kris2005a

CD-ACTION

38291 postów w tym temacie

Dnia 02.04.2015 o 14:59, Firefly94 napisał:

@Kaerobani ja mam ochotę na takiego RPGa (tj. z odrobiną "action"), bo klasyczne
mi się przejadły. Innymi słowy, łyknę ową grę, nawet jeśli nie jest taka epicka jak ją
malują.


Mozesz sprobowac Alpha protocol czy gra o tron RPG, jest action-czyli widok za plecow, a rozwoj postaci jest takze wazny.

Kotor i Vampiry to fajny ruch, przypomina mi to dolaczanie sag BG i chyba IWD(?) w konkurencyjnym wydawnictwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AP znam i ograłem, znakomita gra. Gry o Tron ruszać nie chcę, bo owe uniwersum mi średnio odpowiada.
Z tego co pamiętam to Sagi nie było dodawane, tylko pojedynczo dane tytuły. I chyba drugiego Icewinda nikt u nas nigdy nie rzucił na cover CD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2015 o 02:34, Gumisiek2 napisał:

/cut

Szkoda tylko że nawet takie artykuły nic nie zmienią, negatywne opinie o tych redaktorach były już wiele razy wygłaszane ale jak widać w CDA mają to gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Wami - ostało się kilku dobrych dziennikarzy w CDA, ale 9kier i Berlin ewidentnie powinni sobie odpuścić nie tylko pracę w tym czasopiśmie, ale też pewnie i w ogóle branżę oraz kwestię oceny czegoś. I mam gdzieś tu zdanie Smugga, gdyż ja po prostu piszę swoje, zaś on w kółko wszystkiego broni.
Martwi mnie to, że 9kier jest coraz bardziej "popularna" na stronicach pisma i też w sieci, wręcz promowana jak jakaś celebrytka ;) No w sumie prawda na świecie jest taka, że najlepsi są ci, o których raczej się mówi mało albo bardzo mało. A Berlin zraził mnie do siebie nie tylko kompletnie nieuargumentowaną recenzją Wolfa, ale też motaniem się między krytyką frustrata a chwaleniem z tyłka czegoś, co jest wątpliwej jakości. Już nawet CormaC zachowuje tutaj umiar, choć wcześniej to Daniel był dla mnie źdźbłem w oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obydwoje (9kier i Berlin) kochają to co robią, zajmują się swoimi profilami na fb, aktywnie biorą udział w aktualnych wydarzeniach i mówią o swojej pracy, grach etc.. Co tutaj złego? Powiew świeżości w tym smutnym jak.. czasopiśmie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2015 o 20:51, Accid napisał:

Obydwoje (9kier i Berlin) kochają to co robią, zajmują się swoimi profilami na fb, aktywnie
biorą udział w aktualnych wydarzeniach i mówią o swojej pracy, grach etc.. Co tutaj złego?
Powiew świeżości w tym smutnym jak.. czasopiśmie :P

Jak się gówno robi, to kochanie tego gówna nie wystarczy, żebym je zjadł. Chodzi o opinię odbiorców, a nie autorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2015 o 02:34, Gumisiek2 napisał:

Mam podobne przemyślenia, choć za najbardziej niekompetentnego "redaktora" uważam Berlina.
Kto wie, może kiedyś doczekamy się artykułu i o nim?

Jak dla mnie cały ten tekst jest strasznie słaby.

"Uważam za karygodne rzucanie takimi uwagami w kontekście produkcji poruszającej tak poważną tematykę, jaką jest wojna z punktu widzenia cywila."

Czyli że co, jak gra ma poważną tematykę, to trzeba o niej mówić tylko poważnie? Dlaczego?

"Oprócz tego zraził mnie poziom ogólnej wiedzy w zakresie gier komputerowych, która wyjawia się chociażby w błędnym przypisywaniu gatunku niektórym tytułom"
Czyli którym tytułom? (Może tak faktycznie jest, ale nie przypominam sobie takiej sytuacji).

"Np. zaliczanie do plusów gry "Evolve" (nr 2/2015) cyt. "Wraith taka seksowna i nie uchwytna", nie zwracając przy tym uwagi na tak karygodne błędy, jak brak zbalansowania postaci monstrów. Odnosząc się do jednego z nagłówków zawartego w recenzji, podczas czytania faktycznie było widać, że recenzent nie traktuje swojej pracy poważnie i "gra dla jaj""

Wszystko spoko, tylko że ten tekst nie jest recenzją, a zapowiedzią. Recenzja pojawia się dwa numery później i pisał ją enki.


Nie jestem jakimś specjalnym fanem 9kier, ale ten tekst jest fatalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie samego "wykopu" powiem tylko tyle, że zgadzam się z samym clou tam nakreślonym. Zaś już reakcja autora wpisu, a szczególnie te komentarze, są już tak kretyńskie i debilne, że serio czasami wstydzę się być Polakiem. Lecz w sumie łajno, którym rzuca Smug na Forum Actionum na kogokolwiek, kto ma czelność rzucić ziarnko piasku przez siedzibę CDA, wynagradza z nawiązką mój wstyd za te wszystkie komentarze (np. ułomów, co oceniają wygląd Izy a zarazem opierają na tym jej umiejętności - owszem, ładna nie jest, ale co kuźwa z tego?!) ponieważ zaczynam się wstydzić w pełni dorosłego faceta, mającego żonę, który pisze do czytelników jak do największego ścierwa - i to właśnie jego mi jest wstyd. Poziom dwulatka. Jeszcze w piśmie odpowiedzi na listy mogą bawić (choć ich target nie spowoduje uśmiechu u ponad 15-to letniego czytelnika, rocznik ''87, jakim np. ja jestem). No sorry, ale jeśli na post usera:
"Pani ocenia grę, a my oceniamy Pani recenzję. Zawsze tak było, jest i będzie."
On odpowiada:
"Owszem, tak bylo jest i bedzie, bo durniow nigdy nie zabraknie"
I uwaga, user napisał:
"Wiedziałem smg, że nadal będziesz brnąć dalej i nieudolnie bronić swojej koleżanki z pracy. Lecisz na dno razem z tą gazetą."
A wiecie, co Smugg zrobił? Dał mu bana na 90 dni. Zapytam tylko tak: czy w ten sposób zachowuje się dorosły, dojrzały facet? Przecież swoisty kop w dupkę to ewidentna ucieczka frustrata i straszenie czymś, co jest przecież tak bez sensu, jak rycie czachy dzieciakom, jak to zła jest czekolada, gdy tymczasem ojciec codziennie ładuje w swoje trzewia dwie połówki taniej wódki a potem jedzie autem po kolejną. Mnie się to po prostu nie mieści w głowie, sorry.

Inny post z forum od usera:
"(Do Smuga)Jesteś idiotą"
Oczywiście niezłomny smg zapomniał, jak nazwał nieco wcześniej innego zioma "durniem" i wyznacza karę:
"Ostrzeżenie"
Facet odpisuje:
"Popłakałem się. Serio"
A Smugg:
"Gówno mnie obchodzi co zrobiles. Masz nie obrazac rozmowcow takimi tekstami albo twoja kariera na tym forum sie zakonczy."
Masz nie obrażać? On jest jego synem? A syn jest niepełnoletni, że ma słuchać każde słowo ojca? No ja pierdzielę. Generalnie dlatego ja wykorzystałem zmianę regulaminu Interii na początku roku i na tej podstawie zleciłem Ghostowi usunięcie moich dwóch kont (Agntx i Kornel T.), potem cofnąłem like'a na FB i zakładkę do strony. Pismo jeszcze kupuję dla wspomnień, ale skończyłem czytać "od deski do deski" na 8/2014. Dlaczego to zrobiłem? Nie, żeby pokazać, gdzie raki zimują. Po prostu nie chcę już widzieć tej szopki i robienia z pewnej formy klientów, debili.

@Accid
>> Kochają to co robią, zajmują się swoimi profilami na fb, aktywnie biorą udział w aktualnych wydarzeniach i >> mówią o swojej pracy, grach etc.. Co tutaj złego? Powiew świeżości w tym smutnym jak.. czasopiśmie
No właśnie - zajmują się swoimi fanpejdżami, w kółko indoktrynują swoim tokiem myślenia, o pracy wspomną tyle tylko, że grają (np. 9kier opisuje wirtualne tyłki facetów z R6:Siege), o hobby to CormaC "szpanuje", jak jego zespół z niecałymi 2.000 fanów na FB (przy gigantycznym elektoracie) super gra (co robi obecnie spora część nastolatków), dając jakieś wskazówki na poziomie narzucania komuś swojego "góstó" muzycznego. OK, niech sobie szopkę prowadzą, tylko co mnie do kurki wodnej interesuje pasta jajeczna Izy? Serio, identyczne kanapki przygotowywałem sobie do 3-ciej klasy podstawówki, nie zmylam. Podobnie, jak rówieśnicy. Co w tym "osom", by zaraz Iza musiała o tym pisać? Mnie ciekawi (albo ciekawiłby, gdyż mam staże w mediach) "bekstejdż" pracy w CDA, a nie pasta jajeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dolny fragment mojego postu powyżej do @Accid daję tutaj, bo zrobiłem tam byczka.

Dnia 25.04.2015 o 20:51, Accid napisał:

Obydwoje (9kier i Berlin) kochają to co robią, zajmują się swoimi profilami na fb, aktywnie
biorą udział w aktualnych wydarzeniach i mówią o swojej pracy, grach etc.. Co tutaj złego?
Powiew świeżości w tym smutnym jak.. czasopiśmie :P


No właśnie - zajmują się swoimi fanpejdżami, w kółko indoktrynują swoim tokiem myślenia, o pracy wspomną tyle tylko, że grają (np. 9kier opisuje wirtualne tyłki facetów z R6:Siege - swego czasu broniła w felietonach bardzo nieudolnie pojęcie facet=seksizm, a sama dąży/prowokuje do tak trywialnego toku myślenia, ale już od swojej strony), o hobby to CormaC "szpanuje", jak jego zespół z niecałymi 2.000 fanów na FB (przy hiper-gigantycznym elektoracie) super gra (co robi obecnie spora część nastolatków), dając jakieś wskazówki na poziomie narzucania komuś swojego "góstó" muzycznego. OK, niech sobie szopkę prowadzą, tylko co mnie do kurki wodnej interesuje np. pasta jajeczna Izy? Serio, wręcz identyczne kanapki przygotowywałem sobie do 3-ciej klasy podstawówki. Podobnie, jak rówieśnicy. Co w tym "osom", by zaraz Iza musiała o tym pisać? Mnie ciekawi (albo ciekawiłby, gdyż miałem kilka staży w lokalnych mediach) "bekstejdż" pracy w CDA, a nie pasta jajeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 02:49, Agntx napisał:

ciach


Ogólnie robienie idiotów z ludzi jest na czasie - szybka riposta, cięty tekst, normalnie beef, pojedynek freestyle''owy jak za czasów podstawówki. Ano Smugg taki cwaniak u siebie na forum. Jak tu kiedyś zaczął się rozpędzać to tak go inteligentnie poskładałem, że musiał mnie przepraszać by bana nie dostać.

Ostatnio dodali fajną gierkę Vampire coś tam, chciałem nawet kupić, ale nie kupiłem, jakoś mi się zapomniało, a potem stwierdziłem, że nie mam potrzeby nawet z przyzwyczajenia kupować tej gazetki. Czas CDA przeminął i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomijając to, że Berlina akurat lubię powiem tak - jak człowiek poczyta sobie stare numery CD-Action to też tam znajdzie tonę głupot, które zdyskwalifikowałyby tych recenzentów na starcie jakby dzisiaj przyszli do pisma. Taka prawda.

Druga sprawa to taka, że każdy recenzent wnosi siebie, swoje uprzedzenia i swój styl oraz będzie oceniał podług własnego gustu i uprzedzeń tychże. Nie widzę w tym naprawdę nic zdrożnego. Problem leży tutaj najwyraźniej w... odbiorcy, który niską ocenę dla gry, na którą się napalił lub którą lubi ewidentnie odbiera jako atak na samego siebie.

Mnie na przykład zastanawiają dawne zachwyty nad pierwszym NOLF-em, który jest mocno przereklamowaną grą, a prawie że otarł się o dychę. Albo jakieś 9, 9+ dla pierwszego Rune, który jest równie mocno przereklamowanym, monotonnym średniakiem. Eld miał sporo takich momentów, Czarny Iwan miał swoje "zbyt mało urozmaicone trasy", inny Smuggler też przecież w recenzji ME3 opisał praktycznie tylko swoje uczucia budzone przez warstwę fabularną gry. I nagle 10/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś odbyły się pierwsze przecieki: do numery będzie dołączony plakat z grafikami z trzeciego Wiedźmaka; pierwszą pełną wersją z kolei jest gra pt. FlashOut 3D.
--------------
Dorzucę co nieco od siebie do powyższej dysputy: CDA jakościowo/merytorycznie etc. schodzi/zeszło na psy. Nie będę nikogo oszukiwał, zazwyczaj CDA kupowałem dla pełniaków - jedynie w latach 2006-2008 miałem "fazę" i kupno tegoż pisma odbywało się w miarę regularnie. Teraz CDA kupię od wielkiego dzwona, gdy pełniak jest naprawdę mocarny (typu Risen czy ostatnie Vampire). Patrząc na teksty... No cóż, nigdy nie były wysokich lotów, jak np. w ŚGK, gdzie - sądząc z numerów posiadanych przez mego ojca - panował klimat miodowo-mleko-piwny, niemniej - stare CDA (tj. do roku 2009) czytało mi się z przyjemnością i nadal do nich wracam, chociażby dla GameWalkera. Niestety, obecnie to jest jakaś tragedia. Rozumiem, że każdy ma swój sposób pisania, fanaberie, poglądy etc., etc., ale recenzja ma przede wszystkim grę przedstawić jaka jest w istocie i na podstawie tego wystawić ocenę. Nawet eld miał parę normalnych recenzji, które dostarczały odpowiednich informacji (notabene, te gry były zazwyczaj RTSami, i zazwyczaj dostawały ocenę 7/10. Dziwne). Z egzemplarza dostępnego w sprzedaży przeczytałem w całości tylko opis cover DVD, bo jak zobaczyłem, jak poskładana jest recenzja Hotline Miami 2 i kto - o zgrozo - ją pisał, oczy mi zamroczyło.
EOT z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 14:06, Firefly94 napisał:

CDA kupię od wielkiego dzwona, gdy pełniak jest naprawdę mocarny (typu Risen czy ostatnie
Vampire).


To Vampire to jest na płytce, czy trzeba coś rejestrować przez jakiego Steama lub coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 11:07, Kaerobani napisał:

Mnie na przykład zastanawiają dawne zachwyty nad pierwszym NOLF-em, który jest mocno
przereklamowaną grą, a prawie że otarł się o dychę. Albo jakieś 9, 9+ dla pierwszego
Rune, który jest równie mocno przereklamowanym, monotonnym średniakiem. Eld miał sporo
takich momentów, Czarny Iwan miał swoje "zbyt mało urozmaicone trasy", inny Smuggler
też przecież w recenzji ME3 opisał praktycznie tylko swoje uczucia budzone przez warstwę
fabularną gry. I nagle 10/10.


Tez dałbym pierwszemu NOLF-owi 9/10, podobnie jak drugiemu, obie ukończyłem wiele razy(w tym dużo, dużo po swoich premierach) i są to produkcje wyborne. Tak samo zresztą sprawa ma się z Rune.
Iwan to był w ogóle odjechany koleś(i za to go lubiłem), który potrafił napisać recenzję składającą się z samych ochów i achów, i wystawić bardzo skromną ocenę.:D
A Smugg świetnie przedstawił swoje odczucia wobec gry, która jest dla niego ideałem, więc ocenie też się nie dziwię.
Ja sam generalnie marudzę na CDA ostatnimi laty(pod względem części artykułów, bo dalej jest masa fajnych, a gry/dodatki to cały czas najwyższa półka), ale chyba jednak recenzje po to są, żeby recenzent nam pisał co on o tej grze sądzi(a nie zastanawiał się czy to się spodoba osobie x czy y).:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie NOLF-a do pierwszego Thiefa to obraza dla The Dark Project. The Operative brakuje choćby tak podstawowej rzeczy jak wychylanie się zza węgła czy jakiś sensowny system widoczności. Wymuszony fragment skradankowy jest zaprojektowany źle i wkurza, bo wymaga od nas odkrycia jedynego słusznego sposobu na jego przejście, etapy z pojazdami denerwują tragicznym sterowaniem, a sama gra jest mocno przeciętna. Tak samo jest zresztą z pociętym, niedokończonym SHOGO, od którego niebotycznie lepszy jest świetny Slave Zero (którego Czarny Iwan ocenił na 9/10 i w sumie z tą oceną się zgadzam).

Rune jest wspaniałe technicznie, ma bardzo dobry klimat i okazjonalnie całkiem imponujące projekty poziomów, ale czym dalej w las tym jest coraz nudniej, mocno jednostajnie, końcowe etapy zaś są coraz niższej jakości. Na dodatek nie ma tutaj jakiegoś bardziej sensownego stylu walki jak z Die by the Sword czy późniejszego Severance, gra zamiast stawiać nam na drodze szermierzy woli zawalać nas toną mięcha armatniego w postaci jakichś biegających koło nas kurdupli czy zombiaków, które nie chcą zdechnąć dopóki nie utniemy im głowy. Ja bym tę 9-tkę odwrócił do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się