OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

[ArkStorm 0]

Dnia 20.04.2010 o 21:22, zerohunter napisał:

Można mieć deja vu w śnie?

Bo albo miałem 2 razy ten sen( i mam takie uczucie, że był rok temu), albo własnie deja
vu we śnie.

Można mieć 2 razy ten sam sen :) u mnie sny bardzo często się powtarzały, a z czasem nauczyłem się ingerować w nie tak, by zmieniać odrobinę ich bieg wydarzeń.

[Jcl 0]

Ja przez to RT nabawiłem się czegoś takiego jak ciałkofrenia.
Chodzi o to, że jak przypomnę sobie o tym stanie lub gdy powiem sobie "czy to sen?" to wchodzę w trans, ale świadomie.

[Kardithron 0]

Miałem dzisiaj dosyć ciekawy sen. Pozwólcie, że go opiszę.
Pewnego wieczoru szedłem chodnikiem obok ulicy, przy której mieszkam, gdy nagle zaatakowało mnie dwóch bandytów. Uciekłem czym prędzej do pobliskiego marketu. Tamci zwinęli wózek sprzed sklepu i uciekli (i nie pytajcie mnie, jaki jest tego sens. To tylko sen :)). Poszedłem do jednego z ochroniarzy i poprosiłem, żeby mi pomógł, nie wykazał jednak większego zainteresowania. Jakoś wpadł mi do głowy pomysł na zrobienie testu rzeczywistości. Przebiłem palcem prawej dłoni dłoń lewą. Sytuacja wyglądała trochę tak, jakbym spodziewał się, że jestem we śnie, a TR miał być jedynie formalnością. Kiedy wyszedłem z marketu był już biały dzień. Zacząłem przed wejściem wirować, chcąc ustabilizować sen. Kiedy już to zrobiłem, pomyślałem, że mógłbym spróbować przywołać jakiś obiekt. Zamknąłem oczy, wyobraziłem sobie, że stoi przede mną pewna dziewczyna, otworzyłem oczyska i była przede mną. Nagle obok pojawił się autobus, choć przystanku w tamtym miejscu nie powinno być. Wsiedliśmy do niego, przejechaliśmy jakiś odcinek drogi... I obudziłem się. Natychmiast zrobiłem test rzeczywistości.
W kontekście powyższego opisu może to zabrzmieć trochę absurdalnie, ale z jakiegoś powodu mam wątpliwości, czy był to świadomy sen. A z jakiego? Hmm... Trudno powiedzieć. Spodziewałem się większej dawki pozytywnych uczuć i emocji po przeżyciu LD, tymczasem po przebudzeniu jakoś nie byłem zbyt poruszony. To normalne? Co Wy o tym sądzicie? Może moje dywagacje są bezsensowne i nie ma żadnej dyskusji co do tego, czy przeżyłem świadomy sen?
Cóż, jeżeli to faktycznie było LD, to mogę od siebie strzelić poradę dla początkujących oneironautów stosujących technikę inkubacji/autosugestii - werbalizacja, werbalizacja i jeszcze raz werbalizacja. Gadajcie do siebie o swoich planach i zamierzeniach zasypiając. Tyle.

[Peter44 0]

Tak, to LD, chociaż dziwi mnie że zachowałeś spokój, bo przez podekscytowanie może się skończyć.

[SongoX 0]

Ja miałem LD dwa razy w życiu. Czy może to pojawić się bez ćwiczeń? Pierwsze LD miałem ok. 5 lat temu. Byłem łebkiem i jeszcze nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Mogłem w tym śnie robić co tylko chciałem. Drugie LD było ok.4 lat temu. Był podobny do poprzedniego. Nigdy tego nie ćwiczyłem, więc nie jestem pewien czy LD może wystąpić samoczynnie. Jestem tylko ciekaw pod wpływem czego miałem dwa razy LD. Uczucie jest dosyć dziwne po przebudzeniu. Ja mam codziennie jakieś sny i mój umysł jest podatny na sny. Chyba zacznę ćwiczyć LD, ale trochę się boję tego pierwszego razu xD

[Kardithron 0]

Dnia 21.04.2010 o 20:13, Peter44 napisał:

chociaż dziwi mnie że zachowałeś spokój, bo przez podekscytowanie może się
skończyć.

No widzisz, mnie też to dziwi. I m. in. stąd te wątpliwości.

[Peter44 0]

Tak, sam miałem Ld kilka razy zanim się onim dowiedziałem.

[Jcl 0]

Nie ma się czego bać, a warto jest ćwiczyć i OOBE i LD (chociaż właściwie to jest to samo).
Można pozbyć się różnych lęków i zyskać wiele innych świetnych doświadczeń.
A latanie jest bezcenne :)

[Maddogg 0]

Dnia 20.04.2010 o 21:40, jcl99 napisał:

Ja przez to RT nabawiłem się czegoś takiego jak ciałkofrenia.
Chodzi o to, że jak przypomnę sobie o tym stanie lub gdy powiem sobie "czy to sen?" to
wchodzę w trans, ale świadomie.

Ciałkofrenia? Możesz mi dokładnie wytłumaczyć co to jest?
Wychodzisz z ciała w realu? Czy to jest bardziej tak, że robisz RT i twoja świadomość gdzieś wędruje, a po chwili (kiedy już stajesz się świadomy) nie pamiętasz co się działo po tym jak zrobiłeś rt? Nie rozumiem tego...

[Jcl 0]

Myli mi się teraźniejszy świat ze snem (np. jak w tej chwili), tracę część świadomości i czuję się jakbym był we śnie, ale wiem że jestem w realu. Coś jakby mi gałki oczne cofnęły się do tyłu i oglądałbym to wszystko z trochę dalszej perspektywy.

[Maddogg 0]

Dnia 22.04.2010 o 14:36, jcl99 napisał:

Myli mi się teraźniejszy świat ze snem (np. jak w tej chwili), tracę część świadomości
i czuję się jakbym był we śnie, ale wiem że jestem w realu. Coś jakby mi gałki oczne
cofnęły się do tyłu i oglądałbym to wszystko z trochę dalszej perspektywy.

Rozumiem, choć nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. To u Ciebie pojawiło się z czasem? Traktujesz to tylko jak jakąś uciążliwą przypadłość, czy raczej jak dar? ;]
PS: Odezwij się do mnie kiedyś na gg, to może pogadamy o tych różnych sprawach rozwoju duchowego itp... Zdaje się, że podobnie widzimy otaczający nas świat.

[Jcl 0]

Z czasem, tylko kiedyś to było świetne bo umiałem przesunąć moją świadomość w taki błogi stan na kilka sekund, później stało się to uciążliwe, pewni ludzie radzą mi od tego stanu uciekać, choć można to potraktować jako pewien dar.

[Kardithron 0]

Dnia 22.04.2010 o 14:36, jcl99 napisał:

Myli mi się /ciach/ trochę dalszej perspektywy.

Jeżeli Cię dobrze zrozumiałem, to wygląda na to, że nęka mnie praktycznie odwrotny problem. Robiąc test rzeczywistości mam kłopoty ze zwątpieniem w otaczającą mnie rzeczywistość. Czasem próbując się maksymalnie skupić potrafię na jeden marny TR poświęcam ok. minuty. Zastanawiam się, czy taka dawka koncentracji jest faktycznie przy tym potrzebna. Może mi ktoś coś doradzić w tej sprawie? Miałbym konkretne pytania: pierwsze - jak uwrażliwić się na codzienne i regularne testy, drugie - jak ów test poprawnie wykonać, jak zwątpić w rzeczywistość. Proszę o jakieś szczegółowe wyjaśnienia.

[Jcl 0]

O ile mi wiadomo to przy RT wystarczy tylko się pytać "czy to sen?", jak to ci wejdzie w nawyk i zapytasz się sam siebie we śnie to resztę powinien zrobić za ciebie twój umysł i na samo to pytanie przywrócić świadomość.

[Maddogg 0]

Mam pytanie: czy w osiąganiu oobe i innych odmiennych stanów świadomości (nie będę o nich pisał bo to nie jest forum o nich) pomaga życie zgodne z Prawami Kreacji? Czy pomagają również w tym jakieś zdolności z poprzednich żywotów itp?

[Jcl 0]

Chodzi ci o reinkarnację? Coś takiego jak buddyzm?
Nie ma na to wpływu, chociaż może mieć skutek na twoje doświadczenia. Twój MTJ (tzw. Anioł Stróż w Katolicyzmie) może przybrać postać np. Jezusa jeśli jesteś silnie wierzący.

[Maddogg 0]

Dnia 22.04.2010 o 21:54, jcl99 napisał:

Chodzi ci o reinkarnację? Coś takiego jak buddyzm?
Nie ma na to wpływu, chociaż może mieć skutek na twoje doświadczenia. Twój MTJ (tzw.
Anioł Stróż w Katolicyzmie) może przybrać postać np. Jezusa jeśli jesteś silnie wierzący.

Szukam prawdy i wolności - nie wierze w religie które ograniczają ludzką świadomość.
Zakładam, że jest coś takiego jak reinkarnacja. A jeżeli mieliśmy jakieś zdolności w poprzednich życiach (np jasnowidzenie, bądź zdolność kontaktowania się z innymi bytami) to czy mają one jakieś znaczenie w "sytuacjach" które spotykają nas w astralu?

[Jcl 0]

Nie mają, tutaj zaczynasz swoje życie od nowa i doświadczasz na nowo.

[Maddogg 0]

Dnia 22.04.2010 o 22:56, jcl99 napisał:

Nie mają, tutaj zaczynasz swoje życie od nowa i doświadczasz na nowo.

Ale ponoć zdarzają się w astralu takie sytuacje, że istoty z innych poziomów upominają się od nas o jakieś długi, które zaciągnąłeś u nich w poprzednich życiach...

[Jcl 0]

Nic mi o tym nie wiadomo, a nawet jeśli to powinno się dać jakoś załatwić te długi.