Zaloguj się, aby obserwować  
Buhahahahaha

Fallout 3 - temat ogólny

8016 postów w tym temacie

W takich sytuacjach można powiedzieć <patrząc przez pryzmat GOL-a> że docenić można to forum tutaj, fakt czasami moderatorzy dają ostro w ciało niemniej jeśli nie łamie się regulaminu to nie dostaje się bana a na GOL-u wolność słowa nie istnieje - to tak jakby Fallout 3 był świętością a wypowiadanie się negatywne na jego temat jest równoznaczne z profanacją i pewnym miejscem w piekle...
Ja sam nie wiem co robić - dzisiaj niedziela - grę mają mi wysłać w środę - chodzę wydeptałem dziurę w dywanie co robić co robić co robić...;);)
Faktem jest to, że niektórzy uważają forum NMA - za forum ludzi betonów uprzedzonych do Fallouta 3 niemniej jednak tam właśnie można znaleźć wszystkie recenzje fallouta i w większości są to oceny z kategorii 90-100% sporadycznie 7/10 czy też 8/10 - dlaczego nie ma negatywnych .. cóż chyba nikt nie będzie ciął własnej gałęzi wyda zły osąd o grze to może się pożegnać z materiałami do innych gier w końcu zrobił się z tego samonakręcający się biznes - chcesz znać opinię o grze musisz ją kupić jak ją kupisz producent ma kasę twoją a ciebie w ..... głębokim poważaniu....
ehhh.... jedno wielkie szambo zrobiło się z tych recenzji powiem wam panowie szanowni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Weźmy fragment, kiedy czepia się, że po wejściu do miasta może porozmawiać o bombie.
Jakiej bombie spytał. Ano pewnie tej samej o której w kółko gada robot PRZED bramą.
No ale rozumiem, że przecież nie trzeba czytać/słuchać co do nas mówią - lepiej obsmarować
tytuł.


Jasne, a lokalny szeryf tak po prostu, z uśmiechem na ustach, pozwala Ci ją rozbroić... yea, right. Nie wspomnę o gościu zlecającym zamontowanie detonatora tudzież braku jakiejkolwiek reakcji ludzi na Twoje majstrowanie przy niej (ze skillem prawdopodobnie na poziomie bliskim zeru).

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Chociaż gram naprawdę sporo, VATS mi się jeszcze nie znudził, może mam jakieś dziwne
zapędy albo zboczenia. Owszem, czasem bym wolał wyłączyć ale nie jest to jakaś pasja
czy wyjątkowo wkurzająca sprawa - przynajmniej jeszcze. Kwestia gustu więc.


No nie wiem. Ja bym się wkurzył widząc po raz enty tą samą animację bez możliwości jej przyspieszenia. Poza tym jeśli gość pisze, że da się grać w ogóle bez VATSa, czyli że zapewne się da.

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Nie wiem co to za problem kiedy VATS pokazuje nam najbliższego przeciwnika, jakieś to
naprawdę... dziwne? Wciśnięcie A lub D aby zmienić cel przecież trwa ułamek sekundy.


Uproszczenie takie, że aż z nóg zwala. Coś jak automatyczne wychwytywanie wrogów. Jak ja bym to widział, ktoś strzela do Ciebie znikąd ... chowasz się za najbliższą przeszkodą i starasz się wypatrzeć wroga, a nie wciskasz VATS i już masz wszystko jak na dłoni. Absurd.

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Gra jest.prosta po wyjściu z krypty - tak, ale już po chwili grania zabijcie mrówki z
pistoletu czy skorpiona może stanowić problem. Owszem, możemy władować magazynek w badziew
i nie stracić HP, ale gdzie nie można? Ilość amunicji którą zużywamy w ten sposób ciężko
nadrobić kupując w sklepach zapasy.


Że zapytam, to ile strzałów trzeba władować w taką mrówkę, powiedzmy z klasycznego, najzwyklejszego pistolu, żeby draństwo padło ? I nie mam tu na myśli strzałów celowanych w głowę / czułki whatsoever, tylko zwykłych w "torso".

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Co ciekawe, miałem problemy z dwoma supermutantami na raz będąc na 4 poziomie, musiałem
użyć strzelby i dosyć sporo amunicji. Nie mogłem po prostu podejść do nich z powodu minigunów
mimo biegania bokiem. Musiałem opracować jakaś taktykę.


Wiesz, od którego mniej więcej poziomu można było w poprzednich Falloutach sensownie przeciwstawić się choćby jednemu Supermutantowi ? Oczywiście zakładając, że miałeś już jako takie wyposażenie, np. Combat armor i karabinek snajperski. A jeśli jeszcze mieli miniguny ... człowieku.
To jest dopiero poziom trudności.

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Szukanie wad na silę jak dla mnie albo prostota autora.
Int i speech nie prowadzą do tych samych rezultatów - doświadczyłem tego wielokrotnie.
Gadanie odblokowuje naprawdę przydatne informacje/alternatywne rozwiązania questów.


Tego nie wiem, ale pamiętam z innej recenzji opcję dialogową na temat wizyty w Dupermarkecie, specjalnie dla postaci z wysoką int. A informowała ona o rzeczy tak banalnej, że aż naprawdę ... intelekt na poziomie 10 aby to odkryć. O_O

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

W każdej otwartej grze dosyć szybko statystyki tracą większe znaczenie. We F1/2 czy Arcanum
moja postać stawała się b.szybko niesamowicie silna i mogłem sobie pozwolić na rozwinięcie
paru statystyk które uważałem za potrzebne.


W Falloucie 1 lub 2 nawet pod koniec gry łatwo było o śmierć w przypadku braku uwagi. Natomiast w Arcanum przyznaję ... w pewnym momencie stanowiliśmy one man army. Ale mi to jakoś nie przeszkadzało.

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Teraz napisze coś o systemie resetu agro który IMO wbrew nielogiczności wpływa pozytywnie
na gameplay.
...


Żartujesz sobie, czy tylko tak wyglądasz ? (z całym szacunkiem oczywiście, to tylko taki mój tekst ;-))
Jeśli zabiłbym Ci rodziców, a po kilku dniach wrócił, to też byś zapomniał ? To nie chodzi już o rzeczywistość, tylko o zwyczajne zachowanie spójności i pozorów normalności świata, a nie absurd za absurdem.
Tak jak w innej akcji ... oddaję do gościa klika strzałów, ranię go poważnie, a po chwili podchodzę do niego, a ten pyta się, czy może mi w czymś pomóc (SIC , autentyk). WTF?

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Ogniste mrówki autora dziwią ale ogniste gekony już pewnie autora nie dziwiły =]


Tym razem to Ty się czepiasz na siłę, mój Panie. Gekon to gekon, jaszczurka. ;-P
Poza tym były już takie w poprzednich częściach (o ile dobrze pamiętam). Natomiast atomowe mrówki ziejące ogniem, to coś nowego i nie każdemu musi się spodobać (tym bardziej, że średnio mi to pasuje do klimatu Fallouta, w przeciwieństwie do gekonów). Jak wcześniej napisałeś, kwestia gustu.

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Jak dla mnie, pomimo rzeczy które jakoś tam negatywnie wpływają na całą grę - gra mi
się fajnie.
Nie wiem czy na poziomie 9/10 czy 8/10 ale gram i nie mogę się oderwać.


I masz pełne prawo do takiej oceny tej gry. Niemniej pewne absurdy są tu zwyczajnie nie do obrony i nawet Ty musisz się z tym pogodzić.

Dnia 02.11.2008 o 12:19, Selv napisał:

Część graczy traktuje F3 jako najlepszą symulacje życia i czepiają się każdej pierdoły
a przecież to tylko gra.


Mi wystarczyłaby spójność i realność świata na poziomie poprzednich części. Tam przedstawione otoczenie jest naprawdę przekonujące i nie razi takimi absurdami jak miasto oddalone 5 min drogi od krypty lub szeryf witający Cię w bramie z otwartymi rękoma. A przecież to są jeszcze banały, o SI nawet nie wspomnę.

No i co najważniejsze ... brak opisów tekstowych po lewej stronie na dole. Przecież to stanowiło niemal o istocie gry. Jeden z głównych wyznaczników jej klimatu. A teraz co ... informacje o lecących "ikspekach" ?
PORAŻKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.11.2008 o 12:36, Selv napisał:

Wolę mieć przynajmniej wybór niż nie mieć go w ogóle bo dla mnie zabicie jednego npcka
dla np: broni i skierowanie przeciwko sobie całego miasta na zawsze wyborem nie jest.
Tutaj już bardziej idzie to w stronę Twojego wyboru moralnego. Karma czy brak miasta
na 3 dni to tylko detale. Chociaż mogę wyrznąć te pół miasta to jednak tego nie zrobiłem
i chyba coś w tym jest.


Pierdoły opowiadasz, to co w tym temacie dzieje się w F3 jest totalnym uproszczeniem i nikt by się do tego nie przyczepił gdyby ta gra nie miała w nazwie Fallout, tylko wtedy mało kto by się nią zainteresował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Tym razem to Ty się czepiasz na siłę, mój Panie. Gekon to gekon, jaszczurka. ;-P
>Poza tym były już takie w poprzednich częściach (o ile dobrze pamiętam). Natomiast atomowe mrówki ziejące >ogniem, to coś nowego i nie każdemu musi się spodobać (tym bardziej, że średnio mi to pasuje do klimatu >Fallouta, w przeciwieństwie do gekonów).
To zaraz... czym sie rozni zmutowana atomowa jaszczurka od zmutowanej atomowej mrowki? Tym ze jedno bylo w F2 a inne nie?
Zreszta w F3 mrowki maja sensownie opisana historie powstania i jest to odosobniony przypadek, a w F2 jaszczurki biegaly gdzie popadnie i bylo ich tyle ze slowo 'pustkowia' tracilo na znaczeniu.

Dnia 02.11.2008 o 13:12, Dann napisał:

Mi wystarczyłaby spójność i realność świata na poziomie poprzednich części. Tam przedstawione
otoczenie jest naprawdę przekonujące i nie razi takimi absurdami jak miasto oddalone
5 min drogi od krypty lub szeryf witający Cię w bramie z otwartymi rękoma. A przecież
to są jeszcze banały, o SI nawet nie wspomnę.

Szeryfa zostawmy na dalszy plan, ale jak zapoznasz sie z historia miasta to dowiesz sie ze zalozyli je ludzie, ktorych nie wpuszczono do krypty. Znalezli blisko miejsce i sie w nim schowali, dopiero duuzo pozniej ta kryjowka rozrosla sie w miasto z murami z samolotow.

Dnia 02.11.2008 o 13:12, Dann napisał:

No i co najważniejsze ... brak opisów tekstowych po lewej stronie na dole. Przecież to
stanowiło niemal o istocie gry. Jeden z głównych wyznaczników jej klimatu. A teraz co
... informacje o lecących "ikspekach" ?

Wiesz, grafika F1, F2 i FT uniemozliwiala pokazanie wszystkiego. Gdy miales na ekranie zlepek pikseli nie mogles okreslic czy te piksele to piekna cycata prostytutka czy tez facet w sukience (zamierzone przejaskrawienie). Teraz masz lepsza grafike i to co kiedys trzeba bylo opisywac obecnie widzisz na wlasne oczy.
TO jest wlasnie przyklad czepiania sie na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tą bombą to nie jest zupełnie takie jak to opisujesz.
Po pierwsze, co mu szkodzi zlecić to zadanie każdemu? A nóż widelec ktoś rozbroi.
Przecież on nie daje kasy z góry, nie daje jakiegoś zezwolenia czy coś. Zrobisz, super, nie zrobisz? Też dobrze. Sama bomba jest tak długo w mieście, że nie jest niczym wyjątkowym. Ludzie uważają ją za niegroźna, chodzą koło niej, modlą się (nawet są przekonujący^^).
Mają ją po prostu w nosie.
Koleś tobie to zleca - wysadzenie, zleca każdemu przyjezdnemu. Co mu to szkodzi, kto weźmie go na serio kiedy mieszkańcy nawet nie wiedzą, że bomba jest zagrożeniem ;)

Myślę, że da się grać bez VATSa, podobnie jak w PS:T da się grać wojownikiem i młócić każdego przeciwnika jak zboże omijając wszystkie smaczki w tej grze :) Pytanie tutaj trzeba natomiast zadać - po co gramy w grę, ja gram aby się bawić, jak piłką czy graniem w karty.

Po pierwsze, nie zrozumieliśmy się. VATS nie targetuje przez sciany, przeszkody. Targetuje w obrębie przeciwników których widzisz (lub chociażby ich kawałek). Chodzi wyłącznie o to, że mając np: w pobliżu 3 przeciwników których widzisz to po włączeniu VATSa stargetuje się domyślnie najbliższy. Straszna wada, prawda? ;P
Wystarczy podczas VATSa wcisnać A lub D aby przenieść się na innego przeciwnika.
Fallout 3 to nie STALKER czy Far Cry 2, przynajmniej nie dla mnie. Przeciwników widać a gra nie polega na zlokalizowaniu kto strzela do Ciebie. Tutaj VATS pełni aktywnej pauzy, w Baldursa też da się grać bez niej - tylko po co?

Co do mrówki (one są wielkości postaci^^) to wojownik pada po 10+? jakoś strzałach z pistoletu (lub 2 z combat shotguna). Broń zmieniać więc jest sens. Osobiście np: mrówki zabijam minami, całkiem fajnie.

W poprzednich Falloutach liczyła się siła ognia/hp/pancerz. Bez sensu rozpatrywać grę w której jest mechanika `raz Ty, raz ja` do gry gdzie możesz używać zasłon, chować się, biegać strzelając. Po prosty INNY gameplay a tym samym, inny poziom trudności. W ghoticu postać na 1lv może rozwalić czarnego trolla. Gdybyśmy grali w trybie turowym - było by to po prostu niemożliwe. Podobnie jest tutaj. Inne gry.

We Falloucie 1 i 2 śmierć przychodziła tylko na moje własne życzenie, postać po prostu była przepotężna :)

Gry są absurdalne Dann, nie uciekniesz od tego. Wszystko zależny jak bardzo absurd wpływa na przyjemność rozgrywki.
Rozumiem, że każda Twoja toczona w życiu bójka toczyła się śmiercią przeciwnika bo przecież nie Ty nie odpuścisz? Skoro dorwałeś kolesia i prawie go zabiłeś ale NIE dobiłeś go to chyba powinien być wdzięczny? Ja bym był ;) Oczywiście tutaj już sobie gdybamy ale nie wszystko co zdaje się absurdalne takie jest do samego końca.
Ultra realne rpgi poczekają sobie jeszcze parę lat.

Co do gekonów - właśnie o poprzednie cześć mi chodzi, we F3 nie ma zmutowanych gekonów - są natomiast genetycznie zmodyfikowane mrówki , jeden pies, wszędzie są absurdy.

Ja nie oceniam gier punktami (bez sensu imo), odnoszę się do recenzji na internecie. Mnie się gra (jako całokształt) po prostu podoba.

Lubiłem opisy - fajna sprawa ale nie wiem czy potrzebowałbym opisów "to jest kamień", "to jest czapka którą możesz włożyć na głowę". Falloutowe opisy nie trafiały do mnie - trafiały jednak te z BG (przedmioty z własną historią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 13:32, Khraan napisał:

Szeryfa zostawmy na dalszy plan, ale jak zapoznasz sie z historia miasta to dowiesz sie
ze zalozyli je ludzie, ktorych nie wpuszczono do krypty. Znalezli blisko miejsce i sie
w nim schowali, dopiero duuzo pozniej ta kryjowka rozrosla sie w miasto z murami z samolotow.


Akurat to miasto jest tylko przykładem.
Kombinowanie ... jeśli wszystko inne też znajduje się od siebie w odległości średnio 5 minut (a o czym nieraz dało się słyszeć), to kwestia może lekko irytować. Gdzie wrażenie samotności, izolacji, przestrzeni, pustkowia ? W F1 podróż do SS (pierwsze lepsze skupisko ludzi) z krypty macierzystej zajmowała bodajmy kilkanaście (czy kilkadziesiąt, nie pamiętam dokładnie) ładnych godzin lub może nawet i dłużej.

Dnia 02.11.2008 o 13:32, Khraan napisał:

Wiesz, grafika F1, F2 i FT uniemozliwiala pokazanie wszystkiego. Gdy miales na ekranie
zlepek pikseli nie mogles okreslic czy te piksele to piekna cycata prostytutka czy tez
facet w sukience (zamierzone przejaskrawienie). Teraz masz lepsza grafike i to co kiedys
trzeba bylo opisywac obecnie widzisz na wlasne oczy.


Potęga wyobraźni zastąpiona przez marne filmiki slow-motion, które nudzą się po kilku minutach grania, robione w grafice, która na kolana również nie powala.
A w Falloucie 1 IMO grafika była specyficzna, a sceny śmierci wystarczająco sugestywne. Szczególnie w tamtych czasach.
Opisy natomiast dodawały smaczku oraz podkręcały i tak wielki klimat całości. Może tego właśnie we współczesnych grach brakuje.
Ale po co czytać skoro można popatrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do 5 min rule. Nie wiem czy wole jechać 2 min po mapie czy po prostu przejść się 5 min przez pustkowia. I jedno i drugie jest kwestią umowną chociaż jako, że F3 toczy się w obrębie jednego miasta tak naprawdę - nie jest tak źle.
Dzisiaj na przykład podreptałem w okolice elektrowni, lekko za `miastem`. Co jak co dla dla mnie klimat jest fajny :)

PS: chciałbym taką grafikę robić na kolanie ;d

20081102135247

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 13:32, Khraan napisał:

Wiesz, grafika F1, F2 i FT uniemozliwiala pokazanie wszystkiego. Gdy miales na ekranie
zlepek pikseli nie mogles okreslic czy te piksele to piekna cycata prostytutka czy tez
facet w sukience (zamierzone przejaskrawienie). Teraz masz lepsza grafike i to co kiedys
trzeba bylo opisywac obecnie widzisz na wlasne oczy.
TO jest wlasnie przyklad czepiania sie na sile.

Tak, tylko nadal grafika nie pozwala na pokazanie takich rzeczy, nie wszystkich. Weźmy sam początek gry i wyjście z krypty oraz pierwsze, oślepiające promienie słoneczne. Ja zauważyłem momentalnie bo w mojej głowie pozostał ślad opisu z pierwszej części Fallout więc tak naprawdę odczute wrażenie bazuje to na owym okienku z tekstem z części poprzedniej. Teraz trzeba by było zapytać się kogoś, kto Fallout 1 na oczy nie widział i sprawdzić, czy rzeczywiście przekaz dotarł do niego czy też nie zauważył tego bo są gry, w których takie zachowanie HDR to normalka - (tu staram się przypomnieć tytuł, który ostatnio używałe tego nagminnie ale nie potrafię... innym razem). Z resztą - to wyjście z jaskini nawet nie wygląda powalająco i nie rzuca się w oczy a ów napis (o ile oczywiście ktoś zwrócił na niego uwagę, no bo mógł zwyczajnie nie przeczytać - myślę, że dlatego w drugiej części niektóre myśli postaci pokazywały się nad jej głową) uruchamiał wyobraźnie i każdy widział to tak, jak jego doświadczenie mu na to pozwalało. Kto chce się przekonać jak mogłoby coś takiego wyglądać w realu niech wstanie w nocy i bezceremonialnie włączy mocne światło - efekt oślepienia (i to zupełnie innego niż ten z gier) mija dopiero po kilkudziesięciu seknudach, jak nie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 13:32, Khraan napisał:

Wiesz, grafika F1, F2 i FT uniemozliwiala pokazanie wszystkiego.

Nadal grafika nie pozwala na pokazanie wszystkiego. Weźmy sam początek gry i wyjście z krypty oraz pierwsze, oślepiające promienie słoneczne. Ja zauważyłem momentalnie bo w mojej głowie pozostał ślad opisu z pierwszej części Fallout więc tak naprawdę odczute wrażenie bazuje to na owym okienku z tekstem z części poprzedniej. Teraz trzeba by było zapytać się kogoś, kto Fallout 1 na oczy nie widział i sprawdzić, czy rzeczywiście przekaz dotarł do niego czy też nie zauważył tego bo są gry, w których takie zachowanie HDR to normalka - (tu staram się przypomnieć tytuł, który ostatnio używałe tego nagminnie ale nie potrafię... innym razem). Z resztą - to wyjście z jaskini nawet nie wygląda powalająco i nie rzuca się w oczy a ów napis (o ile oczywiście ktoś zwrócił na niego uwagę, no bo mógł zwyczajnie nie przeczytać - myślę, że dlatego w drugiej części niektóre myśli postaci pokazywały się nad jej głową) uruchamiał wyobraźnie i każdy widział to tak, jak jego doświadczenie mu na to pozwalało. Kto chce się przekonać jak mogłoby coś takiego wyglądać w realu niech wstanie w nocy i bezceremonialnie włączy mocne światło - efekt oślepienia (i to zupełnie innego niż ten z gier) mija dopiero po kilkudziesięciu seknudach, jak nie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem i musz powiedzieć, że żałuje wydania kasy na tą grę. Nie jestem jakimś mega fanem fallout''a, ale ta gra raczej mi go nie przypomina. W ogóle pomysł z FPP jest kompletnie nietrafiony.... jak można było wprowadzić coś takiego do Fallout''a ? Powinni pozostać przy rzucie izometrycznym, a nie robić klona Stalkera. Widok TPP jest znośny tylko wtedy, gdy przybliżymy kamere na tyle, aby nie było widać braku animacji podczas chodzenia na skos. VATS podnosi delikatnie poziom walki, ale odrywanie głów i kończyn pistoletem nie kręci mnie na dłuższą mete, natomiast zabawa w "prawie" fpp dobija. Podchodziłem do gry trzykrotnie i po upływie ~ 30 minut kończyłem zabawe... dla mnie porażka. Aha no i jak ktoś wspomniał wcześniej, graficznie nie powala. Niektóre tekstury są okrutnie rozmyte ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 13:32, Khraan napisał:

>

Dnia 02.11.2008 o 13:32, Khraan napisał:

To zaraz... czym sie rozni zmutowana atomowa jaszczurka od zmutowanej atomowej mrowki?
Tym ze jedno bylo w F2 a inne nie?
Zreszta w F3 mrowki maja sensownie opisana historie powstania i jest to odosobniony przypadek,
a w F2 jaszczurki biegaly gdzie popadnie i bylo ich tyle ze slowo ''pustkowia'' tracilo
na znaczeniu.

Dann jest niekonsekwentny, ale prawda jest taka, że wielu osobom firegeckony przeszkadzały. Sami twórcy nawet potem przyznali, że przesadzili, m. in. jeśli chodzi o gekony czy atakujące rośliny. Nie zmienia to jednak faktu, że Bethesda wprowadziła idiotyzm do gry i jakby go nie tłumaczyć jest to błąd. To, że w Falloucie 2 były błędy nie usprawiedliwia ich obecności w F3 !!! Niby czemu?
Tato, ty paliłeś, piłeś i na k**wy chodziłeś, więc to co ja robię nie powinno być zabronione przez ciebie. Oh really?
Co gorsza porównujesz 11-letnią grę do najnowszej. Bethesda miala naprawdę wiele lat, by poprawić błedy poprzedniczek. Powiem więcej, krytykujesz grę która powstawała rok (Fallout 2) do gry, która powstawała 4 lata przy znacznie większym budżecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, opis w Falloucie były kwinstententenentenacją rozrywki. Ten opis z wyjściem, wyrywa się w pamięci, jak wielki półmetrowy topór w głowę.
Ta gra jest nędzna. Grafika? Owszem, jest fajna.. jeśli cofniesz się do roku 2003. Możesz mieć z tym problem, ale wierz mi - to łatwizna.
A co do NPCetów, toto jest idiotyczne. Dasz kolesiowi w łeb, kopniesz go w jajca i wywalisz, a ten wstaje, uśmiecha się i mówi ,,w czym mogę ci pomóc?". Taa, wdzięczność.

A co do bugów - przeczytaj tylko ten temat, a już nazbierasz ich małe stadko. Prawie przebija Gothica ^^
a co do Gekonów - są prawie tak głupie jak mrówki, jeśli nie głupsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat czas trwania produkcji ani jej kosztorys nie powinny być w ogóle podkreślone. INNE CZASY i koniec tematu.

PS: uwielbiam te przekoloryzowania.
Czekam tylko aż pojawią się teksty "zabijasz kolesia, gwałcisz jego żonę i dzieci a on wstaje i mówi `czym mogę pomoc`" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oh. Inne czasy i koniec tematu.. O RLY?

Fallout 2, powstawał rok, a jest wg. mnie o wiele lepszą grą niż F3. I to właśnie w dzisiejszych czasach jest zabawne : Gry powstają z 2-3 mln. budżetem, z czego więcej niż 70% wydatków wynosi grafika. Postęp.. prawda? Przytoczę swój ulubiony cytat o postępie:

,,Postęp oznacza, że złe rzeczy przydarzą się o wiele szybciej"
Esmeralda Weatcherwax (T. Prachett, Wyprawa Czarownic)

Mimo wszystko, z czasami przyznam ci rację. Dziś są czasy marketingu i bezmózgiej rzezi dla dzieci neo, czas, gdy gra jest grywalna po paru modach, czas w którym bardziej niż pomysł i fabuła liczy się grafika, czas gdy prasa przestaje się od czegokolwiek nadawać..
Iść z duchem czasu - tzn wykastrować swoj pomysł, wywalić fabułę, skrócić czas gry, dodać paru bezmózgich przeciwników i mnóstwo broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Po upływie 30 minut kończyłem zabawe... dla mnie porażka. Aha no i jak

Hehe, no i wszystko jasne, za dlugo to ty w ta gre nie pograles ;) Jakbys dal grze szanse i pogral wiecej, zobaczyl jak wiele mozliwosci wyboru sie tu znajduje to pewnie bys zmienil zdanie :) Nawet pozornie najprostrzy , najglupszy quest jak dostarczenie listu rodzinie odkrywa naprawde niespodziewane wydarzenia. Kto go przeszedl to wie o co mi chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 14:07, likop2 napisał:

Oh. Inne czasy i koniec tematu.. O RLY?

YA, RLY.

Koniec tematu związanego z produkcją, bo 11 lat temu wszystkie gry tyle czasu powstawały. BG2 też powstał b.szybko (1rok? a w między czasie jeszcze doszedł dodatek do BG1 i IWD oO) Dotyczy to wszystkich gatunków, twórcy MK też się wypowiadali, że pierwszą gra powstała migiem, tworzona przez garstkę ludzi i obecnie nie da się tego osiągnąć.
Dzisiaj wypuszczenie gry o podobnym rozmachu kosztuje grubą kasę i często firmy sypią się na developingu (Atari anyone?).
Jednie EA potrafi robić gry szybciej, ale mówmy tutaj o corocznym uklepywaniu Fify, NFSa czy "Sims2: Kolorowe pralki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Akurat czas trwania produkcji ani jej kosztorys nie powinny być w ogóle podkreślone.
> INNE CZASY i koniec tematu.
Niby czemu? Zrobienie gry w grafice 3D jest trudniejsze - fakt, ale trzeba też zaznaczyć, że Bethesda poszła na łatwiznę i skorzystała z doskonale znanego sobie silnika, silnika przestarzałego, silnika, który nie mógł już ich zaskoczyć niczym nieprzyjemnym. Dysponując z kolei ogromnym kapitałem mogli spokojnie zatrudnić odpowiednią ilość testerów, programistów, itd. itp. Starczyłoby im spokojnie jeszcze na Pearlmana czy Neesona. Dodaj do tego ,że mieli 4 lata i wnioski nasuwają się same.

@likop2
2-3 milionowym? Chciałeś chyba napisać 20-30 mln $. Za samą licencję Bethesda zapłaciła z 5,75 mln $ (sic!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować