HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 14.12.2013 o 20:40, Tyler_D napisał:

Pietro87 - coś napomknąłem przy okazji swoich głosów o Equilibrium. Kieeedyś ten
film bardzo ceniłem, wręcz uwielbiałem ... ale do momentu gdy okazało się, że to spora
zrzynka ze starego Fahrenheita [ książkowego i filmowego ]. Oczywiście nadal nie jest
to gniot, nadal ogląda się to dobrze ale ... no to już jest film w granicach 7/7+ imho
wtedy.


A to ty nie wiedziałeś, ze ten film ma takie "korzenie" ?
Btw chyba nawet sami autorzy się nie kryli aspiracjami wspomnianego "Fahrenheit 451" czy chociażby "Nineteen Eighty-Four".
Ja tam dałem bodajże 8/10 jak dobrze pamiętam i z biegiem lat, biorąc pod uwagę fakt, że film widziałem kilka razy w tv dodatkowo od czasu oryginalnego, pierwszego obejrzenia oceny bym nie zmienił. Dalej to kawał solidnego kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2013 o 16:50, Perry_Cox napisał:

Widziałem dotychczas tylko jeden film Larsa, który bardzo mi się podobał, aczkolwiek
nie lubię sfabularyzowanych pornusów/erotyków. To jakby robić kilkunastominutowe przerwy
podczas jednego obiadu...

Hmmm ... ja widziałem co prawda tylko dwa [ Antychrysta i Melancholię ] ale były one na tyle klimatyczne, ciężkie i świetnie wykonane, że jakby z miejsca polubiłem to co robi ten człowiek i z niecierpliwością czekam na efekt końcowy w postaci obu części Nimfomanki. Zwłaszcza że będzie tam bardzo von Trierowa obsada: Charlotte, Skarsgard, Dafoe i reszta jak Bell, Slater, Thurman ... no i liczę że niektórzy mniej znani aktorzy również pokażą co mają do zaoferowania. Cóż ... film premiery nie miał ale jestem niemalże pewien, że fabularyzowany pornus to to nie będzie. W Antychryście [ i w Melancholii chyba także choć tu nie mam pewności ] były baaardzo śmiałe jak na kino sceny ale miało to swoje uzasadnienie, miało przekaz. Tutaj jak sądzę będzie podobnie. Co prawda sam tytuł jest dość jasny ale tak jak nie ocenia się książki po okładce tak nie ma co oceniać filmu po tytule samym.

Zajawki są intrygujące, obsada niezła - pozostaje tylko czekać.

Heartbreaker - tak jak napisałem wyżej - odbieranie seksu / nagości / wulgarności w filmach von Triera jako tylko seksu to kompletnie nieporozumienie. I ... jest znacząca różnica pomiędzy pornusami a śmiałymi [ nawet tak śmiałymi ] scenami, które do tej pory przewijały się w trailerach Nimfomanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 20:40, Tyler_D napisał:

Więc ja tu widzę dwa wyjścia - albo olewamy plebiscyt kompletnie albo wrzucamy Star Warsy
obok Avatara, Dystryktu i Odysei kosmicznej, wios rawno albo robimy konkurs na poszczególne
podgatunki: czyli space opera, hard science fiction, historia alternatywna czy inne postapo.


Słabo śledzicie wątek Towarzyszu gramowiczu :)
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=31855

Gramowicze się lenią ot co , przecież podać swoją 10 najlepszych filmów SF nie jest duży problem.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 20:47, Pietro87 napisał:

A to ty nie wiedziałeś, ze ten film ma takie "korzenie" ?

No tak jak napisałem. Obejrzałem [ już dobre parę lat temu - osiem? dziesięć? no idea, w każdym razie dawno ] ten film i byłem dość mocno zachwycony ale jakiś czas potem trafiłem w jakiś sposób na filmowe pierwowzory chyba czy coś takiego, czy coś gdzieś przeczytałem i w pewien sposób bańka prysła. Nie mówię że Equilibrium to zły film ale cóż ... ''liftingowano-upgrejdowana'' już nie miała takiej siły przebicia. Przynajmniej nie dla mnie. To po prostu było nadal dobre jednak w jakiś sposób wtórne [ pomimo tego, że były dodane inne, autorskie wątki, historie i tym podobne ].

Dnia 14.12.2013 o 20:47, Pietro87 napisał:

Btw chyba nawet sami autorzy się nie kryli aspiracjami wspomnianego "Fahrenheit 451"
czy chociażby "Nineteen Eighty-Four".

A o tym to także nie słyszałem.

A co do mojej oceny Gravity - 3/10. Zapomniałem dodać. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.11.2013 o 23:15, hans_olo napisał:

Moon jest filmem wybitnym, ale ma sporo więcej błędów, a jeden pospolity i specyficzny
dla sci fi pojawia się w obu (zgaduj zgadula).

Odnalazłem tego posta w gąszczu dyskusji ostatnich i jedna rzecz mnie zainteresowała - mógłbyś napisać coś więcej o tych błędach?

I jeszcze bardziej intryguje mnie jakie ty masz zdanie na temat Gravity.

kerkas - no niby nie ale po pierwsze - ciężko jest wybrać najlepszą dychę, zwłaszcza w momencie gdy części [ zapewne znakomitej pod względem ilości jak i jakości ] się nie widziało [ ale Odyseję na ten przykład widziałem ;-D ] albo oglądało dawno i już się zbytnio nie pamięta. Już wolałbym uszeregować filmy w kolejności od najlepszego do 'najgorszego' wśród tych the best albo po prostu zrobić głosowanie na podgatunki jak wspomniałem. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 21:04, Tyler_D napisał:

kerkas - no niby nie ale po pierwsze - ciężko jest wybrać najlepszą dychę, zwłaszcza
w momencie gdy części [ zapewne znakomitej pod względem ilości jak i jakości ] się nie
widziało [ ale Odyseję na ten przykład widziałem ;-D ] albo oglądało dawno i już się
zbytnio nie pamięta. Już wolałbym uszeregować filmy w kolejności od najlepszego do ''najgorszego''
wśród tych the best albo po prostu zrobić głosowanie na podgatunki jak wspomniałem. ;-)


To jest doskonała okazja aby nadrobić zaległości :)
Poza tym się jak ograniczymy do najbardziej znanych to wyjdzie lista sztampowa nie wyróżniająca się na tle innych.
Coby nie powiedzieć o liście w Esencji
http://esensja.stopklatka.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=17282
oraz drugiej setce
http://esensja.stopklatka.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=17352
oraz suplementach
http://esensja.stopklatka.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=17370
http://esensja.stopklatka.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=17372
http://esensja.stopklatka.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=17391
wywołała dyskusję
Też nie wiedziałem o kliku filmach z tej listy, kilkunastu nie widziałem czy to oznacza że lista jest zła? nie po prostu muszę nadrobić zaległości.

Rozdrabnianie się na podgatunki SF to przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale to ty wspomniałeś że The Thing to nie sci-fi. ;-)

No nic, jest jeszcze czas więc może oddam swoje głosy i w ogóle. Ewentualnie tu na forum zamieszczę swoją listę pozakonkursowo.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 16:48, Tyler_D napisał:

> No i po co się tyle produkowałem :((
Wybacz, emocje mnie poniosły. ;-P

Obejrzałem i jednak mimo wszystko film mi się nie spodobał. Za dużo gadki, patetyzmu
i mimo wszystko za dużo widoczków i efekciarstwa a za mało klimatu. Nie kupuję tego.
Pomysł był ciekawy ale realizacja już w dużej mierze leży. To już lepiej sięgnąć po Europa
Report. Nawet drugi raz.



A mi się podobało. Jasne, intelektualnych atrakcji tam nie ma, ale przecież chyba nie o to chodziło. Ja oglądałem w kinie w 3D i naprawdę robił duże wrażenie. I tak, to jest jeden z tych filmów, których jedną z głównych zalet jest właśnie czydejowatość. I w tym 3D klimat naprawdę był. Moje dziewczę to nawet uroniło łzy na koniec (chociaż ona to roniła łzy i na Harrym Potterze, więc wyznacznik to nie jest).

W kategoriach zwykłej rozrywki sprawuje się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 21:19, Erton napisał:

A mi się podobało. Jasne, intelektualnych atrakcji tam nie ma, ale przecież chyba nie
o to chodziło.

Nie wiem o co chodziło autorom ale z chęcią bym się dowiedział.
>Ja oglądałem w kinie w 3D i naprawdę robił duże wrażenie.
No ok - napisałem. Widoczki i rozpierduchy są wizualnie ciekawe [ tylko jak z realizmem odzwzorowanych wydarzeń? Ktoś zaznajomiony mógłbyś się wypowiedzieć? ], atrakcyjne, ładne ale nic poza tym.
>I tak, to jest

Dnia 14.12.2013 o 21:19, Erton napisał:

jeden z tych filmów, których jedną z głównych zalet jest właśnie czydejowatość.

Jak będę chciał zobaczyć fajny ''czyde'' to sobie włączę Avatara.
>I w tym

Dnia 14.12.2013 o 21:19, Erton napisał:

3D klimat naprawdę był.
W kategoriach zwykłej rozrywki sprawuje się bardzo dobrze.

Rozrywka rozrywką ale ja oczekiwałem czegoś zgoła innego. Jeżeli mamy film w założeniach przynajmniej realistyczny, jeżeli rozgrywa się w kosmosie to ja oczekuję dramatyzmu, ciężkiego klimatu zaszczucia, odosobnienia, izolacji, niemocy, liczenia tylko i wyłącznie na siebie i sprzęt jaki ma się do dyspozycji i tym podobne a co dostaliśmy tutaj?

Spoiler

Pierdołowatego Clooney''a który zachowuje się jak pajac, w momencie gdy holuje doktorkę na linie jeszcze z nią gada i zmusza do pobierania większej ilości tlenu chociaż jedzie ona na ostatnich oddechach [ i będzie jechała na tych oparach jeszcze jakiś czas i o dziwo przeżyje ] - to tylko jedna z wielu głupotek. Clooney robi tutaj za kosmicznego jajcarza i olewacza wszystkiego a przy tym jest rzekomo dowódcą całej tej rozpierduchy, lol. Dodajmy do tego płaczliwą panią doktor, która na dobrą sprawę zna się na technicznych sprawach w kosmosie jak ja na hydraulice, jest rozedrgana emocjonalnie ale cholera - jakimś cudem udaje jej się - o dziwo - dotrzeć do celu i postawić swoje cztery litery z powrotem na piaszczystej plaży.


Sorry bro - ja tego nie kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 21:18, Tyler_D napisał:

Ale to ty wspomniałeś że The Thing to nie sci-fi. ;-)


Owszem ale
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=31870
poza tym
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=31874

Dnia 14.12.2013 o 21:18, Tyler_D napisał:

No nic, jest jeszcze czas więc może oddam swoje głosy i w ogóle. Ewentualnie tu na forum
zamieszczę swoją listę pozakonkursowo.


Morgen, Morgen, nur nicht heute sagen alle Leute :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 21:04, Tyler_D napisał:

Odnalazłem tego posta w gąszczu dyskusji ostatnich i jedna rzecz mnie zainteresowała
- mógłbyś napisać coś więcej o tych błędach?

Jeśli dobrze pamiętam, to później pisałem, że mi się pomyliło coś. Ogólnie o tym jednym szczególnym zapomnij ;], choć jak będę bardziej trzeźwy, to postaram się odświeżyć temat tego co mnie w tym filmie ukłuło przez moment, bo już w tej chwili nawet nie pamiętam, co to było dokładnie.
Natomiast Gravity, jak to ktoś ujął, jest dobrym dramatem, ale w kwestii science to totalna bajka i o ile broniony przeze mnie wtedy "Europa report" wnosi dużo fikcji i fantazji, co jest w 100% pozytywne, tak Gravity wnosi tyle samo.. głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ahh ... to dobrze wiedzieć, że nie jestem odosobiony w aż tak krytycznym podejściu do tego filmu [ patrz wyżej ]. To co mi na szybko mocno in minus zapadło w pamieć to to, że:

Spoiler

- Rosjanie zestrzeliwują swojego satelitę? No ok - może i to jest realne ale zrobić to tak niefortunnie, że setki kawałków jakoś dziwnym trafem napierniczają jak szalone akurat tam i akurat wtedy i co najbardziej chyba zabawne - czas na ewakuację jest cokolwiek śmieszny
- działająca gaśnica w przestrzeni kosmicznej używana jako silnik? Is it possible?
- no i generalnie większość rozpierduch jest tak imponująca [ wybuchy, eksplozje, śmigające kawałki wszystkiego, ogień w stacjach kosmicznych ] że aż ... dziwna



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2013 o 00:23, Tyler_D napisał:

Rosjanie zestrzeliwują swojego satelitę?

Rakiety anty satelitarne to zapomniana pieśń zimnej wojny i raczej nie śpiewana przez ZSRR, lecz przez USA i do tego porzucona bo wybudowaniu 10 prototypów ze względu na koszta i schyłek zimnej wojny. Obecnie taki program posiadają jedynie Chińczycy. Rosjanie musieliby chyba użyć innej satelity do strącenia satelity.

Dnia 15.12.2013 o 00:23, Tyler_D napisał:

No ok - może i to jest realne ale zrobić
to tak niefortunnie, że setki kawałków jakoś dziwnym trafem napierniczają jak szalone
akurat tam i akurat wtedy i co najbardziej chyba zabawne - czas na ewakuację jest cokolwiek
śmieszny

Akurat czas na ewakuację jest prawidłowy, okrążenie globu na orbicie trwa około 90 minut. Problem w tym, że orbity ISS i teleskopu są od siebie dużo bardziej oddalone i ustawione pod kątem bodaj zbliżonym do prostego w związku z czym nawet jeśli przelot na jetpacku można uznać za możliwy, to wyhamowanie już nie.
Kolejna sprawa, że satelity szpiegowskie są wyżej niż stacja kosmiczna.

Dnia 15.12.2013 o 00:23, Tyler_D napisał:

- działająca gaśnica w przestrzeni kosmicznej używana jako silnik? Is it possible?

Tak. Aczkolwiek za dużo w tym szczęścia ;].

Dnia 15.12.2013 o 00:23, Tyler_D napisał:

- no i generalnie większość rozpierduch jest tak imponująca [ wybuchy, eksplozje, śmigające
kawałki wszystkiego, ogień w stacjach kosmicznych ] że aż ... dziwna.

Tego też bym się nie czepiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Dzięki że rozwiałeś pewne moje wątpliwości ale tak czy inaczej uznaję Gravity nadal za średni film. Za bardzo przegadane, mało sensowne i niezbyt klimatyczne.

A z tą ewakuacją to chodziło mi stricte o to, że

Spoiler

bohaterowie dowiedzieli się o nadlatujących śmieciach jakieś 5 minut, może nieco mniej zanim dotarły one do nich ... Oczywiście zgrabnie to tam próbowano ukryć tym, że niby ruskie śmieci wpadły na inne obiekty [ akurat na tej samej trajektorii? bez szansy żeby jakoś zmienić pozycję przed ''bombardowaniem''? ] i zrobił się totalny kosmiczny rozgardiasz

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2013 o 10:40, Massa napisał:

kosmiczny rozgardiasz to ty masz w dupie jak sie stary zapina od tylca


BAN - Za brak szacunku do rozmówcy, bo widzę że masz jakiś problem idź ochłoń trochę a przerwa dobrze Tobie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Istnieją jakieś dobre filmy o cesarstwie rzymskim? Szukam czegoś ciekawego, nie za starego (powiedzmy lata 90-te w górę) i niekoniecznie sztywno trzymającego się ram historycznych. Po prostu dobry film, który oddaje klimat tamtych czasów. Oczywiście widziałem "Gladiatora", ale wolałbym coś z większym nastawieniem na samych Rzymian. Znajdą się ze 2-3 takie filmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2013 o 20:52, Sandro napisał:

Istnieją jakieś dobre filmy o cesarstwie rzymskim? Szukam czegoś ciekawego, nie za starego
(powiedzmy lata 90-te w górę) i niekoniecznie sztywno trzymającego się ram historycznych.
Po prostu dobry film, który oddaje klimat tamtych czasów. Oczywiście widziałem "Gladiatora",
ale wolałbym coś z większym nastawieniem na samych Rzymian. Znajdą się ze 2-3 takie filmy?

to nie film, ale polecam serial Spartakus. po kilku słabszych odcinkach rozkręca się i jest naprawdę genialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2013 o 21:11, Robertcik1 napisał:

to nie film, ale polecam serial Spartakus. po kilku słabszych odcinkach rozkręca się
i jest naprawdę genialny.

Spartacusa obejrzałem z przyzwyczajenia 3 sezony i dałem sobie spokój. Krew i cycki to dobry materiał na 90-minutowy film, ale jeżeli mam do tego regularnie wracać przez całe lata to niech to ma jeszcze jakąś ciekawą fabułę. Niemniej, po zakończeniu Dextera i Breaking Bad oraz rychłym zmierzchu Californication, zapewne wrócę do Spartacusa, bo nie lubię zostawiać niedokończonych seriali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

przecież Spartakus miał fabułę. i świetne postacie.
okej, nie wszystko jest dla wszystkich, ale takie opinie słyszałem tylko od ludzi, którzy ze dwa odcinki obejrzeli, a nie trzy sezony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się