HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Faktycznie film świetny, miałem okazję zobaczyć go we wtorek.
Nie rozumiem tylko czemu zdecydowali się zmienić końcówkę? Stać ich było na przedstawienie prawdziwych wydarzeń... [

Spoiler

Hariet przecież była w Australii...

]
Spoiler

Oczywiście było więcej nieścisłości, ale niezbyt przeszkadzały. Prezent Salander nie był kurtką, a banerem
, Redakcja Millenium mieściła się chyba na wyższym piętrze i nie było w niej aż tylu ludzi, Martin miał wypadek innego rodzaju, Craig biblię znalazł dopiero w byłym domu Hariet nad morzem, a w filmie miał ją od początku, ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2012 o 22:36, Jaki_Gahn napisał:

> Raczej chodziło czy widziałeś skandynawską Dziewczynę z tatuażem?

Skandynawki nie są ładne, niezaprzeczalnie wolę Polki. :P
Nie, nie widziałem.


To możesz swobodnie obejrzeć wersję z Craigem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2012 o 22:32, paraGaladh napisał:

"Dziewczyna z tatuażem" to kolejna adaptacja, a nie remake. Materiałem źródłowym jest
książka, a nie szwedzka wersja filmu.
I tak na marginesie, Fincher deklasuje poprzednika. W każdym chyba aspekcie.


Wiesz jaki jest główny powód kręcenia anglojęzycznych wersji nieanglojęzycznych filmów ?.
Amerykanom się nie chce czytać napisów.
Natomiast jeśli chodzi o "adaptację" to na początku postanowiono zatrudnić tych samych aktorów co w szwedzkim oryginale.
Jeff Cronenweth replaced original cinematographer Fredrik Bäckar after eight weeks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2012 o 05:48, kerkas napisał:

Wiesz jaki jest główny powód kręcenia anglojęzycznych wersji nieanglojęzycznych filmów
?.
Amerykanom się nie chce czytać napisów.


Oczywiście, że kieruje nimi przede wszystkim chęć zysku, ale cóż - każdy chce zarobić, nie ma co wieszać psów akurat na nich. Rzecz w tym, że o ile wiele readaptacji czy remake''ów jest w gruncie rzeczy niepotrzebnych, są w zasadzie leniwymi wyskokami na kasę, często wydartymi z pazura, charakteru, klimatu, to w tym wypadku było inaczej - było pole do popisu, było co usprawniać. I choćby z tego powodu warto dać szansę. Jeżeli wytwórnia wykłada 90$ mln dolarów na mariaż kryminału z thrillerem i oddaje przedsięwzięcie takiemu zespołowi, to chyba oczywistym jest, że przyświeca im również taki cel, jak najwyższa jakość, a nie wpychanie odbiorcom chłamu.

Dnia 22.01.2012 o 05:48, kerkas napisał:

Natomiast jeśli chodzi o "adaptację" to na początku postanowiono zatrudnić tych samych
aktorów co w szwedzkim oryginale.
Jeff Cronenweth replaced original cinematographer Fredrik Bäckar after eight weeks.




I call shenanigans.
Fredrik to operator, który po 8 tygodniach został zwolniony. Patrząc na jego dorobek, można wywnioskować, że po prostu nie udźwignął tego, lub też doszło do różnic artystycznych, nie wiem. Jeff Cronenweth to natomiast zaufany człowiek Finchera, z którym pracował przy Fight Clubie czy też The Social Network. Jakieś inne dowody? Bo nadal nie widzę związku - ani z aktorami, ani zespołem. Scott Rudin w wywiadzie kilka tygodni temu mówił, że dowiedzieli się o istnieniu szwedzkiej wersji dopiero przy podpisywaniu umowy - cóż, wiadomo, jak to świadczy o ich zainteresowaniu i wiedzy o kinie europejskim, ale podobno byli autentycznie zaskoczeni, że ich wersja będzie druga. Na pewno nie rozważano udziału zespołu z pierwszej wersji, ponoć nawet się nią specjalnie nie interesowano. Choć fakt, że gościnnie wystąpiła córka odtwórcy Mikaela ze szwedzkiej adaptacji, ale po prostu zespół nawinął się na nią (pracowała w hotelu, restauracji?) w strefie, gdzie kręcono i zrobili taki miły akcent.

Ja też jestem z reguły przeciwny takim procederom, ale w tym wypadku było to moim zdaniom nieodzowne - poza tym życzeniem samego Larssona było, by to Hollywood zajęło się jego książkami. C''mon. I jeszcze cała ta nagonka na Mare - Rapace zagrała bardzo dobrze, z oddaniem i pasją, ale chwilami interpretowała postać dość odległą od Lisbeth - natomiast Mara wtapia się w nią tak, że ma się wrażenie, iż jest żywcem wyjęta z trylogii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj TVP się postarało.

Najpierw świetny Szósty zmysł, którego fragmenty widziałem wcześniej, zakończenia też się domyślałem po tym co właśnie wcześniej widziałem i po tym, co - niestety - przeczytałem wcześniej w necie (nie celowo, zwykle jakieś urwane zdania o tym filmie), ale tak czy siak film zrobił wrażenie. Świetny, jeśli ktoś nie widział - polecam. Reżyser, pan M. Night Shyamalan nakręcił rok później Niezniszczalnego, którego też niedawno widziałem i zauważam co najmniej kilka podobieństw między tymi filmami. Nie zmienia to jednak oceny. 9/10.

Po filmie w Willisem leciała Bezsenność Christophera Nolana - bardzo porządny krymiał-thriller, z ciekawą historią (tak, wiem, że najpierw była Norweska Bezsenność, zauważyłem to w napisach końcowych). Ocena wacha sie między 7, a 8, ale ze względu na reżysera dałem 8/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2012 o 12:22, paraGaladh napisał:

> Wiesz jaki jest główny powód kręcenia anglojęzycznych wersji nieanglojęzycznych
filmów
> ?.
> Amerykanom się nie chce czytać napisów.

Oczywiście, że kieruje nimi przede wszystkim chęć zysku,


Mam na myśli tylko to co powiedziałem pieniędzy nie brałem pod uwagę.

Dnia 22.01.2012 o 12:22, paraGaladh napisał:

Ja też jestem z reguły przeciwny takim procederom, ale w tym wypadku było to moim zdaniom
nieodzowne - poza tym życzeniem samego Larssona było, by to Hollywood zajęło się jego
książkami. C''mon. I jeszcze cała ta nagonka na Mare - Rapace zagrała bardzo dobrze,


Powtarzam to żadna nagonka z mojej strony wyraziłem tylko swój punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem na Dzienniku Zakrapianym Rumem. Nic wybitnego ani głębszego, prosty film, ale bardzo przyjemnie się ogląda. Ciekawa historia i fajnie nakręcony. Generalnie można z czystym sumieniem polecić, ale nie oczekujcie cudów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2012 o 09:28, Braveheart napisał:

Kolejny Bourne ?? ;S

O tym akurat wiadomo juz od dluzszego czasu, ale nikt nie mówil, ze w Bournie nie bedzie Bourna... Mam nadzieje, ze faktycznie zrekompensuja to fabula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2012 o 10:37, Sandro napisał:

> Kolejny Bourne ?? ;S
O tym akurat wiadomo juz od dluzszego czasu,

Ale z tego co się orientuję nikt tutaj nie zamieszczał podobnej wzmianki :-P

Dnia 23.01.2012 o 10:37, Sandro napisał:

ale nikt nie mówil, ze w Bournie nie bedzie Bourna... Mam nadzieje, ze faktycznie zrekompensuja to fabula.

Oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2012 o 10:39, Braveheart napisał:

> > Kolejny Bourne ?? ;S
> O tym akurat wiadomo juz od dluzszego czasu,
Ale z tego co się orientuję nikt tutaj nie zamieszczał podobnej wzmianki :-P


Ekhm http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=25636 :)

http://www.filmweb.pl/news/Szalona+plotka+na+temat+%22Avengers%22-81536 Jeśli to miałabyby być prawda (w co wątpię) to pewnie i tak byłby to tylko krótki epizod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2012 o 10:53, Braveheart napisał:

"W ciemności" na skróconej liście do Oscarów

http://www.filmtok.pl/W-ciemnosci-na-skroconej-liscie-do-Oscarow-a23477


Trzymam kciuki. Film pod względem treści, zachowania bohaterów i zawartej historii jest niesamowicie przykry i straszny. Pod względem czysto artystycznym - wspaniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zarzucił by ktoś relatywnie nowym kinem akcji, coś w stylu najnowszych "szybkich i wściekłych".
Generalnie widowiskowe kino akcji, wiadomo - mało ambitne, nieco absurdalne... ot chce się trochę odmóżdżyć na scenach totalnej rozwałki [tak mnie naszło trochę odciążyć czerep taką amerykańską papką]

Tylko bez jakiś totalnych gniotów xD
Niech to ma jakieś ręce i nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2012 o 17:13, Pietro87 napisał:

Tylko bez jakiś totalnych gniotów xD
Niech to ma jakieś ręce i nogi.


Ostatnio z takich filmów to oglądałem Elitę Zabójców. Bardzo fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ano niestety tez widziałem i też mogę się co najwyżej podłączyć, ze film wyjątkowo niezły [do tego bodajże oparty na faktach, no i nie jest to takie cukierkowe kino w sumie jak "szybcy i wściekli", tu tematyka była trochę bardziej poważna]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio oglądałem Gattacę i ... szczerze mówiąc dziwią mnie dość wysokie noty jakie zbiera. Dla mnie po pierwsze film okazał się co najwyżej mocno średni, dość nielogiczny [ nawet jak na sci-fi ] i miałem nieodparte wrażenie zmarnowanego potencjału i niedopracowania pod wieloma względami. Ja rozumiem że nie każdy film [ zwłaszcza w tym gatunku ] musi mieć dokładnie wszystko wyjaśnione, kto, gdzie, z kim, po co, dlaczego + szczegółowy jak na film opis miejsca akcji ale tutaj wiele rzeczy było takie ... umowne i dane interpretacji widzowi. I tak - to może być fajne ale tutaj moim zdaniem zdecydowanie takie nie było. No i co najgorsze chyba - całość niezbyt mnie wciągnęła, takie o ... dość miałkie to dla mnie było. 6/10 dla mnie no chyba że ktoś mi powie co tu takie uber jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się