HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dziś po raz kolejny obejrzałem Trainspotting, film jest tak samo dobry jak te x lat temu kiedy oglądałem go po raz pierwszy. Miejscami dość mocny, prosty i czasami po prostu inny niż typowe produkcje ale w tym tkwi jego siła. Do tego wyraźne i charakterystyczne postacie, specyficzny narkotyczno-filozoficzny klimat i ciekawa oprawa muzyczna i niezłe obsada dają nam świetne widowisko. No i nie można zapomnieć o zakończeniu, właśnie między innymi dlatego mam taki sentyment do tego filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2012 o 12:39, LESZ3u napisał:

Tak mnie teraz naszło. Kojarzy ktoś film, w którym ktoś pytał się, czy pieprzyki Morgana
Freemana są prawdziwe? Nie pamiętam niestety dokładnie akcji, ale domyślam się, że Freeman
pojawił się dość niespodziewanie.

Mam dwa typy filmów z których w jednym bankowo jest to o co się pytasz.
Wcześniej wspomniany prze zemnie "Choć, goni nas czas" (2007) | "The Bucket List". Jest tam pewien moment / scena [w szpitalu się to dzieje, widać na trailerze] gdzie właśnie obaj byli do siebie na początku wrogo nastawieni i Jack Nicholson docinając mu się pyta czy te pieprzyki ma od zawsze. (pewność 95%, że to w tym filmie jest to pytanko).
Drugi film to "Złodziejski kodeks" z Banderasem (Pewność 5%, że to w tym filmie jest to pytanko :D)
Na pewno jest to w jednym z dwóch ale w którym to stuprocentowej pewności dokładnie nie mam :), ale pewny jestem, że tam znajdziesz to czego szukasz.
Więc masz odpowiedź ^^.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2012 o 19:29, CreateYourself napisał:

Witam,

Szukam jakiegoś filmu, gdzie jeden z głównych bohaterów to typowy samotnik.


Jeremiah Johnson (1972)
Cyrano de Bergerac (1990)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na Kobiecie w Czerni. Nie spodziewałem się wiele, ale i tak się rozczarowałem.

Bez owijania w bawełnę - ten film to PORAŻKA. Żadnego elementu, który by mnie przestraszył, nużąca fabuła, która jest, bo jest. Nawet nie wiedzieć w jakim celu. To filmidło to zlepek pomysłów z innych dzieł hollywoodzkich, i to wcale nie udany.
Co do plusów - mogę zaliczyć scenografię, ta naprawdę daje radę... i to tyle.
Minusy - wszystko pozostałe, tytułowa postać występuje tyle razy, że da się to policzyć na palcach jednej ręki. Kolejna wada - aktorstwo, a raczej jego brak Daniela Woodclif... znaczy się Radclife''a, praktycznie zero muzyki i ogólna nijakość.
Wszystko to sprawia, że oceniam to "dzieło" na 3,4/10. Nawet nie 3.5, żeby ktoś nie zaokrąglił sobie oceny do 4 ;)
Krótko mówiąc - odradzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2012 o 19:20, Harrolfo napisał:

Byłem dziś na Kobiecie w Czerni. Nie spodziewałem się wiele, ale i tak się rozczarowałem.

Bez owijania w bawełnę - ten film to PORAŻKA.


Nie wiem czego się spodziewałeś, ale jeśli chciałeś slashera, to trzeba było sobie jakiś "nocny pociąg z mięsem" czy inny tandetny film obejrzeć, a nie "Kobietę w czerni", który jest bardzo fajnym horrorem w klimacie gotyckiej powieści grozy. Film trzymał w napięciu, przestraszyłem się kilka razy, fabuła była zgrabna, kostiumy scenografia rewelacyjne, uwielbiam te stroje z epoki wiktoriańskiej. Daniel Radcliffe mnie pozytywnie zaskoczył, jeśli będzie tak dalej grał to uda mu się odkleić od etykietyki "Harry Potter". Może trochę zbyt młody aktor by grać wdowca z małym synkiem, ale poza tym dobrze odwzorował ciążące nad jego postacią zmęczenie, smutek i ciągle trwającą żałobę po jego żonie. Film jest pozytywną niespodzianką, nie jest arcydziełem, ani klasyką gatunku nie zostanie, ale jest warty obejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

Nie wiem czego się spodziewałeś, ale jeśli chciałeś slashera, to trzeba było sobie jakiś
"nocny pociąg z mięsem" czy inny tandetny film obejrzeć

Chciałem się PRZESTRZASZYĆ, a zamiast tego śmiałem się...

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

a nie "Kobietę w czerni", który jest bardzo fajnym horrorem w klimacie gotyckiej powieści grozy.

Klimat - zgadzam się. "Fajność" - w żadnym wypadku.

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

Film trzymał w napięciu, przestraszyłem się kilka razy, fabuła była zgrabna,

Kiedy się przestraszyłeś? Momenty grozy były tak przewidywalne, że nie było czego się bać.
Fabuła zgrabna? Kolejna sztampowa opowieść o duchach, które czegoś (tego samego, co w x filmach) chcą. Gdzie tu pozytyw?

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

kostiumy scenografia rewelacyjne, uwielbiam te stroje z epoki wiktoriańskiej.

Tu się jak najbardziej zgadzam.

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

Daniel Radcliffe mnie pozytywnie zaskoczył,

Twoje wrażenia, nic mi do nich ;)

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

jeśli będzie tak dalej grał to uda mu się odkleić od etykietyki "Harry Potter".

Ja tam nie przylepiam mu tej etykietki, to tylko rola.

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

Może trochę zbyt młody aktor by grać wdowca z małym synkiem, ale poza tym dobrze odwzorował
ciążące nad jego postacią zmęczenie, smutek i ciągle trwającą żałobę po jego żonie.

Nie powiedziałbym. Nie odróżnia się jego strachu od normalnego zachowania.

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

Film jest pozytywną niespodzianką,

Nie dla mnie.

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

nie jest arcydziełem,

Oczywiście, że nie jest ;P
>ani klasyką gatunku nie zostanie,
Znów się zgadzam.

Dnia 04.03.2012 o 19:27, Outlander-pro napisał:

ale jest warty obejrzenia.

W żadnym wypadku. Nudny, przewidywalny, nie trzyma w napięciu - nie radzę go nawet raz w TV obejrzeć.

Z horrorów (tych nowszych) lepiej zainteresować się Innymi, czy Sierocińcem - to są dobre filmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie WiB - znowu jakimś dziwnym trafem oceny tego filmu na trzech portalach są mniej więcej 2x wyższe [ średnio! ] niż twoja, czemu mnie to nie dziwi? Czyżby te dziesiątki osób tak bardzo myliły ... znowu?

Dnia 04.03.2012 o 19:33, Harrolfo napisał:

Z horrorów (tych nowszych) lepiej zainteresować się Innymi, czy Sierocińcem - to są dobre
filmy.

Co było niby fajnego / ciekawego / intrygującego w Sierocińcu? Bo imo raczej niewiele żeby nie powiedzieć nic. Słucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2012 o 19:41, Tyler_D napisał:

Czyżby te dziesiątki osób tak bardzo myliły ... znowu?

Nie twierdzę, ze się mylą. Każdy ma swój gust.

Dnia 04.03.2012 o 19:41, Tyler_D napisał:

Co było niby fajnego / ciekawego / intrygującego w Sierocińcu? Bo imo raczej niewiele
żeby nie powiedzieć nic. Słucham.

Chociażby zaskakujące zakończenie, znośna gra aktorska i trzymająca w napięciu fabuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2012 o 20:17, Braveheart napisał:

Ludzi naprawdę chyba nie mają co kręcić.... oraz nie mają co z pieniędzmi robić:
http://www.filmweb.pl/news/Katy+Perry+kontra+Adele+-+kto+zagra+żonę+zwycięzcy+%22Mam+talent!%22-82941


EDIT:
Nie no K****a Deja Vu mam jak nic. Serio. Tyler_D pamiętam jak dziś, że się pytałeś już raz Harrolfo
Odnośnie tego co mu się podobało w "Sierocińcu" Ten odpowiedział, że zaskakujące zakończenie.
Ty chyba podsumowałeś to zdaniem typy "aha spoko" [choć mogę się mylić]
Jednak znów mamy to samo. Deja Vu jak nic!! :D. Aż mam chęć pogrzebać w starych postach i xD

Pozdrawiam

EDIT2
K***a miał być edit dałem odpowiedź na swój własny post ;S. [Chyba przed obawą, że się nie wyrobię w jak, "zaskakująco" długim czasie edycji]
:3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2012 o 19:41, Tyler_D napisał:

Odnośnie WiB - znowu jakimś dziwnym trafem oceny tego filmu na trzech portalach są mniej
więcej 2x wyższe [ średnio! ] niż twoja, czemu mnie to nie dziwi? Czyżby te dziesiątki
osób tak bardzo myliły ... znowu?

:) generalnie panuje jakaś dziwna "moda" w ocenianiu. nawet jak film bardzo się nie podoba to spora część (żeby nie powiedzieć większość) osób nie da mniej niż np. 5/10. zresztą był kiedyś news o tym na gram.pl tylko dotyczył oceniania nie filmów a gier. dla mnie jest to śmieszne bo w praktyce zamiast skali 1-10 ograniczamy się tylko skali 5-10. więc należy podchodzić z pewnym dystansem do ocen a nie ekscytować się tak tym że są 2x wyższe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że wcinam się Wam w dyskusję, ale muszę umieścić jeden z najważniejszych fragmentów pewnego ważnego filmu, po prostu muszę:

http://www.youtube.com/watch?v=lpQT7Ded66U

"Zwykli ludzie" (1980) rez. Robert Redford - Oscar za najlepszy film i najlepszą rezyserię (to z nim przegrał "Wściekły byk")

Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2012 o 16:02, kerkas napisał:

W całej rozciągłości.

A propo sceny :D
http://www.filmweb.pl/video/gust_filmowy/Piotr+Zelt-26584
Nie wiem czy oglądałeś ten wywiad, ale od 4m 43s zaczyna się to o czym zawsze tu pieję odnośnie "Heat" ! :D
Właśnie jestem po tym wywiadzie i miłe zaskoczenie :). Nawet Zelt docenia tą scenę :)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2012 o 22:36, Braveheart napisał:

> W całej rozciągłości.
A propo sceny :D
http://www.filmweb.pl/video/gust_filmowy/Piotr+Zelt-26584
Nie wiem czy oglądałeś ten wywiad,


Jak tylko się pojawi coś nowego w dziale mój gust filmowy to oglądam , staram się być na bieżąco. :)

>ale od 4m 43s zaczyna się to o czym zawsze tu pieję

Dnia 04.03.2012 o 22:36, Braveheart napisał:

odnośnie "Heat" ! :D
Właśnie jestem po tym wywiadzie i miłe zaskoczenie :). Nawet Zelt docenia tą scenę :)


Dobre filmy , sceny , aktorów się pamięta i docenia.

Dnia 04.03.2012 o 22:36, Braveheart napisał:

Pozdrawiam.


Wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2012 o 21:45, Gregario napisał:

:) generalnie panuje jakaś dziwna "moda" w ocenianiu. nawet jak film bardzo się nie podoba
to spora część (żeby nie powiedzieć większość) osób nie da mniej niż np. 5/10.


To akurat zależy od systemu oceniania, jaki ktoś sobie przyjmie. Dla mnie np oceny poniżej 5 to już jest skala ujemna - film po prostu męczy i nie widzę dobrych stron, które mogłyby to zrekompensować. Film daje "ujemną" przyjemność z jego oglądania. Zresztą chyba nawet opisy ocen na filmwebie coś takiego sugerują.
Poza tym trzeba zwrócić uwagę na fakt, że film oceniony na 1 to już jest totalne dno i nie ma nic gorszego. Nawet jak film jest słaby, to zwykle i tak bije na głowę te najgorsze. Więc to nie jest tak, że nie wykorzystujemy całej skali - po prostu filmów zasługujących na ocenę z przedziału 5-10 jest zdecydowanie więcej. Przynajmniej ja tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zaciekawiłeś mnie tym filmem, bo zazwyczaj nudne wg Ciebie tytuły, są w rzeczywistości ciekawe i intrygujące (dla mnie). Nie zawsze, ale często się zdarza. I bez urazy, po prostu mam inny gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2012 o 12:39, rob006 napisał:

No tak, tylko to nie tłumaczy czemu roboty rozmawiają ze sobą i w ten sposób się ze sobą
komunikują.

Tu masz rację. To jest tak samo bez sensu jak dźwięk przelatującego statku w kosmosie. W niektórych grach próbowano ten nonsens osłabić przez pojawianie się dźwięku tylko gdy jakaś jednostka była wybrana.

Dnia 02.03.2012 o 12:39, rob006 napisał:

Gdyby były centralnie zarządzane byłyby bardziej zgrane, na pewno nie wpadałyby na siebie.

To nie do końca prawda. W grach komputerowych jednostki AI też mogą na siebie wpaść ponieważ każda z nich realizuje określony program z określoną w nim bezwładnością. A przecież dzieje się to w jednym komputerze.

Dnia 02.03.2012 o 12:39, rob006 napisał:

Poza tym samo takie rozwiązanie wydaje się być dziwne, chociażby przez
wprowadzanie na siłę słabego ogniwa i dodawanie... lagów spowodowanych opóźnieniem w transmisji.

Moim zdaniem było to pomyślane tak aby dobrym uzasadnieniem było wprowadzenie żywych klonów/szturmowców jako ewolucyjny rozwój sposobów walki. Zauważ, że przez wszystkie 6 filmów mamy stale rosnący potencjał wojenny i coraz lepsze jednostki, których ostateczną formą są Gwiazda Śmierci i super niszczyciel dla dużych okrętów, X i A-wingi dla myśliwców i B-wingi dla "bombowców".

Dnia 02.03.2012 o 12:39, rob006 napisał:

Zresztą, jaki sens ma rozkładanie filmu na czynniki pierwsze - przecież to tylko film,
nie wszystko musi być mega realistyczne i logiczne, nawet nie powinno.

Pewnie nie. Z drugiej strony jest to jedyna seria filmów, które są notorycznie poprawiane i ulepszane - zupełnie tak jak kolejne wersje oprogramowania, a koncepcja Lucasa, która była zapewne tylko w zarysach w 1975 r. dzisiaj jest już dość spójna i kompletna.

Dnia 02.03.2012 o 12:39, rob006 napisał:

A w takich zadaniach jak strzelanie powinny być bardziej wydajne niż człowiek - przecież
to zwykle schemat który komputer jest w stanie szybciej przetworzyć niż człowiek.

W zadaniach prostych - tak. Ale już przetwarzanie obrazu proste wcale nie jest i człowiek pod tym względem wyprzedza komputery o kawał drogi. Stąd przeniesienie tych zadań do centralnych komputerów nie byłoby tak do końca głupie. Natomiast transmisja jest słabym punktem.
Zauważ jednak, że w naszej rzeczywistości dzieje się właśnie taki etap ewolucji broni. Przecież samoloty i inne pojazdy bezzałogowe opierają się właśnie na takiej koncepcji. Bez połączenia z centralą potrafią bardzo niewiele (zwykle tylko samodzielnie wrócić do bazy - a i to nie zawsze), dopiero połączone są w stanie sensownie działać. W tym wypadku "komputerem centralnym" jest operator takiego robota. Dopóki robotów jest niewiele, takie coś ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2012 o 13:52, Olamagato napisał:

To nie do końca prawda. W grach komputerowych jednostki AI też mogą na siebie wpaść ponieważ
każda z nich realizuje określony program z określoną w nim bezwładnością. A przecież
dzieje się to w jednym komputerze.

Tak, ale w tym wypadku jest to celowo zasymulowane - NPC mają udawać indywidualne jednostki, bo armia zachowujących się tak samo postaci jest nienaturalna. Ale w przypadku SW nie ma to najmniejszego sensu - zorganizowany oddział byłby bardziej skuteczny niż grupa jednostek.

Dnia 05.03.2012 o 13:52, Olamagato napisał:

W zadaniach prostych - tak. Ale już przetwarzanie obrazu proste wcale nie jest i człowiek
pod tym względem wyprzedza komputery o kawał drogi.

To zależy jak na to spojrzeć - tu nie jest konieczne idealne przetwarzanie tego obrazu - wystarczy żeby strzelały do wszystkiego co się rusza i nie jest droidem/sojusznikiem (które można by oznaczyć jakimś nadajnikiem, albo nawet i nie - w końcu wszystkim sterowałby główny komputer więc wiedziałby co gdzie jest). A w takim wypadku refleks lepszy miałby komputer (choć z drugiej strony jak doda się do tego laga spowodowanego transimsją, to i tak wracamy do punktu wyjścia :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się