Zaloguj się, aby obserwować  
morthi

Borderlands - przelom w grach FPS?

3066 postów w tym temacie


Dnia 22.11.2009 o 19:12, Shego napisał:

a wiesz ile tworcy gry dostaja kasy z jednego sprzedanego
egzemplarza? G*wniane pieniądze.


Co z tego, że gówniane pieniądze- ale należące do nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 19:27, conan8 napisał:



> a wiesz ile tworcy gry dostaja kasy z jednego sprzedanego
> egzemplarza? G*wniane pieniądze.

Co z tego, że gówniane pieniądze- ale należące do nich

Ale okrada sie wydawców a nie twórców. A wszyscy tak płacza że biedni twórcy tak sie napracowali a poszli z torbami. Oczywiscie grosz do grosza itp ale trzeba pamietac gdzie idzie znakomita wiekszosc tych pieniedzy. Nie do twórców. A porównywanie tego z kradzieza samochodu to juz zupelna pomyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 19:18, EmperorKaligula napisał:

no wlasnie nie... nie kradniesz czyjegos dziela tylko je powielasz (na tym producent
nie traci) i uzywasz bez oplat (na tym juz w sumie tak). Jak kradniesz samochod to ktos
traci pare ton blachy, elektronike, silnik itd, a przy kopiowaniu zawartosc producent
nie jest stratny bezposrednio. Czy jak cos sciagnales ale tego nie uzywasz (tutaj: nie
grasz z pirata, ot sobie sciagnales) to tez okradles producenta ? jesli tak to powiedz
mi w jaki sposob ;)

Na powielaniu zawartości producent nie traci bezpośrednio? Wyobraź sobie, że coś wymyśliłeś, lub stworzyłeś. Ktoś podpatrzył i zaczął robić to samo według twojego pomysłu. To nie jest kradzież? No tak, nikt nie kupuje jego dzieła czyli nic nie traci, przecież żadna różnica, nie?

Jak kradniesz samochód to okradasz jego nabywcę, a jak piracisz to okradasz producenta. Przecież dobrze wiesz ile trwają prace nad grą. Dostają kasę za to że ktoś kupi ich dzieło. Jeżeli to pirat dostanie kasę, a nie oni to nie jest kradzież. Dlaczego, jak zabiorę kasę producentom to nie jestem złodziejem, a jak zabiorę komuś coś materialnego to już tak?
Według Ciebie praca nad rzeczą wirtualną jest gorsza niż nad praca nad rzeczą materialną? A dlaczego?
A ostatni argument zupełnie do mnie nie trafia, wybacz.

No cóż. Zapytam się w tamtym temacie czym różni się kradzież rzeczy materialnej od wirtualnej, bo dla mnie to żadna różnica.

Może lepiej wróćmy do gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czemu to nagle porównujesz mnie do Smugglera? To są moje poglądy... o,o
Proste - ściągasz grę, twórcy nie dostają żadnych profitów. (Co tam, ja jeden mogę ściągać, ważne że inni kupią oryginały... Gorzej, jak 3/4 graczy tak powie.)
Wyobraź sobie, że napisałeś książkę. Ktoś kupił i zaczął sprzedawać kserówki. Przecież on cię nie okrada, nie?
Pożyczyłeś grę? Czyli jej nie kupiłeś, robisz cracka i grasz nie płacąc za nią. Wystarczy?

Skończmy tu tą dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale jednego nie rozumiem... Czemu ktoś za wszelką cenę stara się udowadniać, że dane przestępstwo jest przestępstwem, bo jest podobne (ale niezupełnie) do innego przestępstwa? To ma czemuś służyć? Dla mnie sprawa jest jasna: korzystanie z pirackiego oprogramowania jest złamaniem prawa, koniec, kropka. Po diabła to jakoś motywować?

Jeśli ktoś ma zamiar korzystać z pirackich kopii gry, proszę bardzo, droga wolna. Robi to na własną odpowiedzialność. Tak samo jak osoba, która przekracza dozwoloną prędkość robi to, bo chce. Dopóki nikt tej osoby nie złapie, wszystko jest ok. A jak złapią - zaczyna się płacz, zgrzytanie zębów, bluzgi na policję. Żałosne. Trzeba mieć trochę godności: robię coś, to ponoszę za to odpowiedzialność, a nie odwracam kota ogonem i udaję, że to ja jestem ofiarą.

Inna sprawa, że trochę nie łapię tego całego "zrobię sobie obraz płytki z grą". Sorry, ale jestem graczem już ponad ćwierć wieku, zaczynałem od ośmiobitowców (Atari 65XE konkretnie) i do dziś nie zrobiłem ani jednego obrazu z płyty z grą. Co więcej, nie potrzebowałem nigdy tego robić. Wszystkie płyty CD/DVD z grami, jakie posiadam, działają bez problemu. No, ale jeśli ktoś wyjmuje płytę z napędu, kładzie ją na szafce i zostawia tak na kilka tygodni, przy okazji zalewając ją colą... Płyta, z której korzysta się normalnie i o którą się dba, będzie działała bez problemów naprawdę długo.

Ale dość tego offtopu, wróćmy może do samej gry, bo zaraz jakiś moderator nam tu zajrzy.

Pooglądałem sobie trochę filmików z ZIoDN (Zombie Island of Dr Ned) i muszę przyznać, że wyglądają całkiem apetycznie. Szczególnie podobają mi się Tankensteiny, noszące na plecach skrzynie z lootem. Zarąbisty pomysł. Nie mogę się już doczekać, kiedy ten epizodzik wyjdzie na PC. Ciekawe, jak będzie to rozwiązane... Pewnie tylko do ściągnięcia przez Steam (i wtedy na dwoje babka wróżyła - albo pójdzie z naszą wersją, albo nie...), chyba że poczekają z jego wydaniem na PC do czasu ukazania się jakiegoś większego dodatku. Obyśmy nie musieli czekać zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 19:50, soshman napisał:

A czemu to nagle porównujesz mnie do Smugglera? To są moje poglądy... o,o

Ciesze sie bo utozsamianie się z tym półgłówkiem (powazny człowiek, redaktor naczelny a jak sie czyta AR to sie niedobrze robi- bluzgi 12 latka, nawet w odpowiedziach na normalne rzeczowe listy. Chyba dawno seksu nie uprawiał:P Mam nadzieje ze fani AR nie poczuli sie w tym momencie urazeni ale taka jest prawda, koles sie zachowuje jakby ciagle mial 12 lat) is not the way to go

Dnia 22.11.2009 o 19:50, soshman napisał:

Proste - ściągasz grę, twórcy nie dostają żadnych profitów. (Co tam, ja jeden mogę ściągać,
ważne że inni kupią oryginały... Gorzej, jak 3/4 graczy tak powie.)
Wyobraź sobie, że napisałeś książkę. Ktoś kupił i zaczął sprzedawać kserówki. Przecież
on cię nie okrada, nie?

Rozpowszechnianie pirackich kopii to powazne przestepstwo akurat ale nie o tym mowimy.

Dnia 22.11.2009 o 19:50, soshman napisał:

Pożyczyłeś grę? Czyli jej nie kupiłeś, robisz cracka i grasz nie płacąc za nią. Wystarczy?

Ale jak kupił i chce zrobic kraka to co sie rzucasz? Nie umiesz czytac czy co? Przeciez napisał ze gre ma brat a on nie chce czekac tydzien czy jakos tak
Poza tym nie odpowiedziales na najwazniejsza czesc posta, ta o porownywaniu kradziezy samochodu do piracenia gier. Oczywiscie i to i to to kradziec (w przypadku sciaganie z neta to teoretycznie, bo przeciez w praktyce nic nie kradniesz) ale np co innego zabicie czlowieka a zdeptanie mrowki
ZEDYTOWALEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

Na powielaniu zawartości producent nie traci bezpośrednio? Wyobraź sobie, że coś wymyśliłeś,
lub stworzyłeś. Ktoś podpatrzył i zaczął robić to samo według twojego pomysłu.


jakie robic ? przestac zmyslac, mowimy tutaj np o pobraniu gry a nie jej modyfikowaniu czy dalszym sprzedawaniu...

Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

To nie
jest kradzież? No tak, nikt nie kupuje jego dzieła czyli nic nie traci, przecież żadna
różnica, nie?


nie zabieramy nikomu niczego wiec nie jest to kradziez, raczej utrata zyskow - ale to cos innego

Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

Jak kradniesz samochód to okradasz jego nabywcę, a jak piracisz to okradasz producenta.


glownie wydawce w przypadku gier i muzyki popularnej ;) myslisz ze nie mozna ukrasc samochdu producentowi ? O.o

Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

Przecież dobrze wiesz ile trwają prace nad grą. Dostają kasę za to że ktoś kupi ich dzieło.
Jeżeli to pirat dostanie kasę, a nie oni to nie jest kradzież. Dlaczego, jak zabiorę
kasę producentom to nie jestem złodziejem, a jak zabiorę komuś coś materialnego to już
tak?


patrz wyzej

Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

Według Ciebie praca nad rzeczą wirtualną jest gorsza niż nad praca nad rzeczą materialną?
A dlaczego?


nie jest gorsza... chodzi o sam fakt porownywania kradziezy ciagu 0 i 1 i kradziezy 2 ton blachy - jest to nie na miejscu i bez sensu - i to jest meritum sprawy.

Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

A ostatni argument zupełnie do mnie nie trafia, wybacz.


klapki na oczach ? to jest wlasnie meritum sprawy - pobrales gre, ale w nia nie grasz - na ile ocenisz szkode producenta gry ? na 0 ? :) a jak ukradniesz samochod czy cos innego materialnego to bardzo latwo jest oszacowac szkode, nawet jak nim nie jezdzisz...

Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

No cóż. Zapytam się w tamtym temacie czym różni się kradzież rzeczy materialnej od wirtualnej,
bo dla mnie to żadna różnica.


najlepiej tak bedzie

Dnia 22.11.2009 o 19:40, soshman napisał:

Może lepiej wróćmy do gry.


mam przerwe, dragon age mnie zassal na dobre :) jak skoncze to wroce do Brica bo gra sie nim duuzo ciekawiej niz hunterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Nie życzę sobie, żeby ktoś mnie obrażał. Nie umiesz mi wytłumaczyć to od razu zaczynają się bluzgi?
2. Piję do tego co Ty napisałeś. A Ty pisałeś o pożyczaniu.
3. Porównanie do kradzieży samochodu? Wspólne cechy: zabieranie komuś czegoś na co solidnie się napracował, co mu się należy, za co powinien dostać kasę.
Ja nie mówię, że to DOKŁADNIE to samo, ale jak dla mnie piracenie to kradzież i mnie nie przekonacie.


Wracając do gry:
mam po prostu nadzieję, że zagramy na PC w ZI. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 19:57, Ringno5 napisał:

Jeśli ktoś ma zamiar korzystać z pirackich kopii gry, proszę bardzo, droga wolna. Robi
to na własną odpowiedzialność. Tak samo jak osoba, która przekracza dozwoloną prędkość
robi to, bo chce. Dopóki nikt tej osoby nie złapie, wszystko jest ok. A jak złapią -
zaczyna się płacz, zgrzytanie zębów, bluzgi na policję. Żałosne.


zawsze bluzgam na policje bo zamiast lapac prawdziwych bandziorow (prochy, rozboje, napady, pobicia) spisuja za piwkowanie czy walcza z piratami (wyrok w 99% przypadkow, niska szkodliowsc, grzywna i po sprawie) wstyd mi ze na nich podatki place.

Dnia 22.11.2009 o 19:57, Ringno5 napisał:

Trzeba mieć trochę godności:
robię coś, to ponoszę za to odpowiedzialność, a nie odwracam kota ogonem i udaję, że
to ja jestem ofiarą.


nie o tym mowimy ;) z faktem ze piractwo jest zle zgodzil sie kazdy w tym temacie.

Dnia 22.11.2009 o 19:57, Ringno5 napisał:

Inna sprawa, że trochę nie łapię tego całego "zrobię sobie obraz płytki z grą". Sorry,
ale jestem graczem już ponad ćwierć wieku, zaczynałem od ośmiobitowców (Atari 65XE konkretnie)
i do dziś nie zrobiłem ani jednego obrazu z płyty z grą. Co więcej, nie potrzebowałem
nigdy tego robić. Wszystkie płyty CD/DVD z grami, jakie posiadam, działają bez problemu.
No, ale jeśli ktoś wyjmuje płytę z napędu, kładzie ją na szafce i zostawia tak na kilka
tygodni, przy okazji zalewając ją colą... Płyta, z której korzysta się normalnie i o
którą się dba, będzie działała bez problemów naprawdę długo.


wiesz... nic mnie nie obchodzi, ze Ty nie musisz miec kopi. Ja jestem z tych co dmuchaja na zimne - orginala ogladam tylko przy pierwszej instalacji i robieniu obraz potem do szafy. Z obrazu mam szybszy odczyt i 0 szumow. I co najwazniejsze robie sobie obraz legalnie. Nie trzeba tez zonglowac plytkami jak gra sie w kilka gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:14, soshman napisał:

Powiem tak: zbyt dosłownie bierzecie moje porównanie. I tyle w tym temacie. Wystarczy?
:)


kradziez to kradziez (to Twoje slowa) i wlasnie z tym sie nie zgadzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:05, Ringno5 napisał:

Panowie, dajcie już spokój, albo przenieście się z tą dyskusją do wątku o piractwie ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=943&u=9085),
zostawmy ten temat na rozmowę o Borderlands, bo trochę się bajzel robi ;)


Bez kitu prawie 2 str gadania o piractwie.

Mam pytanie związane z Borderlands (do dobrego tematu trafiłem?). Czy jak zabije jakiegoś tam przeciwnika z pojazdu to czy dostaje mniej expa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:17, KamyK_84 napisał:

Mam pytanie związane z Borderlands (do dobrego tematu trafiłem?). Czy jak zabije jakiegoś
tam przeciwnika z pojazdu to czy dostaje mniej expa?


tak (nie wiem o ile % mniej), bardzie oplaca sie wysiasc zastrzelic i pojechac dalej - przeciwnicy wystepuja w grupach, wiec nie bedziemy co chwile wysiadac bo cos ubic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:17, KamyK_84 napisał:

> Mam pytanie związane z Borderlands (do dobrego tematu trafiłem?). Czy jak zabije jakiegoś
tam przeciwnika z pojazdu to czy dostaje mniej expa?

Od pewnego momentu w playthrough 2 ta śmieszna wyrzutnia rakiet na dachu zadaje znacznie mniejsze obrażenia niż broń. Rozjeżdżanie to inna sprawa, ale nadal lepiej wyskoczyć z pojazdu.


"kradziez to kradziez (to Twoje slowa) i wlasnie z tym sie nie zgadzamy"
No wiesz, jeżeli dla Ciebie kradzież to nie kradzież, to tak, jak ze słynnym "Nikt nam nie wmówi, że białe, jest białe i czarne jest czarne." :P Koniec tu i zapraszam do tematu o piractwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:18, EmperorKaligula napisał:

tak (nie wiem o ile % mniej), bardzie oplaca sie wysiasc zastrzelic i pojechac dalej
- przeciwnicy wystepuja w grupach, wiec nie bedziemy co chwile wysiadac bo cos ubic ;)


Gorzej jak wpada grupka pojazdów. Doświadczenie nauczyło mnie, że nie warto z nimi walczyć na piechotę bo skubańcy czasami próbują przejechać nas ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:17, KamyK_84 napisał:

Mam pytanie związane z Borderlands (do dobrego tematu trafiłem?). Czy jak zabije jakiegoś
tam przeciwnika z pojazdu to czy dostaje mniej expa?


Jak powiedział EmperorKaligula, expa jest mniej, ale często bardziej jednak opłaca się zostać w wózku. Czemu? Bo szybciej wtedy załatwiamy przeciwników, a jednym z "achievementów" w grze jest zabicie określonej ilości przeciwników w odstępach mniejszych niż 7 sekund. Trudno coś takiego zrobić z normalnej giwerki, a w samochodzie wystarczy znaleźć 3 norki Skaggów obok siebie i do przodu.

Zresztą po jakimś czasie mordowanie np. spiderantsów staje się po prostu nudne (bo łby pancerne, a ganianie się z nimi w kółeczko, żeby się do odwłoka dobrać jest mało zabawne), szczególnie kiedy pojawiają się większe wersje i wtedy samochodzik sprawdza się idealnie. Trzeba tylko uważać na jego stan techniczny, bo w 90% wypadków zniszczenie wozu = śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:24, Ringno5 napisał:

Zresztą po jakimś czasie mordowanie np. spiderantsów staje się po prostu nudne (bo łby
pancerne, a ganianie się z nimi w kółeczko, żeby się do odwłoka dobrać jest mało zabawne),


strzelasz w glowe i wystawiaja odwlok na crita... to sie przeciez wyswietla jako podpowiedz na loadingach ;) a za tych twardych jest dobry exp a malo strzelania - rozjezdznie sie nie kalkuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2009 o 20:27, EmperorKaligula napisał:

strzelasz w glowe i wystawiaja odwlok na crita... to sie przeciez wyswietla jako podpowiedz
na loadingach ;) a za tych twardych jest dobry exp a malo strzelania - rozjezdznie sie
nie kalkuluje


Nie zawsze się po pierwszym strzale odwracają, a poza tym celowanie w odwłok jednemu, gdy wokół 5 innych nas podgryza jest raczej mało przyjemne. Dlatego wolę już raczej hordy mróweczek rozjeżdżać. Poza tym w pewnym momencie ten exp już przestaje być taki ważny, bo i tak szybciej się go zdobywa wykonując misje. Tak gdzieś do 30-35 poziomu (końcówka Playthrough 1, początek P2) chciało mi się z nimi walczyć, ale potem, kiedy akurat miałem kilka misji do wykonania na danym obszarze, odpuszczałem sobie mozolne walki z mrówkami i jak tylko mogłem, to je rozjeżdżałem. Każdy sobie radzi jak może ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować