Zaloguj się, aby obserwować  
kris2005a

CDPROJEKT kontra CENEGA

7682 postów w tym temacie

>(...)

Dnia 31.01.2009 o 13:10, junior17 napisał:

byliby wniebowzięci! Risen to nie Gothic i różnice w dubbingu muszą być.


Pisałem już na ten temat, poczytaj sobie na forum twórców gry w jakim duchu robiona jest ta gra...nazw z Gothica (jakichkolwiek) PB nie może użyć.
Poza tym nieistotna nazwa, pisałem już dlaczego w takim gatunku jaknajbardziej zasadne jest zrobienie pełnej lokalizacji i jaką pełni ona funkcję. (o tych samych aktorach nikt nie pisał)

/Proszę nie odpowiadać na tego posta. Nie interesuje mnie już dyskusja na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2009 o 00:43, Vojtas napisał:

(…)
Najśmieszniejsze jest to, że wiele firm upiera się przy pełnej lokalizacji. Jeśli zaś
miałoby jej nie być, cena premierowa gry byłaby wyższa o jakieś 40-60 zł. Mówił o tym
Aken.


Gra byłaby droższa owszem, ale dla odbiorców (żeby np. Anglicy nie kupowali taniej w innych krajach niż u siebie), nie dla lokalnego dystrybutora, który oszczędziłby na kosztach realizacji pełnego spolszczenia...

Dnia 31.01.2009 o 00:43, Vojtas napisał:

To prawda, że nie mają swoich głosów, ale reżyser nagrania i współpracujący z nim szef
projektu dokładnie wie, jak ma wyglądać i brzmieć dana scena. Krótko mówiąc: NIC nie
jest przypadkowe. I na tym polega przewaga oryginału nad dubbingiem - twórcy dokładnie
wiedzą, czego chcą i moga wszystko przekazać aktorom, dokładnie ich nakierować;
menadżer lokalizacji często nawet nie dysponuje pełną dokumentacją i materiałami
dodatkowymi. Nierzadko reżyser nie może pokazać aktorowi, jak wygląda dana scena, a
jedynie ogólnikowo opisać, o co chodzi. To takie poruszanie się we mgle. Dotyczy to
zwłaszcza tytułów mocno hype''owanych, które muszą się ukazać wraz z premierą
światową. Aken również o tym wspominał. (…)


Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca (w której reżyser nie wie o co chodzi w danej scenie). Żeby w ogóle ocenić czy warto/podejmuje się dokonania pełnej lokalizacji, trzeba nie tylko znać daną grę (w oryginale), w jakim świecie się dzieje itd., ale też wiedzieć wszystko o danym gatunku. Rozumiem, że decyzję o lokalizacji często podejmuje za lokalnego dystrybutora producent gry i wtedy już niewiele zostaje pola manewru, w dodatku taki dystrybutor nie może sprawiać zbyt wielu problemów, bo producent zwyczajnie tego nie lubi ;) Czym to grozi wiadomo – utraceniem praw do dystrybucji i podpisaniem umowy z inną firmą w danym kraju. Pewne rzeczy jednak można i musi się negocjować, bo przecież chodzi o jakość, która przełoży się potem na ilość sprzedanych kopii, producent gry musi mieć tego świadomość. Wiem, że w życiu nie jest już tak pięknie dlatego pisałem, że nie wszystkie gry można dobrze w pełni zlokalizować, wymaga to oceny na ile cała gra, jej świat, klimat, charakter, dialogi są przekładalne i czy oryginał nie jest np. wybitnie zrobiony, bo wtedy faktycznie lepiej jest go zostawić i dać tylko napisy…

Dnia 31.01.2009 o 00:43, Vojtas napisał:

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy gra do polskich sklepów trafia 5 miesięcy później.
Tak było choćby z eXperience 112. Ludziom często się wydaje, że lokalizacja ogranicza
się do przetłumaczenia tekstów, nagraniu dialogów i synchronizacji. Z wywiadu jakiego
udzielili ludzie z Techlandu, wynikało, że w lokalizacji pomagali im nawet programiści
francuscy, bo trudności wynikały np. z gramatyki i jej zależności od mechanizmów gry.
(…)


Oczywiście najlepiej, gdy lokalizację robi się po oficjalnej premierze gry, wtedy nie ma takiego ciśnienia, no ale to znowu zależy od polityki producenta (czasem ze względu na piractwo są decyzje o premierach równoczesnych). W przypadku gier Piranha Bytes, premiery polskich wersji były przeważnie jakiś czas (ok. miesiąca, nie pamiętam już dokładnie), po oficjalnej premierze – zatem nie byłoby problemów z dopilnowaniem lokalizacji.

***

Zacząłem tę dyskusję obawiając się przyszłej lokalizacji gry Piranha Bytes Risen, znając praktyki lokalizacyjne Cenegi. Czy świat, klimat i dialogi gier robionych przez niemiecki zespół da się dobrze spolonizować pokazały dobitnie poprzednie trzy części Gothic. Seria ta miałaby połowę mniejszą liczbę fanów w Polsce gdyby nie pełna lokalizacja, gra w angielskiej wersji traci połowę uroku, nie czuć owego surowego bliskiego średniowieczu ( w pewien sposób) klimatu…Zwłaszcza, że mamy wgrany w podświadomości angielski z hollywoodzkich pop filmów – niektóre kwestie bezimiennego, czy innych npc brzmią w tym języku dość zabawnie. Ci, którzy upierają się, że Risen to nie Gothic, proszę poczytać sobie wypowiedzi twórców na stronie www.worldofrisen.de, w jakim duchu robiona jest ta gra – znowu będzie jeden bohater wrzucony w wir jakichś wydarzeń, będą wykluczające się gildie itd. … Nie chciałbym, jak już wspomniałem, wczuwać się w klimat tej gry przez angielski filtr kulturowy ich pełnej lokalizacji…wolę niemiecką surowość. Cóż, prawdopodobnie pozostanie mi oryginalna wersja niemiecka (chyba, że jednak CDP robiłby lokalizację – w końcu nie wiadomo, kto ma z nimi umowę – bo w Cenegę nie wierzę i nie uwierzę póki nie zobaczę jakiejś ich rozbudowanej pełnej lokalizacji). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>! Risen to nie Gothic i różnice w dubbingu muszą być.
>

A czemu to? Nikt przecież nie mówi o zatrudnianiu tych samych aktorów (poza paroma ortodoksyjnymi maniakami). Po prostu wielu fanów Gothica (w tym ja) chce, aby kolejna produkcja Piranii również została w pełni spolonizowana. Dubbing (ale porządny) w RPG-ach naprawdę dodaje klimatu i sprawia, iż po prostu gra się przyjemniej. O ile w FPS-ach polskie głosy często drażnią, o tyle w grach fabularnych są naprawdę dobrym rozwiązaniem. Dlatego ja jak najbardziej jestem za pełną polską wersją Risen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 15:49, verbum napisał:

Gra byłaby droższa owszem, ale dla odbiorców (żeby np. Anglicy nie kupowali taniej w
innych krajach niż u siebie), nie dla lokalnego dystrybutora, który oszczędziłby na kosztach
realizacji pełnego spolszczenia...


Zgadza się. Tym niemniej czasem cuda się zdarzają - np. wydanie Civ IV i dodatków z polonizacjami na osobnych płytach. Tudzież wydania dwujęzyczne np. Brothers in Arms Road to Hill 30 albo Sam & Max Sezon 1.

Dnia 03.02.2009 o 15:49, verbum napisał:

Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca (w której reżyser nie wie o co chodzi w danej
scenie). Żeby w ogóle ocenić czy warto/podejmuje się dokonania pełnej lokalizacji, trzeba
nie tylko znać daną grę (w oryginale), w jakim świecie się dzieje itd., ale też wiedzieć
wszystko o danym gatunku.


Dla mnie osobiście to jest wręcz nie do pomyślenia. A najgorsze, że nie ma innej alternatywy, jak tylko sprowadzić płytę z zagranicy.

Dnia 03.02.2009 o 15:49, verbum napisał:

Rozumiem, że decyzję o lokalizacji często podejmuje za lokalnego
dystrybutora producent gry i wtedy już niewiele zostaje pola manewru, w dodatku taki
dystrybutor nie może sprawiać zbyt wielu problemów, bo producent zwyczajnie tego nie
lubi ;) Czym to grozi wiadomo – utraceniem praw do dystrybucji i podpisaniem umowy
z inną firmą w danym kraju. Pewne rzeczy jednak można i musi się negocjować, bo przecież
chodzi o jakość, która przełoży się potem na ilość sprzedanych kopii, producent gry musi
mieć tego świadomość.


Z tego co mówił konsul, wynika, że negocjują. Dlatego np. w Mass Effect nie było w polskiej wersji potrzeby aktywacji przez sieć. No i były 2 wersje językowe.

Dnia 03.02.2009 o 15:49, verbum napisał:

Oczywiście najlepiej, gdy lokalizację robi się po oficjalnej premierze gry, wtedy nie
ma takiego ciśnienia, no ale to znowu zależy od polityki producenta (czasem ze względu
na piractwo są decyzje o premierach równoczesnych). W przypadku gier Piranha Bytes, premiery
polskich wersji były przeważnie jakiś czas (ok. miesiąca, nie pamiętam już dokładnie),
po oficjalnej premierze – zatem nie byłoby problemów z dopilnowaniem lokalizacji.


Pewnie tak. Jeśli mam być szczery, nie rzeszkadza mi premiera opóźniona np. o 3 miesiące. Jeśli miałbym pewność, że dubbing będzie naprawdę dobry. Ja i bez tego mam w co grać. Może to już ten wiek, że nie gonię za nowościami? ;)

Dnia 03.02.2009 o 15:49, verbum napisał:

Pozdrawiam


Ja również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 22:43, dominik713 napisał:

Ok,dzięki :) A czy ta promocja obowiązuje również w zwykłych sklepach,takich jak Empik
czy MediaMarkt?


Oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2009 o 15:55, Malcollm napisał:

No to już wiemy jaką politykę prezentuje Cenega, można sobie zamówić oto takie coś..
http://www.sklep.cenega.pl/index.php?action=product&nr=877
Niby replika ale pewnie chodzi o wykończenie konkurencji..:)

Ale muszę przyznać, że ten granat i tak wymiata ^^ Kupiłbym bez wachania, gdyby cena była trochę mniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ah wiesz ja też z tym, że w tym miesiącu już ostro nadwyrężyłem budżet na gry a do tego w przyszłym Empire Total war, ehhh normalnie trzeba na przyszłość chować takie zaskórniaki, żeby było na takie niespodziewane niespodziewajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2009 o 16:07, Lord Sebuuu 10 napisał:

osobiście cenegi nie lubie :P

Na szczęście osobiście nie popieram twego zdania, ja ją polubiłem a to tez poniekąd dzięki temu jakie szopki CD-P odstawia ze swoimi pseudopromocjami - czyli jak zrobić z człowieka "mużina" :P
Muszę cię zpartwić Kompania Braci na chwilę obecną wdeptuje pseudopromocje CD-P głeboko w ziemię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2009 o 16:11, Malcollm napisał:

> osobiście cenegi nie lubie :P
Na szczęście osobiście nie popieram twego zdania, ja ją polubiłem a to tez poniekąd dzięki
temu jakie szopki CD-P odstawia ze swoimi pseudopromocjami - czyli jak zrobić z człowieka
"mużina" :P
Muszę cię zpartwić Kompania Braci na chwilę obecną wdeptuje pseudopromocje CD-P głeboko
w ziemię..


Ja takich gier co oni wystawaiają to tak nie za bardzo lubię
ale niektóre są fajne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2009 o 16:11, Malcollm napisał:

Muszę cię zpartwić Kompania Braci na chwilę obecną wdeptuje pseudopromocje CD-P głeboko
w ziemię..

to widzę że faktycznie mocno polubić Cenegę musiałeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2009 o 16:11, Malcollm napisał:

> osobiście cenegi nie lubie :P
Na szczęście osobiście nie popieram twego zdania, ja ją polubiłem a to tez poniekąd dzięki
temu jakie szopki CD-P odstawia ze swoimi pseudopromocjami - czyli jak zrobić z człowieka
"mużina" :P

Promocje CDP są tylko na reklamach w czasopismach, a promocje Cenegi są w sklepie. Ot taka niewielka różnica.

Dnia 09.02.2009 o 16:11, Malcollm napisał:

Muszę cię zpartwić Kompania Braci

Chodzi o ten film wojenny? XPPP
Fakt film ten naprawdę kopie.
>na chwilę obecną wdeptuje pseudopromocje CD-P głeboko w ziemię..
Aaaa. Rozumiem, masz na myśli Kompanię Graczy? Tak, zgadzam się z tobą. W ogóle Cenega miażdży CDP. No i chyba dobrze.

natanadler
Czy Cenega na 100% będzie wydawała takie tytuły?:
Risen
Divinity 2: Ego Draconis

Mógłbyś zdradzić czy w tym roku dostaniemy od Was jeszcze jakieś produkcje z gatunku Akcja/RPG?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu naprawdę było tak, że faworyzowałem CD-P, tylko, że obaj wydawcy mają niezłe tytuły w swojej ofercie, po tej jednak wpl-nowskiej promocji która tak naprawdę nie daje nic poza tym, że musiał bym do tego dopłacać postanowiłem zmienić front, teraz wykupuje w Cenedze te gry których nie wybierałem wcześniej...
kordzio1 popatrz na to tak:
Wydaję 600 złotych na gry u CD-P co prócz wieczystej gwarancji <której nigdy jeszcze nie wykorzystałem> i kilkuset wpl-nów na koncie, mam?
Ano jakąś promocję do której raczej trzeba dopłacić a i tak w sytuacji w której nie mogę sobie odebrać tytułów osobiście tylko do tego biznesu dopłacam zyskując kolejne krociowe stosy WPL-nów...
Teraz z drugiej strony, u cenegi kupuję gry które od dawna chciałem tylko, że zawsze w opozycji było coś u CD-P wcześniej faworyzowałem CD-P ale teraz? Przy promocjach i przecenach które udostępnia Cenega za wydanych 300-400 złotych na gry mam na przykład taki monitor - jeśli nie monitor to powiedzmy sobie procesor, i co teraz się opłaca bardziej w sytuacji w której ta i ta firma przedstawia tytuły które chciałbyś mieć w posiadaniu..?
Co sam wybierzesz..??
junior17- dzięki za zwrócenie uwagi, uwielbiam ten serial, dlatego też, te przeklepy słowne często mi się przytrafiają, ale ze mnie ciemna masa..:)
Chyba zacznę używać określenia "KG" będzie łatwiej zapamiętać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ciach

Dnia 09.02.2009 o 16:42, junior17 napisał:


natanadler
Czy Cenega na 100% będzie wydawała takie tytuły?:
Risen
Divinity 2: Ego Draconis

Mógłbyś zdradzić czy w tym roku dostaniemy od Was jeszcze jakieś produkcje z gatunku
Akcja/RPG?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam


A potem pożegnał się z głową po tym jak mi ją boss urwie ;)

Już niedługo pojawią się nowe zapowiedzi. I zostaną ujawnione tytuły, które wyadmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2009 o 16:50, natanadler napisał:

A potem pożegnał się z głową po tym jak mi ją boss urwie ;)

Zawsze możesz potem iść w zaparte mówiąc, że ten ty tutaj to nie ty, tylko ktoś inny..:) wiesz co.. i kto potem by odpowiadał na tą naszą masę pytań....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../
To był taki drobny żarcik związany z przejęzyczeniem Kompania Graczy -> Kompania Braci, zamiana graczy na braci ma niby o sporym zżyciu się z C* świadczyć ;). Mi osobiście też propozycja Cenegi bardziej odpowiada, zwłaszcza jeśli brać pod uwagę programy lojalnościowe - CDP- zużyłem jedynie 10wPLN, aby tak dla jaj sprawdzić, czy może nie da się kupić żetonu na dostawę darmową, a później go wykorzystać przy mniejszym zamówieniu, Cenega- myszka, podkładka, długopis Silent Huntera, abonament May Club i chyba jeszcze jakaś mała popierdółka.

natanadler
A to niedługo, to takie niedługo, że w kolejnych numerach pism "branżowych" możemy ich szukać, czy powinniśmy patrzeć dalej w przyszłość? patrząc na kalendarz i ostatnie rzuty w tanich seriach, to chyba "za niedługo" można się spodziewać jakichś ruchów w KK, lub SS i jakichś konkursików :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować