Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Saga Icewind Dale - okiem Szarego Płaszcza

64 postów w tym temacie

"Nasz autor, specjalista od papierowych i komputerowych gier RPG"

To już wiemy skąd się wzięło
Czas na opanowanie: 5 minut

Przy fragmencie o zmianie zasad w ID2 z D&D 2ed. na 3 ed. warto by było wspomnieć, że system ustawiania statystyk jest mieszanką tych z 2 ed. i 3. Modyfikatory z 3 edycji, system rozdawania punktów to pomysł też z 3, ale sam sposób rozdawania pochodzi z 2.

Poza tym może szanowny Płaszczyk wyjaśni
"część pierwsza wg. starych zasad AD&D"?

Minus za co? Bo recenzentowi się to nie spodobało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucas the Great

Wczoraj zamieściliśmy tekst Szarego Płaszcza o Sadze Baldur's Gate, dziś czas na Sagę Icewind Dale. Nasz autor, specjalista od papierowych i komputerowych gier RPG, odświeżył sobie znajomość serii i postarał się obiektywnie ocenić produkt, którego elementy składowe do najnowszych przecież nie należą...

Przeczytaj cały tekst "Saga Icewind Dale - okiem Szarego Płaszcza" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Icewind Dale to po Baldur''s Gate drugi co do świetności cykl klasycznych RPG."
No a naprzykład Fallout ? Przecież dla mnie np, to jest to o wiele lepsza gra niż Icewind dale. Nie wspomne już o Tormencie, który niestety nie doczekał się kontynuacji, a jeżeli miałby jakieś kolejne części, to z pewnością zachwiał by pozycje Baldur''s Gate. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2007 o 00:21, Mistic napisał:

"Nasz autor, specjalista od papierowych i komputerowych gier RPG"

To już wiemy skąd się wzięło
Czas na opanowanie: 5 minut

Mechanicznie opanowanie klikania myszką jest banalnie proste. Więcej czasu trzeba na "zmanczkinizowanie" swoich postaci, do czego przydatna jest znajomość zasad "papierowego" RPG. Jednakże w tabelce stoi jak byk: "opanowanie", a nie "zmanczkinizowanie" :D

Dnia 29.07.2007 o 00:21, Mistic napisał:



Minus za co? Bo recenzentowi się to nie spodobało?

Nie, bynajmniej. Mechanika AD&D jest po prostu bardzo uboga i tyle. Na dodatek w czasach, gdy powstawało Icewind Dale można było zawalczyć o prawa do nieco bardziej rozbudowanych zasad AD&D obecnych na rynku - ale wymagało to dodatkowej licencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2007 o 00:27, Seqiu napisał:

"Icewind Dale to po Baldur''s Gate drugi co do świetności cykl klasycznych RPG."
No a naprzykład Fallout ?

Potęga Fallouta zasadza się w tym, ze nie jest ani trochę "klasyczny" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Recenzent wydaje mi się trochę niepoważny. W przypadku IWD jak i Baldurów, minusy typu "archaiczna grafika" czy chociażby "stara gra" jest nie na miejscu - bo po pierwsze, złota zasada mówi, że w cRPG grafika ma najmniejsze znaczenie, po drugie kiedyś obie gry były nowościami i wówczas miały piękne grafiki. To nie jest ocenianie samej gry, to jest ocenianie z perspektywy czasowej. Ale najbardziej dobiło mnie to:

"- mało ciekawych modów"

Od kiedy minusem gry są mody? Mody to twór tylko i wyłącznie fanów, więc wszelakie pretensje recenzent może mieć do fandomu, nie zaś samej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2007 o 00:27, Lucas the Great napisał:

> Minus za co? Bo recenzentowi się to nie spodobało?
Nie, bynajmniej. Mechanika AD&D jest po prostu bardzo uboga i tyle. Na dodatek w czasach, gdy
powstawało Icewind Dale można było zawalczyć o prawa do nieco bardziej rozbudowanych zasad
AD&D obecnych na rynku - ale wymagało to dodatkowej licencji...

Nie rozumiem tego stwierdzenia, jakoby mechanika AD&D była uboga. Moim zdaniem jest w tym względzie całkiem przeciętna i tak jest najlepiej. Kiedy patrze na te co nowsze edycje to uważam, że niekoniecznie jest to krok w dobrą stronę, kiedy podczas jednego ciosu rzucasz 100 razy kośćmi i możesz zastosować którąś z kilkunastu umiejętności, których sam gracz nie zawsze może ogarnąć, mając na głowie inne zadania.
Icewind miał być grą od BG inną i myślę, iż dobrze się stało, że nią jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktokolwiek twierdzi, że mechanika ADnD jest uboga niechaj looknie do dowolnego podręcznika WoD. Jeden rodzaj kostek, prawie wszystkie testy bazują na tej samej zasadzie. To dopiero jest prostota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A juz myslalem ze po tej kpinie i ocenie jaka byla Saga BG Szary Plaszczyk pozegna sie z pisaniem textow o tym na czym sie nie zna... no coz zawiodlem sie, kolejny raz bzdurne argumenty i rozbawiajace podsumowanie... litosci gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem autor zarówno w tym jak i w poprzednim artykule - choć bardzo się starał tego uniknąć - zamieścił kilka drobnych spoilerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2007 o 00:39, arthas40 napisał:

Ale najbardziej dobiło mnie to:

"- mało ciekawych modów"

Od kiedy minusem gry są mody? Mody to twór tylko i wyłącznie fanów, więc wszelakie pretensje
recenzent może mieć do fandomu, nie zaś samej gry.

Przecież to jest podsumowanie nie tyle samej gry co nowego wydania Extra Klasyce Gold, więc taki minus jest jak najbardziej na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że nikomu nie podoba się opis pana recenzenta.
Ja tam nic do niej nie mam, w moim odczuciu nie była najgorsza, ale myślę, że mogło być o niebo lepiej.
A co do samego Icewind Dale II to nigdy nie grałem, ale w najbliższym czasie będę musiał zagrać. Mam na to ochotę już od 2002 roku :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem żałosne, a moje zdanie cenię sobie bardzo wysoko.

W Icewind Dale gram od premiery, sagę kupiłem, żeby wszystko było elegancko na jednym DVD. Przeczytałem już tekst tego autora o sadze BG i tak jak wiele komentarzy pisanych przez użytkowników uznałem ten tekst za śmieszny. Wiele osób, jak i autor tego tekstu, rozpływa się nad głębią sagi BG, wspaniałymi dialogami, interakcją itd. Moim zdaniem jest to jakieś nieporozumienie. Proszę zauważyć, że w BG dialogi praktycznie nie zależą od cech postaci, nie ma wspaniałych, długich wypowiedzi mających na celu przekonanie do czegoś jakiegoś NPC czy coś w tym stylu. Takie coś występuje w Tormencie jak i w Fallout''ach. A Icewind Dale lepszą interakcję w dialogach niż BG, co autor łaskawie zauważył, ale jakoś tak na boku i z przymrużeniem oka.

Żeby było jasne: oba baldury przeszedłem po kilkanaście razy, uważam, że mają wspaniałą fabułę, która dobrze komponuję się z tą sieczką jakiej tam doświadczamy (ogromna różnorodność potworów, świetne przedmioty + rewelacyjna fabuła - czego chcieć więcej od cRPG?), ale gadka o tych ''wspaniałych'' dialogach mnie śmieszy. W przypadku Icewind Dale od razu wiadomo czego się spodziewać: będzie liniowość, nie będzie tylu NPCów, nie będzie tylu zadań pobocznych co w baldurze, będzie natomiast RPG w starym dobrym stylu: idziemy do przodu i zabijamy co się rusza. Na dodatek mamy motywację, bo stoi za tym wszystkim wielkie zło, a w miarę postępu fabuły okazuje się, że to zło jest nawet większe niż nam się na początku wydawało. Do tego dochodzi masa potężnych przedmiotów, pełna kontrola nad składem drużyny, spory bestiariusz (choć nie tak duży jak w BG), fantastyczne lokacje i wspaniały klimat (w IWD I, IWD II to jakby osobna bajka). I mamy dużo dobrej zabawy!

Icewind Dale jest *niedoceniony*. Ciągle w cieniu swojego wielkiego brata nie jest przez wielu traktowany z należytym szacunkiem. Nie był tworzony z takim rozmachem jak Baldur''s Gate, ale nie oznacza to, że jest grą gorszą. Jest po prostu odmienny, ale daje tyle samo radości co baldur. Niestety genialny IDW I nie doczekał się równie wspaniałego następcy. IWD II ciągle jest świetną grą, której mogę przypisać większość plusów poprzednika, ale brakuje jej uroku jaki miała jedynka, nie jest aż tak porywającą grą i brakuje jej tych pięknych lokacji z IWD I. Niemniej ciągle jest ZNACZNIE lepszą grą niż wydany prawie równolegle Neverwinter Nights.

Co do autora tekstu: jak można napisać, że saga ma archaiczną grafikę (to samo tyczy się tekstu o BG)? Przecież za to należy się chłosta, mordobicie i dożywocie w Carceri. Ta grafika jest *śliczna*. Żadna ''współczesna'' gra cRPG nie ma takiej grafiki - wszystkie mają lokacje poskładane z gotowych elementów, co jest (poza jednym wyjątkiem) nużące po początkowym zachwycie wszystkimi dynamicznymi światłami i innymi bajerami. Szanowna ekipo gram.pl: jeśli kiedykolwiek będziecie potrzebować tekstu o takim klasyku to napiszcie do mnie, a Wam go z przyjemnością dostarczę, ponieważ jest nie do przyjęcia żeby o takim tytule pisać bez szacunku.

Podsumowując mój nieco przydługi komentarz: topowym cRPG jest Planescape: Torment. Ta gra poza drobnymi technicznymi problemami, nie ma żadnych wad i jest najbliższym ucieleśnieniem mojej wizji idealnej gry cRPG (kiedy w końcu ją wydacie na jednym DVD?). Niestety po wydaniu IWD II powstał tylko jeden naprawdę dobry cRPG: TES III. Jeszcze NWN jest grywalny, ale ma sporo wad. Tak więc słusznie zrobiłem ''przesiadając się'' na FPP. W tym gatunku zawsze będą powstawać świetne tytuły, których zapewne w cRPG już nie doświadczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wybaczcie spam, ale co do cRPG... to szanse jeszcze ma Fallout 3 (moze i robiony w konwencji FPP, ale ja tam wierze, ze Bethesda nie spartoli takiego tytulu).
No i spadkobierca System Shocka, czyli Bioshock, na to czekam z wypiekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

Zgadzam się z tobą chociaż nie przeszedłem jeszcze IWD 2. Baldursy, PT i IWD 1 mam już na koncie i właśnie zamierzam kupić sage z powodu IWD 2, oraz tych super dodatków jak płyta z muzyką, portrety itp. Pytałeś się czy wydadzą PT na jednym DVD, narazie nie bo jest jakiś problem z prawami do gry. Jeśli chcesz pisać newsy to radze się skontaktować bezpośrednio z firmą CDP.

Trochę mi zbiło że IWD 2 aż tak bardzo się nie zmienił graficznie w stosunku do pierwszej części. W BG2, można było odczuć zmianę. Po jakim czasie został IWD 2 wydany po BG2 ? Cieszy mnie że zmieniło się mechanika na 3 edycje D&D. Moim zdaniem jednym z największych atutów jest że można wybrać tyle ras i klas. Chociaż już w sadze można było zmenić nazwę z czarownik na zaklinacz. Jak autor napisał będziemy zwalczać zło, a jak zrobię sobie całą drużynę złych drowów ? Ciekawi mnie też fakt że powrócono tak do Dekapolis. W jedynce mieliśmy tylko Easthaven, a tu Targos, kurhan Kelvina (tu też mogli zmienić na kopiec Kelvina) inne ciekawe miasteczka. Ale szczerze mówiąc czytając Kryształowy Relikt ot inaczej sobie wyobrażałem Dekapolis. Czy w IWD 2 możemy spotakać postacie typu Kemp z Targos, Agorwal, Bruenor albo Drizzt ? Czy w gospodzie można usłyszeć opowieści które znamy typu bitwa o Bryn Shander albo o magu o imieniu Akar Kessel ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale jedynka dzięki archaicznym zasadom się straaasznie zestarzała. Kiedyś ją przeszedłem, ale ostatnio odpaliłem i bardzo mnie zdziwiło jak jest mało np. atutów. Pograłem z godzinkę i odinstalowałem, ale dwójeczka palce lizać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@cespenar

Świetny komentarz widać, że wiesz o czym piszesz... ID rzeczywiście jest w cieniu BG i zasługuje na pochwały... Według mnie po ID spodziewano się następnego Baldura, a nim niestety nie była, ale i tak zasłużyła na szacunek. Co do TES III też się zgadzam, bo ta gra oferuje taką otwartość świata gry jak żadna inna gra. Co do NWN - nie grałem więc nie oceniam... A w PT chętnie bym zagrał, więc CDP - wydajcie Tormenta w EKG!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować