HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

/.../

Dnia 01.01.2010 o 22:38, kuki288 napisał:

Niestety;p Ale nie... oglądałem tylko filmy jego;p Nie lubie książek o nim ale filmy
są przednie;p


Dlaczego nie lubisz książek o S. Holmesie ?.

Do lektury nie będę zachęcał chociaż wtedy Mógłbyś mnie zrozumieć

Spoiler

iż Holmes grał na skrzypcach (Stradivarius) normalnie a nie tak jak w kinie , owszem był ekscentryczny ale nie był idiotą zażywał tylko kokainę i morfinę ( a konkretnie jej roztwory od 2% do 5% o ile mnie pamięć nie myli) a nie tak jak w filmie np. płyn znieczulający do operacji oka , kiedy się nudził brał narkotyki lub grał na skrzypcach ,
miał dogłębną wiedzę z dziedziny anatomii , chemii , geologii i botaniki , punkt ciężkości w postaci dedukcji od ogółu do szczegółu , chłodnej , kalkulacji itd. w książce został przesunięty w filmie na rzecz akcji (w założeniu reżysera Holmes to taki Bond dżentelmen).
To moje zastrzeżenia jako miłośnika książek o S.Holmesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2010 o 21:42, Spayki napisał:

> Ps. Zamierzasz obejrzeć "S.Holmes-a" z R.D. Juniorem i Jude-em Law?.

Jak najbardziej! Na tę chwilę na mojej styczniowej liście są jeszcze Avatar, Iluzjonista,
Blood: The Last Vampire, Wrota do piekieł, Prawo zemsty, może Parnassus.


Parnassus koniecznie , nie wiem czy widziałeś inne filmy Terry-ego Gilliama (wizualnie jego filmy są niemal tak odjechanie jak Tima Burtona) ze swej strony polecam Nieustraszeni bracia Grimm , Fisher King , Przygody barona Munchausena , Brazil , Sens życia wg Monty Pythona Karmazynowe Ubezpieczenie Ostateczne (Crimson Permanent Assurance, The) , Bandyci czasu , Jabberwocky , Monty Python i Święty Graal

Z tej samej beczki Dziewięć (Nine).


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja się przeraziłem jak zobaczyłem w kinie zwiastun tego nowego Holmes''a. najwyraźniej jestem zbyt konserwatywny :) ale pewnie młodszemu pokoleniu które nie czytało przygód detektywa pewnie film się będzie się podobał w końcu będą tam wybuchy, strzelaniny, gadżety, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O właśnie.
Widziałem zapowiedź dwukrotnie i mimo podobnego zdania, czuję, że to może wypalić, pod warunkiem
że nie będzie się brało dosłownie nazwiska bohatera.
Już prędzej lepiej traktować to jako nieznane przygody Arsene Lupina (Na ścieżce prawa! ;) )
Gdyby obsadzono tam smętnego pana w prochowcu i berecie w szkocką kratę, przy okazji
ekranizując wiernie którąś z Doyle''owskich części, film był by niszowy, czytaj - nie zarobił by.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

właśnie też się tego obawiam że wypali i to mnie trochę martwi. chociaż wg mnie to nie będzie spowodowane przymrożeniem oka na głównego bohatera. ale teraz najwyraźniej ludzie wszystko kupią byle była akcja i inne bajery. w końcu liczy się znany wszystkim bohater a że wyszedł z niego bardziej Bond niż Holmes to co z tego prawda? :)
PS
dla ścisłości Holmes w oryginale raczej chodził w cylindrze bo ta jego słynna czapka była z trochę późniejszej epoki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam zauważyłem ,że poruszacie tematy filmów więc nie mogę się powstrzymać o opowiedzeniu i poleceniu filmu Uprowadzona (2008) który widziałem dzisiaj na canal+.Mimoże oglądałem dopiero od połowy jednak już byłem pod wrażeniem szczególnie tego co robił główny bohater.Sceny walki były bardzo brutalne ale realistyczne ale przez to film był bardzo brutalny a rzeczywistośc w jakiej znalazł się bohater(Liam Neeson) bardzo bezwzględna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 02.01.2010 o 03:58, Gregario napisał:

a że wyszedł z niego bardziej Bond niż Holmes to co z tego prawda? :)


Trafiłeś w dziesiątkę , dokładnie to chciał osiągnąć reżyser Guy Ritchi (tak przynajmniej stwierdził w wywiadzie)

Dnia 02.01.2010 o 03:58, Gregario napisał:

PS
dla ścisłości Holmes w oryginale raczej chodził w cylindrze bo ta jego słynna czapka
była z trochę późniejszej epoki ;)


Tak naprawdę nie wiadomo co nosił na głowie Holmes , słynna czapka to pomysł rysownika Sidney-a Page-a , o ile mnie pamięć nie myli A.C.Doyle nie sprecyzował co ma na głowie Holmes.

W filmie podobało mi się:

- utrzymanie filmu w stylistyce steampunka
- wizualna strona filmu , Londyn z jego uliczkami , portem , parlament , Big Ben itd.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 01:54, kerkas napisał:

Parnassus koniecznie , nie wiem czy widziałeś inne filmy Terry-ego Gilliama (wizualnie
jego filmy są niemal tak odjechanie jak Tima Burtona) ze swej strony polecam Nieustraszeni
bracia Grimm , Fisher King , Przygody barona Munchausena , Brazil , Sens życia wg Monty
Pythona Karmazynowe Ubezpieczenie Ostateczne (Crimson Permanent Assurance, The)
, Bandyci czasu , Jabberwocky , Monty Python i Święty Graal


No jasne, aczkolwiek nie sikam z wrażenia na hasło "ostatni film z Heathem Ledgerem" ;)
Wprawdzie nie oglądałem wszystkich filmów Gilliama, ale te, które widziałem (12 małp przede wszystkim, poza tym Nieustraszeni bracia Grimm, Przygody barona Munchausena, Fisher King oraz Monty Pythony) wystarczą, abym zaryzykował i wybrał się na Parnassusa.

benq20 > w pełni się zgadzam. Niezwykle udany film akcji. Ani przez moment nie wieje nudą, nie dłuży się i naprawdę wciąga. Dobra rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 02.01.2010 o 09:58, Spayki napisał:

No jasne, aczkolwiek nie sikam z wrażenia na hasło "ostatni film z Heathem Ledgerem"

/.../

Ja też nie co ale oprócz niego grają :
Johnny Depp
Jude Law
Colin Farrell
Christopher Plummer
Tom Waits
Z tej mąki będzie dobry chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 10:10, kerkas napisał:

Ja też nie co ale oprócz niego grają :
Johnny Depp
Jude Law
Colin Farrell
Christopher Plummer
Tom Waits
Z tej mąki będzie dobry chleb.


No dobrze, pytanie tylko jak piekarz poradzi sobie z lepieniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 04:10, benq20 napisał:

Witam zauważyłem ,że poruszacie tematy filmów więc nie mogę się powstrzymać o opowiedzeniu
i poleceniu filmu Uprowadzona (2008) który widziałem dzisiaj na canal+.Mimoże oglądałem
dopiero od połowy jednak już byłem pod wrażeniem szczególnie tego co robił główny bohater.Sceny
walki były bardzo brutalne ale realistyczne ale przez to film był bardzo brutalny a rzeczywistośc
w jakiej znalazł się bohater(Liam Neeson) bardzo bezwzględna.


Widzialem ten film jakis czas temu i rowniez polecam go w 100%. Przy tym filmie pojecie nuda nie wystepuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Krótko o filmach, które ostatnio widziałem. Starocie jak i nowości.

12 Angry Men - muszę przyznać, że wszystkie pozytywne opinie na temat tegoż filmu są w większości prawdą. Mimo upływu ponad pięćdziesięciu lat ogląda się tak samo jak nowe, kolorowe produkcje, albo i lepiej. I tu się potwierdza jedna z moich teorii, że lepszy dobry scenariusz z dobrymi dialogami niż super droga produkcja z mega wypaśnymi efektami. Dla mnie 8/10.

Dziecko Rosemary - kolejna staroć w dobrym stylu, choć zakończenie mnie rozczarowało, ale mimo to dobrze oglądało się całość, choć jak na horror to jakoś mało straszny. 7/10 za zrypane i bez pomysłu zakończenie.

Dawno temu w Ameryce - jako że jestem fanem kina pokroju Ojciec Chrzestny, tego filmu nie mogłem sobie odpuścić, niestety srogo się rozczarowałem. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. I nie chodzi tu o brak jakieś akcji tylko brak ciekawych dialogów, za dużo momentów, gdzie bohater "myśli" i do tego na nudna muzyka. Nawet sam De Niro się nie popisał, wydawało mi się, że grał od niechcenia. Dla mnie jeden z najgorszych "wielkich" filmów gangsterskich, nie ma nawet co porównywać do Ojca Chrzestnego, Chłopaków z ferajny lub Scarface. 6/10 za w miarę ciekawy motyw dzieciństwa głównego bohatera.

Bękarty wojny - Tarantino w wielkim stylu. Po słabym i nudnym Death Proof myślałem, że to koniec tej wielkiej i wyjątkowej postaci, jednak jego najnowsza produkcja znów stawia reżysera na dawny poziom. Mamy wszystko co najlepsze, czyli genialne dialogi i zaskakujące zwroty akcji. No i Brat Pitt, jeden z najlepszych aktorów w ogóle i tu pokazuje na co go stać (nie zapomnę jego włoskiego i tej wykrzywionej gęby ;]). 8/10 i czekam na kolejne produkcje Tarantino :)

Zombieland - Od kilku dobrych lat jest moda na zombie w filmach jak i w grach. Niestety większość tych filmów opiera się na jednym schemacie, więc kolejne produkcje już są coraz mniej ciekawe. Sprawa z Zombieland wygląda inaczej. Oczywiście znów mamy garstkę ocalałych, masę zombie i dużo strzelania, jednak to wszystko podano z humorem. Nie jest to parodia w stylu Poznaj moich Spartan i inne, na szczęście nie. Zaryzykowałbym stwierdzeniem, iż to najlepszy film o zombie, bo chyba tylko przy nim tak dobrze się bawiłem. Jak dla mnie między 7+ a 8.

Btw, kiedy jest premiera nowego Sherlocka Holmesa? Wiążę duże nadzieję z tym filmem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 01:44, kerkas napisał:

/.../
> Niestety;p Ale nie... oglądałem tylko filmy jego;p Nie lubie książek o nim ale filmy

> są przednie;p

Dlaczego nie lubisz książek o S. Holmesie ?.

Do lektury nie będę zachęcał chociaż wtedy Mógłbyś mnie zrozumieć

Spoiler

iż Holmes grał na
skrzypcach (Stradivarius) normalnie a nie tak jak w kinie , owszem był ekscentryczny
ale nie był idiotą zażywał tylko kokainę i morfinę ( a konkretnie jej roztwory od 2%
do 5% o ile mnie pamięć nie myli) a nie tak jak w filmie np. płyn znieczulający do operacji
oka , kiedy się nudził brał narkotyki lub grał na skrzypcach ,
miał dogłębną wiedzę z dziedziny anatomii , chemii , geologii i botaniki , punkt ciężkości
w postaci dedukcji od ogółu do szczegółu , chłodnej , kalkulacji itd. w książce został
przesunięty w filmie na rzecz akcji (w założeniu reżysera Holmes to taki Bond dżentelmen).
To moje zastrzeżenia jako miłośnika książek o S.Holmesie.




To już zmienia nieco moje pojęcie o filmie, czyli nie jest tak dobry jak myślałem... ale do książek to mnie nie zachęcisz, poprostu nie lubie "tak" pisanych. Mimo te kilka drobnych niedoróbek film mi się podoba, może nie tak bardzo jak "Avatar" ztn. napewno nie;p Film ma swoje mocne i słabe strony, tak jak kazdy... ale TEN akurat o Holmesie podobal mi się bardziej niż pozostałe... to taki dzisiejszy Dr. House;p - możnaby było tak porównac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wie ktoś jaki tytuł l ma piosenka która "leciała" w zwiastunie filmu "Generał Nil"? w ramach precyzji pytania chodzi mi o polska piosenkę którą było słychać w zwiastunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 11:44, MaccCry napisał:

Krótko o filmach, które ostatnio widziałem. Starocie jak i nowości.

/.../

Z uporem maniaka powtarzam że film z np. 1945 r. nie musi być zły i uznany za "staroć" ze swej strony polecam:

ALE KINO

POCIĄG

PRZEŻYLIŚMY WOJNĘ

DETEKTYW

TVP KULTURA

15.10 DO YUMY

DYLIŻANS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 12:23, kerkas napisał:

> Krótko o filmach, które ostatnio widziałem. Starocie jak i nowości.
/.../

Z uporem maniaka powtarzam że film z np. 1945 r. nie musi być zły i uznany za "staroć"
ze swej strony polecam:

Przecież nie napisałem, że staroć jest zła, wręcz przeciwnie. Po prostu staroć, bo ma dużo lat na karku i tyle, nie wpływa to na jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedawno mówiłem o Wysypie Żywych Trupów. Dzisiaj zauważyłem, że będzie emitowany na TVP2. Szkoda, że godzina troszkę odstrasza - 23.20. Niemniej szczerze polecam, bo to jedna z moich ulubionych komedii.

Co do Sherlocka - Guy Ritchie to dla mnie czołówka obecnie tworzących reżyserów - Przekręt, Porachunki, czy niedawne Rock''N''Rolla wgniatały w fotel, więc oczekuję znakomitego kina w stylu poprzednich produkcji. Ostatnim czasem tak mocno oczekiwałem jedynie Bękartów Wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.01.2010 o 12:51, LESZ3u napisał:

Co do Sherlocka - Guy Ritchie to dla mnie czołówka obecnie tworzących reżyserów - Przekręt,
Porachunki, czy niedawne Rock''N''Rolla wgniatały w fotel, więc oczekuję znakomitego
kina w stylu poprzednich produkcji. Ostatnim czasem tak mocno oczekiwałem jedynie Bękartów
Wojny.

Filmy dobre, ale wszystko na jedno kopyto, niestety, ciągle opowiada niemalże to samo. Co nie znaczy, że to nie jest kawał dobrego kina- jest, jest, ale żeby czołówka od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Choera, wstyd mi, obejrzałem film trzy razy, zawsze ogądalem go w teewizji, ale nigdy nie mialem okazji obejrzeć go do końca, to stary film już klasyk, pod nieobecność brata wladzę nad bandą przejmuje główny bohater, jednak podczas bójki zjawia się byly szef na motocyklu i rozprawia ię z przeciwnikami. Ojciec dwóch bohaterów jest akoholikiem, dziewczyna jednego z bohaterów wścieka sie na niego przez jego huczne imprezy. Tak mniej więcej wygąda zarys fabuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 11:44, MaccCry napisał:

12 Angry Men - muszę przyznać, że wszystkie pozytywne opinie na temat tegoż filmu
są w większości prawdą. Mimo upływu ponad pięćdziesięciu lat ogląda się tak samo jak
nowe, kolorowe produkcje, albo i lepiej. I tu się potwierdza jedna z moich teorii, że
lepszy dobry scenariusz z dobrymi dialogami niż super droga produkcja z mega wypaśnymi
efektami. Dla mnie 8/10.


Kilkakrotnie miałem w rękach pudełko z tym filmem w sklepie i w wypożyczalni, ale nadal go nie widziałem. Trzeba dorzucić kolejną pozycję do kolejki :)

Dnia 02.01.2010 o 11:44, MaccCry napisał:

Dziecko Rosemary - kolejna staroć w dobrym stylu, choć zakończenie mnie rozczarowało,
ale mimo to dobrze oglądało się całość, choć jak na horror to jakoś mało straszny. 7/10
za zrypane i bez pomysłu zakończenie.


Klasyk, klasyk. Mnie ujęła mnogość interpretacyjna tego filmu. I tak na dobrą sprawę nadal nie wiem o czym on jest :)
Swoją drogą - chodziły plotki o możliwości stworzenia remake'a. Na szczęście finalnie nikt się realizacji tego zadania nie podjął.

Dnia 02.01.2010 o 11:44, MaccCry napisał:

Dawno temu w Ameryce - jako że jestem fanem kina pokroju Ojciec Chrzestny, tego
filmu nie mogłem sobie odpuścić, niestety srogo się rozczarowałem. Nuda, nuda i jeszcze
raz nuda. I nie chodzi tu o brak jakieś akcji tylko brak ciekawych dialogów, za dużo
momentów, gdzie bohater "myśli" i do tego na nudna muzyka. Nawet sam De Niro się nie
popisał, wydawało mi się, że grał od niechcenia. Dla mnie jeden z najgorszych "wielkich"
filmów gangsterskich, nie ma nawet co porównywać do Ojca Chrzestnego, Chłopaków z ferajny
lub Scarface. 6/10 za w miarę ciekawy motyw dzieciństwa głównego bohatera.


Ten film i Gangi Nowego Jorku to dwa obrazy, które wypadałoby zobaczyć... kiedyś ;)

Dnia 02.01.2010 o 11:44, MaccCry napisał:

Bękarty wojny - Tarantino w wielkim stylu. Po słabym i nudnym Death Proof myślałem,
że to koniec tej wielkiej i wyjątkowej postaci, jednak jego najnowsza produkcja znów
stawia reżysera na dawny poziom. Mamy wszystko co najlepsze, czyli genialne dialogi i
zaskakujące zwroty akcji. No i Brat Pitt, jeden z najlepszych aktorów w ogóle i tu pokazuje
na co go stać (nie zapomnę jego włoskiego i tej wykrzywionej gęby ;]). 8/10 i czekam
na kolejne produkcje Tarantino :)


Dla mnie Grindhouse ma więcej z Rodrigueza niż z Tarantino. Death Proof obejrzałem, przez Planet Terror nie byłem już w stanie przebrnąć. Co zaś się tyczy Bękartów - rewelka! Charakterystyczny humor, cięte dialogi, wyraziste postacie (genialny eSeSman!) epatowanie przerysowaną przemocą (taki pastiż w stylu Od zmierzchu do świtu) i genialny Brat Pitt (jego akcent w tym filmie rozłożył mnie na łopatki). Dobre, rozrywkowe kino. Nie jest to kaliber Wściekłych psów czy Pulp Fiction, ale i tak warto zobaczyć.

Dnia 02.01.2010 o 11:44, MaccCry napisał:

Zombieland - Od kilku dobrych lat jest moda na zombie w filmach jak i w grach.
Niestety większość tych filmów opiera się na jednym schemacie, więc kolejne produkcje
już są coraz mniej ciekawe. Sprawa z Zombieland wygląda inaczej. Oczywiście znów mamy
garstkę ocalałych, masę zombie i dużo strzelania, jednak to wszystko podano z humorem.
Nie jest to parodia w stylu Poznaj moich Spartan i inne, na szczęście nie. Zaryzykowałbym
stwierdzeniem, iż to najlepszy film o zombie, bo chyba tylko przy nim tak dobrze się
bawiłem. Jak dla mnie między 7+ a 8.


Tak jak już napisałem na GS-ie: łatwe, lekkie i przyjemne kino.

I tak na marginesie: dzisiaj o 20:10 TVP1 emituje Wszystko gra. Bardzo dobry film Woody''ego Allen, w którym Scarlett Johansson wygląda lepiej aniżeli w jakiejkolwiek innej produkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się