HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 12.10.2009 o 09:21, Tyler_D napisał:

Ekhm ... wiem że to lekki offtopic ale mógłbyś zalinkować może do tego tekstu?


Postaram się któregoś dnia przekopać przez archiwalne magazyny, bo zacytować raczej nie zacytuję, by nie wprowadzać w błąd.
Jak znajdę, to dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 20:23, Krzych_Ayanami napisał:

Być może wyjdę na rasistę, ale umiejscowienie akcji w RPA w moim odczuciu niewiele zmienia
i specjalnie na przebieg wydarzeń nie wpływa. Dodaje jedynie pewnego kolorytu... Jeśli
można tak powiedzieć o czarnuchach, którzy reprezentują tutaj bród, smród, przemyt i
zabobon.


Poczytaj sobie do czego odwołaniem jest nazwa "dystrykt 9".
A umiejscowienie zmienia choćby perspektywę patrzenia na całość. Kraj który przeszedł przez apartheid
nie robi NIC żeby historia się nie powtórzyła. Nawet ci, którzy powinni jeszcze apartheid pamiętać nie
reagują.

Dnia 12.10.2009 o 20:23, Krzych_Ayanami napisał:

To nie jest jakiś specjalnie bogaty kraj i konieczność utrzymania blisko dwóch milionów
krewetek - które nie pracują i w ogóle nie robią niczego pożytecznego - musiała się tak
skończyć. Też nie powiem, żeby mi ich było jakoś specjalnie żal. Nikt się z nimi nie
cackał, ale chyba trudno było ich traktować jak normalnych obywateli.


A myślisz, że zamknięci w tym getcie z de facto zakazem wychodzenia mogą gdziekolwiek pracować?
Kraj sam sobie zafundował konieczność "utrzymania" obcych. Dużo bardziej opłacalna byłaby integracja
i pozwolenie by pracowali. I to nie tylko fizycznie, przykład Christophera pokazuje, że zdarzały się
"krewetki" całkiem inteligentne i wykształcone.

Dnia 12.10.2009 o 20:23, Krzych_Ayanami napisał:

Spoiler

Gdyby w filmie wpadli na pomysł, żeby Wikusowi podać narkozę i go pokroić jak będzie


Spoiler

spał, to zakończyłby się on godzinę wcześniej.


Spoiler

Próbowali. Przypomnij sobie jak się szarpał z gościem próbującym uśpić go gazem


Dnia 12.10.2009 o 20:23, Krzych_Ayanami napisał:

Spoiler

Gdyby komuś z firmy przyszło do łba obejrzeć


Spoiler

nagranie, gdzie zostaje on narażony na działanie substancji obcych, to zamiast się nad


Spoiler

nim znęcać, mogliby przeanalizować tą substancję i wyprodukować dowolną ilość zmutowanych


Spoiler

żołnierzy...

Ale to byłby już Resident Evil...


Spoiler

Nieprawda. Wiedzieliby tylko jak zainicjować mutację, im chodziło o stabilną hybrydę. Sama infekcja płynem nic by nie dała, każdy zarażony prędzej czy później zmieniłby się w "krewetkę" a nie o to chodziło, tylko o człowieka zdolnego posługiwać się bronią obcych


Dnia 12.10.2009 o 20:23, Krzych_Ayanami napisał:

Po za tym film kłamie twierdząc, że statek obcych się nie porusza, ale z tym już mniejsza...


W którym miejscu kłamie?

Spoiler

Statek zaczyna poruszać się dopiero w momencie, jak zostaje przez syna Chrisa aktywowany z modułu


Dnia 12.10.2009 o 20:23, Krzych_Ayanami napisał:

Przecież nie będę wymagał od SF, żeby się wszystko trzymało kupy...


Trzyma się całkiem dobrze.

PS: Błagam Cię. MoRALna nie molarna... już piany dostaję jak to widzę, tekściarz mi nagminnie tego byka wstawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 20:46, Fumiko napisał:

I to nie tylko fizycznie, przykład Christophera pokazuje,
że zdarzały się
"krewetki" całkiem inteligentne i wykształcone.


To, nie to że się "zdarzały"...
W filmie na początku dość wyraźnie jest powiedziane, że "krewetki" ze statku to prymitywna kasta robotnicza sterowana przez przywódców, którzy gdzieś zniknęli, najprawdopodobniej wraz z modułem sterowniczym, który zaginął podczas lądowania statku na ziemi.
Tym filmowym "krewetkowym inteligentem" jest tylko Christoper.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 21:19, meryphillia napisał:

Tym filmowym "krewetkowym inteligentem" jest tylko Christoper.


Nie wiadomo czy tylko. Na miejscu "inteligentów" nie wychylałabym się zanadto, mając świadomość czego ludzie ode mnie chcą (broni), tylko udawała głupiego robola żeby dali mi spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 21:31, Fumiko napisał:

Nie wiadomo czy tylko. Na miejscu "inteligentów" nie wychylałabym się zanadto, mając
świadomość czego ludzie ode mnie chcą (broni), tylko udawała głupiego robola żeby dali
mi spokój.


Tylko, no nie licząc jego syna i kolegi, który został zastrzelony na początku (mniej więcej).
Być może przy lądowaniu było ich więcej i zginęli wcześniej, niż ukazana jest akcja filmu.
No ale koniec końców naszą planetę opuszcza tylko Christoper z synem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 21:35, meryphillia napisał:

No ale koniec końców naszą planetę opuszcza tylko Christoper z synem...


Ktokolwiek inny nie bardzo miał szansę się dostać do lądownika.

Ale serio, mam nadzieję, że nie będzie sequela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że Łoczmeni są ŚREDNIAWI aktorsko - nie słabi/beznadziejni. I tu nie chodzi nawet o brak akcji, ale o ogólną nudę. Mnie znudziło. Niedawno(albo dawno - z 1 miesiąć temu) oglądałem Oszukaną z A.J. I co? Film ma ok. 1000000x mniej akcji niż Łoczmen, a jednak wciąga jak cholera. A akcji 0.0! W jednym się mogę zgodzić - monologi były całkiem udane.

PS. I ta bezsensowna brutalność. Myślę, że taką przerysowaną przemoc trzeba pozostawić Tarantino, bo on to umie dobrze zrobić. Tu jedynie obrzydzało.
PS2.The Dark Knight nie jest kiczowaty(ew.odrobinę), a też na podstawie komiksu.

To tyle, koniec wywodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 21:37, Fumiko napisał:

Ale serio, mam nadzieję, że nie będzie sequela...

zgadzam się chociaż nie da się wykluczyć że dla większej kasy może powstać moim zdaniem zupełnie niepotrzebna kontynuacja. poza tym istnieje dość spore ryzyko popsucia sequelem całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.10.2009 o 21:49, darth_16 napisał:


PS. I ta bezsensowna brutalność. Myślę, że taką przerysowaną przemoc trzeba pozostawić
Tarantino, bo on to umie dobrze zrobić. Tu jedynie obrzydzało.

Nie zgadzam się, widziałeś Świętych z Bostonu? To kino podobne stylem do Tarantiny. Jednakże nie wiem dlaczego uważacie Tarantine za boga ekranu- według mnie jest choleeernie dobry, ale żeby uważać go za boga scen krwistych, no bez przesady.

Dnia 12.10.2009 o 21:49, darth_16 napisał:

PS2.The Dark Knight nie jest kiczowaty(ew.odrobinę), a też na podstawie komiksu.

Był kiczowaty jak mało co:) Stary, kto popiernicza w stroju z gumy, czy tam plastiku, lata uczepiony liną do samolotu? Kiczowatość świata przedstawionego w komiksie. Ale to w sumie daje klimatu, nie uważasz?

Dnia 12.10.2009 o 21:49, darth_16 napisał:

To tyle, koniec wywodu.

Z moje strony również, dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 23:46, bartog123 napisał:

lata uczepiony liną do samolotu? Kiczowatość świata przedstawionego w komiksie. Ale to


Tutaj akurat zaprotestuję, bo ta akcja przedstawiona w Dark Knight jest akurat mocno realistyczna, bowiem Project Skyhook był realizowany w rzeczywistości przez Siły Powietrzne USA, a sam system podejmowania osób nazywał się Fulton STAR i system ten wykorzystywany był do końca Zimnej Wojny na samolotach sił specjalnych MC-130E Combat Talon I, a faktycznie zrezygnowano z niego dopiero w 1996 roku.

http://www.globalsecurity.org/military/systems/aircraft/mc-130e.htm

20091012235847

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam Tarantino za boga ekranu - ale uważam, że w krwawych, przersyowanych scenach nie ma sobie równych. To po pierwsze. Po drugie - kostium Batmana został zmieniony w filmie(brak majtek na spodniach) - a takie coś występuje w W. A jego strój to nie jakieś "coś" z lateksu tylko jakiś tam super, hiper,mega nowoczesny kombinezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2009 o 12:38, darth_16 napisał:

A jego strój to nie jakieś
"coś" z lateksu tylko jakiś tam super, hiper,mega nowoczesny kombinezon.


O ile dobrze pamiętam to w Batman Begins było wspomniane, że to jakaś nowa wersja kevlaru... Ale mogę się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2009 o 23:46, bartog123 napisał:

Był kiczowaty jak mało co:) Stary, kto popiernicza w stroju z gumy, czy tam plastiku,
lata uczepiony liną do samolotu? Kiczowatość świata przedstawionego w komiksie. Ale to
w sumie daje klimatu, nie uważasz?


Stary jak Dark Knight jest dla ciebie kiczowaty to jak nazwiesz reszte filmów Marvela? "kiczowatość wielka".. Jeśli chodzi o najnowszą wersję Batmana nie ma się czego czepiać jest najbardziej realistyczny ze wszystkich komiksowych postaci przeniesionych na duży ekran.. owszem jeśli batmana samego w sobie uważasz za kiczowatego to okej, ale wtedy po co oglądać coś co z założenia jest wg ciebie tandetne?
Filmu na pewno tak nie można nazwać, na większość filmowych forach jest oceniany bardzo wysoko i by najmniej nie za tandetność..
Wiadomo ze kiedyś kolesie w rajtuzach i majtkach na wierzchu byli cool a teraz nie, ale trza docenić efekt pracy twórców - na pewno lepszy Batman taki niż jego starsza wersja i reszta filmów o super bohaterach w roli głownej.
Oprócz Dark Knighta i ew. Iron mana reszta to kicz w czystej postaci, ale co do tych dwoch tytułów dają radę na razie - nie ma nadprzyrodzonych mocy, a jedyne co ich wyróżnia jest wytłumaczone w miarę logicznym postępem technologicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2009 o 13:20, Paoro napisał:



Zgadzam się, że DK był jednym z najbardziej realistycznych, ale nadal jest to kicz... moge wymieniać dalej komiksowe stylizacje, ale po co? Kicz jest śmietny w każdej, prawie każdej ekranizacji komiksów, co nie znaczy, że niektóre zabiegi nie odstraszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2009 o 15:54, bartog123 napisał:

Zgadzam się, że DK był jednym z najbardziej realistycznych, ale nadal jest to kicz...
moge wymieniać dalej komiksowe stylizacje, ale po co? Kicz jest śmietny w każdej, prawie
każdej ekranizacji komiksów, co nie znaczy, że niektóre zabiegi nie odstraszają.

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=kicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2009 o 16:21, Nagaroth napisał:

Paoro, w Strażnikach superbohaterowie (poza Doktorem Manhattanem) też nie mają żadnych
supermocy ;)


Nie no, żadnych, potrafią tylko np złapać lecący pocisk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam polecam pójść na film dystrykt 9 to jest film. Albo jeszcze pójść sobie na Piła VI, premiera w Polsce jest chyba 26 października, więc na prawdę polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2009 o 16:59, rob006 napisał:

> Paoro, w Strażnikach superbohaterowie (poza Doktorem Manhattanem) też nie mają żadnych

> supermocy ;)

Nie no, żadnych, potrafią tylko np złapać lecący pocisk :D


Po pierwsze: to potrafił tylko Ozymandiasz.
Po drugie: nie jest to wytłumaczone jako supermoc, a jako świetne wytrenowanie i kompletna kontrola własnego organizmu. W filmie tego bardzo nie widać, polecam lekturę komiksu bo w nim wątek Ozymandiasza - jego świetnie wytrenowanego ciała i umysłu jest głębiej poruszony. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się