Właśnie CDP stracił klienta - nigdy więcej gier z CDP!!!

[janusz82 0]

a ja dalej będę kupować gry z oferty CDP. niedośc że wydają fajne gry to jeszcze ta wirtualna kasa i dożywotnia gwarancja. tego nie znajdziecie nigdzie indziej

[Vaksus 0]

A ja ide do sklepu kupuje tam gre z CDP i mam gwarancje że jest wszytko na swoim miejscu i nie porysowane......reklamy?przeboleje naklejki?nie przeszkadzają! CDP to świetne wydawnictwo!

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 21.12.2005 o 12:57, kamilimaciek1 napisał:

O i zasada na tym forum jest taka ,że nie wolno popierać piractwa więc mi tu nie pisz o crakach

Jemu chodziło o to, że gry wydawane przez innych dystrybutorów czasami bez cracka nie pójdą, mimo, że są oryginalne :) (i to jest prawda)

[walgierz 0]

Dramatyczny ton autora tego wątku doprowadził mnie do płaczu ;)
Zarzuty wobec CDP są ważkie, ale do odpacia:
ad 1. Połamane zaczepy na reklamy to faktycznie klęska na miarę epidemii SARS. Ale cóż: "Co Kropelka skleić sklei...". Mnie osobiście te zaczepy do niczego nie są potrzebne.
ad 2. Certyfikat to faktycznie straszliwa rzecz. Uniemożliwia otwarcie gry, przegranie jej i ponowne schowanie do pudełka. Utrudnia życie jak jasna anielka. Tyle, że nie mnie. Wystarczy przeciąć nożykiem folię, nie trzeba jej od razu odrywać. A przynajmniej mam gwarancję, że otwieram ją jako pierwszy.
ad 3. Porysowane płytki. No i co z tego, jeśli nawet są? A od czego dożywotnia gwarancja? Szczerze wątpię aby podczas tranportu mogły porysować się na tyle, żeby stać się bezużyteczne, ale i tak jest wyjście awaryjne.
Reasumując: Jakoś w Faktach nie słyszałem o masowych samobójstwach w siedzibie CDP, wywołanych wystąpieniem jednego z klientów. Widać nie załamało ich jego dramatyczne wyznanie. Pewnie zdają sobie sprawę, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, a pewne niedogodnosci nie zniechęcą ogółu nabywców. Za to korzyści wielu zachęcą.
Ot co!

[Lampek 0]

Dobra naklejki naklejkami, nie wiem ale mnie zawsze ten certyfikat jakości łatwo odchodził, nigdy nic się nie popsuło. Ale pewnie mam wielkie szczęście i dziękuję za to Bogu :P
2) Skoro Twoje płyty są porysowane, to nie ma problemu - odsyłasz i Ci wymieniają. Koniec.

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 21.12.2005 o 14:06, walgierz napisał:

A przynajmniej mam gwarancję, że otwieram
ją jako pierwszy.

Wielki Deflorini ;)
Kończąc OT... Mnie zupełnie nie przeszkadzają plomby na pudełkach bo pudełka, od razu po wyjęciu z nich gier, po prostu wywalam. Za małe mam mieszkanie żeby zagracać sobie nimi półki. I niektórzy mogą mówić, że ładnie wyglądają, ale ja w tym przypadku wolę funkcjonalnoś niż estetykę.
Reklamy są wkurzające i powinno ich być mniej (moje zdanie).

[KrzysztofT 0]

Dnia 21.12.2005 o 14:06, walgierz napisał:

Dramatyczny ton autora tego wątku doprowadził mnie do płaczu ;)
Zarzuty wobec CDP są ważkie, ale do odpacia:
ad 1. Połamane zaczepy na reklamy to faktycznie klęska na miarę epidemii SARS. Ale cóż: "Co
Kropelka skleić sklei...". Mnie osobiście te zaczepy do niczego nie są potrzebne.
ad 2. Certyfikat to faktycznie straszliwa rzecz. Uniemożliwia otwarcie gry, przegranie jej
i ponowne schowanie do pudełka. Utrudnia życie jak jasna anielka. Tyle, że nie mnie. Wystarczy
przeciąć nożykiem folię, nie trzeba jej od razu odrywać. A przynajmniej mam gwarancję, że otwieram
ją jako pierwszy.
ad 3. Porysowane płytki. No i co z tego, jeśli nawet są? A od czego dożywotnia gwarancja? Szczerze
wątpię aby podczas tranportu mogły porysować się na tyle, żeby stać się bezużyteczne, ale i
tak jest wyjście awaryjne.
Reasumując: Jakoś w Faktach nie słyszałem o masowych samobójstwach w siedzibie CDP, wywołanych
wystąpieniem jednego z klientów. Widać nie załamało ich jego dramatyczne wyznanie. Pewnie zdają
sobie sprawę, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, a pewne niedogodnosci nie zniechęcą ogółu
nabywców. Za to korzyści wielu zachęcą.
Ot co!

Ciekawe podejście.
Pytanie do ciebie : Kiedy kupujesz chleb i jeżeli trafi ci się zakalec to nic sobie z tego nie robisz - bo wiadomo, że możesz wsadzić chleb do pieca i go upiec?
Czy kiedy kupisz telewizor i na kineskopie/matrycy jest rysa to też się tym nie przejmujesz - wiadomo, że z odległości kilunastu metró wtego nie widać - prawda?

I to niestety takie typowo polskie. Jak kupisz oyginalny towar (np. grę) to w razie problemów kup se nowy egzemplarz. Albo sobie go poklej/poszyj i będzie ok!?!

[Carnagge 0]

Co do instrukcji i reklam to faktycznie przesadzaja - w W3 tez mailem polamane zaczepy a jet na to prosta rada - Wlozyc instrukcje w zaczep a reklamy luzno i by sie nie polamal a jak wszysko sie wciska to nic dziwnego...

[walgierz 0]

Dnia 21.12.2005 o 14:32, KrzysztofT napisał:

Ciekawe podejście. Pytanie do ciebie : Kiedy kupujesz chleb i jeżeli trafi ci się zakalec to nic sobie z tego nie robisz - bo wiadomo, że możesz wsadzić chleb do pieca i go upiec?

Nietrafne porównanie. A w chlebie jeszcze nigdy nie miałem zakalca. A gdybym miał, to kupiłbym nowy. Nie jestem małostkowy.

Dnia 21.12.2005 o 14:32, KrzysztofT napisał:

Czy kiedy kupisz telewizor i na kineskopie/matrycy jest rysa to też się tym nie przejmujesz - wiadomo, że z odległości kilunastu metró wtego nie widać - prawda?

Reklamuję. Nie mówię, że nie kupię juz nigdy żadnego telewizora. Bo to głupie.

Dnia 21.12.2005 o 14:32, KrzysztofT napisał:

I to niestety takie typowo polskie. Jak kupisz oyginalny towar (np. grę) to w razie problemów kup se nowy egzemplarz. Albo sobie go poklej/poszyj i będzie ok!?!

Nie widzę w tym cech narodowych. Jedynie histeryczną, wyolbrzymioną reakcję. Masz zastrzeżenia - reklamuj. Dyskutuj, a nie rozrywaj szat jak Rejtan...

---> Abi Dalzim

Dnia 21.12.2005 o 14:32, KrzysztofT napisał:

Wielki Deflorini ;)

Wiedziałem, że ktoś się do tego przyczepi :P

[Arcling 0]

Dnia 21.12.2005 o 12:36, Lampek napisał:

2) naklejki z certyfikatem są stworzone tak, aby dało się je prosto zdjąć bez niszczenia pudełka.
Tutaj jestem prawie pewien, że sobie żartujesz chyba.

Z doświadczenia z WA wiem, że nie są :) Po oderwaniu zawsze jakiś ślad pozostaje. Mi np. kawałki wierzchniej warstwy oderwały się z naklejką i zostały białe ślady, chociaż odrywałem ją powoli. Akurat w tej kwestii z autorem tematu się zgodzę, według mnie te naklejki-certyfikaty niepotrzebne są.

Jeśli chodzi o punkt 1 wypowiedzi autora to mi się raz kiedyś w jednej grze od CDP trafił ułamany zaczep, ale wydaje mi się raczej, że to przypadek, a nie wina dystrybutora, bo tylko raz mi się tak zdarzyło.

Co do 3 to wydaje mi się to conajmniej dziwne :)

[Grigor4 0]

Tak jak kilka osób wyżej bardzo denerują mnie te naklejane certyfikaty które zniszczyły mi pudełko (prawie niemogłem ich odkleić) Złotej Edycji Gothic 2, apeluje więc żeby nie naklejali w takich miejscach tych certyfikatów. Mnie bardzo denerwuje jak mam to najlejane bo potem takie ziszczone pudelko jak wyglada na biurku/pułce.

[kamilimaciek 0]

Skoro Twoje płyty są porysowane, to nie ma problemu - odsyłasz i Ci wymieniają. Koniec.
Ta ,ale musisz dopłacić do interesu +14 zł za koszt wysyłki i już jest klęska żywiołowa ;)

[Amant_Wszech_Czasow 0]

A u mnie sobie Empik nagrabił

[Lampek 0]

Przepraszam, ale o jakich naklejkach rozmawiamy?? O certyfikatach zabezpieczeń, które naklejone są tak, że bez zerwania nie można otworzyć pudełka czy o jakich?? Chodzi wam o te okrągłe, żółte na pudełku które tylko REKLAMUJĄ produkt??

[Grigor4 0]

kiedy beda wysyłane gry ?? czy to prawda, ze beda wysyłać dopiero na nowy rok!! prosze o odp

[Lampek 0]

Dnia 21.12.2005 o 15:11, kamilimaciek1 napisał:

Skoro Twoje płyty są porysowane, to nie ma problemu - odsyłasz i Ci wymieniają. Koniec.
Ta ,ale musisz dopłacić do interesu +14 zł za koszt wysyłki i już jest klęska żywiołowa ;)

No widocznie jest :/
Ja wolałbym dopłacić 14 zł za wymianę oryginału niż kupić pirata za 13.99...

[PsyhoSpider 0]

Po pierwsze naklejki które są certyfikatami są naklejane tak aby była pewność że pudełko nie zostało wcześniej otworzone np. w sklepie i ktoś nie buchnoł samej płytki więc tak musi być, jeśli chodzi o opakowania to i tak prędzej czy późnie ląduje ono przecież w koszu , a jeśli ktoś jest maniakiem opakowań to trzeba delikatnie przetrzeć jakimś rozcieńczalnikiem a jeśli samo nie odlezie to wtedy jeszcze pomóc suszarką .

[Uther_Lightbringer 0]

Dnia 21.12.2005 o 12:06, KrzysztofT napisał:

"zaczepy"
Pudełka z grami oklejone na maxa jakimiś "Certyfikatami",
Płyty "wyleciały"
Więcej nie dam się zrobić w "balona".
"wydawnictw" spadła na "łeb". Po kiego "grzyba"
pudełko "wyjęte psu z gardła"

tym razem "przegiąłeś pałę" ty "cwaniaczku", licz się ze "słówkami", bo fani CDP na Ciebie "naskoczą"

[Backside 0]

pfff.

Uwierzłbym, gdyby na rynku była prawdziwa konkurencja.
Ale, że grę X wydaje tylko JEDEN dystrybutor na rynku polskim, masz wybór "grać albo nie grać" - a jeśli będziesz chciał w grę X koniecznie zagrać, wyboru niestety nie masz nad CDP ;p

BTW - bardzo prostym rozwiązaniem jest pojechanie do sklepu.

Ale widzę, że tradycyjnie po polsku, emocje wzięły górę nad myśleniem.

[WaChU2 0]

CDProjekt jest w deche! ja zamowilem 2 gry dla mojej mlodszej siostry a jako niespodzanke dostalem ksiazke !!!
Ciesze sie bardzo bo uwielbiam takie powiesci :-D Spodziewalem sie ze dostane cos z NXK a tu Świątynia Złych Żywiołow, o ile pamietam ksiazka ta byla dodawana do swiatyni pierwotnego zla... Mi CDP zrobil piekny prezent na swieta ;-D

Thanx CDProjekt !
___________________________________________________________________
Pozdro dla calej ekipy CDP, CDP RED oraz Forumowiczow Gram.pl
Wesolych Swiąt