Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

[Daelor 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:39, Sandro napisał:

> Dlaczego dobra?
A widziałeś Mroczne Widmo w tak zwanym 3D?

Nie. Co to ma do rzeczy? Nie odpowiedziałeś na pytanie.

[Zekzt 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:40, Daelor napisał:

Nie. Co to ma do rzeczy? Nie odpowiedziałeś na pytanie.

No am to do rzeczy fakt, że owe 3D jest dorabiane sztucznie i wygląda jak kupa słonia :) [a za bilet każą ci zabulić jak za nówkę premierówkę]

[Daelor 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:43, Pietro87 napisał:

No am to do rzeczy fakt, że owe 3D jest dorabiane sztucznie i wygląda jak kupa słonia
:) [a za bilet każą ci zabulić jak za nówkę premierówkę]

Każą? Nikt jeszcze nie kazał mi iść do kina i płacić za bilet.
Serio, nie chcecie oglądać, to nie oglądajcie - jest milion osób, które chętnie obejrzą tę kupę słonia w 3D, co wam zależy? Wasz hajs?

[Sandro 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:40, Daelor napisał:

Nie. Co to ma do rzeczy? Nie odpowiedziałeś na pytanie.

Bo sam sobie już na nie odpowiedziałeś :) Ja, ruszony sentymentem, przeszedłem się swego czasu do kina i do dzisiaj żałuję wydanych pieniędzy. To całe 3D wyglądało jak w Kaczorze Donaldzie, do którego dodali kiedyś takie niebiesko-czerwone okulary. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że Mroczne Widmo powstało na długo przed wejściem trzeciego wymiaru do kin. Takie sztuczne przerabianie starych filmów w 3D to IMO stary dobry skok na kasę, co zresztą poniekąd się potwierdziło wraz z anulowaniem prac nad kolejnymi częściami sagi w 3D - powodem były małe dochody.

[Sandro 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:46, Daelor napisał:

Każą? Nikt jeszcze nie kazał mi iść do kina i płacić za bilet.

Zazdroszczę, mi zawsze każą płacić zanim wpuszczą mnie na salę.

[Zekzt 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:46, Daelor napisał:

Każą? Nikt jeszcze nie kazał mi iść do kina i płacić za bilet.
Serio, nie chcecie oglądać, to nie oglądajcie - jest milion osób, które chętnie obejrzą
tę kupę słonia w 3D, co wam zależy? Wasz hajs?

Chyba kompletnie nie zrozumiałeś co napisałem, więc ok łopatologicznie rozwinę :

Skoro ktoś kręci reedycje do wypuszczenia w kinach, robi to w 3D i każe płacić za to jak za najnowsze premiery w 3D a jakościowo daje totalne gówno to ja jako widz i klient po takim seansie czuję się mówiąc wprost "wydymany na kasę".
Bo to 3D to jest pseudo 3D dorobione na siłę, partacznie i jakościowo stoi poniżej dna.
Jak płace za coś co jest reklamowane jako wysokiej jakości reedycja to oczekuję tej "wysokiej jakości" jaką ma oferować owe widowisko.
Mnie bardzo cieszy, że nikt nie będzie już bardziej tej serii kaleczył i odcinał od niej kuponów.

[Perry_Cox 0]

Ciężko wytłumaczyć, że podoba mi się kolor czarny, a nie różowy. Dlatego też nie rozumiem frustracji Ichibanboshi-kuna. Fakt, trzeba umieć odróżnić, że coś nie jest w moim guście, a inna rzecz jest zwyczajnie słaba. A co mi się podoba. Właśnie ten Tarantinowski absurd, tę jego nieprzewidywalność oraz dialogi. W zasadzie mógłbym oglądać jego filmy dla samych dialogów. Ludzie siedzą i gadają, koniec. Idźmy dalej. Tarantino lubi świrów i często umieszcza takowych w swoich filmach. Dlatego nic nigdy nie jest pewne, taki świr w połowie rozmowy może wyjąć broń i wszystkich wystrzelać. Trzecia sprawa, to miks, który mi się podoba. Może pan T. nie ma wykształcenia filmowego, ale nadrabia to swoją fantazją oraz zaangażowanie. Ponoć ogląda po trzy filmy dziennie, więc nic dziwnego, iż w jego dziełach widać nawiązania nie tylko do ikon popkultury. Jest jeszcze milion rzeczy, za które go cenię, ale najprościej napisać, iż jest on kolorem czarnym, tym, który lubię. Jednak musisz przyznać, że jest to artysta nietypowy, mający swój unikatowy styl oraz wzbudzający w każdym emocje (pozytywne, jak i negatywne, nikt jednak nie przejdzie obojętnie obok jego filmów).

Ichibanboshi-kun=> Ja natomiast średnio lubię Rodrigoueza. Najbardziej podobał mi się od niego pierwsze Desperado (El Mariachi też było dobre na swój sposób), ale głównie dlatego, że czułem w nim ducha Tarantino :) (nie zabijaj mnie, proszę)

[rob006 1]

Dnia 29.01.2013 o 17:55, Sandro napisał:

> Nie. Co to ma do rzeczy? Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Bo sam sobie już na nie odpowiedziałeś :) Ja, ruszony sentymentem, przeszedłem się swego
czasu do kina i do dzisiaj żałuję wydanych pieniędzy. To całe 3D wyglądało jak w Kaczorze
Donaldzie, do którego dodali kiedyś takie niebiesko-czerwone okulary.

To chyba dało się przewidzieć - filmy albo od razu kręci się z myślą o 3D, albo wpycha się je na siłę z miernym skutkiem. Z wiadomych przyczyn pierwsza opcja odpada.

[rob006 1]

Dnia 29.01.2013 o 17:58, Pietro87 napisał:

Jak płace za coś co jest reklamowane jako wysokiej jakości reedycja to oczekuję tej "wysokiej
jakości" jaką ma oferować owe widowisko.

No nie mów, że wierzysz w reklamy i bezwzględną zależność jakości od ceny. :D

Dnia 29.01.2013 o 17:58, Pietro87 napisał:

Mnie bardzo cieszy, że nikt nie będzie już bardziej tej serii kaleczył i odcinał od niej
kuponów.

Hmm, seria doczekała się już filmu animowanego, co najmniej jednego serialu, pierdyliarda gier, o książkach nie będę nawet wspominał. Skąd się bierze ta zawziętość właśnie na filmowe kontynuacje, skoro kupony odcina się wykorzystując inne kanały i nikt na to specjalnie nie psioczy?

[Daelor 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:55, Sandro napisał:

Bo sam sobie już na nie odpowiedziałeś :) Ja, ruszony sentymentem, przeszedłem się swego
czasu do kina i do dzisiaj żałuję wydanych pieniędzy.

Twoja strata, na następne części byś nie poszedł.
A jeśli komuś się podobało i z chęcią chciałby następne kupy słonia obejrzeć? Ty, w związku z poprzednim zdaniem, i tak byś nie szedł, nic nie tracąc.

Dnia 29.01.2013 o 17:55, Sandro napisał:

Zazdroszczę, mi zawsze każą płacić zanim wpuszczą mnie na salę.

Ironiczny niczym dr House. Acz przyznaję, że mnie moje zdanie też nie brzmiało (i sam bym się przyczepił).

rob -> pamiętam oburzenie na wieść o planach wydania Angry birds: Star Wars. Przy jednoczesnym kupowaniu na wyścigi kubów-Vaderów, ręczników-Czubaków, papci-Yodów itd.

Pietro -> skoro po przeróbce filmu sprzed 10 lat na 3D oczekujesz takich cudów, to nie wiem, kto tu ma problemy z czymkolwiek.
I proszę, nie zakładaj od razu, że Twój rozmówca jest idiotą i nie zrozumiał co piszesz.

[Zekzt 0]

Dnia 29.01.2013 o 18:08, rob006 napisał:

No nie mów, że wierzysz w reklamy i bezwzględną zależność jakości od ceny. :D

Nie aż tak naiwny nie jestem =P
Ale liczyłem, ze jak już dorabiają to 3D to zrobią to na poziomie [tak jak dorabiano 3D do kilku innych pozycji - szału tam nie było ale jakiś względny poziom był zachowany] a nie tak jak opisał to Sandro [podzielam jego odczucia w tej kwestii - kaczor donald jak najbardziej trafiony =)]

Dnia 29.01.2013 o 18:08, rob006 napisał:

Hmm, seria doczekała się już filmu animowanego, co najmniej jednego serialu, pierdyliarda
gier, o książkach nie będę nawet wspominał. Skąd się bierze ta zawziętość właśnie na
filmowe kontynuacje, skoro kupony odcina się wykorzystując inne kanały i nikt na to specjalnie
nie psioczy?

To inaczej - ciesze się, ze przynajmniej tu skończyli odcinać kupony w tak tandetny i jakościowo żenujący sposób [czytaj jedna ścieżka odcinania mniej =)] bo społeczność zaprotestowała portfelem.

[Sandro 0]

Dnia 29.01.2013 o 17:58, Pietro87 napisał:

/.../

Nie wiem czy pamiętasz trailery przed filmem, ale mi doskonale zapadła w pamięci zapowiedź Titanica w 3D. Star Wars jeszcze się nie zaczęło, a ja już miałem wątpliwości co do jakości 3D w tak starych filmach. Kilkanaście minut później miałem tego uświadczyć na własnej skórze, podobnie jak reszta fanów, która wybrała się do kina, więc nie dziwi mnie fakt, że po tak spektakularnej klapie, temat Titanica nagle ucichł. Możliwe że Cameron już dawno temu ogłosił porzucenie projektu, ale nawet jeśli nie to osobiście bardzo bym się zdziwił gdyby obok Hobbita z wyjątkowo udanym 3D, HFR, IMAX i tym podobnymi wynalazkami, nagle pojawił się Titanic.

[Sandro 0]

Dnia 29.01.2013 o 18:09, Daelor napisał:

Twoja strata, na następne części byś nie poszedł.

Myślę że George Lucas ma głęboko w poważaniu mnie i moją kasę. Problem polega na tym, że moje zdanie podzieliło spore grono ludzi, którzy również poszli na to do kina. Każdy z nich uznał, że drugi raz nie da się tak wydymać po czym nagle okazało się, że zostali jedynie ci, którzy zapłacą każde pieniądze za byle gówno z logiem Star Wars i praca nad kolejnymi filmami nie miałaby najmniejszego sensu. To nie jest kwesta mojego wyśrubowanego gustu - projekt najzwyczajniej na świecie okazał się klapą. Zdarza się najlepszym. Plus dla Lucasfilm za to, że wyciągnęli z tego wnioski i nie kontynuowali tego na siłę.

Dnia 29.01.2013 o 18:09, Daelor napisał:

Ironiczny niczym dr House.

Wyluzowany niczym Sandor Clegane.

[Zekzt 0]

Ano pamiętam, tez miałem obawy, że Titanic zostanie tak skiepszczony [a szkoda bo film to zacny]
Generalnie zgadzam się z twoja opinią w całej rozciągłości, też czułem się żywcem naciągnięty w najniższy sposób i tez wyciągnąłem z takiej naiwności podobne wnioski.

[Daelor 0]

Czy nie dało się napisać takiego ładnego, rozbudowanego uzasadnienia od razu?
Rzucając lakoniczne "Dobra wiadomość, wstrzymali prace" ryzykuje się w mojej opinii to, że zostanie się odebranym jak rozkapryszony gimbus (czego nie omieszkałem uczynić).

[Zekzt 0]

Dnia 29.01.2013 o 18:09, Daelor napisał:

Pietro -> skoro po przeróbce filmu sprzed 10 lat na 3D oczekujesz takich cudów,
to nie wiem, kto tu ma problemy z czymkolwiek.
I proszę, nie zakładaj od razu, że Twój rozmówca jest idiotą i nie zrozumiał co piszesz.

No nie zrozumiał i dalej nie rozumie jak widać [a opisane masz wszystko w kilku postach czarno na białym :)]
Oczekiwałem od tak dużego studia najmniej tego co zaprezentowali inni dorabiając podobnie sztucznie 3D do filmów które w owym 3D kręcone nie były.
Innym wyszło a panowie od Lucasa dali nam tak crapiaszczy poziom techniczny, że aż wstyd coś takiego puszczać w kinach.

Więc tłumacząc po raz wtóry jeszcze bardziej łopatologicznie - oczekiwałem najmniej takiego poziomu jaki konkurencja prezentowała [czyli taki który nie powodował, że film jest oczojebny i niemal tak brzydki, że nie da się tego oglądać, a takie było Mroczne Widmo], czyli wersji znośnej zaadaptowanej do nowych technologii najmniej w stopniu "poprawnym".

Zwłaszcza biorąc pod uwagę to jaki hype koło tego zrobiono i jakie cuda wianki obiecywano.

[Daelor 0]

Dnia 29.01.2013 o 18:42, Pietro87 napisał:

Oczekiwałem od tak dużego studia najmniej tego co zaprezentowali inni dorabiając podobnie
sztucznie 3D do filmów które w owym 3D kręcone nie były.

Jakie to były filmy na przykład?


PS. Twoje posty bez docinek w stylu:

Dnia 29.01.2013 o 18:42, Pietro87 napisał:

Chyba kompletnie nie zrozumiałeś co napisałem, więc ok łopatologicznie rozwinę
No nie zrozumiał i dalej nie rozumie jak widać [a opisane masz wszystko w kilku postach czarno na białym :)]
Więc tłumacząc po raz wtóry jeszcze bardziej łopatologicznie

miałyby dokładnie taką samą wartość merytoryczną. proponuję więc z nich zrezygnować, bo nie mają żadnego zastosowania.

[Sandro 0]

Dnia 29.01.2013 o 18:33, Daelor napisał:

Rzucając lakoniczne "Dobra wiadomość, wstrzymali prace" ryzykuje się w mojej opinii to,
że zostanie się odebranym jak rozkapryszony gimbus (czego nie omieszkałem uczynić).

W okresie premiery podzieliłem się w tym wątku tymi samymi spostrzeżeniami i nie przypominam sobie żeby ktokolwiek choć próbował bronić Lucasa. Padały nawet linki do wyjątkowo nieprzychylnych recenzji z innych źródeł więc jakoś i tym razem nie liczyłem się z atakiem fanatyków twórczości Lucasa. Od razu odpowiadam - nie, nie piję do Ciebie.

[Zekzt 0]

Dnia 29.01.2013 o 18:46, Daelor napisał:

Jakie to były filmy na przykład?

Chociażby Clash of the Titans który był domyślnie kręcony w 2d a dorobiono do niego 3d, tudzież Alice in Wonderland, Thor, Green Lantern, albo tak stara bajka jak uwaga... Król Lew [oryginalny rok premiery bodajże 94 czyli animacja która ma już hmm... 19 lat]

[Zekzt 0]

Edycja wygasła, fakt faktem w przypadku Króla Lwa konwersja do 3D szła z drugiej edycji [rok bodajże 2002 lub 2003] nie z pierwszej [tej z 94] ale tak czy siak pokazuje to przepaść między tym jak sprawę potraktował taki Disney a jak fanów olał Lucas.