Zaloguj się, aby obserwować  
Buhahahahaha

Fallout 3 - temat ogólny

8016 postów w tym temacie

Poprawka, pierwszych dwóch częściach. Tactics był prawie tym samym co teraz F3, czyli jakaś tam gra w świecie Fallouta, czyli w tym przypadku strategia taktyczna z elementami RPG. A F3 to FPS z elementami RPG w świecie fallouta. Ja to tak widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2008 o 21:31, Dexter McAaron napisał:

Z tym że tu NIE chodzi o grafikę, która mi zwisa i powiewa, ni o rzut w jakim wykonano
gejmplej. Tu chodzi o a) logiczność (kilka elementów fabuły jest już znanych, więc mamy
prawo się wypowiadać) oraz o b) klimat (tu in-game trailery już wyszły i także
mamy prawo oceniać istniejący klimat; jest jakiś, nie wątpię, ale na pewno NIE jest to
klimat wcześniejszych Falloutów)

Długo się broniłem przed tą myślą, ale muszę przyznać co następuje: Fallout 3 nie jest
następcą dwóch poprzednich części, nawet jeśli dodamy do nich BoSa. I to nie jest tak
jak z Matrixem; po drugiej części wiedziałem co się święci, poszedłem więc na trzecią
wychodząc z założenia że będzie wspaniałą wizualnie sieczką. Była, ja się dobrze bawiłem,
bo wyparłem z umysłu świadomość że to Matrix rodzeństwa Wachowskich.

Ale jak miałbym grać w tę grę, to by nie było możliwe. To byłaby ciągła świadomość, że
gram w chodzącą profanację, która obraża moją inteligencję i poczucie logiki. Więc pozwól
nam krytykować i NIE kupować tej gry. Jest kilka innych tytułów: Dead Space, RA3, Mirror''s
Edge, nowy Call of Duty. Większość droższa, bo od EA. I z satysfakcją na pysku wydam
na nie pieniążki. A jeśli chcesz, Ty ją sobie kup. I baw się dobrze. Serio. Może Tobie
się spodoba, życzę Ci tego byś nie pluł sobie w brodę że zmarnowałeś pieniądze. Ja już
wiem, że bym to robił, dlatego narzekam i nie kupuję. Howgh ^^


Ale właśnie o to chodzi. Ja nie podchodzę do F3 z twardogłowym nastawieniem, że to co zrobiła Bathesda jest bluźnierstwem i zbeszczeszczeniem doskonałej serii. Uznaję to jako kolejny krok, rozwój i grę która jest zrobiona przez kogoś innego, z innym pomysłem, a to czy nazywa się Fallout 3 czy Adaś Niezgódka 17 to chyba jest najmniej ważne. Nie jest to taki Fallout jakim były 2 pierwsze części ale on NIGDY nie miał być taki. To było powiedziane na samym początku.
Nie chcesz, nie kupuj. Nikt Cię nie zmusi. Ja mam nadzieję, się dobrze bawić.

A swoją drogą na Dead Space i Mirror''s Edge sam czekam z nadzieją :) Peace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwesze, szanowny kolega niech przeczyta sobie recenzję która jest podana w jednym z poprzednich postów

/tak to ja znów wróciłem na chwilę/

Dalej, jak widać nie czytasz z uwagą tego co piszą koledzy, od wielu stron toczy się bowiem dyskusja nad tym, czy to co zobaczymy ma po pierwsze być nazwane Falloutem, a jeśli tak, skoro ma to być kontynuacja, kolega do szkoły chodził wie co oznacza pojęcie kontynuacji, bądź też kontynuowania danego tytułu - tak samo śmiał bym polemizować nad stwierrdzeniem - że ta gra to kolejny krok - bądź rozwój - smutne określenie raczej regres z tego wychodzi bo zamiast patrząc przez pryzmat ewolucji - gra się rozwijać robiąc się coraz bardziej RPG-owa to się uwestecznia robiąc się bardziej Arcadowa - a tego ja osobiście od RPG-ów na komputery osobiste nie oczekuję, a zwłaszcza nie po Falloucie.
Tak czy siak, fakt jest jeden prócz świata który i tak nie jest spójny ten Fallout nie ma nic innego wspólnego z pozostałymi dwoma Falloutami czy to jest właśnie ten postęp..?
Raczej nie.

Główną ważną cechą Fallouta 1-2 był świat, z recenzji gry która została oceniona przez grającego dziennikarza aż na wysokie ;) 81% wynika, że ta gra jest za bardzo skompresowana, wszystko w pigule która nie jest tak lekko strawna, zatem zostaje zabity pierwszy element gry - wielkość świata - jak będzie dalej zobaczymy, co jak co ale jak na to, że gra ma być przebiciem Obliviona na razie nie wychodzi, w końcu Oblivion od początku to wszystkie noty powyżej 90% a tutaj hmmmm pierwsza rysa na cudownym dziecku Bethezdy..?

Nikt z fanów naprawdę nikt mówię ci szczerze nie czepiał by się gdyby ta gra zwała się Fallout - The new begining, wiadomo by było, że nie ma co oczekiwać kontynuacji skoro jednak nazywa się grę Falloutem 3 to sorki ale trzeba spełniać pewne oczekiwania które same wychodzą w tej sytuacji.
Kontynuacja - Fallout 3 - i tutaj jest problem - bo to nie jest kontynuacja - to jakiś marnej jakości spin off próbujący połączyć coś co wg B. ma sens a według Fanów nie trzyma się kupy, to ewidentne żerowanie na tytule bo wiadomo Fallout to pewnie przyciągnie więcej ludzi do kas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2008 o 23:52, Phobos_s napisał:

Ja nie podchodzę do F3 z twardogłowym nastawieniem, że to co
zrobiła Bathesda jest bluźnierstwem i zbeszczeszczeniem doskonałej serii. Uznaję to jako
kolejny krok, rozwój i grę która jest zrobiona przez kogoś innego, z innym pomysłem,


Chyba krok wstecz ? Oprócz grafiki która jest całkiem naturalnym elementem tzw "
rozwoju gier" widzisz w F3 jakiś postęp w porównaniu do poprzednich części ? Ja jakoś dopatrzeć się go nie mogę, widze natomiast parę niedociągnieć i sporo uproszczeń. I nie trzeba grać w grę - wystarczy śledzić wypowiedzi twórców i wyciągnąć wnioski z gameplayów i screenów. Można też włączyć Obliviona i zobaczyć "geniusz" Bethesdy w tworzeniu rpg...

Co do innych pomysłów, to wytłumacz mi tylko czemu Bethesda najpierw nazywa fallouta " wielkąlegendą" a potem zamiast tej legendy serwuje nam własne pomysły z Obliviona ?

Dnia 08.10.2008 o 23:52, Phobos_s napisał:

Mnie się właśnie wydaje, że jeśli Fallout 3 byłby izometryczny i turowy, tylko zrobiony w dzisiejszej grafice 3D > jak np. Diablo 3, to kupiłoby go nie miiej ludzi a nawet właśnie więcej. Bo takich co to płaczą, że Fallout 3 jest > FPS jest baaardzo dużo.


Nieprawda. Największe pieniądze robi się na grach na konsole, a w podanej przez Ciebie formie fallout raczej by się nie sprzedawał dobrze. A na pewno sprzeda się lepiej jako widowiskowa strzelanka niż turowy rpg.

Dnia 08.10.2008 o 23:52, Phobos_s napisał:

Nie chcesz, nie kupuj. Nikt Cię nie zmusi. Ja mam nadzieję, się dobrze bawić.


Pewnie kupie i też mam nadzieje że dobrze się będę bawić - tyle tylko że nie nastawiam się na postapokaliptycznego rpg tylko na fpsa w postapokaliptycznym świecie, a to spora różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2008 o 23:52, Phobos_s napisał:

a to czy nazywa się Fallout 3 czy Adaś Niezgódka 17 to chyba jest najmniej ważne.

Tu właśnie jest pies pogrzebany. Jakby ta gra nazywała się Adaś Niezgódka 17 i nie miała z Falloutem nic wspólnego, to moglibyśmy ciągle mieć nadzieję, że prawa do Fallouta kupi ktoś, kto będzie chciał tę serię RPGów kontynuować. Wtedy faktycznie nic by mnie nie obchodziło do jakiego gatunku ta gra należy, ba, jakby była czymś na miarę SS2 albo DE to bym pewnie nawet w nią chętnie zagrał. Ale w obecnej sytuacji nie mamy podstaw wierzyć, że jeszcze kiedykolwiek powstanie pełnoprawny Fallout RPG. I to przede wszystkim mnie (i pewnie paru innych) boli. A że gra ma też inne braki, to się raczej nie zdecyduję, ale na wszelki wypadek zaczekam do premiery (tzn. zaczekam aż ktoś się poświęci i zagra, żebym ja wiedział, że nie muszę ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwesze, szanowny kolega niech przeczyta sobie recenzję która jest podana w jednym
> z poprzednich postów
>
> /tak to ja znów wróciłem na chwilę/
>
> Dalej, jak widać nie czytasz z uwagą tego co piszą koledzy, od wielu stron toczy się
> bowiem dyskusja nad tym, czy to co zobaczymy ma po pierwsze być nazwane Falloutem, a
> jeśli tak, skoro ma to być kontynuacja, kolega do szkoły chodził wie co oznacza
> pojęcie kontynuacji, bądź też kontynuowania danego tytułu - tak samo śmiał bym polemizować
> nad stwierrdzeniem - że ta gra to kolejny krok - bądź rozwój - smutne określenie raczej
> regres z tego wychodzi bo zamiast patrząc przez pryzmat ewolucji - gra się rozwijać
> robiąc się coraz bardziej RPG-owa to się uwestecznia robiąc się bardziej Arcadowa - a
> tego ja osobiście od RPG-ów na komputery osobiste nie oczekuję, a zwłaszcza nie po Falloucie.
> Tak czy siak, fakt jest jeden prócz świata który i tak nie jest spójny ten Fallout nie
> ma nic innego wspólnego z pozostałymi dwoma Falloutami czy to jest właśnie ten postęp..?
>
> Raczej nie.
>
> Główną ważną cechą Fallouta 1-2 był świat, z recenzji gry która została oceniona przez
> grającego dziennikarza aż na wysokie ;) 81% wynika, że ta gra jest za bardzo skompresowana,
> wszystko w pigule która nie jest tak lekko strawna, zatem zostaje zabity pierwszy element
> gry - wielkość świata - jak będzie dalej zobaczymy, co jak co ale jak na to, że gra ma
> być przebiciem Obliviona na razie nie wychodzi, w końcu Oblivion od początku to wszystkie
> noty powyżej 90% a tutaj hmmmm pierwsza rysa na cudownym dziecku Bethezdy..?
>
> Nikt z fanów naprawdę nikt mówię ci szczerze nie czepiał by się gdyby ta gra zwała się
> Fallout - The new begining, wiadomo by było, że nie ma co oczekiwać kontynuacji skoro
> jednak nazywa się grę Falloutem 3 to sorki ale trzeba spełniać pewne oczekiwania które
> same wychodzą w tej sytuacji.
> Kontynuacja - Fallout 3 - i tutaj jest problem - bo to nie jest kontynuacja - to jakiś
> marnej jakości spin off próbujący połączyć coś co wg B. ma sens a według Fanów nie trzyma
> się kupy, to ewidentne żerowanie na tytule bo wiadomo Fallout to pewnie przyciągnie więcej
> ludzi do kas

marselus & hehe & Corvin 0451

To ja Was proszę drodzy koledzy: zdefiniujcie pojęcie Gra RPG.
Ale tak jednoznacznie, żeby nie było niejasności.

Że co? Że RPG nie może być z widoku pierwszej osoby? Zapraszam do pierwszego Deus EX.
Że walka nie może być w czasie rzeczywistym? Również zapraszam do powyższego tytułu.
Według mnie RPG to dobra historia i stworzenie klimatu takiego, że czuję się bohaterem gry, to, że w moim bohaterze zachodzą jakieś zmiany czy to psychologiczne, czy stricte fizyczne (jak to było w F1 i F2). To są wyznaczniki RPG a nie techniczne rozwiązania.

Bardzo mi przykro ale póki gra nie jest wydana i ktoś w nią nie grał (bo recenzje przed premierowe robione są zwykle tylko na fragmencie gry i to nie finalnej wersji) nie można jednoznacznie ocenić czy i w jakim stopniu taka gra jest RPGowa czy tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wynika, że ta gra jest za bardzo skompresowana

Czytałem streszczenie tej recenzji i trochę się zdziwiłem.Skoro świat miał być wielki , dlaczego rad-skorpiony występują jako sąsiedzi bandytów , a ci za miedzą widzą łowców niewolników , którzy koczują praktycznie na przedmieściach spokojnej osady?Jedyna myśl , jaka w związku z tym przychodzi do głowy , to celowe założenie takiej konstrukcji świata , żeby kolejne questy nie sprawiały kłopotów.W Obku był kompas , teraz jest inne ułatwienie , a przynajmniej tak wynika z tej recenzji.

gdyby ta gra zwała

Dnia 09.10.2008 o 10:11, Phobos_s napisał:

się
> Fallout - The new begining, wiadomo by było, że nie ma co oczekiwać kontynuacji
skoro
> jednak nazywa się grę Falloutem 3 to sorki ale trzeba spełniać pewne oczekiwania


Nie wypada się nie zgodzić.Tytuł jednoznacznie sugeruje co to ma być za gra.Przy zbyt wielu wprowadzonych zmianach , kurczowe trzymanie się nazwy Fallout 3 wzbudza podejrzenie , iż służy to tylko jako chwyt marketingowy.Jak będzie , po premierze się okaże.

A tak w ogóle , 81% dla super-hiper-ultra-światowego hitu , to tak sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 10:11, Phobos_s napisał:

To ja Was proszę drodzy koledzy: zdefiniujcie pojęcie Gra RPG.
Ale tak jednoznacznie, żeby nie było niejasności.


cRPG - gra komputerowa, w której gracz wciela się w pojedynczego bohatera (stworzonego przez niego na początku lub gotowego, jak np. Geralt w Wiedźminie) lub w grupę jak w Baldur''s Gate. Gracz ma do wykonania główne zadanie, które jest warunkiem ukończenia gry. Jednak w cRPG występuje bardzo dużo pobocznych zadań, które przedłużają rozrywkę, pozwalają rozwinąć postać i wczuć się w klimat stworzonego świata. Postać kierowana przez gracza może się rozwijać tj. rozwijać swoje umiejętności lub zdobywać coraz to lepsze wyposażenie. W cRPG ogromną rolę mają dialogi, które pozwalają przyjąć pewną postawę wobec poszczególnych postaci. Istnieją także actionRPG, w których główny nacisk został położony na walkę.

Dnia 09.10.2008 o 10:11, Phobos_s napisał:

Według mnie RPG to dobra historia i stworzenie klimatu takiego, że czuję się bohaterem
gry, to, że w moim bohaterze zachodzą jakieś zmiany czy to psychologiczne, czy stricte
fizyczne (jak to było w F1 i F2).


W takim BioShocku też można rozwijać bohatera. To już erpeg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 15:33, Flash606 napisał:

> To ja Was proszę drodzy koledzy: zdefiniujcie pojęcie Gra RPG.
> Ale tak jednoznacznie, żeby nie było niejasności.

cRPG - gra komputerowa, w której gracz wciela się w pojedynczego bohatera (stworzonego
przez niego na początku lub gotowego, jak np. Geralt w Wiedźminie) lub w grupę jak w
Baldur''s Gate. Gracz ma do wykonania główne zadanie, które jest warunkiem ukończenia
gry. Jednak w cRPG występuje bardzo dużo pobocznych zadań, które przedłużają rozrywkę,
pozwalają rozwinąć postać i wczuć się w klimat stworzonego świata. Postać kierowana przez
gracza może się rozwijać tj. rozwijać swoje umiejętności lub zdobywać coraz to lepsze
wyposażenie. W cRPG ogromną rolę mają dialogi, które pozwalają przyjąć pewną postawę
wobec poszczególnych postaci. Istnieją także actionRPG, w których główny nacisk został
położony na walkę.


O to mi chodziło. Myślę, że F3 doskonale mieści się w tej konwencji.

Dnia 09.10.2008 o 15:33, Flash606 napisał:


> Według mnie RPG to dobra historia i stworzenie klimatu takiego, że czuję się bohaterem

> gry, to, że w moim bohaterze zachodzą jakieś zmiany czy to psychologiczne, czy stricte

> fizyczne (jak to było w F1 i F2).

W takim BioShocku też można rozwijać bohatera. To już erpeg?


Nie powiedziałem, że rozwijanie bohatera to jedyna cecha RPeGa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 15:41, Phobos_s napisał:

O to mi chodziło. Myślę, że F3 doskonale mieści się w tej konwencji.


A grałeś? Nie? Jaka szkoda.

Dnia 09.10.2008 o 15:41, Phobos_s napisał:

Nie powiedziałem, że rozwijanie bohatera to jedyna cecha RPeGa.


Do tego historia i już. To twoja definicja erpega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 16:15, Flash606 napisał:

> O to mi chodziło. Myślę, że F3 doskonale mieści się w tej konwencji.

A grałeś? Nie? Jaka szkoda.


Rozumiem, że Ty grałeś i wiesz, że się mylę.

Dnia 09.10.2008 o 16:15, Flash606 napisał:


> Nie powiedziałem, że rozwijanie bohatera to jedyna cecha RPeGa.

Do tego historia i już. To twoja definicja erpega.


Jak to dobrze, że potrafisz czytać ze zrozumieniem i wiesz lepiej jaka mam definicję. Ja podałem tylko przykład tego co powinien RPeG zawierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.10.2008 o 15:41, Phobos_s napisał:


O to mi chodziło. Myślę, że F3 doskonale mieści się w tej konwencji.


O ile F3 będzie(niestety) actionRPG o tyle to że FPS''owość nie pasuje do Fallouta jako świata.... to to samo jak by zrobić z Baldur''s Gate grę z widokiem z pierwszej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 16:19, Phobos_s napisał:

Rozumiem, że Ty grałeś i wiesz, że się mylę.


Nikt z nas nie grał. A przyjęcie klimatu gry zależy od gracza, ale jeśli jest to kontynuacja, to klimat powinien wpasować się w to, co było w poprzednich grach.

Dnia 09.10.2008 o 16:19, Phobos_s napisał:

Jak to dobrze, że potrafisz czytać ze zrozumieniem i wiesz lepiej jaka mam definicję.
Ja podałem tylko przykład tego co powinien RPeG zawierać.


"Według mnie RPG to dobra historia i stworzenie klimatu takiego, że czuję się bohaterem gry, to, że w moim bohaterze zachodzą jakieś zmiany czy to psychologiczne, czy stricte fizyczne (jak to było w F1 i F2). To są wyznaczniki RPG a nie techniczne rozwiązania." - koniec cytatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 16:44, Flash606 napisał:

"Według mnie RPG to dobra historia i stworzenie klimatu takiego, że czuję się bohaterem
gry, to, że w moim bohaterze zachodzą jakieś zmiany czy to psychologiczne, czy stricte
fizyczne (jak to było w F1 i F2). To są wyznaczniki RPG a nie techniczne rozwiązania."
- koniec cytatu.


No tak. Są to jedne z podstawowych wyznaczników. Nie napisałem, że jedyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

F3 ma tyle wspólnego z poprzednimi odsłonami serii co Morrowind a Oblivion. To jest przepaść, OGROMNA i to boli. Kosztem ''ulatwienia'' / ''przystosowania gry dla użytków konsolowych'' z flagowych tytułów cRPG, robi się kiepskie gry akcji, gdzie dialogii ograniczają się do klikania dalej, bo napisane są tak beznadziejnie, że nie da się ich czytać [ zresztą kto teraz będzie życie na czytanie marnował ] - za to, piękna grafika i dużo sieki, tysiące wrogów, przyciąga arcadowych konsolowych graczy do tytułów które są prawieRPG. Żaden z nich nie usiądzie do poprzednich F, BG czy Ultimy, bo odrzuci ich nie tyle grafika, co złożoność tych tytułów.

Nie dziwie się nawet, że wielu nie potrafi zauważyć różnicy, bo teraz liczy się grafika i efektowna walka. Takie rzeczy jak fabuła / dialogi / historia czy nawet wiarygodne postacie, większość zbywa machnięciem ręki, bo nie po to gra. Twórcy to wiedzą, więc dostosowują produkt nie do oczekiwań fanów RPG, a ludzi którzy szukają szybkiej i przyjemniej [ efektywnej ] nawalanki która kiedyś wywołała by uśmiech politowania na twarzy każdego gracza. Lepiej dostosować coś pod większą grupe ludzi. Lepiej się sprzeda.

[sarkazm]
Oczywiście F3 jest dla mnie ideałem gry cRPG, Oblivion w końcu zostanie zdetronizowany.
[/sarkazm]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 17:32, SoundWave napisał:

Hyhy, a FO3 na xbawksa juz jest dostepny na wiadomych zrodlach.

Jesli jeszcze jakis xceglowiec powie mi, ze PC gaming umiera bo piractwo, to zabije go
smiechem.

No jest, nie da się zaprzeczyć... ależ szybko to poszło ktoś z tłoczni musiał wynieść jedną kopię, zatem można sądzić że niebawem pewnie także na pieca też zaistnieją takie wersje, wstyd i jeszcze raz wstyd tym paskudnym złośliwym niegrzecznym piratom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 17:32, SoundWave napisał:

Hyhy, a FO3 na xbawksa juz jest dostepny na wiadomych zrodlach.

Jesli jeszcze jakis xceglowiec powie mi, ze PC gaming umiera bo piractwo, to zabije go
smiechem.


Piractwo na PC jest nieporównywalnie większe, niż na konsolach. Nie udawajmy, że problemu nie ma.

Wracając do sprawy "wycieku" - pozwoliłem sobie obejrzeć masę filmików i... toż to prezentuje się pod każdym względem TRAGICZNIE. Animacje nie istnieją, system walki to jakiś dowcip, dialogi pisał pięciolatek na 5 minut przed udaniem się do snu (opcje dialogowe przebiegają według schematu: Tak, Aha, Giń śmieciu), klimat Fallouta poszedł się chędożyć... Jedynie etap tworzenia postaci można zaakceptować, lecz w momencie opuszczenia Krypty prawda wychodzi na jaw - to mod do Obliviona.
Bethesda nie zawiodła, zgodnie z oczekiwaniami grę spiep... na całej linii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować