HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 04.05.2008 o 13:39, lord52 napisał:

Oglądaliście już IronMan''a.

Muszę zaprzeczyć twojemu stwierdzeniu ;] Ja nie oglądałem bo nie za bardzo lubię filmy tego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 13:16, Andrejew napisał:

Mogę z czystym sumieniem polecić dwa filmy. Przede wszystkim znakomity Sierociniec,
horror w klimatach hiszpańsko-meksykańskich. Coś zupełnie innego, niż nudne filmiszcza
amerykańskie, i zdecydowanie odmienne w klimacie, niż japońskie dokonania na niwie horroru.
Z drugiej strony coś niewiarygodnego, czyli Sen Kasandry. Tak - to Woody Allen,
ale tym razem bardziej na poważnie i naprawdę mocno sensacyjnie. Zdecydowanie byłem zaskoczony.
Pozytywnie, bo jakoś tak ostatnio Woody Allen trochę gonił w piętkę. W każdym razie,
obydwa filmy polecam.


Własnie myślałem nad tym, by się wybrać na film Allena, bo w końcu samo nazwisko reżysera mówi za siebie ;)
Skoro mówisz, że dobre, to się wybiorę w najbliższej przyszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 15:42, Lasca napisał:

Własnie myślałem nad tym, by się wybrać na film Allena, bo w końcu samo nazwisko reżysera mówi za siebie ;) Skoro mówisz, że dobre, to się wybiorę w najbliższej przyszłości :)


To mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś napisać coś więcej o Śnie Kasandry? bo tak zastanawiam się nad pójściem, a żadne recenzje jakoś mnie nie przekonały. Allen generalnie nie jest moim idolem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 19:37, Gufs napisał:

Mógłbyś napisać coś więcej o Śnie Kasandry? bo tak zastanawiam się nad pójściem, a żadne recenzje jakoś mnie nie przekonały. Allen generalnie nie jest moim idolem...


W wielkim skrócie: dwóch braci. Jeden to całkiem zaradny nudziarz z przerostem ambicji na punkcie hotelarstwa (bardzo dobry Ewan McGregor), a drugi to prosty charakterologicznie jak konstrukcja cepa pozer, który marzy tylko o dwóch rzeczach - żeby jego wystrzałowa dziewczyna została jego wystrzałową żoną i żeby prowadzić wystrzałowy sklep sportowy (absolutnie fenomenalny Collin Farrell!). Pierwszy braciszek ma obsesję na punkcie Kalifornii, drugi na punkcie chlania i hazardu. I właśnie przez te swoje obsesje bracia pakują się w nieliche kłopoty. Aż zjawia się wujek Howard i zaczyna się jazda. Nie daj się zwieść - ten film to nie komedia, a prawie rasowy thriller z diablo przewrotnym i zaskakującym zakończeniem! Do momentu wtargnięcia w fabułę wujka Howarda, to właściwie dramat obyczajowy, a potem... a potem to już jest jazda bez trzymanki. Jeśli napiszę coś więcej - będą spoilery i pospuję Ci zabawę. Obejrzałem wszystkie filmy Woody Allena i takiego filmu się po nim nie spodziewałem. Jestem zaskoczony wyjątkowo pozytywnie. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 19:57, Andrejew napisał:

Obejrzałem wszystkie filmy Woody Allena i takiego filmu się po nim
nie spodziewałem. Jestem zaskoczony wyjątkowo pozytywnie. Polecam!


Dokładnie tego potrzebowałem ^^. Filmy Allena z którymi się zetknąłem nie zachwyciły mnie swoją dynamicznością więc pod towarzystwo które sobie wybrałem do oglądania będzie chyba dobry ;) Dziex ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na sci-fi channel oglądałem film Bastion ( The Stand ) na podstawie powieści Stephana Kinga i muszę przyznać, że filmik na prawdę niezły. Może końcówka taka trochę słaba, ale ogólnie film na prawdę fajny. Film składa się z czterech odcinków więc można go nazwać miniserialem. Nie będę się rozpisywał na temat tego o czym jest kto chce to wie, gdzie szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... A ja ostatnio na Interii natknąłem się na ciekawy artykuł, z którego jasno wynika, że niedługo (ekhm...dla jednych niedługo, dla drugich długo) będziemy mieli okazje oglądnąć Hobbita na wielkim ekranie :D
Może przytoczę tę parę słów:

,,Brytyjski aktor sir Ian McKellen potwierdził, że ponownie wcieli się w postać czarodzieja Gandalfa w filmowej adaptacji "Hobbita" J.R.R.Tolkiena.

"Tak, to prawda" - powiedział aktor magazynowi "Empire". "To nie jest rola, której można by odmówić. Wspaniale było grać Gandalfa" - wyznał gwiazdor, który w rolę czarodzieja wcielał się w trylogii "Władca Pierścieni".
"Hobbit" będzie się składał z dwóch części. Jego premiera zapowiedziana jest na 2010 i 2011 rok. Obie części będą pokazywały wydarzenia poprzedzające te zaprezentowane we "Władcy Pierścieni" w reż. Petera Jacksona.Obie części wyreżyseruje Guillermo del Toro, twórca obsypanego nagrodami "Labiryntu Fauna". "

Tylko dlaczego Peter Jackson nie jest reżyserem? ( ;( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2008 o 22:38, cedricek napisał:

Tylko dlaczego Peter Jackson nie jest reżyserem? ( ;( )


Jackson najpierw pokłócił się z wytwórnią o mamonę, a potem stwierdził, że ma zbyt napięty grafik.
Jednak nie smuć się - pan od "Braindead" będzie (z tego co wiem) producentem "Hobbita.
Nie płakałbym też nad faktem, że to Del Toro reżyseruje - w końcu odpowiada on, między innymi, za świetny "Labirynt Fauna".
Nie wspominając już o tym, że z wyglądu obaj panowie są podobni. Czyli będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam "W dolinie Elah" autorstwa Paula Haggisa (nakręcił również Miasto gniewu). Zastrzegam, że zdecydowanie nie jest to film dla lubiących rozrywkowe kino spod znaku wybuchów, bryczek i lasek ;)

W skrócie: Emerytowany wojskowy (Tommy Lee Jones im starszy tym lepszy :) rozpoczyna poszukiwania syna, który wrócił z Iraku i zaginął. Wydaje się, że zdezerterował, ale wraz ze śledztwem które prowadzi z policjantką (Charlize Theron) wychodzą na jaw nowe dowody...

Film ma pewne dłużyzny i dość powolne tempo, ale warto obejrzeć choćby po to, aby zobaczyć jak rzeczy które wydaja sie proste są skomplikowane i niejednoznaczne... Potępienie amerykańskiej akcji w Iraku to to tylko jeden z elementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Chciałbym zabrać dziewczynę na jakąś fajną komedię romantyczną, pierwsza randka wiecie o co chodzi ;P. Możecie coś doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2008 o 10:30, BANITA PL napisał:

Witam. Chciałbym zabrać dziewczynę na jakąś fajną komedię romantyczną, pierwsza randka
wiecie o co chodzi ;P. Możecie coś doradzić?


Moge Ci tylko odradzić jeden z filmów, które jeszcze się chyba utrzymuje w kinach. Mianowicie Skorumpowani...
Omijaj ten film bo aktorstwo jest tak żałosne i mało wiarygodne, że nawet 10 letnie dziecko by nie dało wiary przedstawionym tam wydarzeniom. Poza tym cała fabuła oklepana, nudna i mało porywająca. Najgorszy polski film jaki od dawna widziałem. Musze jednak powiedzieć, że Świadek Koronny był bardzo dobry. Myślałem, że tu jakiś podrzędny przereklamowany shit a tu bardzo dobry film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a co Ci sie podobalo w swiadku koronnym? serial rozumiem - ale film nakrecony z kilku "momentow" serialowych mnie zupelnie nie przypadl do gustu. najbardziej irytowal co raz pokazywany wybuchajacy samochod jako przejaw wesolej tworczosci ludzi odpowiedzialnych za efekty specjalne - toz ten motyw zajmuje chyba z 5 minut calego filmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja prosiłem o jakąś komedię romantyczną a wy mi tu z takim czymś wyskakujecie! To jest naprawdę poważna sprawa. Pierwsza randka to nie przelewki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2008 o 10:57, BANITA PL napisał:

Panowie ja prosiłem o jakąś komedię romantyczną a wy mi tu z takim czymś wyskakujecie!
To jest naprawdę poważna sprawa. Pierwsza randka to nie przelewki!


To zabierz swoją squaw na Co się zdarzyło w Vegas (czy jakoś tak)... O ile oczywiście ona lubi takie romantyczne komedyjki...:) Bo może się okazać, że dziewczę woli krwiste kino akcji i wtedy będzie lipa...:)

Innym rozwiązaniem może być pójście na Sierociniec, który polecał Andrejew - wszak niektóre dziewoje ze strachu przytulają się wtenczas do partnerów swoich i lepsze to niźli rechotanie z mniej lub bardziej wysublimowanych krotochwil...:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2008 o 11:06, Wodzasty napisał:

> Panowie ja prosiłem o jakąś komedię romantyczną a wy mi tu z takim czymś wyskakujecie!

> To jest naprawdę poważna sprawa. Pierwsza randka to nie przelewki!

To zabierz swoją squaw na Co się zdarzyło w Vegas (czy jakoś tak)... O ile oczywiście
ona lubi takie romantyczne komedyjki...:) Bo może się okazać, że dziewczę woli krwiste
kino akcji i wtedy będzie lipa...:)

Innym rozwiązaniem może być pójście na Sierociniec, który polecał Andrejew - wszak
niektóre dziewoje ze strachu przytulają się wtenczas do partnerów swoich i lepsze to
niźli rechotanie z mniej lub bardziej wysublimowanych krotochwil...:)))


Wiesz że to nie głupi pomysł ^^ ale moja dziewoja jak to określiłeś nie ma nic przeciwko Horrorom... ale (czemu zawsze jest ale) ja nie za bardzo... Po prostu mnie nudzą... ale może się poświęce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2008 o 10:50, morthi napisał:

a co Ci sie podobalo w swiadku koronnym? serial rozumiem - ale film nakrecony z kilku
"momentow" serialowych mnie zupelnie nie przypadl do gustu. najbardziej irytowal co raz
pokazywany wybuchajacy samochod jako przejaw wesolej tworczosci ludzi odpowiedzialnych
za efekty specjalne - toz ten motyw zajmuje chyba z 5 minut calego filmu


Z tym wybuchającym samochodem to trochę przesadziłeś. Według mnie to pojawił się dwa razy i nie zajął więcej niż minutę. Poza tym pojawiał się w momencie odpowiednim a nie np. w środku rozmowy dwóch niepowiązanych z tym wydarzeniem osób jak to ma miejsce w innych filmach. Poza tym nie znając serialu, który pewnie też jest świetny nie mam żadnych zarzutów, co do zawartości materiału filmowego. Nie da się jednak ukryć, że czułem lekki niedosyt, gdy okazało się, że film się skończył. Ogólnie bardzo mi się podobało a efekty spowolnienia np. w chwili napadu było naprawdę pierwszorzędnych (jak na polskie warunki). Rozumiem jednak że są gusta i guściki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2008 o 23:21, VBone napisał:

Jackson najpierw pokłócił się z wytwórnią o mamonę, a potem stwierdził, że ma zbyt napięty
grafik.
Jednak nie smuć się - pan od "Braindead" będzie (z tego co wiem) producentem "Hobbita.
Nie płakałbym też nad faktem, że to Del Toro reżyseruje - w końcu odpowiada on, między
innymi, za świetny "Labirynt Fauna".


Cóż, masz rację, a ja jednak się martwię.
jak wiadomo, każdy reżyser ma swoją własną wizję dotyczącą filmu i pomimo tego, że Del Toro jest dobrym reżyserem boję się, aby nie pogryzł się z Wizją Jacksona, co raczej nie byłoby wskazane, gdyż Hobbit ma się nijako zgadzać z koncepcją LotR.
Dlatego wolałbym, aby Hobbita zrobił Jackson. On po prostu już wie ,,co i jak" ma być.
Chociaż być może dopływ ,,świeżej krwi" będzie lepszym posunięciem? Nie wiem, ale ryzyko istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie Hobbit bardzo różnił się klimatem od Władcy Pierścieni i różne koncepcje w przypadku filmu nie powinny, przynajmniej mi, za bardzo przeszkadzać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się