Fallout 3 - temat ogólny

[Karharot 0]

Tyle że jak chcesz wygarnąć ze zwiedzanych lokacji loot (rzeczy na sprzedaż i przedmioty do mini-questów np. złom) a do tego zbierasz komponenty do majsterkowania i nosisz ze sobą kilka typów broni (aby móc używać różnej amunicji) i kilka dodatkowych kompletów ubrań (dających bonusy do różnych umiejętności) to szybko okazuje się że postać nie wyrabia. Latanie w te i wewte to nudne zajęcie, lepiej móc za jednym razem zgarnąć wszystko i nie wracać do już oczyszczonej lokacji.

[Selv 0]

Kilka rodzajów broni? Kilka rodzajów ubrania?
Kilka typów broni? Szczerze mówiąc nie widzę większego powodu, aby nosić więcej niż dwa typy + coś do bicia mięczaków + dart gun i pięć min kapslowych. To będzie MAX 50.
Chociaż mam w domowej szafce praktycznie każdą broń to nie brałem ze sobą nigdy więcej niż dwa typy, ponieważ lokacje w F3 nie są jakiś różnorodne. We F3 wiesz gdzie idziesz, trzeba sobie umieć dobrać bronie. W jaskinie nie brałem snajperki (wyjątkiem była ta z szponami śmierci) a na otwarte tereny karabinów szturmowych. Poza tym, zawsze jest fast tavel imo.
Ubrania z bonusami ważą 1 :P
Sam przeszedłem grę w zbroi, która miała 0 AR (bawiłem się w płatnego morderce więc wybór padł na czarny garnitur zwędzony Moirze), ale jak ktoś bardzo chce nosić zbroje to niech doliczy 20kg i tyle. Pozostaje maaaasa udźwigu na śmiecie i reperowany sprzęt, bo idąc w YXZ znajdujemy mniej więcej ten sam sprzęt i z 10 karabinów zrobimy dwa.

Po to masz mieszkanie, aby tam zostawiać zbędne graty.
Totalnie nie ma sensu czyścić każdej lokacji z każdego możliwego przedmiotu. Łapie się to co potrzebe. Chociaż złożyłem wszystkie przedmioty bez problemu to nie musiałem nigdy czyścić wszystkiego. Kiedyś tak robiłem w grach, ale seria TES mnie tego skutecznie oduczyła. Nigdy nie zapomnę jak w Morrowindzie starałem się wynieść wszystkie talerze z miejsca gdzie się tworzyło postać. To było głupie.
Na początku myślałem, że super będzie zbierać wszystko, ale praktycznie po dwóch lokacjach, kiedy nie miałem co z tym zrobić poszedłem po rozum do głowy i selekcjonowałem śmiecie. Kasy nie braknie nigdy, jeśli będzie się pamiętać o tym aby sprzedawać nadmiar amunicji :)

[Karharot 0]

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Kilka rodzajów broni?

Xuanlong Assault Rifle (7), Sydney''s 10mm "Ultra" SMG (5), Ol'' Painless (6), Reservist''s Rifle (10), Combat Shotgun (7) + ewentualnie Fat Man (30) (do którego nie potrzeba wyszkolenia w Big Guns, z mini-nuka strzela się na tyle rzadko że można przy nim używać save/load). To już razem trochę wagi jest (nawet bez wyrzutni nuków).

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Kilka rodzajów ubrania?

To co na grzbiecie (najlepiej Ranger Battle Armor choć potem może być to też jakiś power armor) + Vault 101 Utility Jumpsuit (bonus do repair i lockpick), Lesko''s Lab Coat (science i słaba ochrona przed promieniowaniem), Environment Suit (medicine i nieco lepsza ochrona przed promieniowaniem), Naughty Nightwear (speech), Raider Blastmaster Helmet (explosives). Części tego pozbywam się jak już moja postać osiągnie odpowiedni poziom umiejętności ale zazwyczaj korzystam z nich dość długo aby podbijały te z moich skilli których nie chcę wyżej szkolić bo już osiągnąłem limit 80 - 90 punktów i szukam do nich darmowych bonusów. Cały ten stuff waży (łącznie z główną zbroją) minimum 40 a to już trochę jest
Na późniejszym etapie natomiast niemal zawsze mam przy sobie spory zestaw power armorów (bo szkoda mi to wyrzucać) a to trochę waży.

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Chociaż mam w domowej szafce praktycznie każdą broń to nie brałem ze sobą nigdy więcej
niż dwa typy,

Też mam w szafce przy drzwiach co najmniej jeden egzemplarz każdej broni, lubię też jednak nosić mały arsenał przy sobie aby mieć pewność że nigdy nie wyczerpie mi się amunicja - jak zacznie mi się kończyć dla jednej broni po prostu biorę inną i mam problem z głowy.

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

ponieważ lokacje w F3 nie są jakiś różnorodne. We F3 wiesz gdzie idziesz,
trzeba sobie umieć dobrać bronie.

Ja nawet jak idę do jakiegoś konkretnego celu to mam zwyczaj zbaczać i zwiedzać interesujące miejsca (takie których nie znam lub w których oczekuję czegoś wartościowego). Takie wypady są niezaplanowane i często idąc w jedno miejsce kończę z pełnym plecakiem pół planszy dalej nie osiągając zaplanowanego celu. Lubię tak sobie chodzić i tyle:)

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

W jaskinie nie brałem snajperki (wyjątkiem była ta
z szponami śmierci) a na otwarte tereny karabinów szturmowych. Poza tym, zawsze jest
fast tavel imo.

I co? Dochodzisz do jaskini ze snajperką po czym używasz fast travel aby wrócić do chałupy, zmienić uzbrojenie, wrócić do jaskini, oczyścić ją, po wyjściu ponownie do chatki po zmianę sprzętu, powrót do jaskini i ruszasz dalej w pustkowia?? Pewnie. Też tak można ale ja jednak podziękuję...

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Sam przeszedłem grę w zbroi, która miała 0 AR (bawiłem się w płatnego morderce więc wybór
padł na czarny garnitur zwędzony Moirze), ale jak ktoś bardzo chce nosić zbroje to niech
doliczy 20kg i tyle. Pozostaje maaaasa udźwigu na śmiecie i reperowany sprzęt, bo idąc
w YXZ znajdujemy mniej więcej ten sam sprzęt i z 10 karabinów zrobimy dwa.

+ na początku pół tony towaru na sprzedaż (mało warte ale na starcie wszystko się liczy) a przy końcu ze dwie tony power armorów których zdobywa się taką masę że nawet po naprawach zostaje ich dość aby wgnieść postać w podłoże...

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Po to masz mieszkanie, aby tam zostawiać zbędne graty.

I tak robię. Pytanie tylko ile razy muszę obrócić pomiędzy obrabianą lokacją a mieszkaniem aby przenieść wszystko co mnie zainteresuje (tu wyjaśnienie - mam mentalność chomika:).

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Totalnie nie ma sensu czyścić każdej lokacji z każdego możliwego przedmiotu. Łapie się
to co potrzebe.

I zostawić za plecami żywych wrogów? Nigdy!:D Tak na serio - mam odruch aby każdą lokację ukończyć kompletnie, odechciewa mi się dopiero po osiągnięciu limitu poziomów bo wtedy expa się już nie dostaje a kasy ma się tyle że nie ma jej na co wydawać.

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Chociaż złożyłem wszystkie przedmioty bez problemu to nie musiałem nigdy
czyścić wszystkiego. Kiedyś tak robiłem w grach, ale seria TES mnie tego skutecznie oduczyła.

W Morrowindzie jakoś łatwiej mi było dokonywać wyboru pomiędzy tym co mi potrzebne a co nie a i tak w mojej posiadłości leżały całe góry daedrycznego, ebonitowego i szklanego stuffu (o artefaktach nie mówiąc) bo szuflady i szafki dawno były zapchane mniejszymi drobiazgami (książki, cenne komponenty alchemiczne, kamienie dusz i inne).

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Nigdy nie zapomnę jak w Morrowindzie starałem się wynieść wszystkie talerze z miejsca
gdzie się tworzyło postać. To było głupie.

To robię do dzisiaj. Na starcie przydaje się każdy grosik:)

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Na początku myślałem, że super będzie zbierać wszystko, ale praktycznie po dwóch lokacjach,
kiedy nie miałem co z tym zrobić poszedłem po rozum do głowy i selekcjonowałem śmiecie.

Liczył się przelicznik wagi i wartości, w F3 właściwie jest tak samo tylko że i tu i tam często okazywało się że do czegoś (np. questa) potrzebny jest jakiś totalny śmieć który pętał się przedtem wszędzie a teraz gdy się go potrzebuje za cholerę nie można go znaleźć ani kupić... Stąd mój odruch aby mieć po 20-39 egzemplarzy każdego takiego przedmiotu aby bez problemu można to było dać każdemu złośliwemu draniowi któremu nagle zamarzy się dla przykładu zbieranie złomu.

Dnia 14.06.2009 o 14:56, Selv napisał:

Kasy nie braknie nigdy, jeśli będzie się pamiętać o tym aby sprzedawać nadmiar amunicji :)

Na początku kasy brakuje. Poza tym nie zetknąłem się z czymś takim jak nadmiar amunicji - ponieważ nic ona nie waży to zawsze noszę ze sobą wszystko co znajdę/kupię nawet jeśli idzie to w tysiące:)

[Selv 0]

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

Xuanlong Assault Rifle (...)

Po co tyle? :D
Ja używałem Reservist Rifle i... Lincolna. Koniec, nic więcej nie potrzebowałem. W końcówce używałem już tylko jednej broni - Plasma Rifle z questa. W ciągu całej gry nie oddałem ani jednego strzału z fatmana, nie było w co/kogo.

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

To co na grzbiecie (..)

Na promieniowanie to są radczopki chociaż nawet z ochroną 0 nie ma problemów. Gra całkowicie omija to zagadnienie. Nie ma miejsc które poddają stałemu promieniowaniu. Questy dają możliwość ominięcia ostrych dawek.
Power armory są kiepskie imo, osobiście miałem cyborga i wytrzymałość więc nawet nagi miałem jakieś 20 AR.

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

Ja nawet jak idę do (...)

Ja też lubiłem zwiedzać ale zestaw "coś na kontakt", "coś na odległość" całkowicie starcza.

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

I co? Dochodzisz do jaskini ze snajperką (...)

Jeśli to jakaś taka zwykła jaskinia to zmieniam na broń kontaktową i tyle :)
Przeciwnicy nie są tym faktem oburzeni ;)

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

Pytanie tylko ile razy(...) > (tu wyjaśnienie - mam mentalność chomika:).

i wszystko jasne, ja po prostu już miałem w nosie zardzewiałe pukaweczki którymi mnie często wita flora i fauna a warte 5 kapsli.

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

I zostawić za plecami żywych wrogów?(...)

Żywych? Nie. Nie muszą jednak zostawać nadzy, nie interesowała mnie ich twórczość folklorystyczna jeśli chodzi o ubrania i blaszane pistoleciki :P Konkretny się zrobiłem i polecam to wszystkim.

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

Liczył się przelicznik (...)

Bez przesady z tymi questami bo to raczej duperela i to naciągana. Jedyne co zbierać trzeba to Nuca Quantum

Dnia 14.06.2009 o 15:56, Karharot napisał:

Na początku kasy brakuje (...)

Kiedyś tak myślałem ale sam nie wiem czemu. Nie brakuje, starczy wejść lekko w miasto/lokacje z bandytami/porobić zadanka i... używać VATSa. Sam przeszedłem F3 na padzie do X-a i grało się wybornie. Praktycznie całą grę przeszedłem na VATSie i sneek atakach/wyłączaniu robotów.

Na savach mam tone amunicji, tysiące sztuk byle czego i nie wiem po co. Trzeba mi było sprzedawać i kupować amunicje którą używałem najwięcej. Taka prawda.

[Karharot 0]

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Po co tyle? :D

A tak sobie. Coś na każdą okazję + rezerwa (ogólnie strzelba i snajperka na daleki dystans a automaty do zwarcia).

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

W ciągu całej gry nie oddałem ani jednego strzału z fatmana, nie było w co/kogo.

Behemoty aż się proszą aby im z tego przysolić. Poza tym to wielka przyjemność wrzucić taką małą niespodziankę przez drzwi do pomieszczenia w którym siedzi sobie kilku Raidersów:D

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Na promieniowanie to są radczopki chociaż nawet z ochroną 0 nie ma problemów. Gra całkowicie
omija to zagadnienie. Nie ma miejsc które poddają stałemu promieniowaniu.

Parę takich miejsc jest (np. na placu koło hotelu w którym uwięzieni są ludzie Reilly). Ogólnie ochrona przed tym nie jest potrzebna ale jak i tak noszę te przedmioty z innych względów to mogę z nich skorzystać jak trafia się okazja.

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Power armory są kiepskie imo, osobiście miałem cyborga i wytrzymałość więc nawet nagi
miałem jakieś 20 AR.

Ja też miałem te perki. Co nie przeszkadzało mi nosić dobrych pancerzy:)

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Ja też lubiłem zwiedzać ale zestaw "coś na kontakt", "coś na odległość" całkowicie starcza.

Też tak chodziłem ale jak parę razy zaczęła mi się kończyć amunicja to wykombinowałem taką alternatywę. Pod koniec gry trochę to redukuję i nie biorę strzelby jak mam dość naboi do snajperki (o co akurat trudno bo tych w grze jest zawsze za mało).

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Żywych? Nie. Nie muszą jednak zostawać nadzy, nie interesowała mnie ich twórczość folklorystyczna
jeśli chodzi o ubrania i blaszane pistoleciki :P Konkretny się zrobiłem i polecam to
wszystkim.

Eee. Raidersów to nawet ja nie odzierałem z ubrań, takie łachmany to mi nie potrzebne. Najemnicy Talona lub Enklawa to już jednak inna sprawa.

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Bez przesady z tymi questami bo to raczej duperela i to naciągana. Jedyne co zbierać
trzeba to Nuca Quantum

Te questy to częściowo było do Morka. Tamtejsze tego typu zadania trafiały do dziennika a ja nie lubię mieć nie zakończonych questów.

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Kiedyś tak myślałem ale sam nie wiem czemu. Nie brakuje, starczy wejść lekko w miasto/lokacje
z bandytami/porobić zadanka i... używać VATSa. Sam przeszedłem F3 na padzie do X-a i
grało się wybornie. Praktycznie całą grę przeszedłem na VATSie i sneek atakach/wyłączaniu
robotów.

Ja też używam walki turowej i lubię się podkradać do przeciwników. Na początku kasy jednak brak a wydatków trochę jest...

Dnia 14.06.2009 o 17:09, Selv napisał:

Na savach mam tone amunicji, tysiące sztuk byle czego i nie wiem po co. Trzeba mi było
sprzedawać i kupować amunicje którą używałem najwięcej. Taka prawda.

Nie przeszkadza a przydać się może. Lepiej mieć tego po kilka tysięcy niż nagle nacisnąć spust i stwierdzić że nie ma się już nic:)

[Selv 0]

Behemoty to kuśtykały a ja je biłem z "byleczego" ;P
Ot, taki los właściciela dart gun-a :p
Osobiście mi pancerze przeszkadzały. Mają ujemne modyfikatory do skradania się i spowalniają postać.
Chociaż bardzo chciałem, amunicja nie byłą wstanie się skończyć. Regularne zapasy megat -> rivet -> cokolwiek robiły swoje.
Totalnym bez sensem było zbieranie power armorów enklawy. Na początku myślałem, ale fajnie tylko, że przecież to się walało wszędzie! Ubranek Talona mam pół szafki, bo "fajnie wyglądały". Za dużo tego jest, ale talon pojawia się zazwyczaj 3jkami i na otwartych terenach, więc to nie problem ich składować.

[Karharot 0]

Dnia 14.06.2009 o 19:12, Selv napisał:

Osobiście mi pancerze przeszkadzały. Mają ujemne modyfikatory do skradania się i spowalniają
postać.

Niektóre pancerze mają bonus do skradania się (np. całkiem niezły Recon Armor).

Dnia 14.06.2009 o 19:12, Selv napisał:

Chociaż bardzo chciałem, amunicja nie byłą wstanie się skończyć. Regularne zapasy megat
-> rivet -> cokolwiek robiły swoje.

Ja o konieczności robienia zapasów przypominałem sobie często dopiero wtedy kiedy amunicja już mi się kończyła. Jedynie naboje do snajperki kupowałem zawsze gdy była ku temu okazja.

Dnia 14.06.2009 o 19:12, Selv napisał:

Totalnym bez sensem było zbieranie power armorów enklawy.

Mają tę zaletę że jeśli nosi się taki to łatwo znaleźć części do naprawy. Ja mam jeszcze taki odruch: "Pancerz wspomagany = najlepsza zbroja w grze -> zachować za wszelką cenę".

Dnia 14.06.2009 o 19:12, Selv napisał:

Ubranek Talona mam pół szafki, bo "fajnie wyglądały".

Mi niespecjalnie się podobały ale że nadają się doi naprawy Ranger Battle Armor to zatrzymywałem wszystkie jakie znalazłem.

Dnia 14.06.2009 o 19:12, Selv napisał:

Za dużo tego jest, ale talon pojawia się zazwyczaj 3jkami i na otwartych
terenach, więc to nie problem ich składować.

Hmm. Moje rajdy zazwyczaj trwały bardzo długo więc problem był. Co prawda z 3-5 pancerzy wychodził 1 dobry ale i tak po pewnym czasie udźwig mi się kończył. Cholernie brakowało mi w F3 ruchomej szafki czyli samochodu (lub czołgu bądź APC:).

[Tomoya-kun 0]

Dnia 14.06.2009 o 19:40, Karharot napisał:

Niektóre pancerze mają bonus do skradania się (np. całkiem niezły Recon Armor).

Jeśli chce się dobry pancerz do skradania trzeba kupić Operation Anchorage, który poza niezniszczalnym T-51b dodaje Chiński Stealth Suit który daje +15 do skradania i po wejściu w skradanie włącza kamuflaż

Dnia 14.06.2009 o 19:40, Karharot napisał:

Ja o konieczności robienia zapasów przypominałem sobie często dopiero wtedy kiedy amunicja
już mi się kończyła. Jedynie naboje do snajperki kupowałem zawsze gdy była ku temu okazja.

Tu to robiłeś podonie jak ja, jedynie miałem gigantyczne zapasy 10mm naboi i naboi do broni energetycznej(późno się na nią przeżuciłem)

Dnia 14.06.2009 o 19:40, Karharot napisał:

> Totalnym bez sensem było zbieranie power armorów enklawy.
Mają tę zaletę że jeśli nosi się taki to łatwo znaleźć części do naprawy. Ja mam jeszcze
taki odruch: "Pancerz wspomagany = najlepsza zbroja w grze -> zachować za wszelką
cenę".

Ja widze inną zalete niesiesz do wygnańcó z bractwa stali i wymieniasz na Stimpacki

Dnia 14.06.2009 o 19:40, Karharot napisał:

Mi niespecjalnie się podobały ale że nadają się doi naprawy Ranger Battle Armor to zatrzymywałem
wszystkie jakie znalazłem.

Ja pół gry ich używałem :)

Dnia 14.06.2009 o 19:40, Karharot napisał:

Hmm. Moje rajdy zazwyczaj trwały bardzo długo więc problem był. Co prawda z 3-5 pancerzy
wychodził 1 dobry ale i tak po pewnym czasie udźwig mi się kończył. Cholernie brakowało
mi w F3 ruchomej szafki czyli samochodu (lub czołgu bądź APC:).

Tu popieram, szkoda że chociaż pomocnik nie może robić za muła

[Aurelinus 3]

Dnia 14.06.2009 o 12:55, Tr4c3R napisał:

Otóż mam problem z FOSE i moją wersją gry. Z racji że kupowałem FO3 w Polsce to FOSE po prostu mi nie działa. A zależy mi BARDZO na
tym zadziałało... a Ja nie wiem jak zmusić je do działania :?. Jakiekolwiek pomysły?

FOSE działa tylko z pudełkową wersją angielską. Kupujesz i masz. W innym wypadku - zapomnij.

[Selv 0]

Takie tam bonusiki to mam w nosie bo mam skradania 100 ;P
Lepiej chodzić szybciej + nie mieć kary do skradania niż miać kare ale bonusik :)
Poza tym, Recon Armor jest paskudna zbroją :P

[Karharot 0]

Dnia 14.06.2009 o 19:57, Tomoya-kun napisał:

Jeśli chce się dobry pancerz do skradania trzeba kupić Operation Anchorage, który poza
niezniszczalnym T-51b dodaje Chiński Stealth Suit który daje +15 do skradania i po wejściu
w skradanie włącza kamuflaż

Pancerz z kamuflażem to był dostępny już w jakimś modzie. Rewelacyjna rzecz tylko trochę zbyt potężna:)

Dnia 14.06.2009 o 19:57, Tomoya-kun napisał:

Tu to robiłeś podonie jak ja, jedynie miałem gigantyczne zapasy 10mm naboi i naboi do
broni energetycznej(późno się na nią przeżuciłem)

Ja do broni energetycznych jakoś nie potrafiłem się przekonać. W F2 to była podstawa (od momentu kiedy się ją zdobywało) a tutaj zagrałem z nią tylko raz aby ją sprawdzić i potem już mnie do niej nie ciągnęło. Wygląd do niczego i jakoś nie czułem tej mocy wystrzału.

Dnia 14.06.2009 o 19:57, Tomoya-kun napisał:

Ja widze inną zalete niesiesz do wygnańcó z bractwa stali i wymieniasz na Stimpacki

Stimpacków prawie nie używam. Na początku chomikuję na "ciężkie czasy" a potem nie są mi już potrzebne (ten sam błąd robię w innych cRPG z miksturami i zwojami).

Dnia 14.06.2009 o 19:57, Tomoya-kun napisał:

Ja pół gry ich używałem :)

A nie lepiej jest sobie załatwić Ranger Battle Armor?? Wygląda nieźle a do tego ma lepsze parametry.

Dnia 14.06.2009 o 19:57, Tomoya-kun napisał:

Tu popieram, szkoda że chociaż pomocnik nie może robić za muła

Ech. Gdyby można było zgarnąć sobie latacza Enklawy. Albo wziąć jako folllowera Liberty Prime, ten to pewnie ma całkiem niezły udźwig XD

[Karharot 0]

Mi najbardziej pasował Ranger Battle Armor bo daje bonus do PA. Ponieważ 95% walk toczę w trybie turowym to takie coś mi się bardzo przydaje:)

[Selv 0]

Mi nie, przez odnowe PA po ubiciu przeciwnika ale i tak uważam RBA za najlepsza zbroje z gry. Szkoda tylko, że kask dodający PA to maska hokejowa :/

[Tomoya-kun 0]

Dnia 14.06.2009 o 20:32, Karharot napisał:

Pancerz z kamuflażem to był dostępny już w jakimś modzie. Rewelacyjna rzecz tylko trochę
zbyt potężna:)

Mi narazie się nie przydaje bo gram gościem bardziej przystosowanym do starć bezpośrednich.

Dnia 14.06.2009 o 20:32, Karharot napisał:

Ja do broni energetycznych jakoś nie potrafiłem się przekonać. W F2 to była podstawa
(od momentu kiedy się ją zdobywało) a tutaj zagrałem z nią tylko raz aby ją sprawdzić
i potem już mnie do niej nie ciągnęło. Wygląd do niczego i jakoś nie czułem tej mocy
wystrzału.

Normalne owszem bardziej brzmią i strzelają jak zabawki(poza fajnym efektem spopielenia) ale Guass Rifle z Anchorage już stał się moją ulubioną bronią. Ładuje tylko jeden nabój naraz ale jak strzeli to czuć moc tego cacka. Pomijająć nalepsze obrażenia z pośród broni energetycznej i celwonik snajperski to jeszcze ładnie ogłusza i odrzuca przeciwnika przy trafieniu. Jedynym minusem jest to że jest on powolny i jednostrzałowy. Ale na dalsze odległości moja ulubiona broń.

Dnia 14.06.2009 o 20:32, Karharot napisał:

Stimpacków prawie nie używam. Na początku chomikuję na "ciężkie czasy" a potem nie są
mi już potrzebne (ten sam błąd robię w innych cRPG z miksturami i zwojami).

Wcześniej zużywałęm je masowo, teraz rzadziej ale po spotkaniu klillku patroli enklawy i sprzedaniu pistoletu obcech z ammo zebrało mi się ich ponad 200 :)

Dnia 14.06.2009 o 20:32, Karharot napisał:

A nie lepiej jest sobie załatwić Ranger Battle Armor?? Wygląda nieźle a do tego ma lepsze
parametry.

Jest lepszy ale jak go znalazłem to już miałem lepsze pancerze.

Dnia 14.06.2009 o 20:32, Karharot napisał:

Ech. Gdyby można było zgarnąć sobie latacza Enklawy. Albo wziąć jako folllowera Liberty
Prime, ten to pewnie ma całkiem niezły udźwig XD

Ciekawie by to wyglądało jakby coś takiego za tobą podąrzało. Tylko jestem ciekaw jak wyobrażasz sobie podąrzanie ciebie przez niego kiedy złazisz do podziemi ? ;p

[Karharot 0]

Dnia 14.06.2009 o 21:05, Tomoya-kun napisał:

Normalne owszem bardziej brzmią i strzelają jak zabawki(poza fajnym efektem spopielenia)
ale Guass Rifle z Anchorage już stał się moją ulubioną bronią. Ładuje tylko jeden nabój
naraz ale jak strzeli to czuć moc tego cacka. Pomijająć nalepsze obrażenia z pośród broni
energetycznej i celwonik snajperski to jeszcze ładnie ogłusza i odrzuca przeciwnika przy
trafieniu. Jedynym minusem jest to że jest on powolny i jednostrzałowy. Ale na dalsze
odległości moja ulubiona broń.

Nie mam dodatku więc nie wiem. Może kiedyś sprawdzę, w F2 lubiłem tą broń (choć miała wtedy spory magazynek i zaliczała się do Small Guns).

Dnia 14.06.2009 o 21:05, Tomoya-kun napisał:

Wcześniej zużywałęm je masowo, teraz rzadziej ale po spotkaniu klillku patroli enklawy
i sprzedaniu pistoletu obcech z ammo zebrało mi się ich ponad 200 :)

Też mam ich całą masę ale nie za bardzo mi się przydają. A w chwilach kiedy były mi potrzebne nie używałem ich żeby mieć coś w zapasie.

Dnia 14.06.2009 o 21:05, Tomoya-kun napisał:

Jest lepszy ale jak go znalazłem to już miałem lepsze pancerze.

Ten pancerz można zdobyć dość szybko jeśli się już wie gdzie i jak.

Dnia 14.06.2009 o 21:05, Tomoya-kun napisał:

Ciekawie by to wyglądało jakby coś takiego za tobą podąrzało. Tylko jestem ciekaw jak
wyobrażasz sobie podąrzanie ciebie przez niego kiedy złazisz do podziemi ? ;p

Trochę robót inżynieryjno-saperskich z użyciem atomówek i każdy bunkier stanie otworemXD

[KrzychW 0]

Jaką broń z rodzaju Lekkich polecacie jako podstawowy sprzęt? Naczytałem się w tym temacie o biedzie z amunicją i niestety właśnie się z tym borykam.Noszę ze sobą cały arsenał , bo nie wiem , do czego trafi mi się kilka naboi.Czy jakaś szczególna i niezła broń jest pod tym względem lepsza od innych?
Aha i jeszcze jedno.W Fallout 3 można sobie czymś poświecić , czy muszę prawie po omacku biegać w ciemnych pomieszczeniach?

[heyboy 0]

Dnia 15.06.2009 o 18:07, KrzychW napisał:

Jaką broń z rodzaju Lekkich polecacie jako podstawowy sprzęt? Naczytałem się w tym temacie
o biedzie z amunicją i niestety właśnie się z tym borykam.

Lekką bronią z dość prostym dostępem do amunicji będzie chyba pistolet maszynowy (10 mm SMG) i jakiś Chinese Assault Rifle. Przynajmniej ja nie miałem problemów z ammo do nich i praktycznie przez większość gry je tachałem. W czasie gry można też znaleźć ulepszone wersje tych broni, które zadają większe obrażenia.

[Karharot 0]

10 mm SMG i Chinese Assault Rifle (oraz ich unikatowe wersje) to faktycznie najbardziej uniwersalne i najskuteczniejsze bronie ze small guns (potem będzie jeszcze snajperka ale amunicji do niej jest zawsze za mało), na początek polecałbym Ci jednak zwykły Hunting Rifle - jest celny i zużywa mało amunicji a przy tym łatwo zdobyć uzupełnienia i dodatkowe egzemplarze do naprawy tak u przeciwników jak i u kupców.

[Tomoya-kun 0]

Dnia 15.06.2009 o 18:07, KrzychW napisał:

Aha i jeszcze jedno.W Fallout 3 można sobie czymś poświecić , czy muszę prawie po omacku
biegać w ciemnych pomieszczeniach?

Owszem, ale jest na to skeretna kombinacja klawisze przez co dużo osób nie wie jak ;p Po prostu przytrzymaj przycis odpowiedzialny za włączenie pip-boya.
A z broni to jak będziesz w muzeum histori warto ze ściany zabrać karabin Linkolna (winchester jadacy na ammo magnum) bardzo mocny jak na ten etap gry i diabelnie celny(tlyko problemem jest to że używa ammo od magnum którego nie jest aż tak wiele) No i można go naprawić używając zwykłych Hunting Rifle.

[KrzychW 0]

Dnia 15.06.2009 o 19:36, Tomoya-kun napisał:

Owszem, ale jest na to skeretna kombinacja klawisze przez co dużo osób nie wie jak ;p
Po prostu przytrzymaj przycis odpowiedzialny za włączenie pip-boya.

Zaraz wypróbuję i może w końcu zacznę coś widzieć.:-)

Dnia 15.06.2009 o 19:36, Tomoya-kun napisał:

A z broni to jak będziesz w muzeum histori warto ze ściany zabrać karabin Linkolna

Na razie jestem na takim etapie , że nie mam pojęcia co to za muzeum i gdzie.