Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Dnia 11.01.2008 o 16:44, M S 13 napisał:

Ziptofaf-->zauważyłem, że interesujesz się ufo i fantastyką. I przez to właśnie mylisz sobie
fakty z wyobrażeniami pisarzy tego gatunku. ;)

Fantastyką tak. UFO nie - to mnie nie pociąga jakoś...
Ale masz rację - czasem fantastyka może mi się mieszać z faktami (szczególnie po północy, gdy jestem bardzo śpiący...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś spróbuję wejść w LD - metodą WILD... jeśli będzie naprawdę źle, to spróbuję innymi. I w związku z tym jedno pytanie: jak się kładę to oczy mam mieć zamknięte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam małe pytanko, może to i głupie, ale mogę normalnie przełykać ślinę [ale nie ruszając się] czy nie bardzo ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 21:27, FiFi123 napisał:

Ja też mam małe pytanko, może to i głupie, ale mogę normalnie przełykać ślinę [ale nie ruszając
się] czy nie bardzo ? :/

W początkowej fazie jak najbardziej możesz. Przestań dopiero gdy zaczniesz tracić kontrolę nad ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 21:27, FiFi123 napisał:

Ja też mam małe pytanko, może to i głupie, ale mogę normalnie przełykać ślinę [ale nie ruszając
się] czy nie bardzo ? :/

Hehe, ja też mam ten problem :) O ile swędzenie umiem jeszcze opanować, to zawsze dostaję małego ślinotoku i co chwilę muszę przełykać...
Cóż, mamy już weekend wiec można zrobić któreśtamsetne podejście do LD. Może tym razem wyjdzie? Spróbuję metody z pociągiem, bo wydaje się być ciekawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 16:57, ziptofaf napisał:

Nie cytuję, ale brzmiało to mniej więcej tak:
"podróże planarne osiągałem dzięki samej metodzie wirtualizacji". Poza tym w jednym poście
(nie pamiętam niestety czyim) było stwierdzone (znów cytat z pamięci): "Ja w OOBE tylko czułem
taką obecność (jakiejś istoty). Ale z drugiej strony, tyle się tu naczytałem o tym, co może
się nam stać, że pewnie to tylko moja wyobraźnia." Odpowiedź Graffis''a (z pamięci niestety):
"Wiesz, obyś się nie mylił. Mnie taka pomyłka sporo kosztowała"


Powiem szczerze ,że nic z tego nie rozumiem xD.Jakoś do tego nie mam głowy :P.

Dnia 11.01.2008 o 16:57, ziptofaf napisał:

Jest parę metod. Jedną jest nastawienie sobie budzika na godzinę ok. 3-4 w nocy (zakładając,
że zasypiasz ok. 23). Zostaniesz wybudzony w samym środku snu, przez co będziesz go pamiętał
dość dobrze. Powtórz taki wyczyn 2-3 razy, a powinieneś być w stanie zapamiętywać sny lepiej
niż wcześniej.


To jest dziwne...bo ja zazwyczaj idę spać tak jak ty mówisz i wstaję gdzieś około 4-5 i nic nie pamiętam xD.O trzeciej też ostatnio sam się budzę ,ale dalej to samo...pustka :/.Czy coś z moją pamięcią nie tak??

@Igor FCBayern

Dnia 11.01.2008 o 16:57, ziptofaf napisał:

Hehe, ja też mam ten problem :) O ile swędzenie umiem jeszcze opanować, to zawsze dostaję małego ślinotoku i co chwilę muszę przełykać...


Wy mówicie o sposobie WILD??Dla mnie to najgorzej jest gdy zaczyna mi nogę wykręcać (nie wiem dlaczego :P).Ze śliną to tez jest mały kłopot ,bo tak to nie zwracam na to uwagę ,ale gdy chcę wejść w sen to jest największy problem :P.

Dnia 11.01.2008 o 16:57, ziptofaf napisał:

Cóż, mamy już weekend wiec można zrobić któreśtamsetne podejście do LD. Może tym razem wyjdzie? Spróbuję metody z pociągiem, bo wydaje się być ciekawa ;)


Weekend ,czy nie...to nie ma różnicy xD.O jakim sposobie z pociągiem mówisz??
PS. Troszkę nie mogę się przyzwyczaić do twojego nowego awatara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 22:37, Nertis napisał:

Wy mówicie o sposobie WILD??Dla mnie to najgorzej jest gdy zaczyna mi nogę wykręcać (nie wiem
dlaczego :P).

Hmmm... Skądś to znam :P Mam jeszcze coś takiego, że gdy kładę się na brzuchu i jest mi wygodnie to w momencie, podczas którego nie można się ruszać, czuję, że żebra przebijają mi skórę i że sie zaraz wykrwawię/uduszę :P Ale poza tym jestem całkiem fajnym człowiekiem! :D

Dnia 11.01.2008 o 22:37, Nertis napisał:

Weekend ,czy nie...to nie ma różnicy xD.O jakim sposobie z pociągiem mówisz??

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=26786&pid=719

Dnia 11.01.2008 o 22:37, Nertis napisał:

PS. Troszkę nie mogę się przyzwyczaić do twojego nowego awatara...

A wiesz, że ja też? :P Ale to wymóg partii - po wyborach wszystko wróci na swoje miejsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 22:59, Igor FCBayern napisał:

Hmmm... Skądś to znam :P Mam jeszcze coś takiego, że gdy kładę się na brzuchu i jest mi wygodnie
to w momencie, podczas którego nie można się ruszać, czuję, że żebra przebijają mi skórę i
że sie zaraz wykrwawię/uduszę :P Ale poza tym jestem całkiem fajnym człowiekiem! :D


To jest trochę uciążliwe...jeszcze jak położę się na plecy to jak stopy są do góry wystawione to czyje jakby zaraz miały się złamać pod naporem pościeli...troszkę to nie dorzeczne ,ale tak jest xD.
Mi wiele osób mówi ,że jestem fajnym człowiekiem...ale zarazem tyle samo osób mówi ,że jestem nienormalny xD.

Dnia 11.01.2008 o 22:59, Igor FCBayern napisał:


Hmm...bardzo ciekawy sposób :P.Jakby nie patrzeć to ,kiedyś miałem jakieś opory w klatce piersiowej gdy chciałem osiągnąć WILD...to było podczas sposoby ze schodami...ale braciak do pokoju wparował...nigdy już tak daleko nie przebrnąłem :/.

Dnia 11.01.2008 o 22:59, Igor FCBayern napisał:

A wiesz, że ja też? :P Ale to wymóg partii - po wyborach wszystko wróci na swoje miejsce :)


O jakich ty wyborach mówisz??Dlaczego ja o niczym nie wiem xD??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 23:11, Nertis napisał:

To jest trochę uciążliwe...jeszcze jak położę się na plecy to jak stopy są do góry wystawione
to czyje jakby zaraz miały się złamać pod naporem pościeli...troszkę to nie dorzeczne ,ale
tak jest xD.

Raz czy dwa tak mi sie zdarzyło... Jednak ślinotok i tak jest w moim przypadku najbardziej dokuczliwy :D

Dnia 11.01.2008 o 23:11, Nertis napisał:

Mi wiele osób mówi ,że jestem fajnym człowiekiem...ale zarazem tyle samo osób mówi ,że jestem
nienormalny xD.

Ja najczęściej słyszę, że jestem porąbany, ale sympatyczny... Sic!

Dnia 11.01.2008 o 23:11, Nertis napisał:

Hmm...bardzo ciekawy sposób :P.Jakby nie patrzeć to ,kiedyś miałem jakieś opory w klatce piersiowej
gdy chciałem osiągnąć WILD...to było podczas sposoby ze schodami...ale braciak do pokoju wparował...nigdy
już tak daleko nie przebrnąłem :/.

Ja miałem coś podobnego podczas snu, w którym spadałem z przeogromnego wodospadu - niesamowite uczucie. Najgorsze jest to, że samo spadanie jest straszne i zwykle trwa w nieskończoność, a w momencie kiedy masz uderzyć o ziemię/wodę (zależy z czego spadamy) budzisz się przerażony i zalany potem :)

Dnia 11.01.2008 o 23:11, Nertis napisał:

O jakich ty wyborach mówisz??Dlaczego ja o niczym nie wiem xD??

Nie mów, że nie słyszałeś o wyborach na najlepszego Gramowicza i Gramowiczkę?!
wszystkiego dowiesz sie tu: http://www.gram.pl/news_9A3lHO0_Wybory_Gramowiczki_i_Gramowicza_2007_roku.html
A to moja partia :P : http://ja.gram.pl/T%EAczowi%20Faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 23:21, Igor FCBayern napisał:

Raz czy dwa tak mi sie zdarzyło... Jednak ślinotok i tak jest w moim przypadku najbardziej
dokuczliwy :D


Chyba z tobą się zgodzę...choć czasami mi przeszkadzał bardziej brat xD.

Dnia 11.01.2008 o 23:21, Igor FCBayern napisał:

Ja najczęściej słyszę, że jestem porąbany, ale sympatyczny... Sic!


Heh...tej kwestii nie chcę rozwijać...bo zaraz skoczę z okna myśląc ,że jestem w śnie :/...

Dnia 11.01.2008 o 23:21, Igor FCBayern napisał:

Ja miałem coś podobnego podczas snu, w którym spadałem z przeogromnego wodospadu - niesamowite
uczucie. Najgorsze jest to, że samo spadanie jest straszne i zwykle trwa w nieskończoność,
a w momencie kiedy masz uderzyć o ziemię/wodę (zależy z czego spadamy) budzisz się przerażony
i zalany potem :)


Ja szczerze powiem ,że niczego takiego nie doznałem...a jak doznałem to nie pamiętam (moja pamięć do snów to koszmar :/).Ale z tego co mi wiadomo to takie sny się ma jak się jest chory...no i przerażające przebudzenie xD.

Dnia 11.01.2008 o 23:21, Igor FCBayern napisał:

Nie mów, że nie słyszałeś o wyborach na najlepszego Gramowicza i Gramowiczkę?!
wszystkiego dowiesz sie tu: http://www.gram.pl/news_9A3lHO0_Wybory_Gramowiczki_i_Gramowicza_2007_roku.html
A to moja partia :P : http://ja.gram.pl/T%EAczowi%20Faceci


Naprawdę o niczym nie słyszałem xD...ale już wiem wszystko ;D.Muszę się jeszcze zapoznać z innymi konkurentami ;D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na wikipedii przeczytałem o technice "schodzenia po schodach". Na czym konkretnie polega? Po prostu wyobrażam sobie że schodzę i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 00:26, Riverex napisał:

Na wikipedii przeczytałem o technice "schodzenia po schodach". Na czym konkretnie polega? Po
prostu wyobrażam sobie że schodzę i tyle?


Ja tą technikę wyprobowałem ;).Po prostu wyobrażasz sobie ,że schodzisz ze schodów w dół...i te schody nie mają końca :P.Co każdy stopień liczysz (tak jak w każdym innym sposobie WILD :P).Mi się nie udało wejść w LD ,ale udało mi się dojść do halucynacji...już chyba mówił ,że cały trans spieprzył mi brat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 18:14, Rusty Mike napisał:

Dziś spróbuję wejść w LD - metodą WILD... jeśli będzie naprawdę źle, to spróbuję innymi. I
w związku z tym jedno pytanie: jak się kładę to oczy mam mieć zamknięte?

Zależy. Niektórzy wolą mieć otwarte, ale to nie jest dobre. Na prawdę, o wiele wiele wiele bardziej korzystniejsza jest metoda zamkniętych, bo otwarte możesz mieć, jak chcesz się zatrzymać na stadium halucynacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2008 o 22:58, ziptofaf napisał:

1.) Pisałeś o nieistnieniu LD - świadomego snu. A teraz sam podajesz jego przykład - to o lataniu.

Już w pierwszym poście kiedy tu spojrzałem napisałem, że sam tego doświadczyłem a nie istnieje OOBE co do definicji naukowej. OOBE należało by zdefiniować jako sen w barwie latania po przestrzeni i przyjemnego poczucia rześkości latania.

Dnia 10.01.2008 o 22:58, ziptofaf napisał:

2.) OOBE może rzeczywiście być tylko sztuczką umysłu, zgodzę się. Ale jedno trzeba przyznać
- do tego stopnia ryzykowną sztuczką umysłu, że można zwariować. A więc trochę prawdy w tym
stanie jest.

Dosyć nie dawno doszedłem do wniosku, że boję się samego siebie nie tylko z tego wględu ale mniejsza z tym.

Dnia 10.01.2008 o 22:58, ziptofaf napisał:

A skąd twoja pewność? Bo ja jej jakoś nie podzielam.

Tylko człowiek ma duszę(psychikę, rozum, wiedzą o samoistnieniu, a także zdolność kształtowania się)
zaś zwierzę nie posiada duszy no bo nie ma psychiki, rozumu ono ma instynkt(tylko) i genetyczne nawyki, które odziedziczył z ciała i ducha(duch jest materialny) chociaż instynkt człowiek też ma, coś w stylu intuicji.
Oczywiście o tym mowa jest w Księdze Prawy(Słowo Boże).

Dnia 10.01.2008 o 22:58, ziptofaf napisał:

> Piszę teoretycznie, bo wedle innych osób to, co powstaje
> > podczas OOBE - "ciało astralne" to pewna energia pochodząca z naszego umysłu (co
pasowałoby
>
> > pod teorię tzw. zdalnego widzenia).
> Nie zgodzę się, ciało astralne to ciało, które nie opiera się na materii.
Materia równa się energii. A to ciało musi być czymś "napędzane".
> I tylko istoty wyższe jeszcze raz powtarzam je posiadają a ludzie mogą mieć sny.
Znów zapytam - skąd ta pewność?

Ciało napędzane jest duchem(tchnieniem życia, "anima", tą energią co wprawia wszystkie procesy zachodzące w ciele aby ono żyło kiedy one ustaną ciało jest martwe i po jakimś czasie zepsuje się gdy nie będzie zabezpieczone), dodam jeszcze, że w moim filozoficznym odczuciu dusza to taki "komputer pokładowy" człowieka(jego ducha i ciała) który przez nas sam się programuje.

Dnia 10.01.2008 o 22:58, ziptofaf napisał:

> Jeszcze raz powtarzam - ZESIWIłABYŚ.
Oj, raczej na odwrót/.../ Choć miałem i gorsze, ale ich już nie opiszę.

Ja mam coś w tylu buczenia piszczenia w uszach tak głośno i boleśnie, że jak by ci kto po uchu wewnętrznym wierzgał.
Nie wiem czy to sen czy jakieś wywołania powypadkowe :(. Na początku za nim się do tego przyzwyczaiłem no no zawsze ciśnienie mi skakało do góry ale z biegiem czasu zacząłem to olewać.
P.S. Zauważyłem, że przez sen nawet czuje się ból. Kiedyś śniło mi się, że grałem w piłkę i przewróciłem się
- poczułem uderzenie z takim samym odczuciem jak w realu jednak nie miałem siniaka.
ALE JAJA Z TYM MÓZGIEM :D:D.

*Co do bytu astralnego na razie wyraziłem tylko swoje zdanie. Nie chcę się rozwodzić i dawać literaturę na ten temat.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące LD:
A więc. Jeśli będę już miał świadomy i kontrolowany sen, to wtedy będę sobie mógł wytworzyć dowolną rzecz. Ale jeśli na przykład stworzę sobie bolid F1, to jeśli go dotknę, to poczuję to samo co w realu? Czy mój umysł "zastąpi" materiał karoserii innym, podobnym tworzywem, np. plastikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kucze, dzisiaj znowu miałam kontrolowany sen. Co jakiś czas mi się to zdarza, nie tak,że kiedy ja chcę tylko jak mi "wylosuje" mózg:P O, na przykład ten dzisiejszy- "budzę się" w jakimś wielkim mieście jako kobieta i widzę przede mną samochód w którym siedzi jakiś mężczyzna. Wiem, że muszę go zabić, po prostu muszę. Wyciągam pistolet (nie wiem skąd on się wziął :P) i zaczynam do niego strzelać. Koleś pada, przyjeżdża policja, ja uciekam. I nagle się budzę (często w momencie gdy zlatuję z łóżka xD). Dobra, nie chodzi mi o to aby wam zrelacjonować mój idiotyczny sen. Chodzi mi o to, że zawsze, ale to zawsze, muszę kogoś zamordować w snach. Mimo tego, że ja tak jakby mam kontrolę nad "postacią" to zawsze kogoś zabijam! Na żywca to nie mam morderczych skłonności :P Szukam jakiegoś sposobu żeby się od tego uwolnić tzn. chcę mieć pełną kontrolę nad wszystkim, to jak pomożecie? To naprawdę nie jest przyjemne, a mi się niezbyt widzi przekopywać się przez dziesiątki stron tego tematu :D

Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 23:38, Smoczy Wilq napisał:

Kucze, dzisiaj znowu miałam kontrolowany sen. Co jakiś czas mi się to zdarza, nie tak,że kiedy
ja chcę tylko jak mi "wylosuje" mózg:P O, na przykład ten dzisiejszy- "budzę się" w jakimś
wielkim mieście jako kobieta i widzę przede mną samochód w którym siedzi jakiś mężczyzna. Wiem,
że muszę go zabić, po prostu muszę. Wyciągam pistolet (nie wiem skąd on się wziął :P) i zaczynam
do niego strzelać. Koleś pada, przyjeżdża policja, ja uciekam. I nagle się budzę (często w
momencie gdy zlatuję z łóżka xD). Dobra, nie chodzi mi o to aby wam zrelacjonować mój idiotyczny
sen. Chodzi mi o to, że zawsze, ale to zawsze, muszę kogoś zamordować w snach. Mimo tego, że
ja tak jakby mam kontrolę nad "postacią" to zawsze kogoś zabijam! Na żywca to nie mam morderczych
skłonności :P Szukam jakiegoś sposobu żeby się od tego uwolnić tzn. chcę mieć pełną kontrolę
nad wszystkim, to jak pomożecie? To naprawdę nie jest przyjemne, a mi się niezbyt widzi przekopywać
się przez dziesiątki stron tego tematu :D

Pozdro.

Może TY nie chcesz, ale na obrzeżach twojej psychiki jest chęć do zemsty lub robienia rzeczy tego typu. Przemyśl sobie wszystko, bo umysł mimo twojej kontroli stara ci się "urozmaicić" sen. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 23:38, Smoczy Wilq napisał:

/.../

Lepiej abyś była najniebezpieczniejszą morderczynią w snach niż w realnym świecie ;) Skoro przejawiasz takie skłonności jedynie w snach to chyba wszystko z Tobą w porządku... Może Twój mózg czy osobowość potrzebuje takiej odmiany od rzeczywistości? Podczas snu jesteś swoją przeciwnością ze świata realnego? Podobno w przyrodzie wszystko musi być wyrównane... W każdym razie, jeśli Cię to pocieszy, ja również zamieniam się w bezwzględnego mordercę podczas snów. Co prawda nie codziennie - zazwyczaj jestem ostatnim żywym człowiekiem na Ziemi (a czasem nie tylko na Ziemi...) i walczę z hordami... "dziwnych" przeciwników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 23:56, Kalejdoskop86 napisał:

Może TY nie chcesz, ale na obrzeżach twojej psychiki jest chęć do zemsty lub robienia rzeczy
tego typu.

Hę? Zabić? Że ja? :D

Dnia 12.01.2008 o 23:56, Kalejdoskop86 napisał:

Przemyśl sobie wszystko, bo umysł mimo twojej kontroli stara ci się "urozmaicić"
sen. ;)

A to świnia z tego mojego umysłu! ;P No to co to za kontrola jak on robi to co chce? Mam z nim pogadać, czy jak? No cóż dzisiaj zobaczę co da się zrobić :> Dzięki ^-^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować