Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

[A-cis 0]

Dnia 04.11.2006 o 12:53, Budo napisał:

A-cis- on tam ok roku był poza tym pamiętaj, że w amerykańskiej armii oficerów uczono szermierki ;]

Jaki rok?! Czekali przez zimę, do wiosny, aż przełęcze będą wolne od śniegu. Przy czym część tej zimy on się kurował od ran i przecież nie od razu zaczął się szkolić. Potem pojechali do cesarza i tam już stoczył walkę z kilkunastoma samurajami nie mając początkowo nawet miecza ;-)
A walka na szable w armii, to zupełnie co innego niż walka na katany. Przypomnij sobie jego pierwszy "pojedynek" na drewniane miecze. Gość był zupełnie surowy.

Dnia 04.11.2006 o 12:53, Budo napisał:

Co do Cruise''a to był raniony, nieuważnie oglądałeś :>

Ranny w nogę został podczas pierwszej walki. Ta scena została pokazana (u ceszarza jedynie utykał). Podczas szarży nie widziałem żeby mu się cokolwiek przytrafiło poza upadkiem z konia. A jadąc na czele, obok tego Watanabe (CJT), do którego celowano, powinien zostać poszatkowany przez karabiny maszynowe.
Być może na moją ocenę wpływa fakt, że bardzo lubię Kurosawę i jego filmy, które trzymają klimat i daleko realniej pokazuja walki samurajskie, ale dla mnie ten film po prostu przedobrzono.

[Backside 0]

Ile osób poza Budo oglądało wczoraj "Ostatniego" :D.

Staram się podchodzić dość krytycznie do amerykańskich produkcji, ale z ręka na sercu mówię, że imho to jeden z najlepszych filmów tego typu, jakie kiedykolwiek widziałem. A co najlepsze - film jest całkiem prawdopodobny, poza drobnymi (i koniecznymi) uproszczeniami typu zbyt poprawna angielszczyzna wodza wioski.

Wszystkie "królestwa niebieskie", "troje" i reszta tego crapu się nie umywa.

[Azra 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:00, Backside napisał:

Ile osób poza Budo oglądało wczoraj "Ostatniego" :D.

... cała Polska oglądała wczoraj ten film :)

a mnie tam Troja sie podobała - nie tylko ze względu na ładne efekty czy rozmach produkcji, ale przede wszystkim na próbę podjętą przez twórców - starali sie bowiem w jakis sposób pogłębić postać Achillesa - poprzez ukazanie jego pragnienia przetrwania w pamięci potomnych. mnie bardzo przypadło to do gustu.
Królestwo Niebieskie filmem wybitnym nie jest - długie, odrobinę nudne - ale ja oglądnąłem z przyjemnością. a gdyby tylko wymienić Blooma na Mortensena - byłoby już calkiem nieźle.

[Vaksinar 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:00, Backside napisał:

Wszystkie "królestwa niebieskie", "troje" i reszta tego crapu się nie umywa.

A co Ci się nie podobało w Troi ? Wg mnie bardzo dobry film.
I jeżeli gardzisz filmami z hollywood to jakie lubisz ? Przecież teraz większość z tamtąd jest....

[Backside 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:04, Azrathel napisał:

a mnie tam Troja sie podobała - nie tylko ze względu na ładne efekty czy rozmach produkcji,
ale przede wszystkim na próbę podjętą przez twórców - starali sie bowiem w jakis sposób pogłębić
postać Achillesa - poprzez ukazanie jego pragnienia przetrwania w pamięci potomnych. mnie bardzo
przypadło to do gustu.

W takim razie musze obejrzeć drugi raz, bo mi pewnie przesłanie utonęło w hollywoodzkim morzu ;).

Dnia 04.11.2006 o 17:04, Azrathel napisał:

Królestwo Niebieskie filmem wybitnym nie jest - długie, odrobinę nudne - ale ja oglądnąłem
z przyjemnością. a gdyby tylko wymienić Blooma na Mortensena - byłoby już calkiem nieźle.

Poszedłem na ten film tylko po to, aby popatrzeć jak się naparzają na miecze - ewentualnie zobaczyć machiny oblężnicze w ruchu :D. Dlatego średnio przejmowałem tym, że fabułą i porterty psychologiczne były w większości tragiczne ;).

[Azra 0]

rzeczywiście - Królestwo Niebieskie było pod tym względem bardzo miętkie - losy postaci jakoś nie porywaly

a w Troi to jednak właśnie ta walka na miecze była najważniejsza - zgadzam sie z tobą. ale jeżeli potrafiłeś skupić sie nie tylko na tym, to z łatwością mogłeś wyłapać pewne przesłanie dotyczące tego specyficznego rodzaju nieśmiertelności.
" - czy to prawda, że nie można cie zranić?
- a czy wtedy nosiłbym tę zbroję?
- Panie, bałbym sie z nim walczyć - to silny wojownik.
- i właśnie dlatego nikt nie będzie o tobie pamiętał..."
(przytoczony z pamięci cytat z Troi, tuż przed pierwszą walką w filmie (Achilles vs. ten wielki facet))

[Bedwyr 0]

Dnia 04.11.2006 o 11:22, .Darnok napisał:

(...)Więc jednak nie do końca taka honorowa walka w imię ideałów...
(...)Doprawdy myslisz, że władza nie deprawuje?

Prawda, mieli w tym swój interes, a wtedy ideały mogły być jedynie pretekstem. Jednak wartości, które wyznawali były w nich mocno zakorzenione, i pomimo że walczyli o władzę, o swoją pozycję, z czego zdaję sobie sprawę, to nadal zachowanie honoru nie musiało się kłócić z walką o ideały. Rozumiem też, że zawsze są wyjątki, ale w porównaniu z Europejczykami i tak Japończycy wypadają lepiej :) O ile w ogóle można podawać takie porównania -.-

Dnia 04.11.2006 o 11:22, .Darnok napisał:

No chyba, że za Samuraja bierzemy tylko nieskazitelnego idealistę - i ja nie mam nic przeciwko,
bo zasady, którymi się kierowali były wspaniałe. I takich ich zapamiętajmy :)

I w takich samuraji-idealistów jakoś łatwiej uwierzyć i przyjąć jako ogół, niż widzieć rycerzy wprost z eposu w każdym zamku ^^

[Darkstar181 0]

Widzę że sporo osób ogładała wczoraj samuraja:)

Film bardzo mi się podobał.Nie spodziewałem się tego po amerykańskiej produkcji. Tyle gniotów narobili(Królestwo Niebiańskie,Troja,Gladiator) że byłem przekonany iż bedzie to kolejna klapa.
Ale tak nie było.Byłem zachwycony filmem, muzyką, walką wręcz,i gra aktorską.

Jedyne co mnie wkurzyło,to bloki reklamowe:) (z bezczelnym napisem "tylko jedna reklama")

[Vaksinar 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:10, Backside napisał:

/.../

Sceny wlaki w Troi były dobre, film trzymał się mitu.
Przesłanie bylo podane, ale mi mimo wszystko najbardziej podobał się cytat Odyseusza na sam koniec filmu podczas pogrzebu Achillesa. Film jest wg mnie dobry, ma swoje przesłanie, motto i tak dalej, podobnie jak Alexander, którego tutaj obszernie opisałem.

[Vaksinar 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:17, Darkstar181 napisał:

Troja,Gladiator

Jak Troja mnie nawet nie dziwi, tak dziwi mnie Gladiator nazwany gniotem... -_-

[Backside 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:05, Vaxinar napisał:

A co Ci się nie podobało w Troi ? Wg mnie bardzo dobry film.
I jeżeli gardzisz filmami z hollywood to jakie lubisz ? Przecież teraz większość z tamtąd jest....

Generalnie stwierdzenie "holywoodzkość" nie odnosi się do miejsca produkcji filmu, ale takiego typowego smaku, jaki nadają amerykanie swoim filmom - pełne patosu, epickości, portretów niemależe nadludzkich bohaterów, którzy ratują świat.

Nie mam nic przeciwko temu, tylko z reguły w takich filmach brakuje głębszego przesłania, refleksji - czegokolwiek. Film jest aktorsko i techcznie świetny, ale pusty

[owczar4 0]

Gladiator to byl swietny film!!! napewno lepszy niz "Troja" i "Królestwo Niebieskie"...

[Vaksinar 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:22, Backside napisał:

Nie mam nic przeciwko temu, tylko z reguły w takich filmach brakuje głębszego przesłania, refleksji
- czegokolwiek. Film jest aktorsko i techcznie świetny, ale pusty

A więc tak się sprawy mają. Tak jak mówię, drobne przesłanie z tym ''''zapamiętaniem imienia" i tak jak mówiłem cytat Odysa mi zapadł w pamięć.
Jednak bardziej głębszy wydaj mi się Alexander, który przedstawił głównego bohatera jako człowiek niezłomnego, który próbował urzeczywistnić swoje marzenia, dla mnie po prostu bomba, a dla innych gniot.

[Darkstar181 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:22, Vaxinar napisał:

> Troja,Gladiator

Jak Troja mnie nawet nie dziwi, tak dziwi mnie Gladiator nazwany gniotem... -_-

No,może nie takim znowu gniotem.Zły nie był...

Denerwowała mnie jedna rzecz. "Generał"... Jaki generał,do cholery!? W armii rzymskiej nie było takiego stopnia jak generał!
Amerykanie powinni wprowadzić reformy edukacji...oni by sie tylko o tej wojnie secesyjnej uczyli na historii.

[Vaksinar 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:26, Darkstar181 napisał:

Denerwowała mnie jedna rzecz. "Generał"

Wow. Faktycznie, masz rację jak nic. Generał psuje cały film...

[Azra 0]

o widzisz - a dla mnie Aleksander to typowy przeykład filmu, który nigdy nie powinien powstać - wpompowano w morze kasy a otrzymano nudną i ciągnącą sie w nieskończoność melodramatyczną historię... kompletnie mi sie nie podobał - aż cud, że wysiedziałem te trzy godziny w kinie...

a co do cytatu Odysa - pamiętasz go może? bo ja sobie nie przypominam, a lubie takie uniwersalne sentencje.

[Backside 0]

Oka, do Troi nie mam już pretensji - po prostu dialogi nie wpadły mi w pamięć :).
Aleksandra niestety nie widziałem.

A Gladiator nadal rządzi - wg mnie razem z "Ostatnim samurajem" wpiszą się na stałe do panteonu filmów historycznych, obok Bravehearta. Samurajowi brak tylko jeszcze takiej legendy i częstotliwości emisji podczas dni wolnych ;).

[Darkstar181 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:28, Vaxinar napisał:

> Denerwowała mnie jedna rzecz. "Generał"

Wow. Faktycznie, masz rację jak nic. Generał psuje cały film...

Jak co 10 minut zwracają się tak do niego,to faktycznie psuje.Ja jestem uczulony na błędy historyczne w filmach.
Poza tym...trochę mało było walk ze zwierzakami( w ogóle były jakieś?)
Fabuła dosyć przewidywalna. Juz po paru minutach filmu wiedziałem że cesarz zostanie podstępnie zgładzony, a nasz generał:P otrze się śmierć,straci wojsko,i będzie musiał się ukrywać.

Jedyne co mi się podobało,to scenografia,oraz pokaz walki.

P.S Czy tylko ja zauważyłem butlę z gazem/wodorem która wypadła z przewróconego na arenie rydwanu? :)

[Darnok1 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:36, Darkstar181 napisał:

(...)
Fabuła dosyć przewidywalna. Juz po paru minutach filmu wiedziałem że cesarz zostanie podstępnie
zgładzony, a nasz generał:P otrze się śmierć,straci wojsko,i będzie musiał się ukrywać.

Nie zgadzam się. Gdyby fabuła była przewidywalna, to główny bohater zostałby nieźle poszatkowany, ale przeżyłby finałową potyczkę. Całość być może i momentami hollywoodzka, ale zakończenie i fabuła jako ogół - nie.

[Vaksinar 0]

Dnia 04.11.2006 o 17:30, Azrathel napisał:

o widzisz - a dla mnie Aleksander to typowy przeykład filmu, który nigdy nie powinien powstać
- wpompowano w morze kasy a otrzymano nudną i ciągnącą sie w nieskończoność melodramatyczną
historię... kompletnie mi sie nie podobał - aż cud, że wysiedziałem te trzy godziny w kinie...

Heh, wiesz że też miałem podobne odczycie po wyjściu z kina. Jednakże z jakiś miesiąc temu dorwałem DVD, obejrzałem i mój stosunek zupełnie się zmienił. Zresztą, już mi się nie chce tego pisać znowu, ale dam Ci link do moich wrażeń:
http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=2880
Przeczytaj, a jeżeli nie chcesz to poszukaj przynajmiej też takich "sentancji", które tam powypisywałem, specialnie napisałem je kursywą.

Dnia 04.11.2006 o 17:30, Azrathel napisał:

a co do cytatu Odysa - pamiętasz go może? bo ja sobie nie przypominam, a lubie takie uniwersalne
sentencje.

Mniej więcej, Troja pożyczona więc napisze z pamięci.
"Spoczywaj w pokoju, bracie. Jeśli ktoś kiedyś opowie moją historię, niech opowie, że żyłem wśród gigantów. Ludzi Ci giną, lecz imiona ich nie umierają nigdy. Niech powie, że żyłem w czasach Hektora - poskramiacza koni. Niech powie, że żyłem w czasach Achillesa."
Naprawdę, Alexander ma wg mnie o wiele lepsze takie sentacje, które ja zawsze co tu dużo pisac - kochałem.