HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 24.12.2011 o 19:45, Braveheart napisał:

> Tak w USA.
Wiesz co... jednak mnie to nie dziwi =.=


Ech to jeszcze nic:
http://filmymegavideo.pl/dramat/21337-film-Co-jest-grane-What-Just-Happened-2008-lektor-pl-online-megavideo.html
od 1:46 do 10:15
Jest jeszcze:
http://www.aintitcool.com/
http://en.wikipedia.org/wiki/Harry_Knowles
i już wiadomo dlaczego większość amerykańskich filmów wygląda tak jak wygląda.

Dnia 24.12.2011 o 19:45, Braveheart napisał:

; Spoko... ponoć to całe CR jest o tym jak Bond właśnie ma się stać tym legendarnym Bondem
[pierwsza jego misja?] Jak coś to możesz zaspoilerować :P


Szczerze , to tylko zasłona dymna postanowiono urealnić Bonda jak już obejrzysz CR i QoS zapraszam do lektury tekstów w linku poniżej.
Tylko koniecznie przed lekturą obejrzyj CR i QoS gdyż teksty w linku są aż gęste od spoilerów.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=26691

Dnia 24.12.2011 o 19:45, Braveheart napisał:

> Wzajemnie i również łamie się opłatkiem pykkk :)
:-) BTW: Jesteś pierwszą osobą z którą się dzielę internetowym opłatkiem xD hihi zawsze
to cos.


To może wprowadzimy nową świecką tradycję ? jest już dzień pieszego pasażera to może być wirtualne dzielenie się opłatkiem :)

Dnia 24.12.2011 o 19:45, Braveheart napisał:

A Jednak! :D Kevin w TV leci nieważne jaki który ale ważne, że jeden z dwóch. :P Byle
by znów widzieć Joe''go Pesci :D


Najzabawniejsze jest to że Polsat nie chciał po raz kolejny puszczać Kevina w święta ale pon naporem skarg , zażaleń i protestów od widzów ustąpił.
Inżynier Mamoń zwykł mawiać: widz lubi to do czego się przyzwyczaił .


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 11:59, Sandro napisał:

Nie wierzę. Pamiętacie niedawny hit YT - Epic Beard Man? Amerykanie właśnie kręcą o nim
film. Zaangażowali w to nawet Danny''ego Trejo oraz Rona Perlmana...

/.../

Dziwi Cię to ?

Machete (2010)
The film was based on the fake trailer featured before Robert Rodriguez''s double feature for Grindhouse and Planet Terror, which was co-produced by Quentin Tarantino, who is also a producer on this film.

Film was made because of the popularity of a fake trailer for a non-existent "Machete" film that was featured in the theatrical version of Grindhouse, along with other fake trailers and advertisements featured in the film. "Thanksgiving" is the other popular fake trailer included in the film and was directed by Eli Roth and it is in development to be made into a full-length film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.12.2011 o 16:45, Ichibanboshi-kun napisał:

Drive - G-E-N-I-A-L-N-Y !!!

Wspaniała reżyseria oraz scenariusz.


Scenariusz ? cóż jest w nim takiego genialnego ?.

Reżyseria ?


>Połączone z bardzo, bardzo dobrą rolą główną męską,

Człowiek bez imienia motyw kopiowany w kinie tysiące razy
Sanjuro
Straż przyboczna
Za garść dolarów
Ostatni sprawiedliwy
Jeździec znikąd
High Plains Drifter
Il mio nome è Nessuno
Pale Rider (1985)
The Driver (1978)
The Intruder (1962)
Prawo i pięść
itd. itp.

Dnia 22.12.2011 o 16:45, Ichibanboshi-kun napisał:

za niego kciuki podczas gali Oscarów,


Chyba żartujesz.

Dnia 22.12.2011 o 16:45, Ichibanboshi-kun napisał:

pomimo swojej klasy zostanie na rozdaniach nagród pominięty. But... Who care? Jedne z
moich ulubionych filmów - Coś, Blade Runner, Lśnienie - również były niedocenione lata
temu.


Znasz baśń Andersena "Nowe szaty króla" ? widzę siebie w roli tego dziecka które mówi że król jest nagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Natomiast muszę coś odradzić. "Bogowie i herosi" - tak to się chyba zwie. Film twórców "300", fabularnie i wizualnie totalna pomyłka. Dość powiedzieć, że film się nie klei. Fabuła nie ciągnie do przodu, zaś wizualnie... nic nie powiem.
Zniesmaczony jestem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze apropo Drive ... mam wrażenie, podkreślam wrażenie że film podzieli los jaki spotkał swego czasu Incepcję. To znaczy oba te filmy są na swój sposób przełomowe [ tudzież oryginalne, nietypowe lub po prostu - inne ], oba się w zasadzie świetnie ogląda od samego początku do końca, oba trzymają w napięciu. Co prawda wiele je także różni ale skupmy się na cechach je łączących ... cóż jeszcze? Na pewno oba wzbudzają / wzbudzały kontrowersje, zbierały skrajnie różne noty. Również oba te filmy w pewien [ mniej lub bardziej ] ale twórczy sposób rozwijają pewne pomysły, motywy i tym podobne [ bo bądź co bądź trudno powiedzieć żeby główny motyw jaki zastosował u siebie Nolan był jakoś wybitnie oryginalny ]. Także hm ... uważam że Drive tak samo jak i Incepcja będzie miał swoje pięć minut, ci którzy go pokochają za pierwszym razem w takich opiniach pozostaną, ci którzy go nie pokochają, nie zrozumieją także będą obstawać przy swoim i ... historia po raz kolejny zatoczy koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:-)
TVP1 znów puszcza "Piratów z Karaibów" dziś o 20:20 trzecia część "Na krańcu świata" IMO szybcy skubańce są :D W maju z tego co pamiętam [chyba jakoś tak przed premierą czwartej części w kinach] ku przypomnieniu [raczej ku przypomnieniu] puszczali w piątki tydzień po tygodniu każdą z części o pirackich przygodach.. :D W sumie przy świątecznej kolacji [akurat 20:00 +] i atmosferze, cieple rodzinnym można sobie włączyć TV i oglądać ... tak o aby leciał w tle. :P
Bać się tylko można jednego. ''TVPowskiej'' wersji tekstu polskiego jaki będzie musiał czytać lektor - Maciej Gutowski...bo ich wersja tłumaczenia różni się od oryginalnej. Ale co tam... kto nie wie przy czym dziś spędzić czas to "Piraci z Karaibów: Na Krańcu Świata" <--- jak najbardziej :D
No bo przeca jak można odmówić sobie zobaczenia J jak Johnnyego Deppa i J jak Jacka Sparrowa ? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 17:09, Braveheart napisał:

Bać się tylko można jednego. ''TVPowskiej'' wersji tekstu polskiego jaki będzie musiał
czytać lektor - Maciej Gutowski...bo ich wersja tłumaczenia różni się od oryginalnej.

Akurat w filmach przygodowych i w okołoświątecznym klimacie wierność tłumaczenia nie jest najważniejszym czynnikiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 17:28, windows00 napisał:

Akurat w filmach przygodowych i w okołoświątecznym klimacie wierność tłumaczenia nie
jest najważniejszym czynnikiem ;)

Wiem o tym :D dlatego dopisałem: ''ale co tam'' :P
Wiadomo Święta mamy więc to się aż tak nie liczy. Lecz IMO. Specyficzne teksty jakie występują [ W szczególności specyficzne zdania sklejane u Jacka Sparrowa] w "Piratach..." w TVPowskiej wersji nie brzmią tak jak powinny brzmieć i nie śmieszą tak. Mam wersje na DVD to wiem i mnie to np odstrasza i razi w szczególności jako fana serii :P.. Ale kogo z rodziny to będzie obchodzić?!... nikogo! :D byle by mile spędzić czas w tym okresie jaki teraz mamy :P

Pozdrawiam i Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 16:55, Tyler_D napisał:

Tak jeszcze apropo Drive ... mam wrażenie, podkreślam wrażenie że film
podzieli los jaki spotkał swego czasu Incepcję. To znaczy oba te filmy są na
swój sposób
przełomowe


Incepcja ma zapewnione miejsce w kanonie filmów SF natomiast o Drive za parę lat nie będzie nikt pamiętał.
Drive jest prosty jak konstrukcja cepa i nie ma w nim żadnych elementów przełomowych zresztą wystarczy poczytać komentarze na IMBD jak ludzie rozkładają ten film na czynniki pierwsze to ukradziono stąd , tamto pożyczono stamtąd itd. itp.

>ale twórczy sposób rozwijają pewne pomysły,

Dnia 25.12.2011 o 16:55, Tyler_D napisał:

motywy i tym podobne [ bo bądź co bądź trudno powiedzieć żeby główny motyw jaki zastosował
u siebie Nolan był jakoś wybitnie oryginalny ].


Jeśli chodzi o filmy SF to jest wybitnie oryginalny wystarczy prześledzić motywy eksploatowane w tym gatunku.

>Także hm ... uważam że Drive tak

Dnia 25.12.2011 o 16:55, Tyler_D napisał:

samo jak i Incepcja będzie miał swoje pięć minut, ci którzy go pokochają za pierwszym
razem w takich opiniach pozostaną, ci którzy go nie pokochają, nie zrozumieją także będą
obstawać przy swoim i ... historia po raz kolejny zatoczy koło.


Odnoszę wrażenie że w filmie Drive zawarto jakieś przekazy podprogowe które nakazują widzom ślepo uwielbiać ten film.

Ps.

Nowa Fantastyka numer najnowszy 01 (352) 2012.
Granice dyskusji Peter Watts
...W moich drzwiach pojawiła się para świadków Jehowy , tryskająca różnego rodzaju dobrą nowiną o Jezusie Chrystusie...
...Dosłownie rozumieli Biblię i słabo Darwina...
...Ewolucja to kłamstwo , powiedzieli , i do tego niezbyt przekonywujące...
Zamiast pouczać te błądzące duszyczki - zamiast objaśniać im mechanizmy naturalnej selekcji i mendlowskiej - użyłem ich własnych argumentów przeciwko nim.
Postanowiłem przytaknąć i zobaczyć , dokąd nas to zaprowadzi.
- Cóż - powiedziałem - to chyba by było na tyle , jeśli chodzi o mit Noego jako prawego człowieka , prawda ?
Zmarszczyli brwi i zapytali , dlaczego to powiedziałem.
- Istnieje mnóstwo chorób przenoszonych drogą płciową , swoistą wyłącznie dla ludzi.
Skoro więc ewolucja jest kłamstwem, wszystkie one musiały istnieć od zarania dziejów. I mogły przetrwać Potop tylko w jeden sposób - w organizmach Noego i jego rodziny.
Logiczne więc jest, że potomstwo Noego było bardziej przeżarte rzeżączką, niż najgorsza dziwka z Gomory.
Logika była nie do podważenia . Propagatorzy Biblii w żaden sposób nie mogli się z tego wywinąć. Miałem ich w garści.
Nawet ich to nie spowolniło.
Nie - tłumaczyli cierpliwie. -Bóg doświadczył nas tymi chorobami, by ukarać kobiety za grzech pierworodny...
Dalsza dyskusja straciła sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 18:52, kerkas napisał:

Drive jest prosty jak konstrukcja cepa i nie ma w nim żadnych elementów przełomowych
zresztą wystarczy poczytać komentarze na IMBD jak ludzie rozkładają ten film na
czynniki pierwsze to ukradziono stąd , tamto pożyczono stamtąd itd. itp.


Zabawne że czasami nazywa się to "kradzieżą", a czasami "hołdem". Wiesz może na czym polega różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 18:52, kerkas napisał:

Incepcja ma zapewnione miejsce w kanonie filmów SF natomiast o Drive za
parę lat nie będzie nikt pamiętał.

Ok, może od początku. Po pierwsze to tylko [ lub aż ] internetowa dyskusja a nie przepychanki ''na pewno tak'' lub ''na pewno siak''. Ja wyraziłem swoje zdanie, przeczucie - ktoś inny może mieć odmienne zdanie, szanuję to i staram się zrozumieć. Tyle tylko że po obejrzeniu Drive nadal mam mieszane uczucia, na pewno jest to film dziwny [ w pozytywnym słowa tego znaczeniu ] i nietypowy. Co więcej? Wyjdzie z czasem, są widzowie, oceny, analizy i tym podobne. A co do Incepcji ... pisałem o niej nie raz, dałem jej wysoką notę bo mnie zaskoczyła, poraziła - dałem jej wtedy 9/10. Teraz uważam że chyba nieco przesadziłem i tak biorąc pod uwagę wszystkie elementy to dobrą w mym odczuciu oceną jest 8/10. Oczko wyżej bez mrugnięcia okiem mogą dorzucić fani sci-fi i tym podobnych klimatów. I przyznaję - nolanowska Incepcja to film bardzo dobry ale w mym odczuciu nie przełomowy, nie kamień milowy. Po prostu bardzo ale to bardzo zgrabnie połączył pewne elementy dając nieco od siebie i dostaliśmy bardzo smaczne danie tylko słabo kaloryczne że tak powiem. ;-) I śmiem twierdzić że nawet za parę lat spora grupka będzie ten film wspominała ale jakimś ogromnie ważnym dla kinematografii ogólnie czy tej stricte sci-fi ten film mimo wszystko nie będzie. Jaki los spotka Drive? Pojęcia nie mam - wiem tylko że nadal nie mogę tego tytułu jednoznacznie ocenić.

Dnia 25.12.2011 o 18:52, kerkas napisał:

Drive jest prosty jak konstrukcja cepa i nie ma w nim żadnych elementów przełomowych
zresztą wystarczy poczytać komentarze na IMBD jak ludzie rozkładają ten film na
czynniki pierwsze to ukradziono stąd , tamto pożyczono stamtąd itd. itp.

Być może, nie przeczę ale sam przyznasz że główny motyw jaki wykorzystano w Incepcji też nie jest jakąś totalną nowością prawda? Co oczywiście nie zmienia faktu że wykorzystano go i umiejscowiony w filmie bardzo zgrabnie tworząc ciekawy, interesujący tytuł. Nie zmienia to także faktu że nadal dzieło Nolana warto obejrzeć [ w mym odczuciu przynajmniej raz ] i nadal czerpać z niego rozrywkę.

Dnia 25.12.2011 o 18:52, kerkas napisał:

Jeśli chodzi o filmy SF to jest wybitnie oryginalny wystarczy prześledzić motywy eksploatowane
w tym gatunku.

Ok, od razu zaznaczę jedną rzecz - nie jestem jakimś wielkim specjalistą jeśli chodzi o filmy z tego gatunku ale wiem jedno - generalnie od jakiegoś czasu jest spora posucha [ pomijając kilka/kilkanaście [?!] perełek ], mało jest filmów sci-fi, jeszcze mniej tych wartych uwagi a chyba jeszcze mniej tych przełomowych ... Czy jest wybitnie oryginalny? Według mnie - nie, według ciebie - tak - słucham więc, dlaczego? Ja głównie swe zdanie opieram na tym że mimo wszystko incepcyjny motyw był już także w taki czy inny sposób zawarty w różnych filmach.

Dnia 25.12.2011 o 18:52, kerkas napisał:

Odnoszę wrażenie że w filmie Drive zawarto jakieś przekazy podprogowe które nakazują
widzom ślepo uwielbiać ten film.

Hehe, chyba jednak nie. Ale przyznaj że tak czasem jest - jedni zobaczą jeden film [ lub parę początkowych scen ] i sobie go odpuszczają, wystawiają ocenę i już do niego nie wracają. Poza tym - tak często jest z filmami tak nie lubianego przez ciebie Q.T. - owszem - miał dziwne projekty, maczał palce tam gdzie nie trzeba [ choćby drugi Hostel, coś jeszcze do niego ''miałem'' ale mi wypadło z głowy ] ale za same Wściekłe psy i PF należy mu się szacunek. I naprawdę wiem że zaraz mu zarzucisz zrzynki i tym podobne ale naprawdę mnie tym nie przekonasz - a na pewno nie przekonasz mnie że mimo wszystko jego filmy są nic nie warte. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 19:12, rob006 napisał:

Zabawne że czasami nazywa się to "kradzieżą", a czasami "hołdem". Wiesz może na czym
polega różnica?


Chyba mogę to wyjaśnić
Dead Men Don''t Wear Plaid (1982) to hołd z przymrużeniem oka ale hołd wystarczy poczytać napisy końcowe.
Drive to kradzież.
Oczywiście część tak zwanych "hołdów" to zwykły skok na kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nie rozumiem tych całych rozpraw na temat Drive''a. Ni to kicha, ni to arcydzieło. Po prostu kolejny niezły dramat sensacyjny, który nie grzeszy oryginalnością, ale pewne elementy mogą się podobać. Jeśli idzie o fabułę, to jest IMHO dość oklepana i przewidywalna, widać dużo zapożyczeń m. in. od Taksówkarza. W dodatku prowadzona akcja jest miejscami flegmatyczna i mimo, że Drive nie jest długim filmem były momentu znudzenia. Nie podobali mi się także wyprani z emocji bohaterowie, choć świetnie, acz krótko, zagrał Ron Perlman. I jak wcześniej ktoś wspomniał, bodaj kerkas, niepotrzebna brutalność. Male ilości, ale jak już się pojawiły, to zbyt dosłowne. Nie, nie jest przeciwnikiem brutalności w filmach, ale powinna być tam gdzie powinna. Za to trzeba pochwalić reżyserkę i montaż, niektóre ujęcia naprawdę zachwycały. Do tego szczupła, ale konkretna ścieżka dźwiękowa. Koniec końców nadal nie rozumiem skąd biorą się tak skrajne emocje, toż to tylko dobry film na jeden wieczór, żaden kamień milowy kina, ale też nie kupa gnoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 20:19, rob006 napisał:

To ma być wyjaśnienie? Ja chcę wiedzieć na czym polega ta różnica, a nie który film jest
hołdem, a który "kradzieżą".


Różnica polega na tym że ten który składa hołd robi to w sposób inteligentny nie traktując widza jak kretyna.
Kradzież polega na tym że reżyser żywcem kradnie pewne sceny oraz motyw i potem tworzy frankensteina licząc na to że widz nie ma na tyle wiedzy filmowej skąd i od kogo reżyser kradł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

Ok, może od początku. Po pierwsze to tylko [ lub aż ] internetowa dyskusja a nie przepychanki
''na pewno tak'' lub ''na pewno siak''.


O.k. point taken.

>Ja wyraziłem swoje zdanie, przeczucie - ktoś

Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

inny może mieć odmienne zdanie, szanuję to i staram się zrozumieć.


Ależ ja staram się zrozumieć tych dla których Drive jest arcydziełem i zasługuje na Oscara ale ni cholery nie mogę się doszukać tego czego nie ma czyli np. ciekawej fabuły , dobrze napisanego scenariusza , gry aktorskiej (wyjątek stanowi główny bohater którego gra Ryan Gosling) a ze strony obrońców Drive nie mogę się doczekać rzeczowych argumentów.

>Tyle tylko że po obejrzeniu

Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

Drive nadal mam mieszane uczucia, na pewno jest to film dziwny [ w pozytywnym słowa tego
znaczeniu ] i nietypowy. Co więcej?


To jest właśnie to o czym mówię co to znaczy dziwny ? i nietypowy ? konkretnie w czym się to objawia ?.

Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

Być może, nie przeczę ale sam przyznasz że główny motyw jaki wykorzystano w Incepcji
też nie jest jakąś totalną nowością prawda?


W książkach owszem szerzej na ten temat się wypowiadał @meryphillia w filmie SF owszem jest.
Poproszę o przykłady filmów SF gdzie wykorzystano podobny pomysł.

Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

> Jeśli chodzi o filmy SF to jest wybitnie oryginalny wystarczy prześledzić motywy
eksploatowane
> w tym gatunku.
Ok, od razu zaznaczę jedną rzecz - nie jestem jakimś wielkim specjalistą jeśli chodzi
o filmy z tego gatunku ale wiem jedno - generalnie od jakiegoś czasu jest spora posucha
[ pomijając kilka/kilkanaście [?!] perełek ], mało jest filmów sci-fi, jeszcze mniej
tych wartych uwagi a chyba jeszcze mniej tych przełomowych ... Czy jest wybitnie oryginalny?
Według mnie - nie, według ciebie - tak - słucham więc, dlaczego?


Główne motywy filmów SF.
Inwazja z kosmosu

Spoiler

Invasion of the Body Snatchers (1956)
Close Encounters of the Third Kind (1977)
The Fifth Element (1997)
Village of the Damned (1960)
Quatermass and the Pit (1967)
Transformers (2007)
The War of the Worlds (1953)
They Live (1988)
Starship Troopers (1997)
Independence Day (1996)
Attack the Block (2011)
Invaders from Mars (1953)
Mars Attacks! (1996)
Alien
The Faculty (1998)
Cowboys & Aliens (2011)
The Arrival (1996)
The Day of the Triffids (1962)
The Puppet Masters (1994)
The Day Mars Invaded Earth (1963)
itd. itp.



Android , Robot itd. itp.
Nemesis
Universal Soldier
Świat Dzikiego Zachodu
Człowiek przyszłości
Obcy - decydujące starcie
Mężczyzna idealny
Test pilota Pirxa
Robocop
Cyborg
Terminator
Prototyp X29A
Cherry 2000
Zabójcza perfekcja
R.U.R (1921)
Milcząca ucieczka
Zagubieni w kosmosie
Dzień, w którym zatrzymała się ziemia
Saturn 3
Hardware
Projekt Forbina
Diabelskie nasienie
Łowca androidów
A.I Sztuczna inteligencja
itd. itp.

Czyli generalnie filmów SF z tym schematem jest od gwizda i ciut ciut.
Dla równowagi proponuję jakiś inny mało z kolei eksploatowany motyw w SF ot choćby narkotyki:
A Clockwork Orange (1971)
A Scanner Darkly (2006)
Altered States (1980)
Dune (1984)
The Faculty (1998)
Jekyll and Hyde
malutko nieprawdaż.

A im dalej w las trudnych tematów tym filmów SF poruszających np. kwestię wpływania na podświadomość coraz mniej ale jeśli uważasz inaczej poproszę tytuły filmów wykorzystujących pomysł z Incepcji.

>Ja głównie swe zdanie

Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

opieram na tym że mimo wszystko incepcyjny motyw był już także w taki czy inny sposób
zawarty w różnych filmach.


Poproszę o tytuły tych filmów w ramach gatunku SF.

Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

Hehe, chyba jednak nie. Ale przyznaj że tak czasem jest - jedni zobaczą jeden film [
lub parę początkowych scen ] i sobie go odpuszczają, wystawiają ocenę i już do niego
nie wracają.


Zawsze staram się obejrzeć film do końca ale przyznaję jest klika takich których nie obejrzałem do końca ale też nie wystawiam ich ocen.
Kilkukrotnie usiłowałem obejrzeć Dawno temu na Dzikim Zachodzie i za każdym razem po 30 minutach zapadałem w zdrowy kamienny sen.
Siedem , kolejnych części obcego nie obejrzę z wiadomych powodów ale też im nie wystawiam ocen.

>Poza tym - tak często jest z filmami tak nie lubianego przez ciebie Q.T.

Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

- owszem - miał dziwne projekty, maczał palce tam gdzie nie trzeba [ choćby drugi Hostel,
coś jeszcze do niego ''miałem'' ale mi wypadło z głowy ] ale za same Wściekłe psy i PF
należy mu się szacunek. I naprawdę wiem że zaraz mu zarzucisz zrzynki i tym podobne ale
naprawdę mnie tym nie przekonasz - a na pewno nie przekonasz mnie że mimo wszystko jego
filmy są nic nie warte. :-)


Kult filmów Quentina Tarantino bierze się z niewiedzy jestem ciekaw ilu z widzów którzy kochają Pulp Fiction zadało sobie pytanie skąd wziął się ten tytuł i jakie ma odniesienie do przeszłości.
Po drugie Q.T. obejrzał masę filmów których przeciętny kinoman nie widział i raczej nie zobaczy
Ot choćby filmy z Judy Garland "Narodziny gwiazdy" , filmy Leni Riefenstahl , filmy z Rexem Harrisonem itd. itp.
Zauważ że jego filmy to pastisze , parodie , "hołdy" itd. itp.
Nic własnego , nic oryginalnego bo to wszytko już było ale publika wyje z radości nazywając go Bogiem kina Stanley Kubrick się w grobie przewraca.
Po prostu ja też jak Tarantino obejrzałem ileś filmów.
Kiedy więc na ekranie w filmie Q.T. jest taka a taka scena to wiem skąd ją wziął a inni przypuszczalnie nie.
Po drugie motyw przeplatających się historii to też nie jest pomysł Tarantino ot choćby użyty w filmie Suita kalifornijska (1978).
W kinie szukam oryginalności , ciekawych historii , a przynajmniej sprawnie zrealizowanego filmu rozrywkowego który potrafi mnie czymś zaskoczyć.
Niczego z powyższych nie znajduję w filmach Tarantino dziwi mnie to że Q.T. cieszy się takim uwielbieniem a np. Christopher Nolan już nie.

Odnośnie Wściekłych Psów to po prostu przeróbka Lung fu fong wan (1987)

I mały test z czym Ci się kojarzą poniższe imiona i nazwiska ?.
Aldo Raine

Hugo Stiglitz

Wilhelm Wicki

Shosanna Dreyfus

Omar Ulmer


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 19:19, Tyler_D napisał:

Ok, od razu zaznaczę jedną rzecz - nie jestem jakimś wielkim specjalistą jeśli chodzi o filmy z tego gatunku ale wiem
jedno - generalnie od jakiegoś czasu jest spora posucha [ pomijając kilka/kilkanaście [?!] perełek ], mało jest
filmów sci-fi, jeszcze mniej tych wartych uwagi a chyba jeszcze mniej tych przełomowych ... Czy jest wybitnie
oryginalny? Według mnie - nie, według ciebie - tak - słucham więc, dlaczego? Ja głównie swe zdanie opieram na
tym że mimo wszystko incepcyjny motyw był już także w taki czy inny sposób zawarty w różnych filmach.

Witaj
[Nie to żebym się wtrącał w waszą dyskusję ale jedno mi nie daje spokoju.] Czyli to o co pyta kerkas
Wiele razy pisałeś, że "Incepcja" jest bardzo dobrze zrealizowanym filmem it itd etc [zgadzam się]. Lecz do tych zdań zawsze pisałeś/dodawałeś, że Nolanowska Incepcja nie jest jakoś tam ''wybitnie oryginalna''. Czyli bardziej oryginalna/oryginalniejsza od innych oryginałów ? heh joke. ;-). Za speca się nie uważam bo doń mi baaardzo daleko ale filmów Si-Fi trochę widziałem i nigdy nimi nie gardzę i jakoś przed Incepcją nie widziałem podobnego motywu jaki Nolan ukazał. Czyżby chodziło Ci o filmy takie jak hmmm nie wiem..... "Johnny Mnemonic" ?
Jestem tylko po prostu tego ciekaw.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko bo już dziś mi się nie chce płodzić dłuższych postów - tego filmu o którym mówisz nie widziałem jeszcze. A do całej dyskusji więc posta i kerkasa i twojego odniosę się w wolnym czasie czyli zapewne jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Motyw w Incepcji jest dość oryginalny w kinie, ale w książkach, komiksach etc. już niekoniecznie. Mam nawet komiks o Sknerusie McKwaczu, w którym

Spoiler

Bracia Be "włamują się" do jego snów, aby wyciągnąć z niego szyfr do sejfu. Donald próbuje im przeszkodzić, a same sny wpływają na czynniki zewnętrze (opryskany jegomość może śnić o deszczu).

Znajome? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 23:37, Tyler_D napisał:

Powiem krótko bo już dziś mi się nie chce płodzić dłuższych postów.

Nikt Cię do tego nie zmusza a ja sam nie oczekwiałem jakiejś mega długiej odpowiedzi w postaci równie długiego posta :-)

Dnia 25.12.2011 o 23:37, Tyler_D napisał:

tego filmu o którym mówisz nie widziałem jeszcze.

Ok. [Tez do końca nie byłem pewien czy film widziałeś czy nie]

Dnia 25.12.2011 o 23:37, Tyler_D napisał:

A do całej dyskusji więc posta i kerkasa i twojego odniosę się w wolnym czasie czyli zapewne jutro.

Roger That.
Jak coś to będę obserwował temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się