HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 09.05.2009 o 22:54, kerkas napisał:

Żelazny krzyż

Dnia 09.05.2009 o 22:54, kerkas napisał:

Aguirre, gniew boży

Dnia 09.05.2009 o 22:54, kerkas napisał:

Stalingrad


Te 3 oglądałem i podobał mi sie jedynie Aguirre, wymieniasz chyba najlepsze (wg Ciebie) film niemieckie, ja trafilem na pare crapow i w ten sposob sobie wyrobilem opinie. Nie mialem i nie bede mial okazji obejrzec wiekszosci tych filmow ale to na tej zasadzie nie moge sie wypowiadac nawet o kinie amerykanskim bo nie obejrzalem mnostwa klasykow z ubieglego wieku (i pewnie nie obejrze)
Chociaz rzeczywiscie przesadzilem z tyn zeby calkowicie unikac niemieckiego kina, jest pare dobrych filmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 09.05.2009 o 10:38, rob006 napisał:

Już nie przesadzaj z tymi gadżetami, nie ma ich tak wiele i nie rzucają się tak w oczy,
jak jakiś supersamochód :P. Nikt nie powiedział, że Bond nie będzie miał wcale gadżetów,
a te co ma nie biją jakoś po oczach.


Oficjalna wypowiedź była taka: "Bond nie będzie używał gadżetów bo przecież większość z nich
można kupić na ebay-u , po czym w QoS mamy właśnie taki gadżet. ale o.k. gadżety nie są najważniejsze.

Dnia 09.05.2009 o 10:38, rob006 napisał:

> Ogólnie rzecz biorąc miała ta pseudo ewolucja za zadanie znaleźć pomysł na nowy
wizerunek
> i przygody 007.
> Pomysł się nie przyjął i widzą to zarówno twórcy jak i Craig.
Nie przesadzaj, jednym się podoba, innym nie, normalna sprawa, gdy zmienia się koncepcję
czegoś. Poza tym dziwi mnie że czepiasz się teraz szczegółów, które "odrealniają" nowego
Bonda, podczas gdy w starych była ich masa i jakoś to nie przeszkadzało ;]


Ale stary Bond nie był nigdy realny , parę osób już to mówiło i właśnie za to był kochany.
Był projekcją marzeń o człowieku którym każdy chciał by być (nawet Flemming) i każdy wiedział że
jest to nierealne ale w Bondzie kochaliśmy egzotyczne plenery , luksusowe samochody , markowe trunki ,
piękne kobiety , wdzięk , elegancję , szarmancki gest wobec kobiet i nie tylko.
Natomiast porównywanie realizmu z filmów o Jasonie Bourne-ie i CR oraz QoS ma się tak jak krzesło
do krzesła elektrycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 23:08, Starscream napisał:

> Żelazny krzyż

> Aguirre, gniew boży

> Stalingrad

Te 3 oglądałem i podobał mi sie jedynie Aguirre, wymieniasz chyba najlepsze (wg Ciebie)
film niemieckie, ja trafilem na pare crapow i w ten sposob sobie wyrobilem opinie. Nie


Tak najlepsze według mnie.

Dnia 09.05.2009 o 23:08, Starscream napisał:

Chociaz rzeczywiscie przesadzilem z tyn zeby calkowicie unikac niemieckiego kina, jest
pare dobrych filmow


Cieszę się że choć trochę zmieniłeś zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 10:43, MaccCry napisał:

To jest szansa, że film mi się spodoba, bo nigdy nie rozumiałem ST. Mój wuja w Niemczech
nadal to ogląda (tam ST jest cholernie popularny) i gdy byłem u niego na wakacjach, to


Bo przed Star Trekiem był niemiecki serial czarno - biały , zabij ale tytułu nie pamiętam na podobnej zasadzie co
Star Trek.

Stacja Orion chyba , nie pamiętam bo oglądałem jako kilkulatek w niemieckiej wersji językowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 19:00, Wojman napisał:

A to dlaczego? Ogladalem niemiecki film "Biegnij Lola, Biegnij" i musze przyznac, ze
czegos tak oryginalnego bardzo dawno nie widzialem.


hehehe, z Run Lola Run jest tak, że z tłuamczeniem owszem, ogląda się fajnie, ale spróbuj sobie to machnąć w oryginale - o ile nie jest tak że znasz niemiecki na tyle dobrze by zrozumieć - wtedy się tylko smiejesz z tego ze ona tak biegnie i biegnie i dobiec nie może :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 10:35, hans_olo napisał:

Niestety, ale ten film nie opowiada o pierwszych krokach załogi z TOS, ponieważ w TOS
Vulcan nadal istnieje. Dlatego wątek główny to poracha na całej linii.


Mam pytanie:

Spoiler

Pogubiłem się w tych zawiłościach czasoprzestrzennych , mógłbyś mi wytłumaczyć czy ta intryga w filmie
ma jakiś sens? , znaczy się czy ta historia z czasem mogłaby się wydarzyć ?.
Aha użyj opcji spoiler aby nie psuć innym przyjemności.



Ps. Polecam artykuł PO SEANSIE STAR TREKA w Gazecie wyborczej "Star Trek na nowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 06:21, kerkas napisał:

Spoiler

Pogubiłem się w tych zawiłościach czasoprzestrzennych , mógłbyś mi wytłumaczyć czy
ta intryga w filmie
ma jakiś sens? , znaczy się czy ta historia z czasem mogłaby się wydarzyć ?.
Aha użyj opcji spoiler aby nie psuć innym przyjemności.


Spoiler

Ale o jaki sens chodzi?

Dnia 10.05.2009 o 06:21, kerkas napisał:

Ps. Polecam artykuł PO SEANSIE STAR TREKA w Gazecie wyborczej "Star Trek na nowo".

Wyborczej nie czytam - nie tylko ze względu na politykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu dwa filmy Allena (a nigdy żadnego, w ogóle, nie widziałem!): "Drobne cwaniaczki" i "Klątwę skorpiona". Czy któryś z nich warto obejrzeć? Bo spotkałem się z tak skrajną opinią, że po prostu szkoda na nie czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[...]

Dnia 09.05.2009 o 21:17, Dann napisał:

Jak dla mnie współczesny film może nawet przypominać reklamę proszku do prania. To jest
tak, jakbym poznał już to, co uważam za naprawdę Piękne i wartościowe, i niczego już
więcej nie potrzebował. ;-) (*)

Ja nie staram się szukac idealnego filmu, bo wychodzę z założenia, że nie istnieją rzeczy/ludzie idealni (nie licząc Jezusa oczywiście, ale to już nie ten wątek :). Jednak jest wiele filmów, które mnie kompletnie oczarowały i były pod jakimś względem bliskie ideału. Jestem otwarty na nowe i stare filmy, jednak częściech podchodzą mi te nowsze. Niestety serce mi się kroi, gdy słyszę brednie mich kolegów, że stary film = słaby film. Ot taki przykład. Rozmawiam z kumplem o filmch i w pewnym momencie opowiadam mu o Świętych z Bostotnu, że widziałem niedawno i że fajny (kiedyś może się podzielę moimi wrażeniami). Inny kolega podsłyszał rozmowę i mówi, że to stary film. Fakt, 10 lat to nie mało, ale co to ma do rzeczy? Bo oglądał ostatnio nową częśc Szybkich i Wściekłych i tam były fajne efekty specjalne, a w ŚzB już nie, bo stary to film i jest on be. Myślałem, że mu krzywdę zrobię, ale jako, że chłop głupie jest, to wybaczyłem mu. Tak więc apel do wszystkich, nie paczcie na rok produkcji, bo stare może byc jare, a nowe ssac paue lub na odwrót. A fakt, że więcej filmów nowszych mi się podoba, to pewnie dlatego, że jest w czym wybierac. Niestety jest od groma nowych crapów...

Dnia 09.05.2009 o 21:17, Dann napisał:

Ostatnio byłem w kinie w styczniu na Madagaskarze 2 ... bawiłem się świetnie i ... i
tyle.

Widziałem, nie powiem, zjadliwe, ale w Madagaskarze bawi mnie tylko król Julian i genialne pingwiny. Szkoda jednak, że są oni tylko tłem do nudnej opowieści o przyjaźni, marzeniach etc.

Dnia 09.05.2009 o 21:17, Dann napisał:

No tutaj jak najbardziej się zgadzamy. ;-)
Oby jak najwięcej takiego kina. ;-)

:)

Dnia 09.05.2009 o 21:17, Dann napisał:

Ja oczywiście obstaję przy Seannie Connerym. ;-)
Ale to już chyba absolutna kwestia gustu, więc możemy się co najwyżej powymieniać typami.
;-)

Imo istnieją tylko gusta ;] Btw, zawsze się zastanawiałem, czy ten śmieszny akcent Conneryego jest przyczyną jego szkockiego pochodzenia (tzn, czy wszyscy Szkoci tak mówią), czy ma jakąś wadę wymowy? :P

Dnia 09.05.2009 o 21:17, Dann napisał:

W sumie dlaczego by nie. ;-)
Choć osobiście bardziej wyczekuję kolejnej części przygód Jasona Bourne''a (o ile oczywiście
takowa kiedykolwiek powstanie). Patrząc na MISTRZOWSKĄ niemal część trzecią, mogę powiedzieć
tylko jedno .... film ten potrafi przywrócić wiarę w tego typu kino. ;-) Oby tak dalej.

Pamiętam, gdy do pierwszego Bournea podchodziłem jak do zwykłego filmu akcji. A tu zaskoczenie, niby dośc oklepane motywy, ale zostały świetnie zrealizowane. Później z niecierpliwością czekałem na kolejne części i teraz cała trylogia plasuje się przynajmniej w pierwszej piątce moich ulubioncyh trylogii :)

Dnia 09.05.2009 o 21:17, Dann napisał:

*
W kwestii Soundtracków i muzyki w ogóle, to wyrażam dość zbliżone zdanie jak do tego
o kinie, czyli można powiedzieć, że "I''ve already found, what i was looking for".
;-)
Z tym, że tu są pewne wyjątki w postaci np. ścieżki dźwiękowej do "Dwóch Wież".

Ostatnio mnie soundtracki zaskakują. Jak na razie nie mogę się oderwac od ścieżki dźwiękowej The Dark Knight, Wanted i RocknRolla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.05.2009 o 22:21, kerkas napisał:

/.../

W opisie to fabuła wygląda ładnie i pięknie, ale tak jak wspomniałem, przez to, że film jest na straszliwie naiwnie zaciągany i IMO zbyt przesadnie krwawy, dramatyzm traci bardzo dużo.

Dnia 09.05.2009 o 22:21, kerkas napisał:

Znajdź mi taki drugi film który porusza w sposób tak nietypowy starcie religii i nazizmu

Zbytnio nie interesuje się tą tematyką, więc ciężko mi coś takiego wskazać. Chyba lepszego filmu o tej tematyce nie ma.

@Ichibanboshi-kun

Dnia 09.05.2009 o 22:21, kerkas napisał:

Adam chłopie, Adam! :)
Albo Bee Gees, czy sam pastor, który na portret Hitlera pyta się czy to tata Adama :)

Nie zapominaj o Khalid-zie, to naprawdę niezły rzeźnik. ;] Musze przyznać, że postacie to jeden z najmocniejszych punktów tego filmu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 13:00, hans_olo napisał:

> Chciałbym zobaczyć jakiś film który...hmm... bardziej przybliży mi klimat gry Medieval

> 2. Nie żeby był mi obcy, ale chciałbym sobie zwiększyć- jakby to powiedzieć - fascynacje

> grą i epoką. Jakieś propozycje? Myślałem o "Królestwie niebieskim", ale może ktoś
zna
> coś lepszego?
Królestwo niebieskie? Zapomnij. Kupa ściepów.


Naprawdę? Nie zauważyłem. Film był rewelacyjny, żeby nie powiedzieć, ze porównywalny z "Troją" Petersena. Świetnie przedstawiono wojnę o Ziemię Świętą, fabuła też niczego sobie. A w dodatku piękna Eva Green ;)

Nie mogę tylko zrozumieć, dlaczego podczas drugiego oblężenia Bloom nie zablokował dziury w murze np. płonącym olejem... i czemu, do cholery, zrzekł się przed Ryszardem swojej chwały? To kompletnie nie w moim stylu ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 14:51, Woo-Cash napisał:

Naprawdę? Nie zauważyłem. Film był rewelacyjny, żeby nie powiedzieć, ze porównywalny
z "Troją" Petersena. Świetnie przedstawiono wojnę o Ziemię Świętą, fabuła też niczego
sobie. A w dodatku piękna Eva Green ;)

Tia. Ile widziałeś filmów z gatunku? 2? 3? Bo Troja to średniaczek. Naprawdę dużo oglądania przed Tobą jak uważasz Troje za film rewelacyjny. Ale Ty póki co miałeś prawie 10 lat mniej czasu na oglądanie niż ja, więc się nie czepiam (dopóki nie idą w grę wyrażenia typu "stare filmy mi się nie podobają, bo tak").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 11:03, kitek0101 napisał:

Mam w domu dwa filmy Allena (a nigdy żadnego, w ogóle, nie widziałem!): "Drobne cwaniaczki"
i "Klątwę skorpiona". Czy któryś z nich warto obejrzeć? Bo spotkałem się z tak skrajną
opinią, że po prostu szkoda na nie czasu...


Allena zawsze warto obejrzeć, ale te filmy to chyba faktycznie dopiero jak sie zaznajomisz szerzej z jego talentem.
Od siebie zaproponuję "Bierz forsę i w nogi" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Spoiler

Ogólnie rzecz biorąc czy ta historia z rzeczywistością alternatywną , skokami w czasie itd.
mogła by się wydarzyć , bo mnie się wydaje że nie , ale nie jestem pewien dlatego pytam
kogoś bardziej obeznanego w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 19:58, kerkas napisał:

/.../

Spoiler

Nauka nie jest pewna, ale tworzenie alternatywnych linii czasu jest jedyną w miarę rozsądną opcją podróży w czasie, jednak nie koniecznie przez czarną dziurę.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 19:58, kerkas napisał:

/.../

Spoiler

To już chyba bardziej pytanie do fizyka; natomiast w filmie na mój gust chodzi o wpływ niewielkiego [wydawałoby się nic nie znaczącego] zdarzenia na całe życie.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 14:34, Mroczny_Joga napisał:

Hmm szukam jakiegoś fajnego filmu o sztukach walki, może coś podobnego do "po prostu
walcz" zna ktoś taki ?


Te które widziałem:

Wściekłe pięści
Kickbokser
Wielki szef
Wejście smoka
Pijany mistrz
Gra śmierci

Więcej tytułów w książce:

"Wokół kina gatunków" rozdział 8 Kino sztuk walki

http://www.allegro.pl/item628249594_dzieci_smoka_andrzej_kolodynski.html

http://www.allegro.pl/item616648234_bruce_lee_i_inni_leksykon_filmow_zygmunt_slawomi.html

http://www.allegro.pl/item628315538_leksykon_filmow_wschodnich_sztuk_walki_cz_2.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się