HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 10.12.2012 o 14:19, rob006 napisał:

Akurat najwięcej do powiedzenia w kwestii tłumaczenia tytułów mają zwykle osoby z mizerną
znajomością języka angielskiego co powoduje, że często nie rozumieją dlaczego dany tytuł
został tak przetłumaczony ("no bo przecież Google Translate przetłumaczył inaczej!!!").
I chociażby dlatego warto ignorować tego typu tematy, jak zresztą każde z gatunku "nie
znam się, ale będę zgrywał eksperta" :D

Jeśli masz tu na myśli mnie to jesteś w błędzie. Pracowałem w UK ponad 5 lat więc raczej z angielskiego noga nie jestem. Jeśli piszesz że lepiej ignorować takie tematy, to na jaką cholerę w ten temat sam wkraczasz? Wkurza mnie coś takiego:

http://www.filmweb.pl/film/Bez+lito%C5%9Bci-2010-544183

Pierwszy przykład z brzegu, no co za debil to przetłumaczył? Co ma wspólnego polski tytuł z oryginalnym? Wolałbym już naprawdę dosłowne tłumaczenie, chyba że to skrajny przypadek jak wymieniony wyżej Black Hawk Down, tutaj można to przetłumaczyć inaczej i Helikopter w Ogniu pasuje idealnie, ale tłumaczyć tytuł tak jak w linku? No ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2012 o 14:27, PanSzpieg napisał:

Jeśli masz tu na myśli mnie to jesteś w błędzie.

Nie piję do nikogo konkretnego, tylko do ogólnie pojętej mody na krytykowanie tłumaczeń wszelakich, od tytułów zaczynając, poprzez lektorów, na nieszczęsnym dubbingu kończąc. Nie wiem czy to jest wryte w mentalność przekonanie że polskie jest gorsze (przecież większość nieszczęsnych tytułów ma tyle samo wspólnego z filmem co ich angielskie odpowiedniki, ale są złe, bo są inne)? W sumie to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, nie jestem w stanie zrozumieć tego hejtu dotyczącego tytułów. No ludzie, widzicie go na ekranie raptem kilka sekund, czy to jest naprawdę powód aby się bulwersować i wylewać swoje żale na forach? Na przykład mój świat się nie skończył po tym jak ktoś wymyślił Szklaną pułapkę, po kolejnych częściach też nie. Właściwie to wcale się nie zmienił. Przecież nie żyjemy w średniowieczu, równie dobrze można posługiwać się angielskimi tytułami, a powiązać go z tłumaczeniem nie jest trudno...
Zresztą, kto to w ogóle wymyślił, że polski tytuł musi być tłumaczeniem oryginału? Może po odrzuceniu tego założenia świat stanie się prostszy?

Dnia 10.12.2012 o 14:27, PanSzpieg napisał:

Jeśli piszesz że lepiej ignorować takie tematy, to na jaką cholerę w ten temat sam wkraczasz?

Jakbym chciał wkraczać, to bym wcześniej odpowiedział na twój post. Ja tylko ten temat komentuję. Z daleka, baaaardzo daleka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dla mnie tłumaczenie tytułu Szklana pułapka jest świetne i nowatorskie. Nie wiem jakby dosłownie przetłumaczyć Die Hard i żeby przy okazji nie brzmiało idiotycznie. Szklana pułapka dobrze odzwierciedla to co się dzieje w samym filmie, przynajmniej w części pierwsze, bo kto by mógł się spodziewać kontynuacji. Ja się czepiam tłumaczeń jeśli są naprawdę głupie i odbiegające od sensu (Szkoła uczuć, oryginalnie brzmi inaczej i spokojnie można było tłumaczyć tytuł dosłownie, a tu został spłycony). Tylko że moje czepianie kończy się na bąknięciu pod nosem "ale głupie tytuł", a nie na płakaniu na wszystkich forach, w komentarzach, a no koniec wrzucaniu na kwejka memów pokazujące moją znajomość słownika angielskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2012 o 16:13, Perry_Cox napisał:

Dla mnie tłumaczenie tytułu Szklana pułapka jest świetne i nowatorskie.

A jeszcze lepszy był facet, który pewnej parodii filmów sensacyjnych dał tytuł: "Szklanką po łapkach" :-)
Tu już była czysto polska specyfika nie do zastosowania w innych krajach ale wypadło to świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szklana pułapka to temat na długą rozprawę :)
Po pierwsze jest tak jak piszesz - oryginalne Die Hard nie ma w polskim języku treściwego odpowiednika, bo znaczy tyle, co "drogo sprzedać skórę" (śmiać mi się chce jak na forach widzę usilne próby tłumaczenia tego na "twardo umrzeć" itp.), a to wyrażenie średnio nadaje się na tytuł filmu.
W takim razie wydawca postanowił związać polski tytuł z akcją filmu i wyszło nieźle, tyle, że powstanie sequeli już z owym tytułem praktycznie nic wspólnego nie mających spowodowało, że można się z tego pośmiać :)

Dla mnie zdecydowanym numerem 1 jest The Postman -> Wysłannik przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy był i tak Terminator jako Elektroniczny Morderca. Swojego czasu, na giełdach w połowie lat ''90 na VHS krążył Robocop przetłumaczony na ''Policyjnego Gliniarze''. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądnąłem Fight Club, i mnie zastanawia

Spoiler

, jak wiadomo Tyler miał schizofrenie, ale czemu się nie skapnął że jego alter ego nazywa się tak jak on? I ta wytwórnia mydła to skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że do nowego numeru Newsweeka dodawany jest film Obcy: Ósmy Pasażer Nostromo (za jakiś czas będą kolejne części). Chyba będzie trzeba się tym zainteresować, bo choć cena nie jest niska (25 zł), to jednak wydanie wygląda bardzo fajnie a do tego film będzie w 2 wersjach: kinowej oraz reżyserskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2012 o 20:50, zerohunter napisał:

Spoiler

I ta wytwórnia mydła to skąd?


Już nie mogę niestety zedytować, więc przepraszam, że tak w dwóch postach, ale przypomniałem sobie o co chodziło z tym

Spoiler

wyrabianiem mydła. Otóż spotkana przez Narratora na początku filmu osoba w samolocie staje się pewnym "ideałem", osobą, którą Narrator chciałby być (przystojny, pewny siebie, itd.). Dlatego właśnie ta druga osobowość ma jego wizerunek. A tak się składa, że akurat był bodaj sprzedawcą mydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Po prostu "prawdziwy" Tyler zaimponował mu swoją osobą, nie zawodem. Też miał nieciekawą pracę, a mimo to wydawał się być chodzącym synonimem wolności.

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2012 o 19:36, ManweKallahan napisał:

Szklana pułapka to temat na długą rozprawę :)
Po pierwsze jest tak jak piszesz - oryginalne Die Hard nie ma w polskim języku treściwego
odpowiednika, bo znaczy tyle, co "drogo sprzedać skórę" (śmiać mi się chce jak na forach
widzę usilne próby tłumaczenia tego na "twardo umrzeć" itp.),


A Niemcy przetłumaczyli tytuł po prostu "Stirb langsam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2012 o 07:28, PanSzpieg napisał:

BTW: Co do właśnie End of Watch, na filmwebie przetłumaczonych jako Bogowie Ulicy (Co
za baran to tłumaczy...) Większość polskich tytułów to jakaś tragiczna pomyłka).


I tak i nie.
Dla przykładu filmu Highlander (1986) to w dosłownym tłumaczeniu góral.
Teraz wobraż sobie reklamę oto najnowszy przebój Hollywood występują:
Sean Connery i Christopher Lambert
Góral już w kinach.
Kto by poszedł na ten film?
Wiele tytułów jest po prostu nieprzetłumaczalnych na język polski, dlatego tłumacząc tytuł próbuje się oddać nastrój filmu raz lepiej raz gorzej.
Ot choćby:
Dead Man Walking
Dirty Dancing
Keeping Up Appearances
Home Alone
Home of the Brave
The Other Boleyn Girl
The IT Crown
Pytanie brzmi czy lepszy tytuł „z czapy” ale zachęcający do seansu kinowego czy w miarę wiernie tłumaczenie które sprawia iż sam tytuł zniechęca do filmu ?.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2012 o 17:48, PanSzpieg napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=bSUcDCytatg

Tribute to Drive. Genialnie ktoś to zrobił. ;)


Jak ten film się generalnie przedstawia? Klip jest świetny, klimatyczny, nakręcił mnie na obczajenie pierwowzoru, ale oryginalny trailer wskazuje już na typowe, masowe hollywoodzkie kino akcji niegodne uwagi. Z drugiej strony, jeśli inspiruje do tworzenia takich fanowskich perełek, to może jednak coś w nim jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jest jeden z najbardziej ciężkich do jednoznaczego ocenienia ostatnimi czasy, widziałem go już jakiś czas temu ale do tej pory nie wiem co o nim myśleć tak do końca. I nie chodzi o to że to jest film głęboki, wielowymiarowy i tym podobne. Po prostu najlepiej jest samemu go obejrzeć i ocenić czy to co tam zobaczyłeś ci pasuje, zachwyca cię czy zwyczajnie odrzuca. Bo i w necie i nawet w tym wątku były głosy tak opiewające ten film jak i wieszające na nim psy. A to nie zdarza się jakoś wybitnie często. A skoro tytuł wywołuje tak skrajne emocje to coś w nim musi być - sam obejrzyj i zobacz czy to do ciebie przemówi.

@down
O proszę. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2012 o 21:02, Falcon napisał:

Jak ten film się generalnie przedstawia? Klip jest świetny, klimatyczny, nakręcił mnie
na obczajenie pierwowzoru, ale oryginalny trailer wskazuje już na typowe, masowe hollywoodzkie
kino akcji niegodne uwagi. Z drugiej strony, jeśli inspiruje do tworzenia takich fanowskich
perełek, to może jednak coś w nim jest?


Cóż, Drive jest kochany albo nienawidzony z pewnością nie jest to kino made in Hollywood, dla mnie osobiście to zrzynka z... a zresztą obejrzyj film i sam wyrób sobie o nim zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się