HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 29.12.2015 o 22:57, Perry_Cox napisał:

Tak sobie pomyślałem, aby zrobić własną topkę filmów kończącego się roku 2015. Dużo mnie
ominęło, bo wg fw obejrzałem zaledwie 24 tytuły wyprodukowane w tym roku. Pewnie w przyszłym
większość nadgonię. Birdmana pomijam, bo premierę światową miał bodaj w 2014.


Podchodząc w taki sposób to trzeba by wykluczyć sporo filmów z 2015 r. które światową premierę miały wcześniej.
Biorąc pod uwagę polskie premiery kinowe to moja list wygląda tak:

Aktorka (2015)
Apartament (2015)
Birdman (2014)
Carte Blanche (2015)
Chappie (2015)
Dziewczyna warta grzechu (2014)
Dzikie historie (2014)
Ex Machina (2015)
Fotograf (2014)
Gra tajemnic (2014)
Kingsman: Tajne służby (2014) - James Bond niech się schowa właśnie został zdetronizowany.
Karbala (2015)
Król życia (2015)
Karski i władcy ludzkości (2015)
Mad Max: Na drodze gniewu (2015)
Mission: Impossible - Rogue Nation (2015)
Młodość (2015)
Pilecki (2015)
Rozumiemy się bez słów (2014)
Selma (2014)
Steve Jobs (2015)
Teoria wszystkiego (2014)
Ziarno prawdy (2015)
Złota dama (2015)
Żyć nie umierać (2015)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2015 o 23:59, Zekzt napisał:

Naprawdę - widz to nie jest debil i plankton intelektualny,
żeby tak na nas lać ciepłym moczem pogardy.

Widocznie jest ;/ cyfry na FW nie kłamią. boxoffice:
$652 270 625 w USA
$1 016 714 301 poza USA
A to że wszystkich wkłada się do jednego wora czytaj plankton o którym wspomniałeś to kolejna para smutnych kaloszy. Powinien być JW for All oraz JW for "normal people" ;-)
dwie wersje każdego filmu :D XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2015 o 13:31, kerkas napisał:

Kingsman: Tajne służby (2014) - James Bond niech się schowa właśnie został zdetronizowany.

Kerkasie... po kiego grzyba komu bond nowy, czy stary czy też ten w eee w kwiecie wieku ?
Po co komu Bond.... james Bond jak mamy:
Bourne ..... Jason Bourne ;-) Chyba że ja coś źle łapie ;-) [oczywiście czwarty Bourne''a się nie liczy bo tytułowego Bourne''a tam nawet nie ma. Jednak wielu ludzi twierdzi że jest w nim duch ale chyba coś ich wskaźniki duchów wysiadły bo czwarty Bourne to maks 3/10 jedno wielkie pośmiewisko. ehh szkoda słów.
Ale jakby nie spojrzeć... na to co napisałeś. Kingsman również detronizuje Bonda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2015 o 23:00, Braveheart napisał:

> Kingsman: Tajne służby (2014) - James Bond niech się schowa właśnie został zdetronizowany.

Kerkasie... po kiego grzyba komu bond nowy, czy stary czy też ten w eee w kwiecie wieku
?
Po co komu Bond.... james Bond jak mamy:
Bourne ..... Jason Bourne ;-) Chyba że ja coś źle łapie ;-)


Problem w tym że od CR postanowiono uczłowieczyć i urealnić Bonda czyli połączyć w 100% komisową postać jaką jest 007 z Jasonem Bourne''em.
To nie mogło się udać i się nie udało a najnowszy Bond to już klisza klisz oraz kalka kalek.

Tego mi brakuje w Bondzie:
"Bond,odziany w świetnie skrojony smoking, obraca się w elitarnym towarzystwie... .
Podróżuje po egzotycznych krajach, jeździ niezwykłymi samochodami, je głównie ostrygi i kawior, pije wódkę z martini - wstrząśniętą, nie mieszaną - lub szampana Don Perignon... .
Demonstruje charme prawdziwego światowca, poczucie humoru, obycie towarzyskie i eleganckie maniery... .
Przede wszystkim jednak jest kimś wyjątkowym, kto zawsze czuwa, zwalcza zło i zawsze zdąża z pomocą. "


Twórcy Bonda z Craigiem skutecznie to zamordowali.

Dnia 30.12.2015 o 23:00, Braveheart napisał:

się nie liczy bo tytułowego Bourne''a tam nawet nie ma. Jednak wielu ludzi twierdzi że
jest w nim duch ale chyba coś ich wskaźniki duchów wysiadły bo czwarty Bourne to maks
3/10 jedno wielkie pośmiewisko. ehh szkoda słów.


Bourne to prostota i sprawność oraz niezwykła skuteczność i w tym jego siła.
Tak czwarta część to dziesiąta woda po kisielu.

Dnia 30.12.2015 o 23:00, Braveheart napisał:

Ale jakby nie spojrzeć... na to co napisałeś. Kingsman również detronizuje Bonda :D


Kingsman to styl, szyk i sznyt który wyraźnie pokazuje co twórcy Bonda robią źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak już robimy top listę 2015 roku to ja też dodam swoje trzy grosze na temat filmów jakie obejrzałem w tym roku ;)

Star Wars: The Force Awakens - świetny początek, inne podejście do Sithów, nie wywołują już strachu i respekt, cóż z drugiej strony to jakieś nowe podejście i pewnie zamierzone. Film piękny, pełen emocji, ze świetnymi scenami i znanymi postaciami, dla mnie dużo lepszy od NT i nawiązujący do ST, tylko w lepszej oprawie :) Ocena 9-10.

Mad Max: Fury Road - jedna z ciekawszy pozycji tego roku, może i fabuła płytka, ale to miał być film akcji i był pełną gębą, akcja, akcja i jeszcze raz akcji, tego oczekuje od tego typu filmów, mało, że się na tej pozycji nie zawiodłem to wręcz przeciwnie, tak sobie właśnie wyobrażam post-nuklearny świat - ocena 9.

Chappie - świeży pomysł z dobrym humorem, jeden z moich ulubionych filmów 2015 roku, polecam - ocena 9.

Everest - film oparty na faktach, sam się zastanawiałem czy nie wybrać się kiedy na zdobywanie jakiegoś szczytu, może nie od razu ośmiotysięcznika, ale po obejrzeniu tego filmu, entuzjazm na taką wyprawę znikł. Film wywołuje emocje, co bardzo cenię podczas seansu, także ma u mnie ocenę wysoką - 9.

The Man From U.N.C.L.E. - spore pozytywne zaskoczenie, fajny humor, jeśli ktoś tęskni za starym Bondem to pozycja obowiązkowa. Polecam ocena 9.

Terminator: Genisys 3D - dobre kino akcji z ciekawym pomysłem na nowy początek - wiadomo przy jedynce, nie wspominając najlepszej dwójki to się chowa, ale i tak bardzo udana produkcja na ocenę 8-9.

Jurassic World - dobry odgrzewany kotlet - ocena 8, choć do oryginału to się nie zbliżył.

Szybcy i wściekli 7 - dobry trzymający poziom serii film. Co tu dużo mówić idzie się do kina i wiadomo co będzie, ale wciąż chce się to oglądać - ocena 8.

Mission: Impossible - Rogue Nation - ledwo już go pamiętam, ale MI to zawsze dobre kino akcji i tym razem jest podobnie - ocena 8.

Southpaw (Do utraty sił) - całkiem fajny film, obejrzałem już wiele podobnych, ale ten był mimo wszystko ciekawy i przejmujący, kolejny film z 2015, który wywołuje u widza emocje - ocena 8.

Ex Machina - kolejna odsłona historii o AI, przyjemnie się oglądało, ale nic nadzwyczajnego - ocena 7.

Ant-Man - filmy o marvelowskich bohaterach trzymają poziom i nie inaczej było w przypadku Ant-Mana, nie zobaczyłem jednak nic, czego bym nie widział, a z każdym kolejnym filmem oczekuje czegoś więcej. Plus za świetny humor. Ocena 7.

Avengers: Czas Ultrona - podobnie jak z Ant-Manem dobry film, ale za często wypuszczają kolejne części, a zmian i nowych pomysłów mało - ocena dobra 7.

Marsjanin - liczyłem na coś w stylu Interstellar, ale się zawiodłem, przewidywalny, normalnie jakby oglądał jakąś misję Apollo, gdzie bym wiedział, że wszystko musi się udać. Oglądanie jak Matt Damon hoduje ziemniaki nie było zbyt interesujące, ogólnie film bez emocji. Ocena 7.

Spectre - liczyłem na coś więcej, jeden ze słabiej ocenionych filmów o Bondzie przeze mnie kiedykolwiek, przewidywalny i nudny - ocena 5.

San Andreas - lekkie kino klasy B lub C - obejrzeć i zapomnieć - ocena 5.

Hitman: Agent 47 - dramat, ogólnie dużo słabszy od poprzedniego filmowego Hitmana - ocena 2.

Maze Runner: The Scorch Trials - strasznie słaby - 2, obejrzałem ze względu na pierwszą średnią część, ale szkoda czasu nawet jak ma się go w nadmiarze, a akurat jest sezon ogórkowy to nie warto.

Dajcie znać czy oprócz Zjawy, Big Short, Mostu szpiegów, Creeda, Point Break - na fali, na które się wybieram, czy warto jeszcze obejrzeć jakiś film z 2015 roku :)

Ogólnie dużo w tym roku odgrzewanych kotletów i różnych wcieleń Bonda, brakuje tylko Bourne''a do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2015 o 23:41, Zekzt napisał:

Jedyne wspólne cechy jakie mają obie postacie to stylistyka kostiumu i to tez nie tak
w 100%, bo równie dobrze a nawet bardziej niż

Spoiler

revana - niektóre kostiumy Sith Assassina
z TORa są niemal kalką stroju Rena, sam oryginalny ubiór Revana jednak już nie koniecznie.


Spoiler

Oczywiście chodziło mi o podobieństwo w stroju i tak wiem, że jest on bardziej podobny do Sitha z ToRa, ale akurat oni wyglądają na wzór Revana - to oczywiste kostium się przyjął już w pierwszym KotoRze, potem trochę ewoluował i mamy teraz podobnie wyglądającego Kyle Rena. Co do reszty to akurat postać Sitha z Przebudzenia Mocy jest już zupełnie inna, nowe podejście, ale nie mówię, że złe. Czegoś nowego oczekiwałem i jestem mile zaskoczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorzucając do poprzedniego posta

Kingsman: The Secret Service - absolutne i największe obok Ant-Mana zaskoczenie tego roku.
Po zwiastunie co prawda czułem, że to może być film wyjątkowo udany w swojej konwencji, ale dopiero jak go obejrzałem wyrwało mnie z butów [powtarzam się - ale na bogów, scena w kościele =)]. Świetny montaż, zdjęcia, praca kamery, aktorstwo, humor. Wszystko tu stoi na równym, bardzo wysokim poziomie. Moje solidne 8/10


Star Wars: The Force Awakens - kupuje nową trylogię a tym samym kupił mnie wstęp do niej w postaci FA. Efekty solidne, dobrze zrealizowana, żerowanie na nostalgii - dla mnie w pozytywny sposób. Porządne podwaliny pod rzucenie gruntu dla nowych bohaterów. Jak mówił nam zwiastun - każde pokolenie ma swoją historie, czekamy na to pokolenie i to jak ich historia się rozwinie [plus ten dobrze dawkowany i odpowiednio dobrany humor, tego mi brakowało w ep 1-3]. Ocena 8/10

Self/less - całkiem przyjemny thriller-akcyjniak. Dobry montaż, dobre zdjęcia, znośna fabuła, na zabicie nudy jak znalazł. 6/10

The Man From U.N.C.L.E. - trzecie cholernie duże zaskoczenie. Film jadący na pewnej konwencji "reanimacji starej szkoły". Świetnie podany humor, całkiem przyjemna fabuła, zdjęcia + montaż + muzyka pierwsza klasa. Czekam na więcej, podobnie jak w Kingsmanie. Moje solidne 8/10.

Southpaw - całkiem niezły dramat. Nieco naiwny i dosyć sztampowo podpowiada nam jak się film skończy, nie zmienia to jednak faktu, że ogląda się to cholernie dobrze. Takie solidne, acz w żadnym wypadku nie wybitne czy odkrywcze filmowe rzemiosło. Ocena 7/10

San Andreas - naiwne, przewidywalne i sztampowe kino rozrywkowe w otoczce filmu katastroficznego. Miejscami film chciał udawac coś czym nie jest, na całe szczęscie było tego tak mało, że nie psuje to odbioru tegoż tworu jako typowej efekciarskiej rozrywki. Bardzo solidne efekty specjalne, elegancki montaż i zdjęcia. dobre kino rozrywkowe 7/10.

Batman vs. Robin - kolejna solidna animacja od Dc. Aczkolwiek żadnych rewelacji tu nie było. Standardowy, solidny kawał rzemiosła, nic mniej nic więcej. 7/10

Justice League: Throne of Atlantis - w zasadzie podobnie jak z powyższym Batmanem. Zachowawczo DC niczego rewolucyjnego tu nie wrzuca, trzymają poziom ciągle trochę niżej niż ostatni ich genialny Flashpoint Paradox czy naprawdę solidny Assault on Arkham [btw dziś bodajże na HBO jakoś późną nocą 4-5 rano]. Tu też 7/10 i czekam aż kolejna część kopnie poprzeczkę wyżej.

Last Knights - przyjemne kino rozrywkowe. Dobrze zagrany stary schemat [po raz nty z rzędu polecieliśmy na historii Kurosawy]. Technicznie bardzo dobra choreografia scen walki, solidne zdjęcia i montaż, niezłe aktorstwo. Moje 6/10.

Avengers: Age of Ultron - solidne widowisko, ale powoli zaczyna brakować pomysłu na konwencje. Ten film jest imho granicą naciągania nas na podanie tej samej historii w nowych kolorach. Kolejne części muszą tu podbić poprzeczkę, zarówno poprzez powiększenie skali konfliktu [i to akurat zapewni nam finał z Thanosem w roli głównej] jak i urozmaicenie fabularnie tej opowiastki. Trzeba tu porządnie potrząsnąć ekipą znanych herosów i wrzucić kilka twistów z gatunku "no nie, ale tego to nie zrobią... o w mordę a jednak zrobili". Fanom zwyczajnie schemat się oklepie, dlatego liczę na nowego Kapitana, który ma szanse rzucić tą serie na odpowiednie tory. Moje 8/10.

Pixels - zmarnowany potencjał. Film ratował w zasadzie tylko Dinklage, ale nawet on, żeby się za przeproszeniem "zesrał" cudów na kiju nie sprawi. Przyzwoite efekty specjalne, całkiem niezły montaż i kilka przyjemnych gagów [aczkolwiek tak niewiele, ze wyliczę je na palcach jednej ręki]. miałem mu wrzucić 4/10, ale podbiłem o oczko tylko za rolę Eddiego do 5 [i nie - zanim ktoś spyta, nie oglądam - jeszcze - gry o tron, zwyczajnie zawsze uważałem, że Dinklage to specyficzny i świetny aktor]


Na razie tyle, może jeszcze coś do wieczora wyprodukuję =P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2015 o 15:30, Paoro napisał:

Dajcie znać czy oprócz Zjawy, Big Short, Mostu szpiegów, Creeda, Point Break - na fali,
na które się wybieram, czy warto jeszcze obejrzeć jakiś film z 2015 roku :)


Aktorka (2015)
Apartament (2015)
Birdman (2014)
Carte Blanche (2015)
Chappie (2015)
Dziewczyna warta grzechu (2014)
Dzikie historie (2014)
Fotograf (2014)
Gra tajemnic (2014)
Kingsman: Tajne służby (2014) - James Bond niech się schowa właśnie został zdetronizowany.
Karbala (2015)
Król życia (2015)
Karski i władcy ludzkości (2015)
Młodość (2015)
Pilecki (2015)
Rozumiemy się bez słów (2014)
Selma (2014)
Steve Jobs (2015)
Teoria wszystkiego (2014)
Ziarno prawdy (2015)
Złota dama (2015)
Żyć nie umierać (2015)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sherlocka lepiej oglądać po naszemu czy po angielsku? Słyszałem, że tam występują trudne, naukowe rzeczy i może być ciężko zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A napisy to masz od czego? xD
Chyba, że chcesz go oglądać bez napisów lub w napisach angielskich [ja np tak oglądam filmy i seriale z subami angielskimi], wtedy wszystko rozbija się o twój stopień znajomości języka i specyficznej terminologii np medycznej.
W przypadku niektórych produkcji dochodzi jeszcze kwestia znajomości tzw "mowy potocznej", zwłaszcza filmy które są mocno obłożone staroangielskim, slangami miejskimi [np kino o piratach i specyficzny "slang marynarski" do tego w staroangielskim] wymagają jednak pewnej znajomości tematu, żeby nadążyć za dialogami. Totalna abstrakcją są filmy gdzie jest specyficzny slang jamajski - tam to już leci jazda po bandzie [sam się czuję dosyć mocny w rozumieniu ich "nowomowy", miałem nawet okazję przebywać z osobami których dzienną rutyną było "gadanie" takim slangiem, ale dalej nawet ja mam momenty, gdzie łapię zajawkę typu "wtf - co oni tam pitolą?!?" xD]

Generalnie ja filmy z lektorem odradzam. Mi to np totalnie psuje odbiór widowiska, "delektowanie" się gra aktorów, czasem specyficznymi grami słownymi, powiedzonkami [a większość takich smaczków nie ma dobrych tłumaczeń na nasz język a o odpowiednią interpretację twórcza tłumacze prawie nigdy nie dbają].

P.S.
Rozumiem, że chodzi o serialowego Sherlocka? Czy o dwa filmy z Downey Jr? Generalnie w obu występuje trochę specyficznego języka, gierek słownych, gagów, powiedzonek i terminologii z zakresu medycyny, kryminalistyki, terminów prawniczych itp. Polecam tradycyjnie - rzucić to sobie na tapetę z polskimi napisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje podążać tropem reżysera i obejrzeć inną jego komedię czyli "7 Psychopatów". Poza tym klasyki Guy''a Ritchiego jeśli jeszcze nie widziałeś czyli "Porachunki" i "Przekręt".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po seansie Przebudzenia Mocy i przyznam, że jestem jak najbardziej usatysfakcjonowany. I nawet jeśli nie każdy motyw mi się podobał

Spoiler

(Rey, serio, mind control tak ci łatwo wyszedł bez żadnego treningu? xD Ale doceniam gag jaki przy tym był), to jednak film idealnie trafia w sentymentalne nuty i jest niesamowicie nostalgiczny :3 widać, że celowany w starych fanów, bo odwołań, puszczania oka i nawiązań do starej trylogii było aż do przesady (choćby rozmowa losowych szturmowców o nowym ścigaczu/statku, wybuchnąłem serdercznym śmiechem łapiąc tego typu aluzje). W sumie jakby nie patrzeć to stara historia opowiedziana na nowo, ale ludzie lubią to, co już znają. Leciutko może przeszkadzać disneyowska familijność i poprawność polityczna (zarówno nowe imperium ma wszędzie w swoich szeregach kobiety, jak i rebelianci we wszystkich rolach, nawet szturmowców, dodatkowo wszystkie kolory skóry tam są (co trochę miejscami dziwi przy First Order, no ale mniejsza), bo może miejscami było za dużo gagów, emo Kylo Ren miejscami śmieszy (serio, póki nie zdjął maski było super, potem trochę krzywa, werterowska mordka zepsuła efekt xD). Han Solo ginie (no chyba że zrobi trik Luke''a ze spadaniem w przepaść i przeżywaniem ... chociaż tu cała planeta wybuchła xD) co jest trochę przykre, Captain Phasma mimo, że mam wrażenie promowana przed premierą, to w sumie niczym fajnym się nie wykazuje, a wręcz daje się zrobić "dobrym" jak dziecko. Zabrakło mi też tych dumnych, starym Imperialnych Admirałów i oficjeli, wszyscy jakoś podejrzanie młodzi, nie mają tam w dowództwie nikogo co ma więcej niż 30 lat?

ALE! Emocje biorą górę i i tak mordka mi się cieszyła przez cały seans, a jak Han wszedł do Sokoła Milenium to łzy stanęły w oczach. Oby dalej było jeszcze lepiej!


To tak w skrócie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Ja myślę, że Rey była jednak trenowana.
Przypomnij sobie, co Ren mówi do Rey, gdy próbuje czytać w jej umyśle: mówi, że Rey śni o wyspie na morzu / oceanie i całkowitym zbiegiem okoliczności Luke przebywa na takiej właśnie wyspie?
Myślę, że Rey to córka Luke''a, którą ten trenował aż do momentu gdy Ren Zrobił masakrę w Świątyni / Akademii Jedi Luke''a i wtedy wysłał ją na Jakku, wcześniej zabierając ją jeszcze do swojego nowego domu, na tę wyspę.

Niestety, bez Hana Solo to już nie będzie to samo ... Z tego powodu miałem bojkotować " Przebudzenie Mocy " ale ciekawość wygrała, ale teraz nic mnie już przy tych filmach nie trzyma ... Do tego jeszcze strasznie groteskowa postać Rena / Bena Solo bez maski ... mogli mu chociaż dać jakąś ciekawszą twarz, bardziej groźną. Mógłby być też podobny do rodziców ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wpadłem na pomysł, by zacząć korzystać z filmwebu, gdyż na naekranie mam wrażenie newsy są często dodawane ze sporym opóźnieniem. Ale jak zobaczyłem ten spis to zwątpiłem w to czy to dobry pomysł. Szybcy i Wściekli?! Gdzie Gwiezdne Wojny?!

http://www.filmweb.pl/news/18+najlepszych+film%C3%B3w+2015+roku+zdaniem+redakcji+Filmwebu-115061

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2016 o 20:44, Ecko09 napisał:


Akurat do takich zestawień zawsze można się przyczepić, że czegoś brakuje, więc tym bym się nie sugerował. Za to tytuły newsów mają jak z Super Expresu: http://www.filmweb.pl/news/Liam+Neeson+b%C4%99dzie+mia%C5%82+%22G%C5%82%C4%99bokie+gard%C5%82o%22-114311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2015 o 10:30, Zekzt napisał:

Karta pewnie nie obejmuje seansów w strefie VIP?
Czy łapie się to na zasadzie dopłaty jak do pokazów 3D itp bzdetów? Orientujesz się?
Chyba się zdecyduję. W sumie to oni trochę inaczej mogli by rozwiązać kwestie dopłat
z kartą do pewnych usług - zamiast dopłat mogli by podbić abonament np do 59zł ale w
ramach programu dać miesięczne limity na X pokazów 3D, X wejściówek VIP itp itd. Ale
kto wie - może coś tam się jeszcze zmieni po kilku miesiącach testowych.

/.../

Zastanawiam się czy zdecydowałeś się na tę kartę ? jeśli tak to podziel się wrażeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.01.2016 o 17:02, kerkas napisał:

Zastanawiam się czy zdecydowałeś się na tę kartę ? jeśli tak to podziel się wrażeniami.



W teorii tak - w praktyce jeszcze nie. Trochę się teraz resetuje, bo w końcu jestem na takim prawdziwym 100% urlopie, umówiłem się z kolegą z urzędu miasta, bo chciał bym się dowiedzieć który multipleks będą w końcu stawiać podczas rozbudowy galerii handlowej, bo to w dużej mierze zdecyduje na kogo padnie mój wybór, tzn czy będę brał jakiś program z multikina czy z cinemy.

Nie znam tez grafiku na nowy rok, domykamy jeszcze w pracy kilka spraw, nie wiem tez ile będę dorabiał na drugim etacie - to tez mocno rzutuje na to co mi się opłaca i ile będę miał czasu wolnego.

Ale jak tylko którąś kartę łyknę to będę pamiętał, żeby ci opisać moje wrażenia z korzystania z tegoż tworu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2016 o 17:02, kerkas napisał:

Zastanawiam się czy zdecydowałeś się na tę kartę ? jeśli tak to podziel się wrażeniami.


Ja ją mam, jeszcze nie fizycznie, ale przez okres pierwszych 14 dni już mogę korzystać z abonamentu, a w tym czasie mają mi wyrobić i dostarczyć kartę. Póki co zdążyłem być na jednym seansie (Big Short), jutro kolejny (Creed), a do końca tygodnia planuję jeszcze dwa filmy. Ani przy kasie ani przy wejściu nie sprawdzali czy jestem posiadaczem karty, po prostu pokazałem bilet i jak gdyby nigdy nic wszedłem. To póki co tyle z wrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować