HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 19.08.2012 o 21:22, Tyler_D napisał:

Przepraszam co?


FARRAGO
Spektakl telewizyjny
Rok produkcji: 1998
Dane techniczne: Barwny. 52 min.

Komedia o odpowiedzialności moralnej artysty wobec odbiorcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W necie nie znalazłem na szybko informacji o tym dlatego dopytałem. I nie, nie oglądałem ale ... jaki to ma związek z Triangle a tym bardziej z pytaniem o to co zawarłem w spoilerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tytuły, aczkolwiek nie trzeba nawet ich oglądać, aby wiedzieć że część z nich po prostu nie pasuje do przynajmniej punktu nr 3 moich wytycznych (co niektóre być może również i do drugiego :-)).
A te, które ewentualnie mogłyby pasować, na ogół (IMO - przynajmniej na podstawie zebranych informacji) przekreśla ich naiwność przekazu, żeby nie powiedzieć próba zrobienia widza w balona. Lub po prostu są to najzwyczajniejsze filmy przygodowe / akcji bez żadnych głębszych odniesień, które być może mogłyby się spodobać (może nawet poruszyć), ale wszystkich takowych z pewnością nie ogarnę.
Na ogół jednak (co zauważam po odrobinie googlowania :-)) podałeś mi tytuły filmów, gdzie z założenia próbuje się przedstawić ludzkie rozterki w jakimś mniej lub bardziej widocznym S-F (na ogół zdecydowanie mniej), dramaty lub melodramaty.
W takim wypadku wolę już chyba mniej lub bardziej udane adaptacje twórczości Pana P.K.Dicka, który również bardzo lubił zestawiać ludzką tożsamość i moralność w kontekście bliżej nie określonych cudów (lub zagrożeń), jakie może nieść ze sobą postęp technologiczny.
Natomiast to, że bardzo zauroczył mnie film "Źródło" będący po części dramatem, nie oznacza że takie kino (dramatyczne) najbardziej do mnie przemawia. Zresztą IMO "Źródło" jest dramatem w takim samym stopniu, jak nie przymierzając legendarny w zasadzie "Shawshank Redemption". Choć jego realizacja (narracja itd.) ujęta właśnie pod takie dyktando, ludzie nie zatrzymują się na tym, co mogłoby stanowić o jego pozornie dramatycznej treści. Wręcz przeciwnie, dostrzegają to co najpiękniejsze i z tym się utożsamiają. A zakończenie (czytaj rozwiązanie akcji) wynagradza im to po stokroć. Tak samo IMO jest ze "Źródłem". To są takie jakby dramaty z formy... i tylko z formy.

W każdym razie z pewnością postaram się sięgnąć po np. "Kod nieśmiertelności", bo wydaje się być czymś nietypowym. Może to będzie to. :-)
Na "Władców umysłów" i "Parnassusa" pamiętam chciałem pójść do kina, ale odkładałem to i odkładałem... aż wreszcie o tym zapomniałem i tyle z mojego oglądania. :-)

Być może powinienem był dodać do moich wytycznych jeszcze to: mile widziana pewna doza subtelnego humoru oraz zakończenie pełne nadziei, a także piękna muzyka stanowiąca coś więcej niż tylko tło całości.
Taa, a może jeszcze frytki do tego ? :-P Niestety, takie coś trzeba po prostu odkryć samemu. :-)

Natomiast odnośnie ostatniego tytułu, o animacjach nawet mi nie wspominaj. :-( Ostatnia naprawdę wartościowa animacja, o której jestem w stanie pomyśleć, to bodajmy Spirited Away z 2001 roku. Tutaj po prostu szkoda nawet, aż smutek bierze jak wracam do lat 90-tych, gdzie animacje były tak piękne i tak proste w przekazie zarazem... żadnego nachalnego dowcipkowania, pozornej dorosłości, banalnej formy przekazu... czasem jak musical, czasem jak opowieść z istotnym podłożem moralnym. Po prostu kino, w którym każdy (starszy czy młodszy) odnajdzie coś dla siebie, a z czasem coś zupełnie nowego.
Plus ta przepiękna klasyczna animacja "ołówkiem na papierze", z ręcznymi tłami... jest w tym stylu coś naprawdę niesamowicie pięknego, co IMO zostało bardzo skutecznie zabite przez animację komputerową. :-( Niech diabli wezmą całą cywilizację postępu...

Tak sobie kiedyś myślałem... bardzo udaną animacją (niemal powrotem do przeszłości) mogłaby być część pierwsza Piratów z Karaibów, ukazana właśnie w konwencji animacji klasycznej. Reszta: fabuła, bohaterowie, dialogi, cała opowieść (może z lekkimi zmianami kilku scen) mogłaby w zasadzie pozostać bez zmian i IMO byłaby po prostu niesamowitym nawiązaniem do tej najpiękniejszej klasyki od Disney''a lub Warner Bros.
Aczkolwiek nawet taka wersja fabularna bardzo mi się podoba. :-) Do powyższych i tak nawiązuje dość mocno, chociażby samym tylko surrealizmem scen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


kerkas=> Bardzo zainteresowała mnie strona http://www.cineman.pl , na której jest sporo filmów w HD oraz kilka klasyków anime i to w przystępnych cenach. Niestety z tego co widzę, nie ma wyboru wersji językowych, przez co jesteśmy skazani prawie zawsze na lektora. Szkoda, będę musiał zostać przy iplexie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2012 o 11:57, rob006 napisał:


Moon akurat chyba kojarzę i o ile dobrze pamiętam, to zbyt dołujący jak dla mnie.
Dystrykt 9, to samo co z Parnassusem i Władcami umysłów... miałem się wybrać do kina a wyszło jak wyszło. :-(
Niemniej od tych filmów raczej nie oczekuję, aby były w stanie mnie naprawdę zauroczyć i porwać emocjonalnie.
Może po prostu dobrego kina.

Natomiast Droga... kurcze, w ogóle o tym nie słyszałem. I wydaje się być bardzo ciekawie przedstawiony... czy pozbawieni cywilizacji stalibyśmy się gorsi od zwierząt ? Czy pojęcie miłości lub jakichkolwiek więzi międzyludzkich miałoby jeszcze dla nas jakiekolwiek znaczenie ? OK, dzięki wielkie za tą rekomendację, oby tylko cena nie była zaporowa. :-)

A ten ostatni tytuł widzi mi się jako lekko naciągany... raczej na siłę szukał go nie będe.

Dzięki w każdym razie raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2012 o 21:00, Tyler_D napisał:

Czarnobyl. Reaktor strachu.

Ja już po pierwszym trailerze filmu, kiedyś tam, wiedziałem czym to się skończy. I nie myliłem się.

Spoiler

Młodzi Amerykanie giną jeden po drugim w idiotycznych do bólu okolicznościach, na koniec jednej młodej dziewczynie udaje się przeżyć tylko po to aby zginąć w końcowym ujęciu.

Wypisz, wymaluj "Czarnobyl". Osobiście nie oglądam już takich filmów, bo wszystkie wyglądają dokładnie tak samo, kończą się tak samo, żenują tak samo i nudzą... tak samo. Dla tego tytułu zrobiłem jednak wyjątek, bo lubię tę tematykę zarówno w książce, filmie czy grze jak i w rzeczywistości (chciałbym w przeciągu kilku następnych lat wybrać się do Czarnobyla). Pod tym względem film spodobał mi się na tyle, że dałem mu jedną ocenę wyżej niż Ty. Widoki w kilku scenach wyglądały całkiem przekonująco i dało się poczuć namiastkę klimatu. Szkoda tylko, że te sceny były nieliczne. Głupot w filmie naliczyłem oczywiście całą masę, ale wszystko i tak przyćmił Yuri, który jak na prawdziwego "ruska" przystało, wystąpił w tradycyjnym niebieskim dresie. http://lol.gram.pl/lol/358/niebieski-dres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2012 o 23:45, Dann napisał:

A ten ostatni tytuł widzi mi się jako lekko naciągany... raczej na siłę szukał go nie
będe.


Wbrew pozorom całkiem fajny film, ciekawie pokazane jak niewielkie wybory mogą mieć wpływ na nasze życie. Film nieźle pokręcony, no i nie jest powiedziane do końca o co chodzi, trzeba samemu rozkminić. :]

A co do animacji - polecałem ci chyba kiedyś film WALL-E, nie wiem czy oglądałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2012 o 23:56, rob006 napisał:

A co do animacji - polecałem ci chyba kiedyś film WALL-E, nie wiem czy oglądałeś.


Właśnie przymierzałem się już z kilka razy, ale zawsze coś stało na przeszkodzie. Po prostu chyba za bardzo zraziłem się do tej "nowej wjzii kina animowanego", aby poszukiwać w niej potencjalnie wielkiego powrotu do przeszłości.
Aczkolwiek Twoja rekomendacja tego filmu nie jest tu pierwszą jaką widzę, więc chyba warto wreszcie się przemóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2012 o 23:35, Perry_Cox napisał:

kerkas=> Bardzo zainteresowała mnie strona http://www.cineman.pl , na której
jest sporo filmów w HD oraz kilka klasyków anime i to w przystępnych cenach.


Tak z ciekawości zajrzałem na legalną kulturę i mają ciekawe źródła http://legalnakultura.pl/pl/legalne-zrodla/filmy
ale dlaczego nie można zrobić np. wypożyczalni online sztuk teatru telewizji tego nie rozumiem.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2012 o 23:45, Dann napisał:

A ten ostatni tytuł widzi mi się jako lekko naciągany... raczej na siłę szukał go nie
będe.


Co rozumiesz przez naciągany? Chyba o każdym filmie s-f można tak powiedzieć. Mr Nobody trzeba obejrzeć jeśli interesują Cię takie rzeczy jak efekt motyla czy też inne teorie związane z wszechświatem.

W Twojej prośbie zaznaczasz

Dnia 19.08.2012 o 23:45, Dann napisał:

I najlepiej jakby ocierało się o motywy moralno-filozoficzno-religijne

A ten film spełnia przynajmniej warunek filozoficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.08.2012 o 23:58, Fimbulvinter napisał:

Poszukuję 10 najlepszych filmów wojennych jakie znacie.

Napiszę swoją własną listę gdyż trochę siedzę w tym temacie. Więc ... Od razu uprzedzam, kolejność kompletnie losowa:

- Kompania Braci - wiadomo, klasyk
- Pianista - trochę inny film wojenny ale rzecz jasna warty obejrzenia
- Lista Schindlera - tego akurat jeszcze nie oglądałem ale dość wysokie noty i brak narzekań na tych film od różnych osób sugerują jedno ...
- Helikopter w ogniu - o dziwo całkiem dobrze wykonany i w miarę sensowny film wojenny z USA, obsada też robi swoje
- Czas Apokalipsy - klasyk ale tylko dla wytrwałych, bądź co bądź lekkim wstydem będzie nie znać
- Łowca jeleni - jak wyżej
- Pluton - jak wyżej
- Cienka czerwona linia - jak wyżej
- 9 kompania - Ruscy w Afganie, warto choćby dla samej tematyki
- Das Boot - klasyk kina podwodniackiego
- Upadek [ 2004 ]
- Most na rzece Kwai
- Listy z Iwo Jimy
- Walc z Baszirem [ swego rodzaju nowinka jeśli chodzi o filmy wojenne ]
- Wielka ucieczka
- Stalingrad [ konkret film, dla mnie klasyk ]
- Johnny got his gun

Inne z gatunku można obejrzeć nie są to mega hity.

- Jarhead
- The Hurt Locker
- Taxi Driver
- Działa Navarony
- Green Zone [ trochę trąci ''chameryką'' ale można obejrzeć ].
- Good mornig Vietnam
- Generał Nil
- Katyń w sumie też
- Tylko dla orłów


Co do innych tytułów - Szeregowiec Ryan, dałem temu filmowi 7/10 ale im jestem starszym tym mam wrażenie że film jest w moim mniemaniu coraz to gorszy - oczywiście pierwsze początkowe 20-30 minut robi mega wrażenie, zwłaszcza za pierwszym razem [ końcowa batalia też jest niczego sobie ] ale cała reszta jest ... średnia. Ot i taka sobie historyjka z zakończeniem i jakimś tam morałem.

Pacyfik - 10 odcinkowy serial, fakt - da się to oglądać ale tbh spodziewałem się czegoś o wiele lepszego, zwiastuny były obiecujące i o ile pierwsze odcinki są spoko to już im dalej w las tym gorzej. Kiedyś tu pisałem o tym serialu, kto będzie chciał to znajdzie i sobie poczyta.

Wróg u bram - również średni i nierówny film, o ile początek [

Spoiler

gdzieś tak do szturmu Placu Czerwonego

] i niektóre sceny w całym filmie są dobre to jako całość twór sprawdza się średnio, całkiem nieźle oddano klimat zniszczonej radzieckiej ziemi i wojennej zawieruchy ale bleh, momentami strasznie to przerysowane, patetyczne i nachalne.

Pearl Harbor [ te z Affleckiem ] - chamerykańska beznadzieja, słabe, patetyczne i do bólu nachalne kino z ''american boys'' w tle. Walecznymi i konającymi pół godziny. Jak zawsze. Bleh.

I bym tu jeszcze pewnie sporo dopisał ale primo zapomniałem a po drugie nie chce mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do dyskusji o FMJ ... obejrzyj ten film ponownie za 5 lat, tyle. To nie jest rozpierducha jak w Ryanie na plaży Omaha, do tego filmu trzeba po prostu mieć dobre podejście, podobnie jak do Czasu Apokalipsy. Kubrick nie robi byle czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2012 o 13:50, kerkas napisał:

Filmy z o Bourne z Mattem Dammonem podniosły poprzeczkę bardzo wysoko, jeśli chodzi o
kino akcji, nieudolnie próbowano to naśladować w Bondzie z Craigiem (samo założenie żeby
urealnić agenta 007 jest delikatnie mówiąc nietrafione) i nadal próbuje z coraz gorszym
skutkiem.
Idźmy dalej Taken ,Haywire ,L''assaut (2010), Green Zone (2010) itd. itp.

Pierwszy film mam zamiar obejrzeć, drugi też [ jeżeli jest to ten o którym myślę bo tytuł wydaje się znajomy ] a Green Zone oglądałem - co jest złego w tych filmach wg ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2012 o 16:31, Tyler_D napisał:

Zaznaczajże człowieku co ważniejsze informacje spoilerem albo choć napisz że TEKST ZAWIERA
SPOILERY.

Dobrze? Dziękować. -.-


Spoko. Jak moje posty będą zawierać spoilery, to je zaznaczę, ale jak na razie nie wiem o co ci chodzi.
Nie wiedziałeś kto grał kobietę- kot?
Hm może rzeczywiście powinienem zaznaczyć, to że Alfred zginął...

ManweKallahan
O w mordę. Szkoda gościa, bo naprawdę niezłe filmy robił, a nie był tak doceniany jak Ridley.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się