HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

/.../

Dnia 21.08.2011 o 20:16, lis_23 napisał:

Dokładnie," Conan " to słaby film ale że wielu widzów się na nim wychowało to jest to
dla nich powrót do dzieciństwa i wspominają go z nostalgią
to film bardzo biedny z wizualnego punktu widzenia,nie jest też jakiś szczególnie brutalny,realistyczny
czy głęboki,o grze Arniego już nie mówiąc:


Mam pytanie czytałeś może jakąś biografię Roberta E. Howarda i opowiadania o Conanie autorstwa Howarda ?.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2011 o 22:35, Ichibanboshi-kun napisał:

Rat Pack :)
Czy warto obejrzeć. To znaczy, jeśli komuś wersja współczesna się podoba, to obejrzeć?


Tak warto obejrzeć.
Natomiast jeśli komuś współczesna wersja się nie podoba to może spodoba mu się oryginał powtarzam raz jeszcze ze względu na aktorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2011 o 20:40, Orion napisał:


> Nawet sobie nie wyobrażam jaka to byłaby nuda jakby wszystkie filmy miały happy-endy...

> A Księżna jest według mnie całkiem fajna.

Myślę, że to jest nawet kiepski Bad-end. Bo nie jest ani smutny, wzruszający czy przejmujący.
Takie zwykłe, nudne zakończenie.

Też niedawno widziałem ten film, faktycznie wbrew pozorom nie ogląda się go zbyt lekko, ale tak jak napisałeś oparty jest na prawdziwej historii, wiec nie mógł się skończyć happy endem. Moim zdaniem film warto zobaczyć właśnie dlatego, że nie próbowano pewnych spraw upiększyć. Jeżeli historia nie była wzruszająca tylko nudna, to dziwi mnie, że wogóle sięgnąłeś po ten film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2011 o 22:59, rhyz napisał:

Też niedawno widziałem ten film, faktycznie wbrew pozorom nie ogląda się go zbyt lekko,
ale tak jak napisałeś oparty jest na prawdziwej historii, wiec nie mógł się skończyć
happy endem. Moim zdaniem film warto zobaczyć właśnie dlatego, że nie próbowano pewnych
spraw upiększyć. Jeżeli historia nie była wzruszająca tylko nudna, to dziwi mnie, że
wogóle sięgnąłeś po ten film.


Tylko, że film jest całkiem ciekawy. I wzruszający też. Tylko zakończenie do kitu, jednak już lepsze takie niż gdyby mieli je zmienić. Ale jeśli kogoś nie odstrasza niedosyt to gorąco polecam, to piękna historia o prawdziwej i nieszczęśliwej miłości. No i warto też ze względu na Kierę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest jakiś lepszy program tv w sieci od filmwebowego, który można personalizować wg posiadanych przez siebie kanałów? Nie, żebym miał miliard kanałów na tv, ale filmwebowa oferta jest trochę przyciasna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.teleman.pl/

Sprawdzałeś ?
Generalnie TV nie oglądam sam z siebie, aczkolwiek czasem sprawdzam co gdzie nadają [głównie dokumenty, programy popularnonaukowe i stare kino klasyków, sporadycznie wiadomości]
Witrynę używam od lat, jak na moje potrzeby starcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 21.08.2011 o 22:39, kerkas napisał:


Mam pytanie czytałeś może jakąś biografię Roberta E. Howarda i opowiadania o Conanie
autorstwa Howarda ?.

Biografii nie ale opowiadania i powieści o Conanie,tak - co prawda było to dosyć dawno,15-17 lat temu i nie wiele już pamiętam,ale z moich wspomnień,choć dawnych przebłyskuje myśl,iż książkowy Conan nie był aż tak tępy i nijaki,jak postać grana przez Arniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oo, dobre dobre ;) Zazwyczaj korzystałem z tv.wp.pl, ale tamtejsza personalizacja jakoś mi nie przypadła do gustu. Teleman wypada raczej dobrze na pierwszy rzut oka, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2011 o 19:57, kerkas napisał:

Swoją drogą to scenarzystom faktycznie chyba się skończyła inwencja twórcza.


NIe, nie Kerkasie. Pomysł są, ale kasa liczy się jeszcze bardziej. W dzisiejszych czasach trzeba nazywać się James Cameron, Ridley Scott lub Steven Spielberg, żeby wielkie studio pozwoliło nakręcić coś niesprawdzonego.

(no, ewentualnie Nolan lub Fincher, którzy tworzą maszynki do tworzenia pieniędzy, choć filmy robią.. meh, mnie jakoś nie pociągają, choć ludzie sikają z podniecenia :) rozumiem, są to porządne filmy w końcu, ale nie w moim guście. Aaaa no i po Potterach Yates ma kredyt zaufania od WB)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Syriana

Petroleum business is a dirty business.

Po tym krótkim ale jakże wiele mówiącym zdaniu powinniście już wiedzieć czego spodziewać się po Syrianie. To dobry, powiedziałbym że rasowy dramat w klimatach polityczno-ekonomicznych z tajnymi służbami w tle. Film sprzed lat sześciu ale nadal ogląda się go miło bo i tematyka w zasadzie cały czas aktualna. Dość mocno zakręcona intryga polityczno-ropna, walka o wpływy, ciemne strony, szemrane interesy, szpiegostwo i niepewność kto jest z nami a kto przeciw nam - to dostaniecie oglądając Syrianę. W tle oczywiście przewijają się mniej lub bardziej osobiste dramaty poszczególnych bohaterów bo tak jak było to w przypadku 21 gramów czy Babel obserwujemy tu kilku wątkową historię oczyma kilku bohaterów których losy się splatają lub zawężają dość mocno. Jeśli ktoś szuka wielu scen walki, efekciarskich wybuchów i scen typu "zabili go i uciekł" to się srodze zawiedzie, jeśli szuka ciekawej, wielowątkowej politycznej intrygi na wysokich szczeblach kilku organizacji powinien walić w ciemno. Warto obejrzeć, warto. Clooney, Damon i cała reszta na poziomie, muzyka również sympatyczna.

7+/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 00:38, Ichibanboshi-kun napisał:

> Swoją drogą to scenarzystom faktycznie chyba się skończyła inwencja twórcza.

NIe, nie Kerkasie. Pomysł są, ale kasa liczy się jeszcze bardziej. W dzisiejszych czasach
trzeba nazywać się James Cameron, Ridley Scott lub Steven Spielberg, żeby wielkie studio
pozwoliło nakręcić coś niesprawdzonego.


Niekoniecznie przecież taki Nolan też nie zaczynał od Incepcji przedtem było:
Śledząc
Memento
Bezsenność noatbene kolejny reamke norweskiego filmu Erika Skjoldbjærga Insomnia (1997)
i dopiero
Batman Początek

David Fincher karierę zaczynał od kręcenia reklamówek , później teledysków a dopiero potem był
Obcy 3
Siedem
Gra
i poszło

Gore Verbinski przypominam reżyser pierwszej części Piratów z Karaibów
Kręcił najpierw reklamówki , potem teledyski
początki kariery trudno nazwać sukcesem
Polowanie na mysz budżet 38mln $ zyski 58mln $
Mexican budżet 57 mln $ zyski w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 65 mln $
The Ring kolejny remake budżet 48 mln $ zyski od 20 października 2002 do 2 lutego 2003 128 mln $ czyli też bez rewelacji
i teraz Piraci z Karaibów
Budżet 140 mln$ zyski na całym świecie 652,100,000 mln $


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2011 o 23:57, lis_23 napisał:

Biografii nie ale opowiadania i powieści o Conanie,tak - co prawda było to dosyć dawno,15-17
lat temu i nie wiele już pamiętam,ale z moich wspomnień,choć dawnych przebłyskuje myśl,iż
książkowy Conan nie był aż tak tępy i nijaki,jak postać grana przez Arniego.


Conan to alter ego Robert E. Howarda.
Pisarz w wieku nastoletnim był bardzo słaby fizycznie i psychicznie ta druga wada później doprowadziła do jego samobójczej śmierci w 1936 r.
Jako słabeusz był obiektem przytyków , docinek i łomotu od rówieśników , ponieważ miał tego dość postanowił popracować nad tężyzną fizyczną co zakończyło docinki itd. itp.
Conan to nie jest typ intelektualisty to barbarzyńca owszem jest sprytny ale rzadko bywa przebiegły.
Zresztą gdzie Conan miałby się dźwigać intelektualnie skoro urodził się na polu bity a wieku 15 lat pierwszy raz wziął udział w bitwie.
Został wychowany w kulcie siły , kobiety traktuje jak zdobycz lub łup wojenny , polega głównie na sile swoich mięśni i mieczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 20:38, kerkas napisał:

Niekoniecznie przecież taki Nolan też nie zaczynał od Incepcji przedtem było:
Śledząc
Memento
Bezsenność noatbene kolejny reamke norweskiego filmu Erika Skjoldbjærga Insomnia
(1997)
i dopiero
Batman Początek

Ja wiem oczywiście i te filmy widziałem(akurat "Bezsennosć" z Pacino i Williamsem uwielbiam, po prsotu człowiekowi się udziela to uczucie okropne kiedy chce zasnąć, a nie może). Batman Początek również był w porządku, był to motyw nieopisany w komiksach, przez co feel free, ale później... Zawiodłem się na TDK. Bale(rzygam już jak go widzę, za dużo go) zrobił z Wayne''a Stark''a. Jeździ czołgiem i klimat nieodpowiadający mnie. Oldman świetny oraz Echart. Muzyka też.
Kwestia w tym, że poza TBB i Bezsennością, to jego filmy są porządne, ale nie do takiego rozpływania, do jakiego dochodzi. Rozumiem, że ostatnimi czasy takie filmy jak on tworzy to jak butelka brudnej wody na pustyni, czyli nie jest to spełnienie marzeń, ale suszy. No ale wciąż, trochę mnie to mierzi.

Dnia 22.08.2011 o 20:38, kerkas napisał:

David Fincher karierę zaczynał od kręcenia reklamówek , później teledysków a dopiero
potem był
Obcy 3
Siedem
Gra
i poszło

Obcy 3, najgorszy. Zresztą, 3 i 4 nie są nawet blisko 2. a co dopiero 1. Siedem było zrobione super, a potem masz rację, poszło.(Tyler_D, spoko, Twoje zdanie znam i wiele razy czytałem, więc jak coś nie musisz komentować ;) ).

Dnia 22.08.2011 o 20:38, kerkas napisał:

Gore Verbinski przypominam reżyser pierwszej części Piratów z Karaibów
Kręcił najpierw reklamówki , potem teledyski
początki kariery trudno nazwać sukcesem
Polowanie na mysz budżet 38mln $ zyski 58mln $
Mexican budżet 57 mln $ zyski w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 65 mln $
The Ring kolejny remake budżet 48 mln $ zyski od 20 października 2002 do 2 lutego 2003
128 mln $ czyli też bez rewelacji
i teraz Piraci z Karaibów
Budżet 140 mln$ zyski na całym świecie 652,100,000 mln $

Akurat Verbinski mnie intryguje. Widać, że chłop ma pomysł choć nie zawsze potrafi go wykorzystać jak w Silent Hillu, który był ciekawy pod względem klimatu, ale cała reszta leżała. Podoba mi się też to, że daje się ponieść fantazji. Ludzie narzekają na Piratów 2 i 3(rozumiem czemu, przedyskutowałem to parę razy), ale mnie się to podoba. Bardzo dobre kino przygodowe. Taki Indiana Jones na morzu :)
Ringowi z kolei zabrakło tego podłoża wierzeń i klimatu z oryginału(to się tyczy każdego amerykańskiego remake''u japońskich horrorów).
Straszna szkoda, ze przez wydawcę porzucił Bioshocka.



@UP

No i Doyle już taki pozostał do końca życia. Słaby pisarz, wiele niepowodzeń, słaby psychicznie i fizycznie. Szkoda go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam krótko:
Midnight in Paris - nowy film Woody''iego Allena
Dziś widziałem i po prostu dla mnie bomba. Allen jak za najlepszych lat. Paryż pokazany jak Nowy Jork w niektórych jego filmach (Annie Hall, Manhattan etc). Genialna stylizacja w nocnych magicznych momentach. Super zagrany tak pierwszoplanowo jak i bohaterowie drugiego planu. Postacie historyczne w wykonaniu np: Adriena Broody czy MArion Cotiliard świetnie nakreślone. Polecam wszystkim wybrać się do kina. Film magiczny, szczególnie z drugą połówką przy boku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ekhm ... ? ;-D

Czyżbyś sądził że jestem jakimś ślepym fanem Finchera [ no chyba że chodzi o coś innego ale dziś mam mocno średni dzień na jakieś głębsze refleksje ] czy coś takiego? ^^ Nie, nie jest tak - ja po prostu lubię kilka jego filmów ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobra, jutro uderzam na Conana w 3D =.= [bo niestety normalnego pokazu bez całego tego psia go mać 3d nie ma w dogodnej dla mnie godzinie]
Dam znać po fakcie jakie wrażenia...
Bilety mam w zasadzie za darmo, bo znów mi przysłali kupon rabatowy na multikino na 22zł [a bilet kosztuje 24 to mam kosmiczne 2zł dopłaty] więc mogę zaryzykować, choć mam kiepskie przeczucia xD [czuję gniota na miarę zmierzchu tytanów..znaczy gniota, średniaka takiego na 5-6/10]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 21:09, Tyler_D napisał:

Ekhm ... ? ;-D

Czyżbyś sądził że jestem jakimś ślepym fanem Finchera [ no chyba że chodzi o coś innego
ale dziś mam mocno średni dzień na jakieś głębsze refleksje ] czy coś takiego? ^^ Nie,
nie jest tak - ja po prostu lubię kilka jego filmów ot co.


Nie, po prostu pamiętam, że jeśli chodzi o Finchera, to zawsze się wypowiadałeś :) Chciałem dać do zrozumienia, ze skoro jestem obeznany w Twoich konkretnych i długich wypowiedziach o jego filmach, to wiem co mówię pisząc, że mnie się nie podobają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ach, no to spoko. A tak właśnie przy okazji coś mi się przypomniało.

Auschwitz Bolla - pamiętny trailer -> http://www.youtube.com/watch?v=UFco4FlZkQk

I nie wiem czy ktoś o tym pisał wcześniej ale ... zauważyliście jak ukazane zostały tutaj piece krematoryjne i samo palenie ciał? Przynajmniej na trailerze wygląda to ... bardzo hm "niemiecko". Ta czystość, schludność, normalnie Francja-elegancja, o tym śmiesznym ruszcie na ciała i sterylnie czystych piecach nie wspomnę. Jeśli całość prezentuje podobny poziom to to się nie może udać. ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodałbym jeszcze:

Dnia 21.08.2011 o 19:54, kerkas napisał:

The Thing from Another World (1951)---------------------------The Thing (1982)----------------------The Thing (2011)


Średnio nowy the Thing pojawia się co 30 lat, więc kolejnego remake''u możemy spodziewać się mniej więcej w 2020 r. :)

Co do nowego Conana... Byłem, widziałem, ale się nie zachwyciłem. Tania fabuła, 3D tak marny, że mając okulary przez większość filmu wydawało się, że oglądam 2D. Jedyne co ratuje film to Jason Momoa i ostra sieczka. Jak dla mnie mocny średniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 21:04, Ichibanboshi-kun napisał:

Kwestia w tym, że poza TBB i Bezsennością, to jego filmy są porządne, ale nie do takiego
rozpływania, do jakiego dochodzi.


Nie zgodzę się:
Prestiż
Incepcja

Dnia 22.08.2011 o 21:04, Ichibanboshi-kun napisał:

Obcy 3, najgorszy. Zresztą, 3 i 4 nie są nawet blisko 2. a co dopiero 1. Siedem było
zrobione super, a potem masz rację, poszło.


Czyli znów coś z niczego.

Dnia 22.08.2011 o 21:04, Ichibanboshi-kun napisał:

Akurat Verbinski mnie intryguje. Widać, że chłop ma pomysł choć nie zawsze potrafi go
wykorzystać jak w Silent Hillu, który był ciekawy pod względem klimatu, ale cała reszta
leżała. Podoba mi się też to, że daje się ponieść fantazji. Ludzie narzekają na Piratów
2 i 3(rozumiem czemu, przedyskutowałem to parę razy), ale mnie się to podoba. Bardzo
dobre kino przygodowe. Taki Indiana Jones na morzu :)


Mogę podać przykładów na kopy reżyserów , aktorów , aktorek którzy zaczynali od skromnych filmów a teraz kręcą naprawdę dobre filmy.
Bracia Wachowscy
Brudne pieniądze
Matrix
czyli od zera do bohatera

Catherine Zeta-Jones
Pierwszy film w 1990 potem długo długo nic i
w 1998 Maska Zorro i bingo

Że nie wspomnę o fantastycznych powrotach John Travolta w Pulp Fiction
czy taki sam los czeka Kevina Costnera zobaczymy.

Ryan Gosling powoli też zaczyna piąć się w górę.

Dla Bradley Coopera przepustką do sławy był:
Kac Vegas później Drużyna A , Jestem Bogiem (zagrał z Robertem De Niro)

Jessica Biel została zauważona dzięki gniotowi Blade: Mroczna trójca.

itd. itp.

Dnia 22.08.2011 o 21:04, Ichibanboshi-kun napisał:

Ringowi z kolei zabrakło tego podłoża wierzeń i klimatu z oryginału(to się tyczy każdego
amerykańskiego remake''u japońskich horrorów).
Straszna szkoda, ze przez wydawcę porzucił Bioshocka.


Za to zrobił świetnego Rango.

Dnia 22.08.2011 o 21:04, Ichibanboshi-kun napisał:


@UP

No i Doyle już taki pozostał do końca życia. Słaby pisarz, wiele niepowodzeń, słaby psychicznie
i fizycznie. Szkoda go.


Miałeś chyba na myśli Roberta E. Howarda.
Każdy z wielkich ludzi kina bądź literatury nosi lub nosił w sobie "skazę" ale nie za to ich kochamy ale za ich twórczość.
Zresztą poczytaj Nadnaturalny horror w literaturze
http://allegro.pl/nadnaturalny-horror-w-literaturze-i1774496887.html
przygnębiająca lektura ilu pisarzy zmarło w nędzy i biedzie chociaż dali światu takie powieści jak Dracula.

Charles Chaplin nie miał szczęśliwego dzieciństwa John Wayne również a mimo to są nieśmiertelni dzięki swoim filmom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się