HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 27.09.2006 o 18:34, skyler napisał:

Darnok pisał tu o filmach z ostatnich lat natomiast "Psy" to rok 1992 a "Psy II" to 1994.


Ja zapytałem tak ogólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 18:29, Vaxinar napisał:

Bo wg mnie nie należy tego wrzucać do worka z tzw. filmami "co drugie słowo k***a".


Cchesz czy nie chcesz to jest sensacja. A myślisz, że w sensacjach z USA to nie ma bluzgów? Tylko tego nie tłumaczą, bo było by jak w Psach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 19:17, HumanGhost napisał:

Cchesz czy nie chcesz to jest sensacja. A myślisz, że w sensacjach z USA to nie ma bluzgów?
Tylko tego nie tłumaczą, bo było by jak w Psach.


Wcale tak nie myślę, a bluzgi słychać, wszak u nas dubling w tv to żadkość.
Jednak niektózy takiego filmu jak Psy nie uznają za sensację, ale za tandetę, w której Linda tylko klnąć potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>(...)

Dnia 27.09.2006 o 19:35, Vaxinar napisał:


Jednak niektózy takiego filmu jak Psy nie uznają za sensację, ale za tandetę, w której Linda
tylko klnąć potrafi.


Tylko zastanów się chwilkę - czy jakiś cytat z filmów typu "Ja wam pokażę" czy "Tylko mnie kochaj" stał się sławny i ponadczasowy?

A takie "bo to zła kobieta była" lub "nie chce mi się z Tobą gadać" czy pare innych to klasyka :]

Wracając jeszcze do postawionej tezy - jak na złość zapomniałem o jednym z najlepszych filmów ostatnich lat, czyli Pitbullu z 2004 roku. Niemniej jednak i tak ogólna ilość filmów sensacyjnych jest znikoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.Darnok dobrze prawi mamy tylko Pitbulla no i ......... "Dublerów" ;) Darnok ten kraj to nie USA u nas działa system z DEBILNEJ "Superprodukcji" ... "Podepnijmy to pod jakąś lekturę żeby szkoły przyszły... może Jaś i Małgosia?" bo na takiego Pitbulla to się szkoły nie wybierały a na takie "Tylko mnie kochaj i owszem" sam pomyśl ile to jest kasy bo każdy uczeń pójdzie bo " lepsze to niż buda " a kaska leci... Ot smutna prawda o polskiej kinematografii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 19:17, HumanGhost napisał:

> Bo wg mnie nie należy tego wrzucać do worka z tzw. filmami "co drugie słowo k***a".

Cchesz czy nie chcesz to jest sensacja. A myślisz, że w sensacjach z USA to nie ma bluzgów?
Tylko tego nie tłumaczą, bo było by jak w Psach.


Tak właśnie myśli moja babcia :D Jak leci w tv jakiś polski flm, to nie ogląda, bo tam tylko k i ch, ale Amerykanie, to potrafią dobry film zrobić i to bez wulgaryzmów LOL. Tylko, że babunia ma 72 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 21:12, M0hh4M3D napisał:

(...) bo na takiego Pitbulla to się szkoły nie wybierały


Wiesz co, w sumie praktycznie nierealne, żeby szkoła brała dzieci na Pitbulla ;)

Jeśli już chodzi o mocniejsze filmy, to wg. mnie takie "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" powinien być obowiązkową pozycją dla wszystkich gimnazjalistów i licealistów. Nikt nie zarzuci, że nie jest to coś głupiego, że nie jest to tytuł po którym można prowadzić dyskusje na lekcjach. W ogole to jest też kolejny problem, że do kina "szkoły" chodzą jedynie na ekranizacje lektur bądź jak sie właśnie dowiedziałem na tandetne komedie.

Cieszę się, że chociaż w liceum nie musiałem chodzić do kina na jakieś pseudodzieła kinematografii tylko zabierali nas do teatru bądź opery. Chociaż gdyby było organizowane wyjście na jakiś dobry, psychologiczny film, to z pewnością bym się wtedy przeszedł.

Dnia 27.09.2006 o 21:12, M0hh4M3D napisał:

a na takie "Tylko mnie kochaj i owszem" sam pomyśl ile to jest kasy bo każdy uczeń pójdzie
bo " lepsze to niż buda " a kaska leci... Ot smutna prawda o polskiej kinematografii


Na "Tylko mnie kochaj" wybierały się nawet szkolne wycieczki? Cholera, w życiu bym nie pomyślał, że aż tak bardzo chcą ogłupiać młodzież... no ale widocznie takie filmiki mają "moralne" przesłanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 21:53, flowerania napisał:

Tak właśnie myśli moja babcia :D Jak leci w tv jakiś polski flm, to nie ogląda, bo tam tylko
k i ch, ale Amerykanie, to potrafią dobry film zrobić i to bez wulgaryzmów LOL. Tylko, że
babunia ma 72 lata.


Amerykanie niech są jacy są, troszkę "tępi", ale jak to ktoś ładnie kiedyś ujął potrafią zrobić film podtrzymujący patriotyzm i takiej właśnie tematyce, a my ? Null. :/
I nie mówicie mi tutaj o Krzyżakach czy innym Panu Wołodyjowskim, dlaczego nie zrobią jakiegoś filmu chodźby o tym Powstaniu warszawskim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 22:20, Vaxinar napisał:

dlaczego nie zrobią jakiegoś filmu chodźby o tym Powstaniu warszawskim ?


No fakt. Niby jest "Kanał", ale to czysta propoganda komunistyczna bez większej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 22:20, Vaxinar napisał:

(...)
I nie mówicie mi tutaj o Krzyżakach czy innym Panu Wołodyjowskim, dlaczego nie zrobią jakiegoś
filmu chodźby o tym Powstaniu warszawskim ?


Film o powstaniu warszawskim powinni prędzej zrobić amerykanie. Serio. Może i będzie tam trochę zakłamania historii (Polacy z pewnością na pierwszy plan wysunęliby postawę aliantów wobec powstania), może trochę absurdalnych postaci i jakaś na pierwszy rzut głupia i banalna historyjka miłosna, ale przynajmniej byłaby gwarancja, że film dobrzeby się sprzedał i zyskał popularność, zachowując przy tym jednocześnie pozytywną ocenę całego zrywu narodowego. Taki film powinien być przede wszystkim uniwersalny - niby dlaczego nikt nie docenił takiego Pana Tadeusza za granicą? No chyba, że chcemy zrobić film dokladnie o nas i tylko dla nas.

Z filmów o wydźwięku bardziej patriotycznym, to ostatnio słyszałem, że ma powstać film o Katyniu. Reżyserem ma być Wajda. Biorąc pod uwagę jego ostatnie filmy, mam spore obawy w jaki sposób zostanie przedstawiona ta historia... a temat na film jest po prostu kapitalny i szkoda, żeby się zmarnował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 22:29, .Darnok napisał:

/.../

No ja np Amerykanów nie widze z tym powstaniem.
Byłoby tak jak mówisz - wiele załamań, niedociągnieć no i jakaś beznadziejna historia miłosna.
Nie żebym miał coś do romansów, melodramatów - ba, nawet niektóre bardzo lubię <szybko usuwa się przed puszkami i pomidorami> - ale nie w takim filmie.
Wg mnie do takiego filmu trzeba dobrego polskiego aktora, który włoży swe polskie serce w ten film, a jak znam Amerykanów to wsadzą jakieś sławne nazwisko, ale co z tego ? Do takiej produkcji trzeba nas.

A co do tego Katynia, to ja bym dał tam Polańskiego, podobał mi się jego film "Pianista", mimo iż to nie jest dla nas zbyt patriotyczne. (Podobno Szpilman rodził się w Sosnowcu :P)
A co do Wajdy, to czy to nie On kręcił nowe Ogniem i Mieczem ? Mi się tam film podobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 22:49, Vaxinar napisał:

> /.../
No ja np Amerykanów nie widze z tym powstaniem.
Byłoby tak jak mówisz - wiele załamań, niedociągnieć no i jakaś beznadziejna historia miłosna.
Nie żebym miał coś do romansów, melodramatów - ba, nawet niektóre bardzo lubię <szybko usuwa
się przed puszkami i pomidorami> - ale nie w takim filmie.


Akurat jeśli chodzi o umieszczenie wątków miłosnych w takich realiach, to jest nawet pozycja obowiązkowa. Oczywiście nie powinno to stanowić głównego motywu, ale sprawnie rozłożony i przedstawiony - jak najbardziej.
Poza tym są to przecież także swego rodzaju fakty historyczne. Sami powstańcy wielokrotnie wspominali różnego rodzaju zauroczenia i wielkie miłości, jakże niesamowite w tak skrajnych sytuacjach.

Dnia 27.09.2006 o 22:49, Vaxinar napisał:

Wg mnie do takiego filmu trzeba dobrego polskiego aktora, który włoży swe polskie serce w ten
film, a jak znam Amerykanów to wsadzą jakieś sławne nazwisko, ale co z tego ? Do takiej produkcji
trzeba nas.


Tak jak mówiłem - pytanie czy robimy film z nami (czytaj aktorami, reżyserem, itd.) i cieszymy się z niego we "własnym" gronie, czy też raczej chcemy przedstawić światu Powstanie Warszawskie. Bo jeśli film zrobią Polacy, to wątpię, żeby odbił się on szerokim echem u reszty świata. Niestety.

Dnia 27.09.2006 o 22:49, Vaxinar napisał:

A co do tego Katynia, to ja bym dał tam Polańskiego, podobał mi się jego film "Pianista", mimo
iż to nie jest dla nas zbyt patriotyczne. (Podobno Szpilman rodził się w Sosnowcu :P)


No i widzisz - kapitał zaiwestowany w Pianistę był zagraniczny, historia opowiadała o wydarzeniach w Polsce (co prawda dotyczyło historii żydowskich - w Hollywood jest to dużym plusem marketingowym), a polscy aktorzy zagrali parę większych bądź mniejszych ról. Dało się - dało. Dobrze się sprzedało - dobrze. Czemu więc podobny układ nie możnaby zrobić w przypadku filmu o Powstaniu?

Dnia 27.09.2006 o 22:49, Vaxinar napisał:

A co do Wajdy, to czy to nie On kręcił nowe Ogniem i Mieczem ? Mi się tam film podobał.


Nie, Ogniem i Mieczem, podobnie jak cała Trylogię, kręcił Jerzy Hoffman. Mi też się jego wersja podobała, ale według szeroko rozumianej opinii publicznej i krytyków była zła. Cóż, jak popatrzeć na późniejsze ekranizacje różnego rodzaju lektur to widać, że była całkiem przyzwoita.

Natomiast Wajda był reżyserem "Pana Tadeusza", pewnie z tym Ci się pomyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2006 o 23:42, .Darnok napisał:

Akurat jeśli chodzi o umieszczenie wątków miłosnych w takich realiach, to jest nawet pozycja
obowiązkowa. Oczywiście nie powinno to stanowić głównego motywu, ale sprawnie rozłożony i przedstawiony
- jak najbardziej.
Poza tym są to przecież także swego rodzaju fakty historyczne. Sami powstańcy wielokrotnie
wspominali różnego rodzaju zauroczenia i wielkie miłości, jakże niesamowite w tak skrajnych
sytuacjach.

Źle się wysłowiłem. Powinno być, tym bardziej jeżeli sami Powstańcy o tym opowiadali.
Jednakże Amerykanie zrobili by to nie tak - miłość na pierwszy wątek i byłoby romansidło. I ten ICH wątek miłosny zepsułby cały film.

Dnia 27.09.2006 o 23:42, .Darnok napisał:

No i widzisz - kapitał zaiwestowany w Pianistę był zagraniczny, historia opowiadała o wydarzeniach
w Polsce (co prawda dotyczyło historii żydowskich - w Hollywood jest to dużym plusem marketingowym),
a polscy aktorzy zagrali parę większych bądź mniejszych ról. Dało się - dało. Dobrze się sprzedało
- dobrze. Czemu więc podobny układ nie możnaby zrobić w przypadku filmu o Powstaniu?

Jak tak teraz czytam to w sumie lepiej byłoby zrobić film o powstaniu tak jak zrobiono tego Pianistę.
Tylko w głównych rolach obsadzić Polaków, przynajmiej paru. Rolę Szpilmana zagrał Brody, on ma coś z Żydami wspólnego ?
Pytanie jest jeszcze jedno - którzy Polacy mogliby te główne role zagrać ? Bo z całym szacunkiem dla naszych aktorów, ale jakoś Lindy z Pazurą sobie tam nie wyobrażam.

Dnia 27.09.2006 o 23:42, .Darnok napisał:

Nie, Ogniem i Mieczem, podobnie jak cała Trylogię, kręcił Jerzy Hoffman. Mi też się jego wersja
podobała, ale według szeroko rozumianej opinii publicznej i krytyków była zła. Cóż, jak popatrzeć
na późniejsze ekranizacje różnego rodzaju lektur to widać, że była całkiem przyzwoita.

No cóż, starsze wersje mają to do siebie zawsze - mniej efektu, ale ten klimat. :)

Dnia 27.09.2006 o 23:42, .Darnok napisał:

Natomiast Wajda był reżyserem "Pana Tadeusza", pewnie z tym Ci się pomyliło.

O właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.09.2006 o 00:13, Vaxinar napisał:


Tylko w głównych rolach obsadzić Polaków, przynajmiej paru. Rolę Szpilmana zagrał Brody, on
ma coś z Żydami wspólnego ?


Tu nie chodzi o to, czy on ma coś z nimi wspólnego, ważne jest to, żeby film dotyczył tego tematu ;)

Dnia 28.09.2006 o 00:13, Vaxinar napisał:

Pytanie jest jeszcze jedno - którzy Polacy mogliby te główne role zagrać ? Bo z całym szacunkiem
dla naszych aktorów, ale jakoś Lindy z Pazurą sobie tam nie wyobrażam.


Kondrat, Chyra... tylko, że chyba trochę "za starzy". Powstańca powinien zagrać ktoś w takim wieku, jaki mieli ówcześni "kolumbowie". Z młodych to może Szyc? Tylko troche go zbyt pełno ostatnio...

Poza tym nie wiem jak wyglądałoby to w angielskiej wersji językowej. Co prawda nasi od razu strzeliliby pewnie dubbing, ale jednak...

Dnia 28.09.2006 o 00:13, Vaxinar napisał:

No cóż, starsze wersje mają to do siebie zawsze - mniej efektu, ale ten klimat. :)


Nie no, Ogniem i Mieczem jest jakoś z 95 roku, więc trochę efektów już tam próbowano wprowadzić.
Jak już mamy zamiar pisać o starszych wersjach bez efektów i z klimatem, no to jednak Pan Wołodyjowski sie wybija naprzód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.09.2006 o 21:08, skyler napisał:

Z tą pora TVP sobie chyba kpinę robi ;]


No co Ty. Przeciez o normalnej porze jest "Na krawędzi". Chyba bardziej warto obejrzeć. ;-) [sarkazm]
A jutro "Faceci w Czerni". Suuuuper!!! Zawsze chciałem to zobaczyć. ;-) [ironia]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.09.2006 o 21:12, HumanGhost napisał:

A jutro "Faceci w Czerni". Suuuuper!!! Zawsze chciałem to zobaczyć. ;-) [ironia]

Ale za to teraz możesz sobie obejrzeć "Shreka". Dobre filmy, nawet oglądane po raz kolejny, zawsze potrafią rozśmieszyć.
"Niebieski kwiat i kolce. Niebieski kwiat i kolce. Byłoby prościej jakbym nie był daltonistą" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się