HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 25.12.2012 o 21:18, Kermit napisał:

''Hobbit'' u nas w kraju jest grany w dwóch wersjach tzn. dubbing i napisy ?

Tak, w kinach w Radomiu przeważnie wersja 3D jest z dubbingiem, a 2D z napisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Woohoo - w końcu obejrzałem tego sławnego / niesławnego Avatara. I powiem wam jedno - wcale nie żałuję że dopiero teraz.

O ile sam zarys fabuły i całej otoczki z początku jest nawet znośny a momentami nawet ciekawy to niestety im dalej nomen omen w las tym gorzej.

Oczywiście że oprawa audio wizualna jest och i ach, bardzo fajnie się to ogląda [

Spoiler

zwłaszcza końcowe sceny batalistyczne

], jest na czym oko zawiesić ale tak szczerze mówiąc jakoś WYBITNIE to mnie nie porwało. Chyba jednak wolę ''normalne'' filmy lub takie miksy jak do tej pory były tworzone choć trzeba oddać twórcom tych komputerowych cudeniek co ich. Wyszło ok ale ...

Ale film to nie tylko efekty wizualno dźwiękowe ... Po całym seansie nie można się oczywiście oprzeć wrażeniu że
Spoiler

och, ach - skończyło się jako tako szczęśliwie, było fajnie i w ogóle, ba - nawet wzruszyć się można

ale ... jest to strasznie miałka historyjka, do tego momentami mało sensowna i logiczna ale ok - sci-fi, Cameron i Hollywood - niech im będzie. Miałkie, puste i łatwo wypadające z pamięci, zdecydowanie ja tego nie kupuję.

Taki niby z pozoru pierdołowaty Dystrykt 9 też poruszał pewne głębsze kwestie pod przykrywką ''obcej rasy'' i drugorzędne ale jakże ważne tematy też się tam przewijały ale tam to było zrealizowane w sposób iście mistrzowski a tutaj? Brak słów.

Przez jakiś czas wahałem się co wystawić na koniec, od piątki po siódemkę. 7ka nie wpadła za denność fabularną i pomniejsze bzdury, 5 i BARDZO fajne efekty ze średnio trzymającą się kupy i sensu fabułą to nieco za mało. 6/10 powinno być spoko choć to bardziej efekciarstwo wizualne w czystej postaci + lekka fabuła niż coś warte uwagi tak w stu procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zarówno Dystrykt 9 jak i Awatar mają tą samą wadę : męczą oczy. Pierwszy ze względu na sposób prowadzania kamery drugi z powodu 3D. Co do reszty nie wypowiadam się bo to kwestia gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zadam ci proste pytanie - czy i ile filmów kręconych ''z ręki'' tudzież robionych w stylu dokumentalizowanym [ jak REC na ten przykład ] widziałeś? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nie oglądałem żadnych Gwiezdnych Wojen ale wydaje mi się że w nich jest taki tasiemiec fabularny że głowa mała a ich głębia jest chyba jednak ''deczko'' większa niż a Avatarze. :-P

Poza tym ... nie chcę nic mówić ale dziś spojrzałem na Camerona na fw i ... ma być Avatar 2 i 3 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2012 o 00:35, Tyler_D napisał:

Poza tym ... nie chcę nic mówić ale dziś spojrzałem na Camerona na fw i ... ma być Avatar
2 i 3 ...


Avatar od samiusieńkiego początku był zapowiadany jako trzy filmy. Nie wiem czemu postanowiono zrobić między nimi tak wielką przerwę tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może z tak prozaicznego powodu żeby więcej ludzi się z nim zapoznało, ergo większe zyski, większy hype, większa chcica nowego filmu i jeszcze więcej pieniędzy po kolejnej premierze? Who knows.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tyle lat po premierze i jeszcze ktoś próbuje walczyć...

Nie czaję na serio w czym jest większa "głębia" Dystryktu 9, a mniejsza w Avatarze.
Oba filmy poruszają ważne kwestie w egzystencji naszej cywilizacji i jednocześnie obie poruszają nawet podobne kwestie społeczne "wykorzystania mniejszości dla korzyści większości".

Nie wiem w czym tkwi różnica między "średnio trzymająca się kupy i sensu" fabułą Avatara, a w domniemanej "genialnej i logicznej" fabule Dystryktu 9.
Patrząc obiektywnie Dystrkt 9 też jest zbiorem wielu nonsensów, no ale w końcu to produkcja "niezależna" i niskobudżetowa, więc pewnie dlatego lepsza niż "produkt opasłej korporacji"... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stary rozpisałeś się.. a wystarczyło zamknąć recenzję avatara takimi np tak : fabularne popłuczyny po Pocahontas okraszone 3d i niebieskimi ufoludami w roli głównej :)
I tadam, ot cała recenzja avatara :)

Film tego kalibru co 2012 - obejrzeć dla efektów i tyle.

Gwiezdne wojny to typowa space opera, która czerpała garściami z wielu gatunków i tworzy udany miks.
Avatar to praktycznie kropka w kropkę rys fabularny zerżnięty z Pocahontas z dodanym elementem "pseudo sci-fi" [bo sci tam tyle co wody na środku pustyni].

Ja też walę głowa w ścianę ze zdziwienia jak Perry czym się ludzie tak zachwycali.
Bo same efekty to chyba trochę za mało żeby się nad tym filmem tak rozpływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Gwiezdne Wojny jako filmy, to tylko prosta, ale bajeczna i naprawdę wciągająca opowieść, jednak GW dało nam potężne uniwersum, w którym można opowiedzieć dużo głębsze historie (w filmach, książkach, grach). W Avatarze ani trochę nie widzę takiego potencjału.

Nagaroth=> Drugą część przesunięto bodaj przez problemy z pogodą (ostatnie tsunami?). W dodatku Cameron bawi się różnymi innowacyjnymi technologiami, więc trochę to trwa. Kto wiem, może Avatar 2 uda mu się bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powrót z przedpremierowego pokazu Hobbita. IMO piękny film, już na samo dzień dobry rozłożyła mnie scenografia, a potem gra aktorska do pary z efektami. Jackson dodał do historii napisanej przez Tolkiena trochę dramatu, trochę subtelnej głębi, cześć wydarzeń przedstawił wg własnej wizji, by podkolorować opowieść, a także rzucił nieco światła na wydarzenia z tła, żeby dać widzowi więcej kontekstu i ostatecznie stworzyć piękne widowisko. Film robiony w sposób mający zapewnić odpowiedni początek poprzedniej trylogii, czasem mroczny, rola Pierścienia mocno przegięta, ale chyba nie było drogi naokoło. Daję 9/10, jedno oczko zabieram za zbytnią rozwlekłość niektórych scen i lekkie przegięcie z efektem deus ex machina. Będzie mocna trylogia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To już własne zdanie jest ''walką''? Oh come on. ;-)

W czym D9 jest lepszy od A? Już mówię, to dość proste.

W A* miałem wrażenie że wątek ''wykorzystywania rasy x'' metodami nie do końca humanitarnymi jest nie tyle osią filmu co zwykłym pretekstem do skonstruowania jakiejś tam skleconej napręde fabuły. Bo powiedzmy sobie szczerze - nie jest to tematyka jakoś wybitnie oryginalna, może po prostu rzadko wykorzystywana i tyle.

I jak mówiłem - owszem, z początku zapowiada się ciekawie, jest tu jakiś tam sens i chęć zgłębiania świata i struktury Na''vi ale im dłużej się to ogląda to ma się coraz większe wrażenie że to bajka z happy endem [ i ''paroma'' ofiarami w tle coby było bardziej patetycznie, dramatycznie i w ogóle ] z BARDZO ładnymi efektami ale niestety fabularnie nadal jest to miałkie ku mojemu rozczarowaniu. Bo wiesz, wziąść pomysł o ciemiężeniu jest łatwo ale trzeba to jakoś skonstruować by miało to ręce i nogi. I rozumiem że ktoś może woleć takie hm ... nieco oniryczno-leśno-tajemnicze klimaty długouchych Na''vi ale litości - nie każ innym myśleć tak jak ty bo nie o to przecież chodzi w dyskusji, zwłaszcza o filmach a w tym momencie piszesz jakbyś chciał krytykantom A* zamknąć usta ...

Za to we wspomnianym Dystrykcie spodziewałem się szczerze mówiąc czegoś co najmniej średniego bo naprawdę nie wierzyłem [ wbrew genialnie wyglądającym zajawkom przedpremierowym ] że to może być dobry film. I się cholernie zawiodłem bo ten film mnie zaskoczył pozytywnie, genialnie splótł wątek ''innych'', apartheidu, odrzucenia, humanizmu i ludzko-alienowskiego dramatu w ciekawej dla Europejczyka otoczce Afryki.

A co mieliśmy w A*? Typowe momentami Hollywoodzkie gwiazdorzenie, pracę dla swoich, zdradę swej rasy by ratować inną rasę a koniec dowalić finałowemu bossowi bossów w walce 1 vs 1. Och ... aż się łezka w oku kręci ... Oklepane to niestety było dość mocno i mało sensowne. Niestety. I z całym szacunkiem ale A* raczej nie podbije mego serca.

Jeżeli coś, cokolwiek wg ciebie nie trzyma się kupy, jest bezsensowne lub durne i jest właśnie w Dystrykcie to słucham - powiedz mi proszę co. Naprawdę mnie to interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2012 o 00:53, meryphillia napisał:

Nie wiem w czym tkwi różnica między "średnio trzymająca się kupy i sensu" fabułą Avatara,
a w domniemanej "genialnej i logicznej" fabule Dystryktu 9.


Bo Pocahontas już wszyscy widzieli. Awatar był denny i żałuję wydanych 30 zł na kino, za to Dystrykt 9 to wg mnie jeden z lepszych filmów sci-fi ostatnich lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Patrz w jaką zabawną pułapkę wpadłeś...

Dystrykt 9

Dnia 26.12.2012 o 01:11, Tyler_D napisał:

pracę dla swoich,


check: [+]

Dnia 26.12.2012 o 01:11, Tyler_D napisał:

zdradę swej rasy by ratować inną rasę


check: [+]

Dnia 26.12.2012 o 01:11, Tyler_D napisał:

a koniec dowalić finałowemu bossowi bossów w walce 1 vs 1. Och ... aż się łezka w oku kręci ... Oklepane to > niestety było dość mocno i mało sensowne.


check: [+]

I przebijający się na koniec ckliwy kwiatuszek dla żony, będący tym samym dowodem co w Avaterze, na to że "miłość znosi wszelkie bariery".

:D

Dnia 26.12.2012 o 01:11, Tyler_D napisał:

Jeżeli coś, cokolwiek wg ciebie nie trzyma się kupy, jest bezsensowne lub durne i jest
właśnie w Dystrykcie to słucham - powiedz mi proszę co. Naprawdę mnie to interesuje.


Do logiki w D9 można już przyczepić się do głównego wątku.
Ludzkość w końcu nawiązuje kontakt z obcą cywilizacją, co w naszym realnym życiu będzie największym wydarzeniem bez precedensu w historii całego świata,a tu nagle robią z tego problem lokalny wręcz?
Identyczna głupawka chwiejąca się na glinianych nogach, jak Gotham trzymane w szachu przez terrorystę...

Nawet jeśli nasz kontakt z obcą cywilizacją, będzie kontaktem z kosmiczną przerosniętą szarańczą, to będzie to wydarzenie na tyle doiosłe i zmieniające obliczne całego świata, że nie skończy się to li tylko chciwymi łapskami podłych korporacji.
Nawet jeśli owa obca cywilizacja będzie tylko bezrozumnymi wydawałoby się "owadami".
Oczywiście nie o tym miał być sam film, ale juz bazując tylko na tym fakcie, cała opowiedziana historia jest z gory nierealna i sztuczna.

Nie mówię, że D9 był gorszym od Avatara, bo i tak nie jest. Jednak nie jest też wcale lepszym filmem.
Oba to solidne kopniaki SF.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2012 o 00:53, meryphillia napisał:

Nie wiem w czym tkwi różnica między "średnio trzymająca się kupy i sensu" fabułą Avatara,
a w domniemanej "genialnej i logicznej" fabule Dystryktu 9.
Patrząc obiektywnie Dystrkt 9 też jest zbiorem wielu nonsensów, no ale w końcu to produkcja
"niezależna" i niskobudżetowa, więc pewnie dlatego lepsza niż "produkt opasłej korporacji"...
;)


Damn, man! Albo stworzyłem Cię siła swojego umysłu albo wiesz co ja myślę O.O wolę opcję pierwszą, bo jest badass i nie przeraża mnie :D

edit:" Nie mówię, że D9 był gorszym od Avatara, bo i tak nie jest. Jednak nie jest też wcale lepszym filmem.
Oba to solidne kopniaki SF."

Jak dla mnie był, bo o ile dy obejrzałem D9 po raz pierwszy i byłem zachwycony, tak za kolejnym razem już nie. Avatara widziałem, z ręką na sercu, 12 razy jeśli nie więcej, w kinie 2 i za każdym razem ta przygoda mnie porywa. To jest kolejny powód dla którego chyba nei lubią ludzie Avatara, bo to jest czysta przygoda. Ludzie, Indiana Jones, Gwiezdne Wojny, nie były niczym innym. Czysta rozrywka, na wysokim poziomie dla każdego, ale jednocześnie nie było to ogłupiające filmidło.
Podsumowując. Myślę, że nagłośnienie jest głównym powodem niechęci, takie nie lubienie, bo jest o tym głośno. Sam też czasem tak mam, np. How I Met Your Mother, po czym obejrzałem i to przecież są Przyjaciele XXIw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się