Zaloguj się, aby obserwować  
SinClers

Windows Seven - Temat Ogólny

4025 postów w tym temacie

Dnia 22.07.2010 o 17:47, Misquamaqus napisał:

Tu chodzi o czas od momentu nacisniecia knefla power do uzyskania pelnodostepnego pulpitu
wraz z wszystkimi programami w autostarcie.
Oczywiscie najlepiej zmierzyc ten czas, gdy system jest swierzo postawiony i autostart
jest "pusty".

Rozumiem to, więc dopisałem. Razem pół minuty. Na świeżo to chyba niewielki sens, bo wiadomo, że wtedy jest pięknie i czysto. Zachować taki wynik po roku i więcej, udowadniając swoją skuteczność optymalizacji - to jest coś. Oczywiście mowa o zwykłym PC i warunkach domowych. U mnie na razie 5 miesięcy zasuwa jak burza. Ale na XP nigdy czegoś takiego nie osiągałem, na Sevenie bez zbyt dużych kombinacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2010 o 00:07, szypek26 napisał:

Czyli twierdzisz, że w 10 sekund od włączenia zasilania jestem w stanie zobaczyć pulpit?

Tak. Oczywiście pod warunkiem, że bios nie spowalnia czyli post wykonuje się bez większych opóźnień. Zwykle bios potrzebuje 1-2 sekundy aby sprawdzić obsługiwane przez siebie urządzenia. Kiedyś na starych systemach win9x start systemu było obwieszczany przez komunikach "Starting Windows 98..." i właściwie od takiego momentu należałoby liczyć czas wstawania systemu. Od czasów XP nic nie podaje na konsoli momentu uruchomienia boot loadera systemu i niestety albo trzeba to samemu przeprogramować, albo się z tym pogodzić.
Dlatego jedne komputery będą szybsze, a inne wolniejsze mimo tej samej szybkości wstawania systemu. Na przykład komputery Dell mają bardzo powolną i rozbudowaną diagnostykę biosa i wstają nawet 1000% wolniej od składaka z powyłączanymi diagnostykami, mimo iż oba mogą być tak samo szybkie.
Nawet mając to co się ma można mnóstwo rzeczy w biosie przyspieszyć. Przede wszystkim powyłączać dzisiaj antyczne porty COM, LPT, czasem jeszcze bywają kontrolery stacji dyskietek (mimo, że samej stacji nie ma gdzie podłączyć, dodatkowo można wyłączyć drugi kanał kontrolera IDE - przerwanie 15) oraz wyłączyć skanowanie podłączenia niektórych urządzeń PnP. To samo z wszelkimi nieaktywnymi urządzeniami takimi jak druga lub trzecia karta sieciowa, druga dźwiękówka, obsługa urządzeń USB z BIOS (system i tak to dubluje, za wyjątkiem momentu ładowania) itp.

Dnia 22.07.2010 o 00:07, szypek26 napisał:

Mówimy o standardowym dysku twardym i zwyczajnej opcji włączania systemu (tj. nie z uśpienia).
Dla mnie to coś nowego.

A dla mnie nie. :)

Dnia 22.07.2010 o 00:07, szypek26 napisał:

Wydaje mi się, że nie mam niepotrzebnego syfu, ale system potrzebuje ok minuty do osiągnięcia gotowości operacyjnej.

Jak większość debilnie skonfigurowanych systemów Windows. Pociesz się, że różne linuksowe GUI są jeszcze wolniejsze w standardowej konfiguracji. :)

Dnia 22.07.2010 o 00:07, szypek26 napisał:

Czyli wynikałoby z tego, że mam "niezoptymalizowany system". Na czym więc polega ta optymalizacja? Autostart zawsze mam czysty.

A ile zajmuje Ci pamięć systemu? Mi ok. 70-160 MB. Tobie prawdopodobnie 300 na XP, albo 600 na nowszych.
Równie ważne na talerzowych dyskach jest ułożenie struktur danych takich jak tablice MFT, zgrupowanie katalogów oraz ułożenie plików w kolejności ładowania. Przy czym to ostatnie jest optymalizowane przez superfetch Windows, więc wystarczy spowodować aby wszystkie ładowane przy starcie pliki systemu były na dysku relatywnie "blisko". Najlepiej osiągnąć to przez zmniejszenie wielkości partycji systemowej do absolutnego minimum. Nieco powyżej wielkości wszystkich plików systemu, czyli dla XP ok. 7,6 GB, a dla Win7 ok. 16 GB.
Dodatkową szybkość można osiągnąć przez separację danych wszystkich profilów użytkownika na osobnej (również małej) partycji. W XP jest to katalog \Documents and Settings, w nowszych \Users. Wbrew pozorom można go dowolnie nazwać i umiejscowić w dowolnymi miejscu (również na ramdysku lub flashu).
Poza autostartem jest jeszcze ponad 30 innych miejsc, które pełnią tę samę rolę. Musisz "wyczyścić" je wszystkie. To samo znaczenie ma ustawienie typów startu usług, które w odróżnieniu od aplikacji trudno się kontroluje i rzadko oraz trudno się usuwa (stąd stale postępujące spowolnienie systemu). Do tego dochodzą jeszcze ukryte sterowniki wirtualne (typu legacy), które instalują się bez żadnej wiedzy o nich użytkownika, a również potrafią spowalniać system i praktycznie nigdy nie są usuwane (przykładem choćby sterowniki wirtualne securom czy safedisk od systemów zabezpieczeń przed kopiowaniem i mnóstwo innych).
No i na koniec - co dotyczy głównie systemów 32-bitowych - wywalić pamięć wirtualną. w obecnych czasach kiedy pamięć fizyczna dorównuje fizycznemu zakresowi dostępnych adresów (4 GB RAM), nawet bez uwzględniania zakresu zabieranego przez urządzenia (takie jak ramka karty graficznej), jej sens jest żaden i polega wyłącznie na spowalnianiu systemu przez pozwolenie na to aby jakaś część stron pamięci wirtualnej była mapowana na stukrotnie wolniejszym medium jakim jest twardy dysk.

Jak widzisz miejsc do porządnej konfiguracji i optymalizacji szybkości działania oraz ładowania jest mnóstwo.

Dnia 22.07.2010 o 00:07, szypek26 napisał:

Może wyłączanie usług? Wyłączanie wykrywania i testowania podzespołów w biosie? Bawienie się w msconfig/uruchamianie?

No widzisz, dobrze kombinujesz. Ale to tylko ułamek możliwości. Na początek możesz z msconfig wyłączyć dosłownie wszystko. A potem włączyć to co jest Ci naprawdę niezbędne. Ale wtedy będzie to już Twój świadomy wybór.

Dnia 22.07.2010 o 00:07, szypek26 napisał:

Gdzieś wyczytałem, że jesteś z ZG - znaczy z mojego miasta. Gdzie takie kozaki pracują?
Paka Serwis?

Za nisko. :)
Może jako podpowiedź podam jedynie, że obecnie siedzę w ekipie dzięki pracy której możesz oglądać n-kę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2010 o 00:48, Misquamaqus napisał:

Nie istnieje dysk twardy, ktoryby potrafil zaladowc caly system od zera do gotowego pulpitu
w 10 sekund. Nawet dysk ssd tego nie potrafi.

Niestety nie masz dobrych informacji.
Potrafi. Dolną granicą dla konwencjonalnego twardego dysku jest 3 sekundy, odpowiada mniej więcej przetransferowaniu 300 MB danych do pamięci RAM, a jak doskonale wiesz dzisiaj przeciętny pojedynczy twardziel ma transfer ok. 100 MB/s.
I tyle by to trwało gdyby system był ładowany jako jeden wielki obraz w pamięci. Dzisiaj zbliżony do tego ideału wynik można osiągnąć przez "odhibernowanie" systemu. Jednak na samo załadowanie loadera i przygotowanie trybu chronionego procesora idzie jeszcze około półtora sekundy.

A jak uważasz, czy kolejne 5-6 sekund samych obliczeń poświęcone na to aby system zorientował się co ma załadować, to wg Ciebie dużo czy mało? :)
Weź tu pod uwagę, że CPU wykonuje setki milionów operacji na każdą sekundę, a operacja ładowania jest bardzo mało skomplikowaną obliczeniowo operacją.

Dnia 22.07.2010 o 00:48, Misquamaqus napisał:

Poza tym jaki musialby byc procesor i pamiec szybkie, zeby to wszystko przygotowac i
przetworzyc ?

Już są bardzo szybkie. Podczas ładowania system większość czasu przebywa w różnych stanach opóźniających. Jedyne spowolnienie systemu, które mogłoby być obiektywnie uzasadnione, to sytuacja odtwarzania danych za pomocą kodu ECC, który jest naprawdę obliczeniowo wymagający.
I dzieje się tak kiedy próbujemy ładować system z uszkodzonego twardego dysku. Tyle, że wtedy te obliczenia przeprowadza procesor kontrolera dysku, którego moc obliczeniowa odpowiada mocy Intela 8086. Czyli jak na dzisiaj żywej skamieliny procka. :)

Dnia 22.07.2010 o 00:48, Misquamaqus napisał:

30 sekund to juz jest prawdziwa rakieta, ale 10 sek to juz przesada.

Włączam z klawiatury swojego starego XP (dwa przyciski), podchodzę 3 metry do włącznika światła w pokoju, zapalam go, wracam na krzesło, na ekranie pulpit, czasem doładowuje się antywirus (oczywiście w tle), co zajmie mu jeszcze 1-3 sekundy). To uważam za normalną gotowość kompa do pracy. I tak mi się pracuje na starym rzęchu z XP. W siódemce nie osiągnąłem jeszcze tej szybkości (brakuje kilku sekund). Za mało ją znam i za dużo "inteligencji Microsoftu", której jeszcze nie potrafię wyłączyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2010 o 17:55, Siriondel napisał:

Zachować taki wynik po roku i więcej, udowadniając swoją skuteczność optymalizacji - to jest coś.

111 widocznych pozycji w Dodaj-Usuń programy (niewidocznych >300), na których zapełnianie listy Windows traci za pierwszym razem (nie jest w cache) prawie 15 sekund (połowę dłużej niż się cały ładuje); ponad 3 lata od instalacji, nawalony narzędziami do programowania, biurowcami i grami.
Da się.

A co do szybkości softu na współczesnych maszynach 4-8 rdzeniowych - można na takich odpalić 16 quake''ów III w rozdzielczości 1280x1024 z botami każdy, z czego wszystkie ekrany mogą iść na 4 dzielone monitory. A i tak obciążenie procka sięga najwyżej 75% mocy wszystkich jego rdzeni. 90% softu (łącznie z systemem) mając tak potężne maszyny używa mocy zaledwie jednego rdzenia - i to jeszcze nieoptymalnie. To co się dziwić, że współczesne komputery wydają się bardzo powolne i nie widać w nich znaczącego skrócenia czasów działania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2010 o 00:13, Olamagato napisał:

No widzisz, dobrze kombinujesz. Ale to tylko ułamek możliwości. Na początek możesz z
msconfig wyłączyć dosłownie wszystko. A potem włączyć to co jest Ci naprawdę niezbędne.
Ale wtedy będzie to już Twój świadomy wybór.

A pobawię się, żebyś wiedział. Tylko poczekam, aż przyjdzie do mnie laptop. Nie ma sensu konfigurować stacjonarki, której później nie będę już prawie używał.

Dnia 24.07.2010 o 00:13, Olamagato napisał:

Za nisko. :)

W sensie... Niski budynek? Nisko jeśli chodzi o wysokość terenu? WTF? :P
Tak z tą Paką wyjechałem, bo to wg mojej wiedzy chyba jedyna firma komputerowa w mieście, która zatrudnia fachowców, nie niedouczonych osobników z łapanki.

Ogólnie to dzięki za ciekawą lekturę. Co prawda czuję się teraz strasznie głupi, ale przynajmniej będę miał zajęcie na wakacje. I czegoś ciekawego się nauczę :)

edit: Co do tworzenia "ciasnej" partycji systemowej - znaczy sugerujesz instalowanie programów 'użytkowych' (czyli tych, co zazwyczaj lądują w Program Files) poza dysk C?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2010 o 00:13, Olamagato napisał:

Potrafi. Dolną granicą dla konwencjonalnego twardego dysku jest 3 sekundy, odpowiada mniej więcej
przetransferowaniu 300 MB danych do pamięci RAM, a jak doskonale wiesz dzisiaj przeciętny pojedynczy
twardziel ma transfer ok. 100 MB/s.

Z ciekawości - gdybym więc cały system "spakował" w taki duży, ładny obraz, to byłbym w stanie uzyskać podobny wynik? Np. tworząc obraz przez Vmware albo Xen i w loaderze systemu zaprogramować coś, co mi to "rozpakuje" do pamięci RAM?

Dnia 24.07.2010 o 00:13, Olamagato napisał:

No i na koniec - co dotyczy głównie systemów 32-bitowych - wywalić pamięć wirtualną.
w obecnych czasach kiedy pamięć fizyczna dorównuje fizycznemu zakresowi dostępnych adresów
(4 GB RAM), nawet bez uwzględniania zakresu zabieranego przez urządzenia (takie jak
ramka karty graficznej), jej sens jest żaden i polega wyłącznie na spowalnianiu systemu
przez pozwolenie na to aby jakaś część stron pamięci wirtualnej była mapowana na stukrotnie
wolniejszym medium jakim jest twardy dysk.

Widzę jedno ale - po tym procesie część aplikacji nagle przestanie działać. Co prawda samemu nie potrafię pojąć, po co w ogóle w jakimkolwiek programie na siłę wrzucać sprawdzanie ilości pamięci wirtualnej, ale faktem pozostaje to, że niektóre aplikacje odmawiają posłuszeństwa po takiej modyfikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.07.2010 o 02:10, szypek26 napisał:

edit: Co do tworzenia "ciasnej" partycji systemowej - znaczy sugerujesz instalowanie
programów ''użytkowych'' (czyli tych, co zazwyczaj lądują w Program Files) poza dysk C?



Instalowanie czegokolwiek na partycji systemowej poza systemem jest błędem to nawet ja Ci powiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2010 o 02:10, szypek26 napisał:

A pobawię się, żebyś wiedział. Tylko poczekam, aż przyjdzie do mnie laptop. Nie ma sensu
konfigurować stacjonarki, której później nie będę już prawie używał.

Pewnie. Na laptopie widać najlepiej efekty dobrej konfiguracji. Tym bardziej, że fabrycznie skonfigurowane systemy na lapka, są wręcz tragiczne pod względem wydajności.

Dnia 24.07.2010 o 02:10, szypek26 napisał:

W sensie... Niski budynek?

Nie zrozumiałeś podpowiedzi. O ile mi wiadomo w ZG jest tylko jedna firma notowana wyłącznie na giełdzie szwajcarskiej. Ta z Trasy Północnej.

Dnia 24.07.2010 o 02:10, szypek26 napisał:

Ogólnie to dzięki za ciekawą lekturę. Co prawda czuję się teraz strasznie głupi, ale
przynajmniej będę miał zajęcie na wakacje. I czegoś ciekawego się nauczę :)

Brak wiedzy nie ma wiele wspólnego z głupotą. Można być inteligentnym i niewiele wiedzieć, jak i napchanym wiedzą, ale głupim jak but.

Dnia 24.07.2010 o 02:10, szypek26 napisał:

edit: Co do tworzenia "ciasnej" partycji systemowej - znaczy sugerujesz instalowanie
programów ''użytkowych'' (czyli tych, co zazwyczaj lądują w Program Files) poza dysk C?

Nie. One też muszą się zmieścić. Programy użytkowe, szczególnie te w Windows integrują się z systemem w takim stopniu, że można powiedzieć iż stają się częścią tego systemu.

Nie musisz koniecznie robić małej partycji. Natomiast musisz zmusić system aby wybrane pliki systemowe trzymał razem. Kiedyś kiedy programy do defragmentowania miały pełny dostęp do dysku można było osiągnąć ten sam efekt za pomocą inteligentnej defragmentacji i ułożenia plików. Dzisiaj podobny efekt można osiągnąć tylko zawężaniem "rozrzutności" systemu Windows. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2010 o 03:13, ziptofaf napisał:

Z ciekawości - gdybym więc cały system "spakował" w taki duży, ładny obraz, to byłbym
w stanie uzyskać podobny wynik? Np. tworząc obraz przez Vmware albo Xen i w loaderze
systemu zaprogramować coś, co mi to "rozpakuje" do pamięci RAM?

Dokładnie tak. Wtedy uzyskasz tylko jedną próbę dostępu, co trwa od 14-20 milisekund, a następnie maksymalny transfer do 100 MB/s, a na dyskach RAID 0 nawet dwu lub trzykrotność tej szybkości.
Natomiast maszyny wirtualne robią jeszcze kupę innych rzeczy, więc nie będzie to tak miarodajne jakbyś oczekiwał.

Dnia 24.07.2010 o 03:13, ziptofaf napisał:

Widzę jedno ale - po tym procesie część aplikacji nagle przestanie działać.

Zgadza się. Ta gorzej zaprojektowana część. Dzisiaj pamięć wirtualna nie ma już żadnego uzasadnienia i będzie taką ezgotyczną technologią jak obecnie ramdysk, bootnet, pamieć EMS itp.

Dnia 24.07.2010 o 03:13, ziptofaf napisał:

faktem pozostaje to, że niektóre aplikacje odmawiają posłuszeństwa po takiej modyfikacji.

Polityka M$?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2010 o 03:22, Blu napisał:

Macie może jakiś sposób na pozbycie sie tych ogromnych strzałeczek przy ikonkach skrótów?


Strzałeczki oznaczają skrót, to zapewne wiesz. Raczej nie da się ich usunąć, albo ja nie znam sposobu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2010 o 03:22, Blu napisał:

Macie może jakiś sposób na pozbycie sie tych ogromnych strzałeczek przy ikonkach skrótów?

Nie wiem, czy w Sevenie jak w XP jest opcja przez edytowanie rejestru, ale ja to zrobiłem darmowym programem Ultimate Windows Tweaker. Opcję taką posiada też chyba Sunrise Seven, dostępny na vortalu dobreprogramy.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2010 o 03:22, Blu napisał:

Macie może jakiś sposób na pozbycie sie tych ogromnych strzałeczek przy ikonkach skrótów?


Mozesz uzyc programiku modyfikujacy rejestr "sunrise seven" , z ktorego korzystam i jest swietny (miedzy innymi mozna sobie przydzielic uzywanie konta administratora, dzieki ktoremu nie ma tych wstretnych powiadomien odnosnie uprawnien) lub mozna wejsc w rejestr wpisujac w Uruchom -> regedit:

HKEY_CLASSES__ROOT -> inkfile -> IsShortcut.

Klikamy IsShortcut i w prawej rubryce kasujemy wpis jak na fotce nr. 2

Zamykamy rejestr i restart komputera.

20100726094445

20100726094451

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2010 o 17:45, blacklio2 napisał:

nie inkfile tylko lnkfile, druga sprawa jeśli mam puste w pole ( w IsShortcut ) a strzałki
mam nadal, co dalej ????


ikona skrótów rezyduje sobie pliku shell32 razem z resztą ikon systemowych w C:\Windows\System32\shell32.dll
wystarczy prze-edytować ten plik jakimś programem do ikon np IcoFX i wstawić sobie coś zamiast podstawowej strzałki, osobiście zamieniłem na te z windowsa XP bo są mniejsze i się do nich przyzwyczaiłem.

Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2010 o 17:45, blacklio2 napisał:

nie inkfile tylko lnkfile, druga sprawa jeśli mam puste w pole ( w IsShortcut ) a strzałki
mam nadal, co dalej ????


Nie wiem co dalej, bo u mnie to dziala i nie ma strzalek.
Z reszta wole uzyc programiku sunrise seven.
Klikam w nim co chce zmienic i jest to wprowadzane od razu w rejestr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2010 o 17:54, Chester001 napisał:

hej... mam pytenie...

gdzie w windows 7 znajde gry... ?
szukałem... szukałem i nie moge się doszukać ;)
chciałbym sobie zagrać w pokera... :/


Start- Wszystkie programy- Games( ikonka wygląda jak katalog) , przynajmniej u mnie na wersji home tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować