Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Witam wszystkich!

Chciałbym tylko powiedzieć, że zawieszam działanie mojego gramsajta jak i udzielania się w wątku o psionice (w tym również) . Znalazłem inny sens życia, który polega na pomaganiu innym i nie wyrządza szkód w zdrowiu psychicznym czy fizycznym. Radzę wam nie praktykować psioniki - są o wiele lepsze rzeczy, jak np. bycie wolontariuszem i pomaganie chorym czy potrzebującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 16:31, Kalejdoskop86 napisał:

Witam wszystkich!

Chciałbym tylko powiedzieć, że zawieszam działanie mojego gramsajta jak i udzielania
się w wątku o psionice (w tym również) . Znalazłem inny sens życia, który polega na pomaganiu
innym i nie wyrządza szkód w zdrowiu psychicznym czy fizycznym. Radzę wam nie praktykować
psioniki - są o wiele lepsze rzeczy, jak np. bycie wolontariuszem i pomaganie chorym
czy potrzebującym.

Zawsze można być wolontariuszem i trenować OoBE i psionike .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 20:09, mouhhg napisał:

Zawsze można być wolontariuszem i trenować OoBE i psionike .

Tak, ale to głównie przez psionikę jestem chory psychicznie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:24, Kalejdoskop86 napisał:

Tak, ale to głównie przez psionikę jestem chory psychicznie... :/

A nie uważasz, że czasem coś co powoduje u nsa chorobę (np. psychiczną) potrafi nas też przywrócić do "normalnego" stanu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:28, BogSumerow napisał:

A nie uważasz, że czasem coś co powoduje u nsa chorobę (np. psychiczną) potrafi nas też
przywrócić do "normalnego" stanu?

Taa, to prawda. Ale zauważ, że jakbym spróbował medytować czy coś w tym stylu, to i tak nadal bym postrzegał wszystko jako energię (co jest główną przyczyną mojego problemu) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:24, Kalejdoskop86 napisał:

Tak, ale to głównie przez psionikę jestem chory psychicznie... :/

Chwila moment. To ja tu czegoś nie rozumiem. Więc swego czasu nawoływałeś / nawołujesz do praktykowania OoBE / LD / psiballi etc a teraz stwierdzasz że przez to jesteś chory psychicznie ? [ btw - jak to stwierdziłeś ? no chyba że to orzekł specjalista ... ] Więc skoro te całe OoBE istnieje to po co się w to zagłębiać skoro jest to ryzykowne ? A jeśli nie istnieje ? Sorry ale jeśli o to chodzi to jestem realistą i w takie "bajki" a''la oobe nie uwierzę. Da się to jakoś wytłumaczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:30, KŁEJK napisał:

> Tak, ale to głównie przez psionikę jestem chory psychicznie... :/
Chwila moment. To ja tu czegoś nie rozumiem. Więc swego czasu nawoływałeś / nawołujesz
do praktykowania OoBE / LD / psiballi etc a teraz stwierdzasz że przez to jesteś chory
psychicznie ? [ btw - jak to stwierdziłeś ? no chyba że to orzekł specjalista ... ] Więc
skoro te całe OoBE istnieje to po co się w to zagłębiać skoro jest to ryzykowne ? A jeśli
nie istnieje ? Sorry ale jeśli o to chodzi to jestem realistą i w takie "bajki" a''la
oobe nie uwierzę. Da się to jakoś wytłumaczyć ?

Problem w tym, że ta psionika pochłania człowieka, zamyka go w samym sobie. Niedawno to odkryłem w samym sobie i teraz staram się uwolnić. W żaden sposób nie nawołuję, aby ludzie to robili, tylko dzielę się wiedzą. Jak coś to ostrzegam.

Co do mojego problemu to tak, orzekł to specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:30, Kalejdoskop86 napisał:

> A nie uważasz, że czasem coś co powoduje u nsa chorobę (np. psychiczną) potrafi
nas też
> przywrócić do "normalnego" stanu?
Taa, to prawda. Ale zauważ, że jakbym spróbował medytować czy coś w tym stylu, to i tak
nadal bym postrzegał wszystko jako energię (co jest główną przyczyną mojego problemu)
.



Faktycznie o tym nie pomyślałem. Mam tylko takie pytanie: jak długo masz już problemy ze zdrowiem? Myślę, że ze swoją chorobą sobie poradzisz. Śledziłem wątek od dłuższego czasu. Widziałem jak pisałeś o oobe. Masz mocny umysł. Tylko trzeba wierzyć w siebie :) głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:34, BogSumerow napisał:

Faktycznie o tym nie pomyślałem. Mam tylko takie pytanie: jak długo masz już problemy
ze zdrowiem? Myślę, że ze swoją chorobą sobie poradzisz. Śledziłem wątek od dłuższego
czasu. Widziałem jak pisałeś o oobe. Masz mocny umysł. Tylko trzeba wierzyć w siebie
:) głowa do góry.

Heh, problemy mam już od prawie 4 lat. W sumie to była nerwica, ale psionika ją pogłębiła. Mam nadzieję, że sobie poradzę, już i tak jest lepiej, niż było niedawno, więc się cieszę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:36, Kalejdoskop86 napisał:

Heh, problemy mam już od prawie 4 lat. W sumie to była nerwica, ale psionika ją pogłębiła.
Mam nadzieję, że sobie poradzę, już i tak jest lepiej, niż było niedawno, więc się cieszę.
:)


No widzisz :) w takiej sytuacji trzeba się cieszyć z każdego, nawet najmniejszego sukcesu. Oby tak dalej. Na tym świecie i w obecnych czasach nie ma rzeczy nie możliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:38, BogSumerow napisał:

No widzisz :) w takiej sytuacji trzeba się cieszyć z każdego, nawet najmniejszego sukcesu.
Oby tak dalej. Na tym świecie i w obecnych czasach nie ma rzeczy nie możliwych.

Prawda. Szczególnie w psionice, która polega głównie na wmawianiu sobie... tak samo pokaz telekinezy, który tata mi zrobił wkładając magnes z lodówki pod kartkę papieru. Kawałek metalu poruszał się jak na tych pokazach od telekinetyków. Albo kiedy w cieple stałem i próbowałem zrobić psiballa to mnie oparzyło, bo chciałem, żeby się udało. :P
Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł w miarę normalnie funkcjonować, ale smutne jest to, że w pełni może się nigdy nie wyleczę, zawsze będzie ta myśl o psionice czy nawyki z nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:42, Kalejdoskop86 napisał:


Prawda. Szczególnie w psionice, która polega głównie na wmawianiu sobie... tak samo pokaz
telekinezy, który tata mi zrobił wkładając magnes z lodówki pod kartkę papieru. Kawałek
metalu poruszał się jak na tych pokazach od telekinetyków. Albo kiedy w cieple stałem
i próbowałem zrobić psiballa to mnie oparzyło, bo chciałem, żeby się udało. :P
Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł w miarę normalnie funkcjonować, ale smutne jest to,
że w pełni może się nigdy nie wyleczę, zawsze będzie ta myśl o psionice czy nawyki z
nerwicy.


Dasz radę :) też już miałem jedną nie za ciekawą sytuację (blisko śmierci), ale jak wiadomo "co nie zabije to nas wzmocni" i to jest całkowita prawda. Jednak mam na tym świecie jakąś misję do zrobienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:48, BogSumerow napisał:

Dasz radę :) też już miałem jedną nie za ciekawą sytuację (blisko śmierci), ale jak wiadomo
"co nie zabije to nas wzmocni" i to jest całkowita prawda. Jednak mam na tym świecie
jakąś misję do zrobienia ;)

Chyba "Co nas nie zabije to nas wzmocni." ^^
Mój ulubiony cytat F. Nietzschego, pojawia się też na początku filmu "Conan Barbarzyńca" . ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 22:21, mouhhg napisał:

Yyy.... nie rozumiem przez , wydobywanie energii jesteś chory psychicznie ?Ale co Ci
jest ?Wyklinasz wszystkich , masz drgawki , zwidy czy jeszcze coś innego ?

Mam momentami zwidy, myślę, że jak gdzieś jest jakaś inna energia to tam nie można wchodzić... no trudno to opisać. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziwne i zarazem straszne .A tak w ogóle to też mam zwidy , i niesamowicie boje się luster .Bo w lustrach mam zwidy najczęściej np wczoraj stoję sobie przed lustrem , a za mną tak jak by coś przechodziło .Ale z tym u psychologa nie byłem i nie mówiłem to nikomu ode mnie z rodzinny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 22:23, Kalejdoskop86 napisał:

Mam momentami zwidy, myślę, że jak gdzieś jest jakaś inna energia to tam nie można wchodzić...
no trudno to opisać. :/


A może po prostu jest tak, że sobie wmówiłeś chorobę i starasz się wszystkich przekonać, że na prawdę ona cię nęka. Do tego jest takie coś, nawet opisane na twoim GS''ie, że jeśli starasz się wmówić sobie, że jesteś porąbany, to naprawdę stajesz się porąbany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 22:23, Kalejdoskop86 napisał:

> Yyy.... nie rozumiem przez , wydobywanie energii jesteś chory psychicznie ?Ale co
Ci
> jest ?Wyklinasz wszystkich , masz drgawki , zwidy czy jeszcze coś innego ?
Mam momentami zwidy, myślę, że jak gdzieś jest jakaś inna energia to tam nie można wchodzić...
no trudno to opisać. :/


Popieram zdanie Ancienta... A jeśli naprawdę coś Ci się pogłębiło przez psionikę, to musisz sobie jakoś radzić. Jeżeli nie chcesz/nie możesz więcej się udzielać w tym temacie to po prostu tego nie rób ;-).
Powodzenia, i szybkiego wyleczenia ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2009 o 08:22, Ancient Lord napisał:

A może po prostu jest tak, że sobie wmówiłeś chorobę i starasz się wszystkich przekonać,
że na prawdę ona cię nęka. Do tego jest takie coś, nawet opisane na twoim GS''ie, że
jeśli starasz się wmówić sobie, że jesteś porąbany, to naprawdę stajesz się porąbany.

To się nazywało Efekt Placebo. I to nie jest to, bo psionika pogłębiła moją nerwicę.

@KooK
Heh, dzięki za słowa otuchy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować