpiączkę i obudzić się pod koniec
serialu. Kiepska postać, strasznie naciągana jest jej obecność i melodramatyczne sceny
z nią w roli głównej.

Spoiler

W pierwszym sezonie (bez późniejszych informacji) może i naciągana, ale teraz to według mnie główna oś fabuły (wątek ważniejszy od Hydry i rysunków).
A co do poziomu to ciekawe pytanie:
czy serial był słaby i po Zimowym żołnierzu starali się go poprawić (skutecznie), czy od początku takie zachowanie postaci było zaplanowane, a czekali na Zimowego Żołnierza, żeby to wyjaśnić?

Dnia 31.10.2014 o 05:05, Ichibanboshi-kun napisał:

Wiem, że ona ma zmiękczać twardych agentów i bla bla bla, pewnie
też coś ciekawego się okaże w związku z

Spoiler

jej matką

, ale ona sama jest strasznie
irytująca.

Spoiler

Oglądaj drugi sezon, zobaczysz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2014 o 05:11, Ichibanboshi-kun napisał:



Marvel nie ma praw do mutantów tylko Fox. Quicksivler i Scarlet Witch się pojawiają, bo w komiksach odgrywali też ważne role jako Avengersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2014 o 10:49, Ecko09 napisał:

Marvel nie ma praw do mutantów tylko Fox. Quicksivler i Scarlet Witch się pojawiają,
bo w komiksach odgrywali też ważne role jako Avengersi.


Własnie doabeł tkwi w tym szczególe, że wszyscy wiedzą o tym, że to jest Quicksilver, ale w samym filmie nie padnie jego nazwa, ba, nawet nie będzie wzmianki o tym, iż jest mutantem. Może uda im się też dogadać jakoś w kwestii mutantów. Civil War i Infinity War będą dobrą okazją do kolaboracji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2014 o 12:24, Ichibanboshi-kun napisał:

> Marvel nie ma praw do mutantów tylko Fox. Quicksivler i Scarlet Witch się pojawiają,

> bo w komiksach odgrywali też ważne role jako Avengersi.

Własnie doabeł tkwi w tym szczególe, że wszyscy wiedzą o tym, że to jest Quicksilver,
ale w samym filmie nie padnie jego nazwa, ba, nawet nie będzie wzmianki o tym, iż jest
mutantem. Może uda im się też dogadać jakoś w kwestii mutantów. Civil War i Infinity
War będą dobrą okazją do kolaboracji :)


Nazwać go Quicksilver raczej mogą, nie mogą jedynie wspomnieć o niczym związanym z uniwersum mutantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2014 o 12:59, Ecko09 napisał:

Nazwać go Quicksilver raczej mogą, nie mogą jedynie wspomnieć o niczym związanym z uniwersum
mutantów.


Tego nie wiem, ale słuchałem dzisiaj podcastu o filmach, w którym powiedzieli, że w Avengersach nei zostanie wspomniane ani jego ksywka, ani to że jest mutantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2014 o 18:44, ManweKallahan napisał:

Chociaż, nie powiem, pokusa żeby poczytać jest duża, ale to może potem mocno ograniczyć
przyjemność z obejrzenia filmu :/

To będziesz musiał sobie poczekać do filmów :D. Ja osobiście nie mogłem się powstrzymać bo co raz to mocniej się wkręcam w to wszystko. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Paczka jednak dotarła. Wczoraj. Jeszcze raz dzięki. Będzie co oglądać! :)

@Ichibanboshi-kun

Dnia 30.10.2014 o 20:48, Pietro87 napisał:

Tego nie wiem, ale słuchałem dzisiaj podcastu o filmach, w którym powiedzieli, że w Avengersach nei zostanie
wspomniane ani jego ksywka, ani to że jest mutantem.

Bardzo dziwne zagranie. Będą się do niego zwracać: "ej ty"? a może po prostu zwyczajnie po imieniu hmmmm. Może to jeszcze zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2014 o 10:46, Braveheart napisał:

Paczka jednak dotarła. Wczoraj. Jeszcze raz dzięki. Będzie co oglądać! :)

@Ichibanboshi-kun
> Tego nie wiem, ale słuchałem dzisiaj podcastu o filmach, w którym powiedzieli, że
w Avengersach nei zostanie
> wspomniane ani jego ksywka, ani to że jest mutantem.
Bardzo dziwne zagranie. Będą się do niego zwracać: "ej ty"? a może po prostu zwyczajnie
po imieniu hmmmm. Może to jeszcze zmienią.


W klipie z filmu mówili o nich po nazwisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2014 o 10:46, Braveheart napisał:

Paczka jednak dotarła. Wczoraj. Jeszcze raz dzięki. Będzie co oglądać! :)


To dobrze :)
Już myślałem, że cudna poczta polska zgubiła mi kolejną wysyłkę.
Daj znać jak się podoba remastering Batmana TAS i Beyond i jak to się prezentuje u ciebie na monitorze/tv full hd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Shorty.

Ewolucja planety małp / Dawn of the planet of the Apes

Powiedzieć że to straszna słabizna to lekka przesada ale film okazał się dla mnie lekkim zawodem. Nie wiem - nie oczekiwałem czegoś co mnie dosłownie powali na kolana [ Geneza z 2011 była naprawdę dobrym i solidnym tytułem ], nie śledziłem trailerów, nie napalałem się za nadto ale to co dostaliśmy ... To jest po prostu takie sobie.

Co prawda na filmwebie wystawiłem koniec końców 6/10 ale ten 0,5-1 punktu dałem bo po pierwsze efekty specjalne są naprawdę spoko, fajnie się to ogląda i nie ma się mimo wszystko wrażenia ''przesady'' [ co miałem np: w Avatarze ] i też za to, że mam sentyment do tej serii, po prostu. Jednak zwykły kinoman jak sądzę da temu filmowi 5, może 5+/10. Niczym ten tytuł nie zachwyca - historia jaką dostaliśmy jest w większości taka sobie, w wielu momentach jest dosyć przewidywalna jednak przez cały seans nie można się oprzeć wrażeniu, że jednak to nie jest to byśmy chcieli obejrzeć, że to było jechanie na znanej marce i produkowanie sequela [?] byleby tylko powstał i że to jednak nie jest to czego byśmy oczekiwali po kolejnym tytule z tej serii.

Czyli ... historia taka sobie, aktorstwo jest po prostu mierne, nie mam pojęcia po co był tu angaż Oldmana [ pomijając znane nazwisko ], jego rola jest praktycznie epizodyczna. Absolutnie cała reszta aktorów to jakieś nieznane mi nazwiska które grają ... bo grają. I tyle. I jak już o tym mowa - dialogi. Są tak przeokrutnie nudne, mierne i miałkie że aż bolą zęby. Już rozmowy pomiędzy małpami mają w sobie więcej klimatu i sensu.

Klimat post-apo, post-wirusowy jest ... też mierny, można by się czepiać wielu rzeczy ale to miały być tylko shorty ... I jednak pomimo tych wszystkich niezaprzeczalnych wad film nadal można obejrzeć, nadal nie jest to barachło jednak ... jednak zawód pozostaje i to niestety spory. A zakończenie jak można by się spodziewać pozostawia wolne miejsce dla kolejnej części. Strach się bać ...

Harry Brown - sam opis wydaje się być nieco kuriozalny i zapowiadać by się mogło film z gatunku ''zabili go i uciekł'' jednak ... jest to o dziwo zaskakująco dobry i zaskakująco ciekawy, trzymający w bądź co bądź napięciu i na swój sposób klimatyczny film. I tak jak w ''Ewolucji ...'' aktorstwo wołało o pomstę do nieba tak tutaj jest bardzo solidnie. Nawet wśród aktorów grających tę bandę młodych opryszków, o Cainie nie wspominając. Generalnie jest to solidny film, ciekawa historia, ciekawa perspektywa i pomysł na rozwinięcie fabuły, dobre dialogi oraz wykonanie - warto obejrzeć.

The Killing Fields / Pola śmierci - moje kolejne pozytywne zaskoczenie. Film oparty o prawdziwe wydarzenia, ciekawa tematyka dla typowego Europejczyka, naprawdę dobre wykonanie, solidne podejście do wielu kwestii - od dialogów po historię, dobór aktorów czy ukazanie pewnych wątków na efektach kończąc. No i piękne zakończenie - film z 1984 a pod wieloma względami nie ustaje produkcjom o wiele młodszym. Ciekawa rola Malkovicha. 7/10

I w końcu zebrałem się w sobie by obejrzeć sobie całą Trylogię Ojca Chrzestnego po raz pierwszy, w całości i tak ''na dorosło'' - strasznie te filmy długie, rozwlekłe ale jednocześnie intensywne pod względem ukazywanej w nich historii, kultowe już dialogi i postacie, świetna muzyka. To naprawdę jest świetna trylogia, wystawiłem jej 8/10 [ za wyjątkiem ostatniej części które dałem 9/10 ale o tym później ]. I co prawda doceniam pracę i kunszt jaki włożono w ekranizację jednak nadal nie rozumiem i pewnie nie zrozumiem AŻ takiego kultu jaki jest wokół tego filmu / serii. :P Cóż, pozostaje mi to zaakceptować. Jeżeli ktoś nie oglądał - niech nadrabia zaległości pomimo że to strasznie długie filmy wymagające jednak pewnej uwagi i skupienia. To klasa sama w sobie. Ale jeszcze miało być o ostatniej części. W jakiś sposób spodobała mi się najbardziej -

Spoiler

starzejący się Corleone, do tego wątek papiesko-morderczo-tajemniczy, małe przetasowanie wśród aktorów, nieco współcześniejsze klimaty - to wszystko złożyło się na tę ocenę ale najbardziej mnie ujęła ostatnia scena a w zasadzie sceny. Piękne i na swój sposób tragiczne rozpaczanie Michaela w ''wyciszonej'' scenie gdy krzyczy i patrzy w niebo po stracie córki by ''za chwilę'' zobaczyć go mocno postarzonego, osiwiałego, osamotnionego, na Sycylii [?] gdy umiera w samotności, bez szacunku, wsparcia i bliskich.

To było naprawdę mocne.

Starred Up

Dowód na to że bez wielkich gwiazd i też chyba bez wielkiego budżetu ani epickiej historii w tle da się zrobić naprawdę porządny, mocny, zapadający w pamięć, ''męski'' i trzymający w napięciu film. Aktorzy pasują do swoich ról idealnie i raczej są niezbyt znani o ile w ogóle znani, odwalają świetną robotę, historia jest naprawdę intrygująca i wciągająca, nie nudzimy się ani przez chwilę. Naprawdę jestem pozytywnie zaskoczony tym tytułem. Solidne 7/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego wielu uważa, iż trzecia część Ojca chrzestnego jest niegodna dwóm pierwszym. Owszem, jedynkę uważam za absolutne arcydzieło, lecz "trójka" wcale nie zaniża poziomu trylogii. Swoją drogą pierwszy Ojciec chrzestny jest jednym z niewielu przypadków, w którym ekranizacja jest lepsza od książkowego pierwowzoru (choć książka to nadal jeden z lepszych tytułów jaki czytałem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2014 o 19:14, Perry_Cox napisał:

Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego wielu uważa, iż trzecia część Ojca chrzestnego jest
niegodna dwóm pierwszym.

Nie wiem jak inni, ale ja na nią patrzę jak na odgrzewaane to samo danie. Po tradycyjnym lekkim zamieszaniu na początku, z góry wiadomo, że to się skończy w ten sam sposób co w poprzednich 2 częściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2014 o 00:32, kerkas napisał:

O ponownych premierach na dużym kinowym ekranie:
2001: Odyseja kosmiczna

Ten trend dotarł również do sieci VUE (która zdaje się przejęła niedawno Multikino?) tak więc na początku grudnia wybieram się do kina na "2011: Odyseja Kosmiczna" oraz "Blade Runner" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2014 o 17:21, Sandro napisał:

tak więc na początku grudnia wybieram się do kina na "2011: Odyseja Kosmiczna" oraz "Blade
Runner" :)


Wreszcie się doczekałeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2014 o 19:14, Perry_Cox napisał:


Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego wielu uważa, iż trzecia część Ojca chrzestnego jest
niegodna dwóm pierwszym.


Ja uważam że to dobry film, ale do jedynki i dwójki nawet nie ma startu. Przede wszystkim Sofia Coppola - strasznie irytująca i drewniana jako aktorka. Al Pacino przeciętny, nie podpasował mi jako ta ''dobra'' osoba, która wyciągnęła rodzinę z nielegalnych biznesów. Za miękki, że tak napiszę ;) W drugiej części był po prostu idealny(zdecydowanie moja ulubiona rola Ala).

>Swoją drogą pierwszy Ojciec chrzestny jest jednym z niewielu przypadków, w którym ekranizacja jest lepsza >od książkowego pierwowzoru (choć książka to nadal jeden z lepszych tytułów jaki czytałem).

Zgadzam, to ten jeden z nielicznych przykładów, gdzie film przebił pierwowzór. Chociaz ja jakimś wielkim fanem książki Puzo nie jestem - ot dobre czytadło, ale żadne arcydzieło jak wiele osób określa w recenzjach(moim zdaniem). Co innego film, który jest świetnie zrealizowany i rozpatrując na to jak wygląda technicznie, jest to jeden z najlepszych produktów jakie wydało kino. Ale Ja bardziej preferuję drugą część, jest to najlepszy film jaki w życiu widziałem(nie można się do niczego doczepić) i jedyny jakiemu dałem ''10'' na fw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Agents of S.H.I.E.L.D.

Ciekawe co sobie pomyślał producent teczek gdy przyszło mu zamówienie Hydry xD bawi mnie to, że tajna organizacja chcąca przejąć wladzę nad światem, wszędzie umieszcza swoje logo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się