Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

[Tr4c3R 0]

A tu takie małe męczące mnie pytanka:
1.Co się stało z wycinkiami Gry z Filmu "Stay Alive"?
2.Jeśli coś z tego jest to czy "gra" ma szansę na wydanie?
Moim zdaniem film jak i gra w nim zawarta są świetne. Pomysł na grę który jest w niej zawarty moim zdaniem pasowałby na murowany hit.

[Kraju 0]

Czy warto iść do kina na film "Katyń"?

[sodolis 0]

Dnia 08.10.2007 o 22:44, Kraju92 napisał:

Czy warto iść do kina na film "Katyń"?

Osobiście nie oglądałem, czekam na DVD ale wpisz w szukajce w tym wątku "Katyń" to wyskoczy Ci z setka opinii ;-)
Jest również taki temat na forum ;]

[Kafar 0]

Dnia 08.10.2007 o 22:44, Kraju92 napisał:

Czy warto iść do kina na film "Katyń"?

Wystarczy przeczytać dwa posty wyżej i już masz opinie. Spam to zuooo

Polecam natomiast oczywiście jedną z najbardziej udanych ekranizacji komiksów czyli trylogię x-man.. a w szczególności w X-MAN 3 posłuchać ścieżki dźwiękowej. Na kinie sceny nie zapomniane dzięki niej zostaną.

10/10 (było by 9/10 ale ta muzyka eh muszę dać 10/10:) wyjątek niech będzie :P

[Lego72 0]

Dnia 08.10.2007 o 22:44, Kraju92 napisał:

Czy warto iść do kina na film "Katyń"?

No pewnie ze warto byłem i naprawdę polecam....:)

[Darnok1 0]

Nie jestem do końca pewien, ale publiczna telewizja w założeniu ma pełnić jakąś "misję", czyż nie? ;P Bardzo mnie zastanawia o co chodzi w tej misji, szczególnie jeśli popatrzę na ostatnie ich propozycje na wtorkowe wieczory. 2 tygodnie temu była "Krwiożercza małpa", tydzień temu "Mordercze mrówki", a dzisiaj będzie "Zemsta niedźwiedzicy". Co prawda niczego z tych tytułów nie oglądałem, ale same nazwy mówią za siebie :D Ciekawe co będzie za tydzień... "Atak sfrustrowanej seksualnie krokodylicy?" "Rozwścieczona wiewiórka"? ;P

P.S. Wczoraj pracując przy kompie wieczorem oglądałem kątem oka drugą część Aniołków Charliego. Już pierwszą część uważałem za nieporozumienie i spory niewypał, ale to co pokazano w tej części... no w pewnym momencie już nie było się nawet z czego śmiać, to było już po prostu żałosne. Niektórych absurdalnych scen nie wymyślono by nawet w tandetnych kreskówkach, a poziom fabuły... 1/10, większej tandety dawno nie widziałem. Omijać z daleka.

[Darnok1 0]

Rosjanie robią filmik o roku 1612, który od paru lat ma przypominać im o "wielkim narodowym zrywie". Patrząc na trailer można spodziewać się jakiejś superprodukcji. Mnie ciekawi osobiście jak przedstawią Polaków i prawdą mówiąc jeśli przedstawią nas jako jakiś brutali... nie będzie wcale tak źle :) Będzie pokazywać jak bardzo boli ich to, że ktoś im tą Moskwę jednak zdobył :D No i inna sprawa, o której ktoś już pisał w komentarzach - nasza husaria. Bardzo ciekawie prezentuje się na tym trailerze i nawet jeśli będzie kojarzyć się negatywnie, to raczej przede wszystkim będzie kojarzyła się z jakąś potęgą. I o to chodzi!

http://www.filmweb.pl/Trailer?trailer.id=20264

[KrzychW 0]

Obejrzałem ostatnio 2 filmy w reżyserii Clinta Estwooda."Listy z Iwo Jimy" i "Sztandar Chwały".Jak ktoś ma dość zadętych filmów wojennych , gdzie wszyscy to nieskazitelni bohaterowie , w każdej chwili gotowi zginąć za ojczyznę , to polecam.Całkiem ciekawe , dające do myślenia kino.

[Kafar 0]

Dnia 11.10.2007 o 09:54, KrzychW napisał:

Obejrzałem ostatnio 2 filmy w reżyserii Clinta Estwooda."Listy z Iwo Jimy" i "Sztandar Chwały".Jak
ktoś ma dość zadętych filmów wojennych , gdzie wszyscy to nieskazitelni bohaterowie , w każdej
chwili gotowi zginąć za ojczyznę , to polecam.Całkiem ciekawe , dające do myślenia kino.

Uważam że listy z iwo jimy były lepsze niż standar chwały ale i tak mi już kino wojenne się przejadło. A hollywood dość mocno ten gatunek forsuje :/

[castlerock 0]

Dnia 10.10.2007 o 21:08, .Darnok napisał:

Rosjanie robią filmik o roku 1612, który od paru lat ma przypominać im o "wielkim narodowym
zrywie". Patrząc na trailer można spodziewać się jakiejś superprodukcji. Mnie ciekawi osobiście
jak przedstawią Polaków i prawdą mówiąc jeśli przedstawią nas jako jakiś brutali... nie będzie
wcale tak źle :) Będzie pokazywać jak bardzo boli ich to, że ktoś im tą Moskwę jednak zdobył
:D No i inna sprawa, o której ktoś już pisał w komentarzach - nasza husaria. Bardzo ciekawie
prezentuje się na tym trailerze i nawet jeśli będzie kojarzyć się negatywnie, to raczej przede
wszystkim będzie kojarzyła się z jakąś potęgą. I o to chodzi!

http://www.filmweb.pl/Trailer?trailer.id=20264

ooo.... coś fajnego się kroi :) I widac, za nasi husarze nie bedą dla matuszki rasiji lagodni. tak trzymać, nie ma to jak Polska Siła :)
pozdr.

[KrzychW 0]

Dnia 11.10.2007 o 12:24, Kafar napisał:

Uważam że listy z iwo jimy były lepsze niż standar chwały

Również tak uważam.Poza tym widziałem niewiele filmów pokazujących punkt widzenia Japończyków na wojnę , więc i świeżości w tym filmie więcej. Trzeba przyznać Clintowi , że zachował bezstronność i nie pokazał przeciwników jako krwożerczych besti , a swoich nie wybielał.

[Vaksinar 0]

Byłem wczoraj na Katyniu.
Przede wszystkim dobrze, że film o takiej tematyce w ogóle powstał, bo o ile mi wiadomo nie było takiego. Niby nie ma się co dziwić, bo za PRLu oczywiście by nie przeszedł, jednak jest już 18 lat po…
Ja się na filmie nie zawiodłem, a może nawet wręcz przeciwnie – pozytywnie mnie zaskoczył. Myślałem, że będzie to tylko o morderstwie Polaków – nic dalej, a tu mamy jeszcze czasy powojenne, radziecką propagandę, zakłamanie polskich „żołnierzy” PRLu.
Bardzo podobało mi się rozwiązanie z tym pamiętnikiem, w sensie że żona głównego bohatera dostała go pod koniec filmu.
Scena z czytaniem słów męża, który szedł na śmierć w pamiętniku, przewracanie kolejnych kartek, aż w końcu dalej są same puste bo nie ma jak pisać.
Dobrze ukazane – chociaż niektórzy krytykują – bolszewickie metody mordowania.
Plusami głównymi filmu dla mnie są:
1. Tematyka – pierwszy taki film i bardzo dobry, chociaż z drugiej strony nie ma z czym porównać.
2. Rozwiązanie z pamiętnikiem i taki swoisty przeskok z akcją już pod koniec filmu jeszcze do przeszłości, aby pod koniec ukazać los oficerów.
Jedyne co mi się nie podobało, to taka… amerykańska scena żony żegnającego żołnierza, który mógłby się uratować, ale chce poświęcić się do ojczyzny.
Nie mówię, że tak nie było, ale chyba trochę mi się takie sceny przejadły.

P.S.
Widziałem trailer drugiej części Skarbu Narodów - zapowiada się świetnie.

[Anonim_3b81329e592902d285685bff66d633609fde7301086e55ade4e54585442cfe3c 0]

Pewnie z miejsca zostanę wyzwany, ale powiem, że film w ogóle mnie nie poruszył. Nie mówię tu o kontekście czyli samej zbrodni, która mnie jednak wstrząsa, ale ogólnym kontekście tak czasów jak i reżysera.
Nie od dziś wiadomo, że Wajda dość zdolnym reżyserem był - dużo dobrych filmów stworzył, ale w pewnym okresie zaczął tworzyć filmy ''''pod ustrój'''' i Katyń jest tego przykładem. Poza tym pan Wajda traci w moich oczach tym, że nie przyznaje się do swoich ''''zaginionych'''' filmów z lat PRL-u, że skutecznie uciął łeb sprawie morderstwa dokonanego przez jego córkę ( ojciec niejakiej Frytki sam sobie wbił nóż w brzuch, a następnie wszystko ładnie sprzątnął - to jest oficjalne wyjaśnienie tej sprawy przez policję ), tym, że lubi opowiadać o represjach za czasów komunizmu podczas gdy w domu miał kino za które nie odprowadzał podatku, ale urząd ( czy co to tam wtedy funkcjonowało ) przymykał na to oko i tym, że blokuje dostęp do funduszy młodym reżyserom ( wraz z kilkoma innymi reżyserami polskimi ).
Prosiłbym o nierozwijanie tego w jakąś kłótnię - takie jest moje zdanie, a źle odbieram film, który jest reklamowany hasłem ''''najbardziej osobisty film A. Wajdy'''' podczas gdy człowiek ten jest hipokrytą.
W mojej opinii choć poruszenie tego tematu jest ważne to doprowadzi jedynie do eskalacji konfliktu z Rosją, która traktuje swoją historię niezwykle wybiórczo ( vide muzea miast pokołhozowych ) i niestety żadne krzyki Polski nie zmienią mentalności większości tego społeczeństwa.
Mimo wszystko myślę, że osoby w pewnym wieku ( trudno mi określić - takie, które nie połączą tego obrazu z np. obecną sytuacją w polityce ) powinny zobaczyć ten film. to w sumie dość ważne, ale przydałoby siętemu narodowi coś mniej martyrologicznego.
Przyczepiłbym się jeszcze do postawy oficerów - ich poświęcenie może być niestety niezrozumiałe dla współczesnych widzów. Zresztą niektóre postacie są dość płytkie i sztampowe.

[Cedricek 1]

Dnia 07.10.2007 o 14:32, Asthariel napisał:

No to ,,Miłosc i inne nieszczescia''''

Hey....
Słuchaj...
Ty mi podałeś film, który leci teraz w kinach, czy będzie leciał, bo nie mogę go w żadnym repertuarze kin odnaleźć...
a bardzo mi na tym zależy..

[El_Cascador 0]

Ja udaję się na "Katyń" jutro. Znajomi, którzy już byli na filmie, mówią że był nudny i nie zrobił na nich wrażenia. Pewnie dlatego, że nie interesują się historią i nie zawracają sobie głowy tą tragedią.

[Sabina_S 0]

Dnia 11.10.2007 o 20:48, cedricek napisał:

> No to ,,Miłosc i inne nieszczescia''''
Hey....
Słuchaj...
Ty mi podałeś film, który leci teraz w kinach, czy będzie leciał, bo nie mogę go w żadnym repertuarze
kin odnaleźć...
a bardzo mi na tym zależy..

Z tego co pamiętam ten film leciał jakiś czas temu w kinach i teraz go raczej nie znajdziesz...
Obecnie nie ma żadnego dobrego filmu (komedii romantycznej) w kinach...
A na DVD mogę polecić "To właśnie miłość" - jeden z najlepszych...

[A-cis 0]

A ja się muszę pochwalić. Zostałem na okres przejściowy, tj. 3 miesiące, szczęśliwym posiadaczem Canal + (oraz Canal Film) i będę mógł oglądać powtórki niektórych ciekawszych filmów :-)
Na początek będę prawdopodobnie mógł obejrzeć cały sześciopak "Gwiezdnych wojen", bo tydzień temu leciało "Mroczne widmo" a jutro (tj. dziś) będzie leciał "Atak klonów". Nadawanie filmów w krótkich, cotygodniowych odstępach, daje lepszą ciągłość akcji. Można lepiej śledzić wątki, bo gdy oglądałem to poprzednio w odstępach kilkuletnich, to myślę, że sporo rzeczy mogło umykać.

[Crolug 0]

Ja przeżyłem taką ciszę już trzy razy - na "Liście Schindlera" (wycieczka szkolna w Dzień Wiosny), na "Pasji" oraz na "Karolu, człowieku który został papieżem". Na tym ostatnim tytule było cicho wręcz niesamowicie. Nikt nic nie jadł, nie szeleścił, nikt nie kichnął, nie chrząknął, ani razu, przez cały seans!

Zgadzam się odnośnie informacji tekstowej na koniec filmu. Tak w stylu hollywoodzkim w filmach biograficznych bądź opartych na faktach. Natomiast nie dziwiłbym się co do koncentracji reżysera na jakiejś wybranej grupie ludzi. To mimo wszystko jest nadal kino, poparte doświadczeniami osobistymi twórcy, ale nie zmienia to faktu, że Wajda opowiadając pewną historię, pokazać pewne postawy dokonał pewnych uproszczeń. Nie da się niestety w filmie, choćby trwał i 3 godziny powiedzieć i pokazać wszystkiego. Od tego są wciąż mimo wszystko książki :)

[A-cis 0]

Dnia 12.10.2007 o 10:46, Crolug napisał:

Nie da się niestety w filmie, choćby trwał i 3 godziny powiedzieć i pokazać wszystkiego. Od tego są wciąż mimo wszystko książki :)

Toteż ja nie chciałem pokazywania. A zwłaszcza pokazywania wszystkiego. Dwa, trzy zdania tekstu na końcu filmu załatwiłyby sprawę.
Bo książki - jak się pewnie sam orientujesz - czyta coraz mniej osób. Natomiast te parę zdań by przeczytali wszyscy widzowie.
Ale może ja się tylko czepiam :-)

[Asthariel 0]

Dnia 11.10.2007 o 20:48, cedricek napisał:

> No to ,,Miłosc i inne nieszczescia''''
Hey....
Słuchaj...
Ty mi podałeś film, który leci teraz w kinach, czy będzie leciał, bo nie mogę go w żadnym repertuarze
kin odnaleźć...
a bardzo mi na tym zależy..

Fulmu już była premeira , mozliwe , że juz przestali puszczać...