Zaloguj się, aby obserwować  
SinClers

Windows Seven - Temat Ogólny

4025 postów w tym temacie

Dnia 07.06.2014 o 13:26, Prince_Miki napisał:

Legalnie się nie da. Wersję 64-bitową musisz kupić jako oddzielny system.


To posiadam windows 7 32 bitowa, wiec nie ma sensu kupowac 64 bitowej tego samego systemu
Warto miec 8 jest dobra ?
Czy lepiej przeczekac do nastepnego roku na 9?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2014 o 16:07, karolekx23x napisał:

>/.../


8.1 to naprawdę świetny system, jak tylko przeskoczysz zmieniony inteface- wiele cech 7 da się przywrócić, jeśli już kogoś denerwuje ich brak, ale interface pozostanie na 99% taki sam w 9. Zobacz w najbliższym markecie elektronicznym na laptopach czy pasuje Ci Win 8 i jeśli nie przeszkadza Ci nic- jak najbardziej warto, przy czym od razu zaaktualizuj do 8.1

Edit. Zapytam jeszcze S1G - listaplików do pobrania składa się z naprawdę dużej ilości pojedyńczych plików, nie wystarczy pobrać samego obrazu iso na szczycie tej listy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2014 o 18:04, S1G napisał:

Nie mam pojęcia, u mnie zainstalował się jak każda inna aktualizacja.



Zainstalowałem service pack z pierwszego pliku na liście- obrazu płyty service packa i wszystko już działa. Hm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz kupować wersji 64 bit - klucz z wersji 32 bit powinien i tą drugą aktywować. Musisz tylko znaleźć obraz systemu. Jeśli nie przeszkadza ci brak polskiej wersji to tu masz linki do oficjalnych obrazów iso systemu: http://www.w7forums.com/threads/official-windows-7-sp1-iso-image-downloads.12325/ musisz pobrać tylko wersję x64 odpowiedniej dystrybucji systemu. Instalację możesz przeprowadzić z pendrive dzięki programikowi: http://images2.store.microsoft.com/prod/clustera/framework/w7udt/1.0/en-us/Windows7-USB-DVD-tool.exe
Opis jak go użyć jest tu: http://www.microsoftstore.com/store/msusa/html/pbPage.Help_Win7_usbdvd_dwnTool ale i bez niego da się poradzić.

jakby jakiś moderator nie dowierzał link do oficjalnego forum MS prowadzący na podaną stronę: http://answers.microsoft.com/en-us/windows/forum/windows_7-windows_install/windows-7-iso-dowload-legit/d265f172-514e-4f8e-a75e-b09c0bb57d53

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2014 o 13:58, Nufiko napisał:

Nie musisz kupować wersji 64 bit - klucz z wersji 32 bit powinien i tą drugą aktywować.
Musisz tylko znaleźć obraz systemu. Jeśli nie przeszkadza ci brak polskiej wersji to
tu masz linki do oficjalnych obrazów iso systemu: http://www.w7forums.com/threads/official-windows-7-sp1-iso-image-downloads.12325/
musisz pobrać tylko wersję x64 odpowiedniej dystrybucji systemu. Instalację możesz przeprowadzić
z pendrive dzięki programikowi: http://images2.store.microsoft.com/prod/clustera/framework/w7udt/1.0/en-us/Windows7-USB-DVD-tool.exe
Opis jak go użyć jest tu: http://www.microsoftstore.com/store/msusa/html/pbPage.Help_Win7_usbdvd_dwnTool
ale i bez niego da się poradzić.

jakby jakiś moderator nie dowierzał link do oficjalnego forum MS prowadzący na podaną
stronę: http://answers.microsoft.com/en-us/windows/forum/windows_7-windows_install/windows-7-iso-dowload-legit/d265f172-514e-4f8e-a75e-b09c0bb57d53


Spokojnie wiemy, że można legalnie pobrać obrazy systemu :)
Sam pobierałem bo mój napęd odmówił posłuszeństwa nie czytał płyt i musiałem na pendrive wrzucać, więc też trafiłem na tę stronę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2014 o 14:48, SplitGrave napisał:

Warto mieć włączone aktualizacje? Dają one coś poza SPOWOLNIANIEM pracy systemu?


Ja mam włączone ale system pyta czy pobrać i zainstalować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2014 o 14:49, Isildur napisał:

Ja mam włączone ale system pyta czy pobrać i zainstalować ;)


A dodają one jakieś znaczące zmiany? Tzn. bez niektórych aktualizacji niektóre gry bądź aplikacje mogą nie działać prawidłowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2014 o 14:55, SplitGrave napisał:

A dodają one jakieś znaczące zmiany? Tzn. bez niektórych aktualizacji niektóre gry bądź
aplikacje mogą nie działać prawidłowo?


Aktualizacje zazwyczaj łatają dziury w systemie i jeśli ich nie zainstalujesz to nie będziesz miał problemów z odpaleniem gry/programu chyba, że gra/program wymaga np. service packa to wtedy jest informacja o tym, ale nie widziałem problemu z grami jak nie pobrałem aktualizacji do systemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2014 o 14:48, SplitGrave napisał:

Warto mieć włączone aktualizacje? Dają one coś poza SPOWOLNIANIEM pracy systemu?


Wiesz, lwia część łatek w Windowsie to jednak łatki bezpieczeństwa. O ile nieszczególnie interesuje cię czy twój komputer stanie się częścią botnetu czy nie to możesz je wyłączyć... A twierdzić że jest się w 100% bezpiecznym bo "nie odwiedzam niebezpiecznych stron i mam antywirusa" jest śmiechu warte bo te ostatnie mają skuteczność na poziomie 60% (nieco więcej jeśli masz pełny pakiet Internet Security typu McAfee za 2 stówki) a niebezpieczny kod wykonywalny potrafił się przedostać niedawno choćby na stronę Bioware.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ty masz u siebie włączone aktualizacje? Bo z tego, co właśnie przeczytałem wynika, że aktualizacje systemowe to zbędny badziew, robiący tylko syf na dysku twardym i na dodatek SPOWALNIAJĄCY działanie systemu. Przez ostatnie kilka miesięcy miałem je wyłączone i nie wiem, czy jest sens włączać. No chyba, że naprawdę dodają coś ważnego, a nie tysiące usług, których ja nie mam zamiaru używać, a które będą cały czas działać w tle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - na co dzień zajmuję się programowaniem i często są to dość krytyczne elementy aplikacji, np. zawierające loginy/hasła a czasem i dość prywatne dane użytkowników. Nawet w dużo bezpieczniejszym środowisku jakim jest Linux bez łatek NIE DA SIĘ pracować. W przypadku Windowsów jest podobnie. Więc tak, mam włączone aktualizacje.

I jasne, wyłącz wszystkie, niech twój komp pewnego dnia posłuży jako serwer do serwowania dziecięcego porno (bo i takie exploity istnieją). A nawet jeśli nie musisz się przejmować "innymi" - nadal zapewne z komputera odwiedzasz stronę swojego banku, może masz też paypala, profil facebooka, jakieś prywatne dane pewnie też się znajdą. Rezygnując z aktualizacji pozbawiasz się jednego z głównych środków bezpieczeństwa.

Jasne, masz rację - niektóre z nich BĘDĄ spowalniać pracę systemu. Ale:
a) jeśli jakaś usługa jest ci rzeczywiście zbyteczna: start->uruchom->msconfig->usługi-> wyłącz sobie to z czego nie korzystasz.
b) jeśli tak bardzo zależy ci na wydajności to zacznij od usunięcia antywirusa (który spowalnia system o wiele bardziej niż i 1000 łatek) i wyłącz zaporę.
c) Zresztą też nie przesadzajmy - mam max. zaktualizowany Windows 7 Ultimate. Czas uruchamiania się systemu to jakieś 9-10 sekund (na SSD-ku). O nie. Czyli jakbym nie miał powiedzmy że żadnych update''ów to zajęłoby to 8-9!

Bo to nie jest tak że Microsoft wydaje ci te łatki na złość. Gdyby nie musieli to by nie wydawali (a same Windowsy byłyby z 2x tańsze jako że w cenę każdego wchodzi właśnie wieloletnie wsparcie techniczne). Ewentualnie zrezygnuj z używania Aero a najlepiej całego Windowsa (który na starcie żre 2GB pamięci itd) i sobie zainstaluj Xubuntu. Gwarantuję, nawet w pełni zaktualizowany działa bardzo szybko (do działania wymaga bodajże Pentium 3 i 192 MB RAM''u, 10x mniej niż Win 7) i bierze bardzo niewiele zasobów...

Ale już poważniej - jeśli już to walcz z prawdziwymi przyczynami jeśli zależy ci na wydajności systemu. Ot, wywal ładniejsze środowisko graficzne i całą tą przezroczystość - właśnie zyskałeś kilkaset megabajtów pamięci. Wyłącz usługi z których nie będziesz korzystać, regularnie defragmentuj dyski. Wyrżnij nadmiar aplikacji z autostartu (czy to optimizer do OpenOffice''a, Skype, GG, jakieś śmieci które dorzucił ci producent płyty głównej i zainstalowałeś nie patrząc co to itd). Bo tak to "zyskasz" na wyłączeniu aktualizacji powiedzmy nawet że z 3-5%(!) wydajności (oh noes). W zamian tracąc na bezpieczeństwie systemu (a podejrzewam że nawet o 2% większa szansa na to że ktoś się NIE włamie na twoje konto bankowe jest warta więcej niż 0.5 fps-a więcej w Crysisie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zależy od aktualizacji, W Windows są chyba 3 rodzaje:
1) krytyczne - łatające poważne dziury umożliwiające zdalne przejęcie kontroli nad twoim komputerem. Są tak ważne, że ponoć nawet na pirackich wersjach można je zainstalować. Dodatkowo twórcy szkodników nie są idiotami, i wiedząc że ludzie nie instalują takich aktualizacji. Zamiast szukać nowych dziur sprawdzają cóż takiego "poprawiły" aktualizacje z tej kategorii i infekują komputery na których ich niema.
2) zalecane - łata różne błędy, ale nie takie żeby się przez nie włamać do komputera, mogą dotyczyć np "krachów" pojedynczych aplikacji. Też warto zainstalować, ale ich brak atakiem "cyberzłoczyńców" nie grozi.
3) zwykłe - Tu już pełna dowolność (nie)instalacji, w takich aktualizacjach masz np tapety czy też skórki do systemowych programów. Jak te pominiesz nic się nie stanie.

są też aktualizacje samego programu do aktualizacji systemu, ale ten aktualizuje się nawet jak masz całkowicie wyłączone aktualizacje (chodzi o to żeby zawsze był gotowy do ich ściągnięcia i instalacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przypomniałem sobie dlaczego nie cierpię aktualizować Windowsa 7. Prócz skrajnie nieprzyjaznego interfejsu i samego wprowadzania zmian normą są problemy, a tym razem nie wiem jak sobie z nimi poradzić. Po kolei.
Ostatnią aktualizację zrobiłem w marcu tego roku przy okazji pełnego przywracania systemu od zera (nie miałem zapisanej kopii). Dzisiaj postanowiłem sprawdzić co tam M. wrzucił i dwie ważne aktualki skłoniły mnie do poświęcenia odrobiny czasu. Przy pierwszym podejściu system zdawał się nie ściągać żadnych plików pomimo ich wykrycia na serwerze, więc przerwałem operację i zrestartowałem system. Wtedy zostawiłem już komputer włączony na jakiś czas i po powrocie pojawił się komunikat o restarcie w celu dokończenia operacji. Ok, zrobiłem i wszystko poszło jak zwykle (czyli długo i z restartami). Po wszystkim dostałem informację o SP1 i już zacząłem korzystać z systemu. Uruchomiłem Chrome''a, a Deffraglerem sprawdzałem jeden folder. Po kilku minutach system się zawiesił (brak odpowiedzi najpierw okien, potem Startu, potem wszystkiego). I tak po każdym twardym resecie, aż w końcu wskoczyłem na L.
Wersja to Home Premium na laptopie. Dzisiaj ani w ciągu kilku ostatnich dni niczego nie instalowałem z programów. Wina aktualizacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu w procesach pojawia mi się sporo procesów explorer.exe (teraz naliczyłem 6), jeden z tych procesów regularnie mi podbiera pamięć. Rekordem było około 800 MB. Jak ta wartość wchodzi na takie duże liczby to komputer zaczyna się ciąć, długo odpowiadać itd.

Usunięcie tego procesu nie powoduj zmiany czegokolwiek, oprócz uwolnienia pamięci. Wie ktoś co to może być? Da się to jakoś zwalczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.06.2014 o 21:47, McFlash napisał:

Ostatnią aktualizację zrobiłem w marcu tego roku przy okazji pełnego przywracania systemu
od zera (nie miałem zapisanej kopii). Dzisiaj postanowiłem sprawdzić co tam M. wrzucił
i dwie ważne aktualki skłoniły mnie do poświęcenia odrobiny czasu. Przy pierwszym podejściu
system zdawał się nie ściągać żadnych plików pomimo ich wykrycia na serwerze, więc przerwałem
operację i zrestartowałem system. Wtedy zostawiłem już komputer włączony na jakiś czas
i po powrocie pojawił się komunikat o restarcie w celu dokończenia operacji.

Automatyczne aktualizacje systemu, to jak dla mnie kolejny sposób na ułatwienie wirusom rozprzestrzenianie się. Wcześniej był to autostart nośników, a jeszcze wcześniej brak firewalla i dziury w stosie TCP/IP.
Dlatego ja nigdy nie zezwalam na automatyczne aktualizacje. Pobieram je i instaluję wyłącznie na żądanie po zrobieniu podwójnego backupu systemu (ochrona systemu i kopia zapasowa), danych itp. W ten sposób system nigdy nie zmusza mnie do czegokolwiek bo to ja jestem jego panem i władcą, a nie odwrotnie. :)

Dnia 27.06.2014 o 21:47, McFlash napisał:

Wina aktualizacji?

Najprawdopodobniej.

Zasada, którą najprościej nazwać "nigdy nie uruchamiaj w komputerze żadnego kodu spoza tego komputera" działa mi od ponad 20 lat, co potwierdza taki ładny fakt, że nigdy żaden z moich komputerów nie miał żadnego wirusa/robaka. :)
Aktualizacje niestety łamią tę zasadę, więc zanim zainstaluję łatki, to pięć razy sprawdzę co one robią i czy jest to wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Automatyczne aktualizacje wyłączam w prawie wszystkim - jeżeli coś dobrze działa, to marna jest szansa na to, że będzie jeszcze lepiej. Czasami jednak trzeba, kiedy coś wymaga nowszej wersji albo ta jest rzeczywiście lepsza, jednak pozostaję sceptycznie do nich nastawiony. Tym bardziej aktualizacja Windowsa to bardzo śliska sprawa, bo Microsoft nie słynie z dobrej obsługi swojego software''u. Myślałem, że po takim czasie te najważniejsze zostały już dobrze przygotowane, ale się przejechałem. Na szczęście skan dysku pomógł (wywaliło dziwnym trafem stare już rozszerzenia do Chrome''a), lecz niesmak pozostał. Teraz na powiadomienie o kolejnych łatkach patrzę z uśmiechem "znajdź sobie frajera" ;]
Ogólnie to jestem pod wrażeniem, jak bardzo Microsoft ma gdzieś swoich użytkowników. Większość łatek od nich wymaga restartu systemu i do tego instalują się bardzo długo. Jakby było mało czasem menedżer aktualizacji nie odpala za pierwszym razem, ale ponoć mam wybrakowane W7. Dla porównania na Linkusie Mint ostatni restart z tego powodu miałem z pół roku temu i tam nie boję się tak aktualizacji. Zupełnie nie rozumiem podejścia tej firmy, ale widać monopolista może sobie na wiele pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Da się jakos anulowac aktualizację?
Dziś rano nie wiedząc jak siostra na swoim laptopie uruchomiła aktualizację i cały czas na niebieskim tle pisze :
"Instalowanie aktualizacji 1 z 2" Od 5 godzin tak to stoi, a jako że nie ma żadnego paska postępu nie wiadomo ile to potrwa. Po zresetowaniu laptopa od razu pokazuje się ta plansza wiec nic to nie daje. Da się to jakoś wyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować