Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Anglicy kontra chipy

50 postów w tym temacie

Zaitsev

Modding konsoli nie popłaca - niedawno przekonali się o tym niektórzy właściciele Xboksów 360, teraz oberwało się pewnemu Anglikowi. Tydzień temu na giełdę używanych samochodów w Halifax przeprowadzono skoordynowany nalot, w wyniku którego przechwycono największą w historii UK partię zmodyfikowanego sprzętu.

Przeczytaj cały tekst "Anglicy kontra chipy " na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taa a tyle sę mówi, że u nas takie piractwo. Swoją drogą to Anglików nie stać na orginały? Bo jakiś kupców w końcu musiał mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas piractwo jest BARDZO powszechne :/. Janol -----> może nie wszyscy Anglicy są tacy bogaci ? ( nie wiem bo nigdy tam nie byłem, ale w Irlandii wszyscy mieli kasę :P ) Poza tym "poco przepłaca" ( a raczej w ogóle płacić ), skoro są piraty (?). Dla większości z Nas ( gramowiczów :P) niema to jak pięknie pachnące pudełko, instrukcja i poczucie, że coś jest twoje a nie ukradłeś ( ja też się zaliczam do kupujących ). Ale niektórzy wolą ukraść... niestety, ponieważ rynek gier na tym traci :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lewak głupoty piszesz. Painkiller był w ruchu po 14.99 zł (ładnie wydane: pudełko, instrukcja itp.). Jestem sobie na stadionie w Warszawie a tu gościu sprzedaje pirackiego na gównianej płycie za 25 zł a ludzie kupują! A czemu BO LUDZIE SĄ PRZYZWYCZAJENI DO KUPOWANIA KRADZIONYCH RZECZY, szczególnie Polacy. Piractwo nikt nie zwalczy nie dopóki sprzęt nie stanieje, tylko do póki taki Kowalski nie dostanie 10 lat więzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Janol--> Kiedy dwa lata temu przyjechali do nas na wymianę młodzieżową Francuzi, dziwili się że kupujemy oryginały, skoro wszystko można z netu ściągnąć :-/
Nie ma co się dziwić... U nich piractwo kwitnie wcale nie gorzej niż u nas.
(a ruskie piraty bardziej opłaca się sprzedawać tam, a nie u nas :-) , w końcu płacą w euro)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w Polsce wypożyczalnie gier są nie legalne, gdyż nie można u nas kupić gry z licencją na wypożyczanie, a w miejscowym radiu reklamuje się firma wypożyczalnie gier i filmów dvd hehe. Druga sytuacja kumpel kupował w sklepie takim zwykłym małym nie jakimś markecie ps2 i gość się odrazu zapytał czy ma zamontować chipa ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

noi bardzo dobrze gratuluje udanej akcj i życze więcej taki udanych akcj żeby zmniejszyci piractwo bo o usunięciu całkowicie piractwa to nie ma mowy ale zmniejszyci piractwo się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o gry, to po części się zgadzam, że piractwo należy eliminować. Jest to przestępstwo i bez wątpienia - umiejszanie zysków w branży.

Ale, hm, jest drugie dno sprawy - szczególnie w przypadku muzyki. Tak naprawdę z płyty, która kosztuje np. 60 zł, artysta dostaje jakies 5. Reszta idzie do koncernu muzycznego (nie licząc tych paru groszy marży w sklepie). I tak się nas wkręca na okrągło, sprzedając rzeczy, które mogłyby kosztować o połowę mniej. Korporacje robią swoje.

I dlatego nie sprzeciwiam się jakoś zdecydowanie piractwu. Nie ma co sie oszukiwać: kto będzie chciał - i tak kupi. A czy pogra w to jeszcze spora grupa piratów czy nie - to nie ma na finanse firm żadnego wpływu.

Ja, osobiście, jak gra wychodzi - ściagam. Gram jakiś dzień. Jak mi się podoba - kupuję. I to przeważnie w Edycji Rozszerzonej, Kolekcjonerskiej. A jak sie nie podoba (większość nowych gier) - wywalam z dysku. I tyle. A z demami mi nie wyskakujcie, bo po czymś takim nie rozeznasz czy gra jest dobra. Inna sprawa, że nie gram za dużo, a zatem nie jestem strasznym piratem;)

Trudno mi rzucać gotowymi rozwiązaniami, ale uważam, że dostep do oprogramowania powinien byc zdecydowanie zliberalizowany, by informację wypuścic z rąk korporacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehh... piractwo, piractwo...
A akurat piractwo rodzi piractwo, czyli kiedy jakąś gra/software jest piracona, to dystrybutor nie ma takich zysków, ze sprzedaży, więc nie może on szybciej obniżyć ceny. A co do piracenia - sam kiedyś to robiłem. Jednak kiedyś znajomego przymknęli, dostał 5 lat więzienia (19 lat miał.....). Więc postanowiłem kupować oryginały, a piraty porozwieszałem na ścianie (:P). Tanią alternatywą na piraty, jest kupowanie czasopism, do których dołączane są gry (CDA, Click!, kiedyś Play.....) oraz ma się co czytać na kibelku, oprócz używania neta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gol Galad: czytanie w kiblu najważniejsze w tym wszystkim! Dlatego też wolę mieć oryginał:) Zawsze wtedy czytam instrukcję, a to się przydaje:)

Podoba mi sie inna rzecz też:) Wszelkie ''Platynowe'' kolekcje - oryginały w rozsądnych cenach. To jest akurat genialny pomysł. Wystarczy tylko troszkę poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to , że np. Dzieciak ma nowy komp, a kuzyn (19 lat) przychodzi i daje mu piraty ''''na początek'''' no i jak się tu tego pozbyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie bitwy to sobie można toczyć zupełnie tak samo jak Syzyf toczył swój głaz. Wszystkie zabezpieczenia są do złamania. Szkoda tylko kasy na ich tworzenie i wdrażanie, za które ostatecznie płacą uczciwi gracze. Zamiast nich, można u samego początku obniżyć premierowe ceny i całkowicie zliberalizować rynek. Obostrzenia tego typu są bezcelowe. TO też piractwa nie zniszczy, ale całkowicie odmieni rynek. Ceny by spadły, a produkty byłyby bardziej wartościowe, bo dużo więcej czasu producenci poświęcą na nie same niż na zupełnie bezcelowe zabezpieczanie. Jak wiadomo HDMI już można ominąć, tak samo zabezpieczenia Visty, a "cudowny lek" jakim miał być starforce to w tej chwili łamią przedszkolaki. Powiedzcie mi po kij to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rexaw: to jest akurat fakt. Piractwo jest podstawą w naszej rzeczywistości. Spora część społeczeństwa graczy nigdy nie kupi oryginału, choćby nawet miała kasę, bo się nie opłaca. ''Bo po co?'' To jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hahaha no i dobrze dla gościa. Po jakiego groma rozprowadzał sprzęt, skoro nie dawał żadnej gwarancji na stabilność sprzętu. Z resztą prędzej czy później zgarnęliby go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować