HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 27.02.2012 o 18:19, kerkas napisał:

Popatrz a Avatar ma znacznie wyższe oceny na filmwebie i IMDb jak nic arcydzieło :)


Nie to, że chciałbym się przyłączyć do flejma jaki toczy się tu od pewnego czasu, ale przecież oczywiste jest, że Avatar, to arcydzieło. :3
W końcu żadnego innego filmu (a przez te swoje 35 latek życia sporo filmów obejrzałem przeca) nie obejrzałem w kinie prawie czterdzieści razy, a na DVD/BR ponad setkę. =]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ja widzialem Avatar raz do tej pory i kiedys w jakims super HQ gdzies bym chcial znow obejrzec. Ale nie o tym temat. Po prostu z tego co widze na tym forum, w tym temacie, ktos kto ma inne zdanie niz JEDNA osoba jest jak wrog i trzeba gnoic sie wzajemnie, zamiast jeden uszanowalby drugiego zdanie i otwarcie spojrzal na jego opinie. Nie da sie, gdy ktos wyskakuje na dzien dobry z okresleniem gniot na film, ktory ma srednie oceny dosyc wysokie na iemdebekch i filmlebach.

Jakbys Ty sie czul, gdyby ktos Ci teraz na Twoj post Avatar napisal: Hej, co widzisz w tym gniocie, stuprocentowej zrzynce z Pocahontas? Zapewne tez bys odebral jako "atak" i dyskusja z taka osoba z "zamknieta" opinia jest bezcelowa (co widac wyzej). Nie jeden tutaj na pewno docenia Drive, dla przykladu jedyna osoba ktora tu znam - Harrolfo (nie chce go mieszac do tej dyskusji). Ale sa ludzie, ktorzy w temacie o screenach z nadchodzacej gry Rockstar wypowiada sie wlasna epopeja na temat filmow noir. Dobre, naprawde.

TO JEST INTERNET. Tylko,

Z tamtym trollowaniem, poza podkurzaniem flejmu, czekalem tylko, az jakis mod zaintrweniuje i skonczy bezsensowny offtop. "Rozmowa" z osoba, ktora nie docenia i nie zwraca uwagi na zdanie drugiej nie ma sensu. Jak pisalem "moja racja jest najmojsza".

Na koniec ode mnie:

Drive 8+/10
Avatar 8/10

:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 04:38, meryphillia napisał:

> Popatrz a Avatar ma znacznie wyższe oceny na filmwebie i IMDb jak nic arcydzieło
:)

Nie to, że chciałbym się przyłączyć do flejma jaki toczy się tu od pewnego czasu, ale
przecież oczywiste jest, że Avatar, to arcydzieło. :3
W końcu żadnego innego filmu (a przez te swoje 35 latek życia sporo filmów obejrzałem
przeca) nie obejrzałem w kinie prawie czterdzieści razy, a na DVD/BR ponad setkę. =]

Rozumiem, że to nie żart? Z ciekawości spytam - jakiż to powód skłonił Cię do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że nie żart.
A jaki powód?

Oczywiście genialne widowisko jaki niewątpliwie jest Avatar.
Trzeba tylko podejść odpowiednio do niego, a nie spodziewać się po filmie czysto rozrywkowym nie wiadomo czego.
Dla mnie osobiście Avatar jest taką kwintesencją rozrywkowego kina, o banalnej ale w porównaniu do wielu uważanych za genialne filmów, całkiem sprawnie poprowadzonej historii.
Pisałem o tym tutaj wielokrotnie i po tych wszystkich miesiącach nie zamierzam zmieniać zadania, choć filmu obecnie już nie potrafię obejrzeć w całości z racji zmęczenia materiału. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak moja matka jest w stanie oglądać co chwila Władcę Pierścieni, heh :P. Mimo, że ja już po prostu żygam i też znam, bo "w tle" leci :P. Albo ja potrafiłbym w nieskończoność oglądać serial "Friends". Każdemu coś w taki sposób może podejść ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 15:00, cezaq napisał:

Tak jak moja matka jest w stanie oglądać co chwila Władcę Pierścieni, heh :P.

Ja to samo mam z LOTRem ;-)
Jednak LOTR a Avatar to inne wymiary. I Zdecydowanie wole tego pierwszego. Chociażby za epickie bitwy!
Wspaniały Soundtrack ? :P. Można wymieniać, że uhuhuhu.

Dnia 28.02.2012 o 15:00, cezaq napisał:

Mimo, że ja już po prostu żygam i też znam, bo "w tle" leci :P. Albo ja potrafiłbym w nieskończoność
oglądać serial "Friends". Każdemu coś w taki sposób może podejść ;).

Co do seriali to ja mam tak z tym "parszywym" House MD. W oczekiwaniu aż wyjdą wszystkie EPki ostatniego 8 sezonu znów oglądam to od początku. Pierwszy Epek Pilot "Everybody Lies" Ths is it!
To samo mam z Herosami czy Dexterem ^^.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 13:20, meryphillia napisał:

Oczywiście genialne widowisko jaki niewątpliwie jest Avatar.
Trzeba tylko podejść odpowiednio do niego, a nie spodziewać się po filmie czysto rozrywkowym
nie wiadomo czego.
Dla mnie osobiście Avatar jest taką kwintesencją rozrywkowego kina, o banalnej ale w
porównaniu do wielu uważanych za genialne filmów, całkiem sprawnie poprowadzonej historii.


Tak jak powiedziałem wszystko zależy czego się oczekuje od filmu.
Ale tekst który mnie "rozwalił" należy @rob006-a otóż irytuje go część filmów sf gdyż niektórzy twórcy snują nierealistycznie wizje przyszłości.
Co ciekawe lubi Gwiezdne Wojny , Dzień niepodległości , Jestem legendą.

Dnia 28.02.2012 o 13:20, meryphillia napisał:

Pisałem o tym tutaj wielokrotnie i po tych wszystkich miesiącach nie zamierzam zmieniać
zadania, choć filmu obecnie już nie potrafię obejrzeć w całości z racji zmęczenia materiału.
;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 16:31, kerkas napisał:

Ale tekst który mnie "rozwalił" należy @rob006-a otóż irytuje go część filmów
sf gdyż niektórzy twórcy snują nierealistycznie wizje przyszłości.

Hmmmmm :D dobre. nawet

Dnia 28.02.2012 o 16:31, kerkas napisał:

Co ciekawe lubi Gwiezdne Wojny , Dzień niepodległości , Jestem legendą.

Co to SW. [Mnie też się podoba :)] My i nasze dzieci wnuki i dzieci, dzieci dalszych dzieci wnucząt [ chyba się już zgubiłem] nie dożyją takich czasów. Choć może kto wie. Może ktoś kiedyś ogarnie taki Miecz Świetlny co tnie wszystko :). Ale taka przyszłość w filmie "Raport Mniejszości" nie mam tu na myśli tych trzech dzieci co przepowiadały zbrodnie tylko ogół :-) Może kiedyś kto wie ? :>

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 03:18, Narrenturm napisał:

Nie kumam tego powyżej - jaśniej proszę :]

Od momentu jak pojawiło się automatyczne sprawdzanie ortografii, do postów przebijają się zdania z błędami, na które składają się zdania złożone z samych poprawnych wyrazów (choć nadal niepoprawne). Dlatego zamiast literówek w zdaniach coraz więcej tekstów staje się bezsensownych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 13:20, meryphillia napisał:

Dla mnie osobiście Avatar jest taką kwintesencją rozrywkowego kina, o banalnej ale w
porównaniu do wielu uważanych za genialne filmów, całkiem sprawnie poprowadzonej historii.

Avatar moim zdaniem został bardzo skrzywdzony przez Akademię Filmową.
Gdyby nie głupio non-konformistyczne podejście objawiające się poglądem, że produkcje komercyjne z dużym budżetem nie mogą być ambitne, to Avatar dostałby przynajmniej trzy razy więcej Oscarów niż dostał.
I moim zdaniem powinien.
Film bezsprzecznie był pewną rewolucją. Ale został nagrodzony za najmniej ważne, czyli za grafikę. Nikt nie zauważa, że był to pierwszy film SF traktujący ludzi jako zdemoralizowanych najeźdźców, że był to pierwszy film w którym ludzie mają miażdżącą przewagę techniczną i że był to pierwszy film, w którym mimo tej przewagi przegrywają.
Do świadomości powszechnej przedostała się nawet taka bzdura, że jest to fabularna kopia Pocahontas. A bzdura dlatego, że gdyby tak było, to Europejczycy musieliby zrezygnować z podboju Ameryki, a tak się wcale nie stało i nie mogło stać.
Avatar miał sporo ambitnych treści, ale większość ludzi woli tego nie zauważać.

Dnia 28.02.2012 o 13:20, meryphillia napisał:

Pisałem o tym tutaj wielokrotnie i po tych wszystkich miesiącach nie zamierzam zmieniać
zadania, choć filmu obecnie już nie potrafię obejrzeć w całości z racji zmęczenia materiału.

To niedługo sobie obejrzysz Avatar II bo z tego co zauważyłem film powstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 13:20, meryphillia napisał:

Pewnie że nie żart.
A jaki powód?

Oczywiście genialne widowisko jaki niewątpliwie jest Avatar.
Trzeba tylko podejść odpowiednio do niego, a nie spodziewać się po filmie czysto rozrywkowym
nie wiadomo czego.
Dla mnie osobiście Avatar jest taką kwintesencją rozrywkowego kina, o banalnej ale w
porównaniu do wielu uważanych za genialne filmów, całkiem sprawnie poprowadzonej historii.
Pisałem o tym tutaj wielokrotnie i po tych wszystkich miesiącach nie zamierzam zmieniać
zadania, choć filmu obecnie już nie potrafię obejrzeć w całości z racji zmęczenia materiału.
;D

Jesteś prawdziwym fanem :) Przyznaję, że robi wrażenie tak duża ilość obejrzeń jednego filmu w tak krótkim czasie. Samego Avatara nie widzialem, może kiedyś obejrzę jak puszczą w tv. Ja nigdy żadnego filmu nie widziałem więcej niż kilka razy, nawet tych filmów które bardzo mi się podobały. Co najwyżej moje ulubione komedie widziałem max po 10 razy, ale nie zawsze w całości , często jakieś urywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 19:04, rhyz napisał:

Samego Avatara nie widzialem, może kiedyś obejrzę jak puszczą w tv.

Poprzecinanego reklamami? W 4:3, albo w 2:35 puszczonym w malutkim pasku na ekranie? To popsujesz sobie odbiór, choć film zalicza się do pozycji "kolekcjonerskich" (do wielokrotnego oglądania) i warto go oglądnąć przynajmniej raz żeby go poznać, to jest on zbyt dobry, żeby popsuć go sobie lektorem. W każdym razie jak nie bardzo rozumiałem co ludzie widzieli w Titanicu, to fakt iż biletowo zdetronizował go Avatar , w którym jest co oglądnąć, jest dla mnie pozytywny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 19:15, Olamagato napisał:

> Samego Avatara nie widzialem, może kiedyś obejrzę jak puszczą w tv.
Poprzecinanego reklamami? W 4:3, albo w 2:35 puszczonym w malutkim pasku na ekranie?
To popsujesz sobie odbiór, choć film zalicza się do pozycji "kolekcjonerskich" (do wielokrotnego
oglądania) i warto go oglądnąć przynajmniej raz żeby go poznać, to jest on zbyt dobry,
żeby popsuć go sobie lektorem. W każdym razie jak nie bardzo rozumiałem co ludzie widzieli
w Titanicu, to fakt iż biletowo zdetronizował go Avatar , w którym jest co oglądnąć,
jest dla mnie pozytywny. :)

Zatem wypożyczę sobie DVD przy okazji, żeby przekonać się czy jest tak dobry jak zachwalacie. No chyba, że wcześniej Polsat lub inne Pro7 puści Avatara (najbliższe święta?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 19:04, Olamagato napisał:

To niedługo sobie obejrzysz Avatar II bo z tego co zauważyłem film powstanie.

O! Co wiesz na ten temat? Jest już coś ustalone? Scenariusz, reżyser ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 20:07, A-cis napisał:

> To niedługo sobie obejrzysz Avatar II bo z tego co zauważyłem film powstanie.
O! Co wiesz na ten temat? Jest już coś ustalone? Scenariusz, reżyser ...?


Plotki krążą już od dłuższego czasu. Reżyser ten sam co wcześniej a akcja się ma dziać w podwodnej części Pandory. Z tego co pamiętam rok temu, Cameron musiał przerwać zdjęcia ponieważ przeszkodziło mu trzęsienie ziemii w Japonii, ale to przeczytane gdzieś w odmętach internetu. Kiedy będzie? Na filmwebie figuruje na 2016 rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 16:31, kerkas napisał:

Ale tekst który mnie "rozwalił" należy @rob006-a otóż irytuje go część filmów
sf gdyż niektórzy twórcy snują nierealistycznie wizje przyszłości.
Co ciekawe lubi Gwiezdne Wojny , Dzień niepodległości , Jestem legendą.


Ech... Mówiłem już że twoja fanatyczna nagonka na moją osobę mnie bawi, ale powoli zaczyna się robić nudna i irytująca. Oznajmiam więc - jest to ostatnie twoje oszczerstwo na mój temat, które puszczam mimochodem. Każde kolejne będzie zgłaszane moderatorom, i już ja się postaram aby zostały wyciągnięte wobec niego konsekwencje.
A kwestię braku realizmu w sf tłumaczyłem ci już kilkukrotnie, już pomijam nawet fakt, że od stwierdzenia "no i co z tego że w prawie wszystkich filmach sf są wieżowce - przecież to logiczne" doszedłeś do tego, że nie lubię nierealnych filmów sf. W tej chwili zachowujesz się jak zwykły gówniarz, który za wszelką cenę próbuje się odgryźć na kimś, kto go kiedyś ośmieszył. Lepiej dorośnij, bo ja właśnie przestaję traktować cię jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Avatara można łatwo streścić: Pocahontas + dużo wybuchów i grafiki komputerowej. Jest tego nawet budżetowa wersja: http://www.filmweb.pl/film/Terra+3D-2007-375173 Mimo wszystko Avatara warto obejrzeć, Gwiezdne Wojny to to nie są, ale przyjemnie można przy tym spędzić czas. I broń Boże nie oglądaj tego w tv (lektor + reklamy), lepiej wypożyczyć na DVD albo, jeśli masz możliwość, na BR (miodny efekt).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2012 o 20:29, rob006 napisał:

> Ale tekst który mnie "rozwalił" należy @rob006-a otóż irytuje go część filmów

> sf gdyż niektórzy twórcy snują nierealistycznie wizje przyszłości.
> Co ciekawe lubi Gwiezdne Wojny , Dzień niepodległości , Jestem legendą.

Ech... Mówiłem już że twoja fanatyczna nagonka na moją osobę mnie bawi, ale powoli zaczyna
się robić nudna i irytująca. Oznajmiam więc - jest to ostatnie twoje oszczerstwo na mój
temat, które puszczam mimochodem. Każde kolejne będzie zgłaszane moderatorom, i już ja
się postaram aby zostały wyciągnięte wobec niego konsekwencje.


Podaję konkretne posty żebyś Się nie czepiał że zdania są wyrwane z kontekstu.
pogrubioną czcionką zaznaczyłem Twoje wypowiedzi.

Dnia 28.02.2012 o 20:29, rob006 napisał:

Mówimy o filmach SF a nie rzeczywistości.


Jasne, tylko że wieżowce mamy już dziś, jest ich coraz więcej i wszystko zmierza w kierunku właśnie takiej wizji, więc wydaje się być ona najbardziej prawdopodobna i najłatwiej przyswajalna dla widza. Antygrawitacja i inne cuda to już taki skok w bok, a chyba celem s-f nie jest jak największe udziwnienie świata.

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=19223

Dnia 28.02.2012 o 20:29, rob006 napisał:

Oglądasz filmy SF dla realizmu ?


Nie dla realizmu, ale jestem umysłem ścisłym, i niektóre idiotyczne rozwiązania mnie po prostu rażą, ty możesz ich nawet nie zauważać.

Wywód na tema Equilibrium i SF pomijam, jak już mówiłem nie szukam realizmu w SF, po prostu nie łykam wszystkiego jak pelikan i niektóre bzdurne pomysły mnie rażą.


http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=27140

W takim Equilibrium bohater sobie wylicza w którym odcinku korytarza zatrzymają się wyrzucone przez niego magazynki aby mógł przeładować broń , ilość kul które zużyje na danego przeciwnika pewnie też sobie wyliczył :)
Ale przecież nie łykasz wszystkiego jak pelikan i niektóre bzdurne pomysły Cię rażą. :)

Jeśli masz choć trochę cywilnej odwagi to mnie teraz przerosisz bo wykazałem czarno na białym że jednak irytują Cię nierealistycznie wizje przyszłości w filmach sf.

Dnia 28.02.2012 o 20:29, rob006 napisał:

A kwestię braku realizmu w sf tłumaczyłem ci już kilkukrotnie,


linki zamieszczone powyżej każdy może Sobie poczytać Twoje tłumaczenia.

Dnia 28.02.2012 o 20:29, rob006 napisał:

że od stwierdzenia "no i co z tego że w prawie wszystkich filmach sf są wieżowce - przecież
to logiczne" doszedłeś do tego, że nie lubię nierealnych filmów sf.


Przekręcasz moje słowa stwierdziłem że irytują Cię nierealistycznie wizje przyszłości.

>W tej chwili zachowujesz

Dnia 28.02.2012 o 20:29, rob006 napisał:

się jak zwykły gówniarz, który za wszelką cenę próbuje się odgryźć na kimś, kto go kiedyś
ośmieszył. Lepiej dorośnij, bo ja właśnie przestaję traktować cię jak dziecko.


Skończyły się argumenty zaczęły się epitety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Offtop M: Panowie Kerkas i rob006 - obydwaj niepotrzebnie nakręcacie się na siebie. W większości wypadków rozmowy na forum, to są tylko opinie. Jeżeli nie przytacza się źródeł, a zwykle tego się nie robi, to kruszenie kopii o opinie nie ma wiele sensu. Szczególnie w tym temacie. Proszę też starać unikać twierdzeń o tym co ktoś powiedział lub nie. Jest to dla wielu denerwujące jeżeli ktoś inny cytuje bez kontekstu, a link do źródła jest najprostszą tego weryfikacją.
Jeżeli chcecie się jednak męczyć, to załóżcie sobie temat taki jak np. "Porachunki rob006 i Kerkas" i tam sobie możecie offtopowego flame''a robić przenosząc się za każdym razem z postami z tematów, w których się kolejny raz poróżniliście.
Tym bardziej, że o pierdoły. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się