Zaloguj się, aby obserwować  
xbitPOL

Czy kiedykolwiek zostało Wam coś ukradzione?

40 postów w tym temacie

Mi na szczęście jeszcze nic nie ukradli, za to mojej siostrze buty Pumy (ciekawe po co je komu? Kradziejami są zazwyczaj faceci, a oni chyba nie włożą na nogę buta nr 36? No chyba, że chcą zrobić "prezent" swojej "lasce") i portfel (a w nim pieniądze, dokumenty i karta kredytowa. Na szczęście kartę zdążyła w odpowiednim czasie zablokować).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mi ukradli portfel i kiedyś mi chcieli ukraść CDA i Obliviona (wracałam z zakupów) ,ale dreska dogoniłam ,nie bez potrzeby człapię na aikido, tylko miałam potem wielkie limo :/ Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smoczy Wilq Wojownicza Księżniczka ? :D Mi próbowali kiedyś coś ukraść ale sie nie dałem i przywaliłem w morde było to przed sukiennicami w Krakowie jakiś gnojek próbował mi otworzyć plecak no to dostał i uciekał ile sił miał w nogach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mi "posial" sie raz elefon. nie lamentowalem za nim bo to nie tragedia. ale sima bylo zal. mialem zajebioza latwy numer od jakichs dwoch lat i pelno kontaktow. ciezko bylo je odzyskac;/sam telefon to nie dramat mozna latwic sobie nowy. jednak sim... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurcze zapomniałem napisać o bardzo ciekawej kradzieży .

Stoi sobie moja matula w korkach przy światłach no i była na prawo od lasu jakieś 200 metrów , nagle wybiega jakiś kolo z lasu z cegłą (!) wybija szybe pasażera z przodu samochodu ogromną cegłą (!) zabiera torebkę która na tym siedzeniu leżała i zaczął uciekać ile sił miał . Po zgłoszeniu na policję po tygodniu telefon że torebka odnalazłą sie na torach niedaleko wypadku odnalazł ją jakiś młody pracownik a mógł torebkę wziąść wyczyścić i dać dziewczynie (torebka tania nie byłą) . Przez 3 dni nie chodziłem do szkoły tylko siedziałem w samochodzie w Warszawie i pilnowałem gdy mama biegała i załatwiałą sprawy do pracy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2007 o 22:01, Inki napisał:

Smoczy Wilq Wojownicza Księżniczka ?

No księżniczka to na pewno nie ,ale wojownicza to ja sie w pełni zgadzam ;)
:D Mi próbowali kiedyś coś ukraść ale sie nie dałem i

Dnia 05.09.2007 o 22:01, Inki napisał:

przywaliłem w morde było to przed sukiennicami w Krakowie jakiś gnojek próbował mi otworzyć
plecak no to dostał i uciekał ile sił miał w nogach .

Inki Prince of Sukiennice ? ^^ Moim skromnym zdaniem trzeba mieć szczęście żeby móc zakapować co i jak i nie stać jak kołek tylko się/dobytku* bronić! Kwestia psychiki. Ale postów świra się nie bierze na serio (chyba :F) . Pozdro.

*Niepotrzebne skreślić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi ukradła koleżanka, tak koeżanka, mojego fingerboarda z własnej roboty. Siedziałem z nią w barku szkolnym odłorzyłem go na stół i porozmawiałem z kolegą a cały czas siedziałem. Inna osoba nie mogła tego zrobić, ale naszczęście nosiłem do szkoły najbrzydszego ale on i tak był doskonały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie zajumali dwa rowery, matce 1 rower, a ojcu piłę spalinową z warsztatu o wartości 2000 zł :/ Niezły k@# bilans, a w niedziele pełne kościoły "pseudo-katolików".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi dwa razy ukradli komórkę. Raz nokię (taką cegłówkę - takie czasy :P), a raz Philipsa. Za pierwszym razem (miałem jakieś 11-12 lat) to się zmartwiłem i w ogóle. ;( Za drugim razem (14 lat) już trochę się wkurzyłem i powiedziałem sobie: ''''Tak dalej nie może być" ;). No i zacząłem trochę ćwiczyć, żeby wyglądać na nieco "przypakowanego" (ale bez przesady :P). No, ale trafiłem raz na takich, których to najwyraźniej nie wzruszyło. Chyba musieli być pod wpływem jakiś środków odurzających i im się wydawało "ale teraz jestem silny, to mu wp***ole jak nie będzie chciał oddać dobrowolnie". No i się nieco przeliczyli, bo jeden dostał w gębę (no niestety - inaczej się nie dało :/), a drugi uciekł.
Od tamtej pory już nie było żadnych kozaków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2007 o 22:29, Widek1 napisał:

Mam pytanie czy ukradzione uczucia także się w to zaliczają ? :)

Pytanie tematu to " Czy kiedykolwiek zostało Wam coś ukradzione?" więc nie musi być to przedmiot materialny lub cos w tym stylu ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa rowery z piwnicy (jak to zwykle nasza policja - po rowerach ani widu, ani słychu). Mojej mamie portfel ukradziono na przystanku autobusowym. Piłka z plecaka na stadionie. Raczej tyle, jednak strata jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa rowery z piwnicy. Jak w poprzednim poście, tylko że jeden policja odzyskała. Przeszukiwali jakiś garaż i znalezili mnóstwo rowerów, a na szczęście zgłosiłem kradzież. Plus dla policji? Nie! Parę miesięcy później wpakowali mnie do aresztu za jazdę na "kradzionym" rowerze. Sprawa została wyjaśniona i okazało się że nie usuneli wpisu z bazy danych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2007 o 22:29, Widek1 napisał:

Mam pytanie czy ukradzione uczucia także się w to zaliczają ? :)

przyznam ze calkiem do rzeczy;p nie jestes w tym osamotniony;p moge powiedziec ze moje serce tez zostalo mi skradzione;p ale ze tez na to nie wpadlem;p bardzo trafne;p musze pogratulowac;p <brawo> pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować