HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 02.04.2016 o 23:28, lis_23 napisał:

Może w kinie, ale w tv był bardzo fajny " Louis i Clark " i tamten Kent i Superman chyba
najbardziej mi leżał.
Ja do kina idę dopiero we wtorek ale obawiam się ciężkostrawnego kawałka drewna a la
Nolan = okropny scenariusz Goyera i niestrawne dialogi.


Toć mówię że na srebrnym ekranie :)
zrzut ekranu poniżej .
Odnośnie filmu każdy ma inne oczekiwania, ja nie miałem żadnych i zostałem pozytywnie zaskoczony ale obejrzysz film to dopiero wtedy będzie można wymienić pełnymi wrażeniami

20160403111141828

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2016 o 22:49, Kedzoj napisał:

Co do pustynnej wizji Burce''a

/.../

Dla mnie to była

Spoiler

wizja przyszłości taka jaką miał Tony Stark w Avengers numero due.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2016 o 16:43, ManweKallahan napisał:

Ale trochę słabo
to do siebie przystaje, w dodatku przejście od jednego do drugiego jest pieruńsko przynudzające.

/.../

Dla mnie Zack Snyder to rzemieślniko-chałturnik i grafoman ale w przypadku Batman v Superman: Świt sprawiedliwości muszę zacytować tekst z Maxa Payne-a II:

We are willing to suffer for the things we care about. For love, for the right choices.
Is it worth it?
Saying that it never is would be a lie. Sometimes you get lucky. Sometimes, something good comes out of it.
Something you know you wouldn''t deserve in a million years. Something that gives you a reason to go on.


Mimo Snyder-a jako reżysera, David S. Goyer-a jako scenarzysty efekt zawiera się w cytacie powyżej.

Dnia 02.04.2016 o 16:43, ManweKallahan napisał:

Wadą filmu są mielizny w scenariuszu,


Ciężko mi się ustosunkować do tego zarzutu ponieważ nie wiem jakim zamysł kierował twórcami i ile z tego zostało przeniesione na ekran a ile był to wkład twórczy osób trzecich tudzież zgniłego kompromisu np. ze studiem filmowym, producentem itd. itp.
Kazus Casablanki się kłania też miała być filmowa katastrofa a wyszło zupełnie inaczej.

Dnia 02.04.2016 o 16:43, ManweKallahan napisał:

jest sporo dziur i bezsensownych motywów,


Dużo zależy od interpretacji i punktu widzenia kinomana.

Dnia 02.04.2016 o 16:43, ManweKallahan napisał:

Spoiler

pustynna wizja Bruce''a Wayne''a i wiadomość z przyszłości (?)

.


vide

Spoiler

Avengers II i wizja Tonego Starka, wiadomość z przyszłości to albo koszmar albo nawiązanie do Ligi Sprawiedliwych albo
Licentia poetica.


Swoją drogą muszę poszperać na ten temat w sieci dzięki za motywację aby to zrobić.

Dnia 02.04.2016 o 16:43, ManweKallahan napisał:

Widać też, że twórcy uznali, że

Spoiler

zasada o niezabijaniu przez Batmana będzie im kulą
u nogi, bo Mroczny Rycerz zostawia tu za sobą mnóstwo trupów, co słabo pasuje do jego
postaci

.


Przecież w filmie

Spoiler

pada zdanie nie różnię się od nich Batman to przestępca.


Dnia 02.04.2016 o 16:43, ManweKallahan napisał:

Batman wypadł nieźle, ale był mało batmański. Ale i tak zjadł Supermana, to nie budziło
we wątpliwości nawet przed seansem ;P


Moim skromnym zdaniem był lepszy od tego Nolan-owskiego w wykonaniu Ch. Bale-a, odnośnie supermana wypowiedziałem się w którymś z postów powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2016 o 11:35, kerkas napisał:

> jest sporo dziur i bezsensownych motywów,

Dużo zależy od interpretacji i punktu widzenia kinomana.

Chodzi mi o m.in.:

Spoiler

1. Ta wizja z przyszłości - ta osoba, która pojawia się w tym kwantowym wyłomie w czasoprzestrzeni (?) mówi mu, że kluczem jest Lois Lane. Na logikę - kluczem do dotarcia do Supermana. Tyle, że ten wątek nie jest wcale pociągnięty, Wayne w żadnej postaci nie ma żadnego kontaktu z Lois dopóki ta sama do niego nie przychodzi na koniec pojedynku z Supermanem i po tym wydarzeniu wiedza o jej znaczeniu w kontaktach z Clarkiem nie jest żadną tajemnicą.
2. Lois najpierw wyrzuca włócznię z kryptonitem, ok, ale jak tylko pojawia się Doomsday to idzie ją odzyskać, choć nikt jej nie informuje, że będzie potrzebna. Trochę ciężko mi kupić, że tak natychmiastowo się pokapowała, że Doomsdaya będzie można pokonać tylko przy pomocy tej broni.
3. Sam wybuch w Kapitolu, chociaż był zaskakującym i świetnie zagęszczającym klimat momentem, to jaki miał cel? Lex na pewno nie mógł pomyśleć, że świat obwini Supermana bezpośrednio. Nie bardzo musiał też nastawiać społeczeństwo przeciwko niemu, bo ten już i tak miał spory antyfanklub. Chyba, że obwiał się, że Superman swoją gadką przekona do siebie społeczeństwo i chciał temu zapobiec? Trochę to naciągane. A przecież doprowadził do tego, że Superman zniknął, a przecież chciał doprowadzić do konfrontacji i musiał potem kombinować żeby znów się pojawił.
4. Swoją drogą, czy Wonder Woman nie jest trochę zbyt mocna? Doomsday nie był w stanie jej w sumie nic zrobić.
5. Jak Superman rozgryzł tożsamość Batmana? Po tym, że Wayne był prowadzony przez Alfreda w czasie przyjęcia u Luthora? Nie zadziałała na niego zmiana głosu podczas spotkania w dokach? Dlaczego to nie zadziałało w drugą stronę? Batman miał obsesję na punkcie Supermana, a będąc najlepszym detektywem świata nie rozpoznał go stojąc z nim twarzą w twarz? Czy przez półtora roku działania Supermana nie znalazły się żadne wysokiej jakości zdjęcia?
6. Batman działa od 20 lat, Superman od półtora roku - czemu Clark Kent próbując dostać zgodę na przygotowanie artykułu o Batmanie zachowuje się trochę jakby praktycznie nie słyszał wcześniej o Nietoperzu?


Pewnie jeszcze coś bym sobie przypomniał jakbym dłużej się pozastanawiał.

Dnia 03.04.2016 o 11:35, kerkas napisał:

> Widać też, że twórcy uznali, że

Spoiler

zasada o niezabijaniu przez Batmana będzie im
kulą
> u nogi, bo Mroczny Rycerz zostawia tu za sobą mnóstwo trupów, co słabo pasuje do
jego
> postaci

.

Przecież w filmie
Spoiler

pada zdanie nie różnię się od nich Batman to przestępca.


No dobrze, ale teoretycznie rzecz biorąc, to Batman w każdym wydaniu jest przestępcą (bo jego działania to zawsze łamanie prawa), nawet jeśli

Spoiler

nie morduje na prawo i lewo

. Ale tak twórcy postanowili przeinterpretować postać, bo dłuższym namyśle jestem w stanie do zaakceptować, ale nie bez wątpliwości. Bardzo ciekawa jest filmwebowska recenzja filmu, autorka bardzo trafnie zwróciła moją uwagę na subtelną, ale znaczącą zmianę zachowania ojca Wayne''a przed śmiercią i co to symbolicznie oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jednak nadzieję, że samodzielny film o Batmanie powstanie bez udziału Snydera i Goyera, a najlepszy byłby serial o początkach Mrocznego Rycerza a la " Daredewil ", to by było coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wow...
O ile byłem w tej grupie której Człowiek ze Stali się podobał [i dalej uwazam go za jeden z lepszych filmów o człowieku z majtkami na spodniach] to tu jest bieda.
Bieda wręcz legendarna. Bohaterowie - kompletnie olani, nielogicznych wątków tony, patosu tyle, że aż się idzie porzygać, do tego jest nawet tam gdzie go być nie powinno. Cameo innych członków JL - zbędne, zrobione w gówniany sposób, bez ładu i składu, bez logiki. Ten film to dno i metr mułu. O ile dalej dla mnie DC Animated bije Marvela [ale już nie o głowę, tylko o dosyć cienki pukiel włosów], to uniwersum filmowe i serialowe przegrało z kretesem. Serie TV pominę milczeniem, Marvel dał ciała w zasadzie tylko z pierwszym sezonem Agentów Tarczy [drugi gdzieś od połowy zaczął się robić nawet niezły]. Daredevil solo składa takie gnioty jak trójca Gotham+Arrow+Flash [no ok - Gotham miało kilka momentów i kilku aktorów zagrało swoje role nieźle - poza drastycznie gównianym Gordonem, ale tego się nie da uratować, trzeba by aktora zmienić, chociaż to jedyny serial który ma jakieś tam niewielkie szanse wypłynąć z tego morza odchodów]

Moje skromne zdanie - R.I.P. DC Movie Universe.
Z dorzuceniem ostatniej łopaty ziemi na ten grób poczekam na SS, może ten film coś sobą zaprezentuje. Ba - może Benny jako gacek dostanie własny film, bo zagrał całkiem znośnie [ogółem w DoJ do aktorów nie mam wielkich retencji, dostali nieziemsko gówniany scenariusz, ociekający parującą kupą - zrobili co mogli, ciężko ich besztać].
O ile rzeczony SS nie odbije tego uniwersum od dna, to dla mnie umarło ono do kolejnych restartów.


Btw HISHE pojedzie po tym filmie zapewne w niemiłosiernie mocny sposób =P
Już widzę ta bekę jaką zrobią z tej produkcji.


Nie zaklejam tego spoilerem bo żadnego nie wymieniłem, szkoda mi nawet klawiatury - bo punkt po punkcie mógł bym tu esej napisać o tym jak zły to był film, tylko po co ^^?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2016 o 15:29, lis_23 napisał:

Mam jednak nadzieję, że samodzielny film o Batmanie powstanie bez udziału Snydera i Goyera,
a najlepszy byłby serial o początkach Mrocznego Rycerza a la " Daredewil ", to by było
coś.


Osobiście czekam na film w stylu The Dark Knight Returns, gdzie Batman to Batman, a nie byle pierdoła w wykonaniu Nolana. Kreacja z serii Arkham także świetnie by pasowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem jeszcze coś.

Spoiler

Postać Wonder Woman to w zasadzie skopiowana (i okrojona) Selina Kyle z TDKR.
1. W swojej pierwszej scenie kradnie elektronikę Bruce''owi Wayne''owi podczas przyjęcia.
2. W drugiej scenie Bruce Wayne odnajduje ją na kolejnym przyjęciu (w muzeum/na balu charytatywnym) i odzyskuje swoją własność (w TDKR nie całą), w dodatku WW/SK prowadzą w tych scenach rozmowę z Brucem z wyższej pozycji.
3. Próba odzyskania swojego zdjęcia w celu zachowania anonimowości przez Dianę jest trochę jak próba zdobycia przez Selinę urządzenia do wymazania swojej przeszłości i odzyskania czystej karty (tak jakby anonimowości w papierach).
4. Obie próbują uciec gdy ma się zacząć burza, Selinę powstrzymuje John Blake, Diana sama zmienia zdanie.
5. Obie ratują Batmana w ostatniej chwili przed śmiercią, Wonder Woman zatrzymuje promień Doomsdaya, Selina zabija Bane''a. Swoją drogą powrót Seliny z własnej woli do Batmana po oczyszczeniu tunelu też jest jak opuszczenie samolotu przez Dianę.
6. Na koniec dochodzi do zacieśnienia więzów z Brucem Waynem po cywilnemu, Wonder Woman zakłada z nim Ligę Sprawiedliwych na pogrzebie Clarka Kenta, Selina Kyle jest z nim na randce we Włoszech.
To chyba wszystkie sceny z Dianą Prince/Wonder Woman w BvS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.04.2016 o 17:29, McFlash napisał:


Osobiście czekam na film w stylu The Dark Knight Returns, gdzie Batman to Batman, a nie
byle pierdoła w wykonaniu Nolana. Kreacja z serii Arkham także świetnie by pasowała.


Jakimś wielkim fanem komiksu Millera nie jestem, wolę już chyba " Rok Pierwszy ". Z tego co słyszałem to Affleck jest jedną z najlepszych stron tego filmu, martwi mnie tylko, ze jego Batman ponoć zabija.
A co do filmu: 29% na Rotten Tomatoes, gdzie nowa animacja Disneya, " Zootopia " ma aż 99%, ba! właśnie z tym filmem BvS przegrywa np. w Chinach. Zastanawiam się, co poszło nie tak? Przecież sami opóźnili film o rok, żeby go dopracować, a jest ponoć kiepsko, zwłaszcza od strony scenariuszowej. Nadal uważam, że dla Batmana najlepszy byłby serial podobny do " Daredevila ", opowiadający o początkach Mrocznego Rycerza + film Afflecka bez udziału Goyera w roli scenarzysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.04.2016 o 21:17, lis_23 napisał:

A co do filmu: 29% na Rotten Tomatoes


Zauważ że to średnia ocena krytyków, a ocena ludzi jest jednak wyższa. Cóż, ja sam przekonam się w tym tygodniu, ale jestem w miarę pozytywnie nastawiony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2016 o 00:37, Outlander-pro napisał:


Dnia 05.04.2016 o 00:37, Outlander-pro napisał:


Zauważ że to średnia ocena krytyków, a ocena ludzi jest jednak wyższa. Cóż, ja sam przekonam
się w tym tygodniu, ale jestem w miarę pozytywnie nastawiony :)


Ja przekonam się dzisiaj, ale nie mam wielkich oczekiwań i bardziej czekam na " Civil War " a jeszcze bardziej na nowych " X-Menów ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zobaczyłem jak się popisał tłumacz/lektor w Batman vs Superman. Chodzi o ten kawałek z "moją starą".
Kurczę naprawdę dystrybutorzy pozwalają na takie akcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1)

Spoiler

Wayne traktuje to jak senny koszmar i nie zawraca sobie tym głowy.


2)
Spoiler

Skoro Superman jest z kryptonu a Doomsday również wniosek jest prosty


3)
Spoiler

Chaos Lex chce dzięki niemu przejąć władzę Batman zabije Supermena, bądź Supermen zabije Batmana, następnie Doomsday wkroczy na scenę, ale popełnia ten sam błąd co Victor Frankestein kiedy jego "dziecko" wymyka się spod kontroli


4)
Spoiler

Trudno powiedzieć


5)
Spoiler

Ta pierwsza hipoteza mnie przekonuje. Postać Supermena jest płaska jak naleśnik
więc wymagania od niej głębi są dużo na wyrost.


6) Wiesz jeszcze do niedawna nie wiedziałem o istnieniu Kim Kardashian
7)
Spoiler

Joker zabija Robina o jednym i drugim jest wzmianka w BvS:Świt sprawiedliwości, po czymś takim nie dziwię się Wayne-owi że postanowił pójść na całość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2016 o 12:45, Zekzt napisał:

Wow...
O ile byłem w tej grupie której Człowiek ze Stali się podobał [i dalej uwazam go za jeden
z lepszych filmów o człowieku z majtkami na spodniach]


Dla mnie film jest płaski jak naleśnik, zresztą postać Supermena nie stwarza możliwości do nadania mu jakiejkolwiek głębi.

Dnia 04.04.2016 o 12:45, Zekzt napisał:

Nie zaklejam tego spoilerem bo żadnego nie wymieniłem, szkoda mi nawet klawiatury - bo
punkt po punkcie mógł bym tu esej napisać o tym jak zły to był film, tylko po co ^^?


Tak z ciekawości chętnie bym się na ten temat pospierał, a zaznaczam że do czasu BvS:Świt sprawiedliwości uważałem filmy Snydera za przeciętne, ekranizacja komiksu w skali 1:1 to żadna twórczość tylko rzemiosło lepiej lub gorzej wykonane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UWAGA SPOJLERY, KTÓRE Z POWODU BUGU FORUM SIĘ NIE SPOJLERUJĄ
NIE CZYTAJ POSTA JAK NIE WIDZIAŁEŚ FILMU BATMAN V SUPERMAN


Byłem dziś na filmie Batman v Superman, tak jak zapowiadałem, zatem skrobnę cosik od siebie. Ogólnie film jak najbardziej daje radę, jest porządny. Nic przesadnie specjalnie dobrego, ale nic złego, trochę powyżej przeciętnej. Ogólnie jest potencjał na przyszłe filmy, a w tym aż waliło po oczach, że DC pozazdrościło Marvelowi jego MCU i też chce się potaplać w dolarach i jawnie pokazuje, że będzie film o Lidze Sprawiedliwych (

Spoiler

w końcu mamy Wonder Woman, był tam też Flash, Aquaman i chyba Marsjanin?

) a także jakaś kontynuacja tej historii (
Spoiler

wizja na pustyni

). Ben Affleck był naprawdę spoko, ja kupuję taką interpretację Batmana - trochę wkurwienia w tym, trochę deprechy, trochę pogodzenia się z tym, że jest bardzo podobny do bandziorów, których tłucze, nie udaje białego rycerza (
Spoiler

w końcu piętnuje swoim znakiem nawet przestępców

). Fajnie wyszło, podobał mi się fragment gdzie
Spoiler

Bruce patrzył na swoje "trofeum" - pomazany przez Jokera strój. Jokes on you!

Niby walczy ze złem już 20 lat - szmat czasu, można się zmęczyć. Henry Cavill pasuje do roli Supermana, ma odpowiednią buźkę. Człowieka ze Stali nie widziałem jeszcze, nie wiem zatem czy dużo straciłem w odbiorze. Choć było trochę zgrzytów, nienaturalnych przejść między scenami, trochę chaotyczności i niejasności
Spoiler

(jak chociażby ta wizja pustynna, trochę taka z tyłka, mogli jakoś dobitniej pokazać, że to sen/wizja, jakoś niezgrabnie to wyszło).

Anyway może ustosunkuję się do tego co było wcześniej powiedziane.

Spoiler

> Chodzi mi o m.in.:

Dnia 03.04.2016 o 13:34, ManweKallahan napisał:

1. Ta wizja z przyszłości - ta osoba, która pojawia się w tym kwantowym wyłomie w
czasoprzestrzeni (?) mówi mu, że kluczem jest Lois Lane. Na logikę - kluczem do dotarcia
do Supermana. Tyle, że ten wątek nie jest wcale pociągnięty, Wayne w żadnej postaci nie
ma żadnego kontaktu z Lois dopóki ta sama do niego nie przychodzi na koniec pojedynku
z Supermanem i po tym wydarzeniu wiedza o jej znaczeniu w kontaktach z Clarkiem nie jest
żadną tajemnicą.


Spoiler

Jak zgaduję to chyba był Marsjanin? Nie znam się aż tak na komiksach DC, ale on mi tu najbardziej pasuje, że byłby zdolny do przesłania takiej wizji z przyszłości. Anyway ewidentnie kiepsko pokazali ten fragment. Na tyle ile ja to rozumiem - ta wiadomość, to coś, co pojawi się w przyszłych filmach - gość mówi mu "od samego początku miałeś rację!". Czyli niby Bruce słusznie się obawiał przejścia Supermana na "ciemną stronę mocy" (ktoś ogarnia te latające ważki i futuro hitlerowców co się tam pojawili? Co to miało być?). Czyli niby jeszcze z Supermana będzie ziółko, bo to dość ewidentne, że po prostu musi sobie trochę odespać i starcie z Doomsdayem przetrwał.



Spoiler

> 2. Lois najpierw wyrzuca włócznię z kryptonitem, ok, ale jak tylko pojawia się Doomsday

Dnia 03.04.2016 o 13:34, ManweKallahan napisał:

to idzie ją odzyskać, choć nikt jej nie informuje, że będzie potrzebna. Trochę ciężko
mi kupić, że tak natychmiastowo się pokapowała, że Doomsdaya będzie można pokonać tylko
przy pomocy tej broni.


Spoiler

Trochę to było głupie co najmniej xD Przyjaciółka z którą byłem w kinie od razu skomentowała "baby to naprawdę głupie są!" gdy Lois wrzuciła bez większego powodu włócznię do tej wody, a potem musiała ją wyławiać xD Nie przeczę, głupie to było.



Spoiler

> 3. Sam wybuch w Kapitolu, chociaż był zaskakującym i świetnie zagęszczającym klimat momentem,

Dnia 03.04.2016 o 13:34, ManweKallahan napisał:

to jaki miał cel? Lex na pewno nie mógł pomyśleć, że świat obwini Supermana bezpośrednio.
Nie bardzo musiał też nastawiać społeczeństwo przeciwko niemu, bo ten już i tak miał
spory antyfanklub. Chyba, że obwiał się, że Superman swoją gadką przekona do siebie społeczeństwo
i chciał temu zapobiec? Trochę to naciągane. A przecież doprowadził do tego, że Superman
zniknął, a przecież chciał doprowadzić do konfrontacji i musiał potem kombinować żeby
znów się pojawił.


Spoiler

Troszkę cały motyw spiskującego Luthora mnie nie kupił. Nie wyrasta on w trakcie filmu na dobrego antagonistę - wcześniej w trakcie filmu wygląda po prostu jakby się gdzieś "plątał pod nogami", jest dziwny, jak jakiś szajbnięty bogaty dzieciak, którego nikt nie lubi w szkole. Aż tu nagle się okazuje, że niby to sobie wszystko ukartował, by pozbyć się Supermana? Nie wiem co tam było w Człowieku ze Stali i czy Superman sobie napytał biedy, no ale ostatecznie Luthor zawsze był jego przeciwnikiem w komiksach. No ale tu Luthor wyszedł bardzo słabo i nieprzekonywująco. W tej scenie co piszesz to mnie zaskoczyło, że reporterka w TV od razu powiedziała, że to była bomba w wózku inwalidzkim tego gościa - spodziewałem się raczej, że media by chciały wcisnąć, że Superman się wkurzył i wszystkich laserem z oczu spopielił :o A tu tylko że niby "mógł coś zrobić, a nie zrobił, chyba rzeczywiście powinniśmy się go bać". Pomysł wyjściowy dobry, efekt taki sobie. Poza tym czy Luthor tam czasem nie wysadził swojej asystentki? Wydawało mi się to mocno randomowe.



Spoiler

> 4. Swoją drogą, czy Wonder Woman nie jest trochę zbyt mocna? Doomsday nie był w stanie

Dnia 03.04.2016 o 13:34, ManweKallahan napisał:

jej w sumie nic zrobić.


Ja rozumiem, że ona jest tam jakąś napakowaną Amazonką czy jak to tam z nią było w komiksach (eh, ja bardziej za Marvelem jestem, to mam braki w wiedzy :D), ale z czego ona miała zrobioną tą tarczę i miecz, że blokowała wszystko i cięła Doomsdaya bez większego problemu? :o To dopiero jej mieczem Superman mógł mu zrobić kuku, nie musiał lecieć po kryptonitową włócznię :D Albo dać włócznię Wonder Woman, ona chyba by dała radę :P
Tak czy siak dziewczyna już pod koniec miała chyba małe problemy.

Spoiler

> 5. Jak Superman rozgryzł tożsamość Batmana? Po tym, że Wayne był prowadzony przez Alfreda

Dnia 03.04.2016 o 13:34, ManweKallahan napisał:

w czasie przyjęcia u Luthora? Nie zadziałała na niego zmiana głosu podczas spotkania
w dokach? Dlaczego to nie zadziałało w drugą stronę? Batman miał obsesję na punkcie Supermana,
a będąc najlepszym detektywem świata nie rozpoznał go stojąc z nim twarzą w twarz? Czy
przez półtora roku działania Supermana nie znalazły się żadne wysokiej jakości zdjęcia?


Spoiler

Chyba musiał to rozkminić po tym, że Bruce kombinował coś na przyjęciu. Ale rzeczywiście, trochę to takie sobie. Bruce ostatecznie rozkminił chyba, że to Clark Kent, choć mu to chwilę zajęło, czy mi się wydaje? A to, że Superman nie nosi maski, tylko wystarczą mu okulary do zmiany, to już taka konwencja, głupotka, ale tak jest przecież z nim od samego początku :P



Spoiler

> 6. Batman działa od 20 lat, Superman od półtora roku - czemu Clark Kent próbując dostać

Dnia 03.04.2016 o 13:34, ManweKallahan napisał:

zgodę na przygotowanie artykułu o Batmanie zachowuje się trochę jakby praktycznie nie
słyszał wcześniej o Nietoperzu?


Spoiler

Jest ze wsi, może tam nie słyszeli o Rycerzu Gotham? :D Nie wiem. Może to przez to, że Batman działa bardzo lokalnie, choć z filmu raczej wynika, że Gotham nie leży daleko od Metropolis...



Ogólnie nie było źle, ale chyba musieli dużo zmieniać w scenariuszu i ostatecznie wyszło miejscami niezgrabnie, jak z
Spoiler

tą wizją, czy Luthorem (to, że pod koniec tak w sumie randomowo, jakoś rozkminia, że może ożywić tamtego Kryptończyka i zrobić z niego jakąś maszkarę, która powinna zatłuc Supermana i ... co, cały świat? Czy on chciał to kontrolować? Trochę to było z tyłka.

Oby następne filmy były lepsze, 7/10 ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2016 o 00:09, Outlander-pro napisał:

UWAGA SPOJLERY, KTÓRE Z POWODU BUGU FORUM SIĘ NIE SPOJLERUJĄ
NIE CZYTAJ POSTA JAK NIE WIDZIAŁEŚ FILMU BATMAN V SUPERMAN


Byłem dziś na filmie Batman v Superman, tak jak zapowiadałem, zatem skrobnę cosik od
siebie. Ogólnie film jak najbardziej daje radę, jest porządny. Nic przesadnie specjalnie
dobrego, ale nic złego, trochę powyżej przeciętnej.


Mnie się film bardzo podobał a odnośnie Twoich wyjaśnień punkt po punkcie, moje są tej stronie post nr 36476.
Ja Batman v Superman dałem 8/10 a i wczoraj widziałem film jeszcze raz.

20160410083916562

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2016 o 00:09, Outlander-pro napisał:

Spoiler

Jak zgaduję to chyba był Marsjanin? Nie znam się aż tak na komiksach DC, ale on mi
tu najbardziej pasuje, że byłby zdolny do przesłania takiej wizji z przyszłości. Anyway
ewidentnie kiepsko pokazali ten fragment. Na tyle ile ja to rozumiem - ta wiadomość,
to coś, co pojawi się w przyszłych filmach - gość mówi mu "od samego początku miałeś
rację!". Czyli niby Bruce słusznie się obawiał przejścia Supermana na "ciemną stronę
mocy" (ktoś ogarnia te latające ważki i futuro hitlerowców co się tam pojawili? Co to
miało być?). Czyli niby jeszcze z Supermana będzie ziółko, bo to dość ewidentne, że po
prostu musi sobie trochę odespać i starcie z Doomsdayem przetrwał.


Spoiler

Z tego co poszperałem, to to był Flash (a ten czwarty z filmików to nie Marsjanin tylko Cyborg). A tych latających potworów to nie ogarniam, ale ogólnie motyw tej sceny to Reżim Supermana, podobno tak jak w grze Injustice: Gods Among Us.


Dnia 10.04.2016 o 00:09, Outlander-pro napisał:

Spoiler

Poza tym
czy Luthor tam czasem nie wysadził swojej asystentki? Wydawało mi się to mocno randomowe.


Owszem zrobił to, to miało zapewne pokazać jego absolutną bezwzględność.

Dnia 10.04.2016 o 00:09, Outlander-pro napisał:

Spoiler

Jest ze wsi, może tam nie słyszeli o Rycerzu Gotham? :D Nie wiem. Może to przez to,
że Batman działa bardzo lokalnie, choć z filmu raczej wynika, że Gotham nie leży daleko
od Metropolis...


Z tego co się lekko orientuję, to tak, Metropolis i Gotham są trochę jak Nowy Jork i New Jersey. Poza tym Kent pracował w Daily Planet już półtora roku, więc na pewno nadrobił wiadomości...

Dnia 10.04.2016 o 00:09, Outlander-pro napisał:

Spoiler

zrobić z niego jakąś
maszkarę, która powinna zatłuc Supermana i ... co, cały świat? Czy on chciał to kontrolować?
Trochę to było z tyłka.


Spoiler

Właśnie też nie do końca ogarniam, co poza zabiciem Supermana chciał Luthor osiągnąć przez ożywienie Doomsdaya, chyba, że miał jakiegoś asa w rękawie, w co jednak wątpię. Poza tym wspomina o nadciągającym zagrożeniu z kosmosu, czyli pewnie chodzi o Darkseida i może z tym się to jakoś miało wiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Ten sen to mogło być wspomnienie z przyszłości przywołane do Batmana przez Boom Tube, którego Flash zapewne użył do przesłania informacji/ostrzeżenia w czasie.

Te latające stwory to sługusy Darkseida.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się