Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Powody, dla których ludzie kończą z MMO

166 postów w tym temacie

Mysle ze dobrze ze w srodowisku producentow toczy sie taka dyskusja bo to sprawi ze nowe gry beda jeszcze lepsze nie tylko pod wzgledem oprawy typu grafika muzyka itp. ale takze beda tworzone z mysla o stworzeniu gry o jak najwiekszej grywalnosci.
A osobiscie czekam na jakies mmo osadzone w Forgotten Realms (moze NWN3 bedzie takim czyms jak wyjdzie :). Chwilowo mam zamiar pograc w NWN2 ale to jak przejde wszystkie kampanie Heroesow na singlu. Prawda jest taka ze czlowiek sie starzeje i czasu coraz mniej :) Gdzie te czasy kiedy czlowiek byl w ogolniaku i po powrocie ze szkoly lupal w diablo 2 do rana :D
BTW hack''n slash moga byc najlepszym rozwiazaniem dla cierpiacych na brak wolnego czasu. Od czasu do czasu zasiadam do Diablo2 na BN. A kiedys tak zeswirowalem ze kupilem 2ga gre zeby miec 2 konta i taxi sobie robic :D BTW 2 czekam niecierpliwie na wiedzmina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 21:44, Ryk Niedźwiedzia napisał:

>
> Zmien serwer na RP. Tam jest zdecydowanie mniej dzieci.
>

To doświadczenie z RP, bo na zwykłych serwerach nawet nie próbowałem grać. Za to w LOTRO jak
dotąd nie spotkałem się z tą plagą. Było kilku takich, którzy bez słowa chcieli brać do drużyny
(też nieprzyjemny zwyczaj), ale poza tym lepiej, niż w WoW.


To fakt.
Pod tym miłym względem LOTRO również wybija się na tle pozostałych MMORPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 20:36, VanPickUp napisał:

No właśnie wziąłem wolne i jakoś nie bardzo mogę do tego powrócić...

Może czas spróbować czegoś nowego. Może nowa gra (MMO, single), może nowi ludzie w GW (inny styl gry i interakcji). A może rzeczywiście lepiej jeszcze odpoczywać ;)

Dnia 10.09.2007 o 20:36, VanPickUp napisał:

Jest jeszcze coś, co odstręcza
mnie od GW. Świat dla jednego. Brak interakcji z innymi graczami poza miastami i wydzielonymi
lokacjami. Świat jest rozległy i włóczenie się po nim jedynie z grupką (najczęściej doraźnych)
kompanów jest nieraz trochę przytłaczające.

Dlatego warto trzymać sie ze stała ekipą. No a brak otwartego świata to rzeczywiście problem i wada. Dla mnie nienormalny jest też świat WoWa -wybieranie czy chcę PvP czy nie. Jestem ''wychowany'' w EVE, to znaczy zawsze czujny na atak i zawsze gotowy atakować, gdy pojawi sie do tego okazja. Jestem świadomy konsekwencji moich działań i uwagi jakie zwraca na nie policja - jest to jednak co innego niż zdanie sobie sprawy, że ktoś po prostu nie chce sie bić i koniec. No i jeszcze absurdalność tego, ze nie traci sie nic z posiadanych przedmiotów i wyposażenia. skoro mnie zabijają to mogą zabrać to co zostało po mnie, ja mogę to zrobić gdy ja wygram. Fair. Dlatego tak mi sie podoba EVE - wpadasz do pasa asteroid lub pod stację: approach, lock, scram (by cel nie uciekł) i ognia. A jak się da to skromny okup i puszczasz cel wolno. Ech czas pomału kończyć karierę industrialisty i wracać do PvP ;)

@ Bosper
To była moja ogólna opinia o Gothicu. Zawiodłem sie na grze bardzo - na sterowaniu, na fabule, na świecie. Owszem, niezgorszy kawałek roboty, ale zajmuje to samo miejsce co Morrowing i Oblivion, czyli ''mogło być pięknie, wyszło jak zawsze''. Ech... Infinity ftw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 14:43, Bosper napisał:


>
> Tylko, że nawet to zdobycie "super bilda" zajmuje od 15 do 40 minut (w zależności od umiejętności

> gracza) i do tego w przypadku gdy nie masz żadnego skilla z tego wymarzonego build''u
oraz
> 0 FB, więc chyba nie jest to tak strasznie długo, a grać jednym buildem można bardzo długo

> bez odczuwania znudzenia (przykład - ranger interrupter ;), gra się po prostu genialnie,
ale
> trzeba dobrze znać grę i mieć refleks), a w tym czasie FB samo leci i następny build masz
w
> mgnieniu oka. Co do samych skilli to jest ich 1300+ i poza 30 dublami z factions (tak,
też
> uważam to za błąd, ale jest ich tylko 30, może dla diablo była by to tragedia, ba nawet
starczyłoby
> na całą postać, ale tutaj jest to tylko niewielki ułamek całości) niemal wszystkie skille

> świetnie przemyślane, chodzi właśnie o to, że dzięki temu bardzo elastycznie można ze
sobą
> łączyć, nawet pozornie niepasujące do siebie skille i taktyki. W GW nie masz czegoś takiego

> jak w wow''ie gdzie frostbolt, firebolt, lighning bolt i shadow bolt prawie niczym się
nie
> różnią... polecam:
>

Wiesz jak dla mnie róznica 1,2 obrazeń w róznie nazywajacych sie skillach z jednej dziedziny
tez nie jest wielkim osiagnieciem, te 1500 skilli to fikcja tak naprawde mozna ich wyróznić
ze 300 tak, zeby sie nie powtarzały(może nie dokładnie w 100%, ale w 80% tak jest)

Pozdrawiam


No tak jeżeli dla ciebie Mind Blast, Flare, Ice Spikes, Toxic Chill, Immolate i wiele innych skilli jest tym samym tylko dlatego, że zadają podobną ilość obrażeń, to chyba nie ma nawet podstaw do dalszej dyskusji... W tych skillach najważniejszy jest cały opis, a nie tylko ilość obrażeń, ponieważ właśnie dzięki tym dodatkowym efektom można tak elastycznie tworzyć różne kombinacje (przykład Immolate i Flare, niby tylko mała różnica w obrażeniach i koszcie many oraz cooldownie, ale różnica w grze jest bardzo duża, bo np. Flare''ą nie podpalisz przeciwnika, przez co nie dostaniesz many z glowing gaze, przeciwny monk nie straci many na zdjęcie burninga, który i tak się po 3 sekundach kończy, nie będzie zmniejszonego dmg''u dla party membersów pod wpływem they''re on fire!, nie będzie ciągłego covera dla np. daze czy deep wounda, natomiast Flare jest tańszy, można spamować ze skillami takimi jak ether reneval czy master of magic dla dodatkowych bonusów, zadaje więcej obrażeń w przeliczeniu mana/dmg i wiele innych zależności dotyczących niby tylko dwóch podobnych skilli), ,niektórzy rozumieją to nawet nie grając zbyt długo lub wcale w GW inni nie, mało mnie to obchodzi, jak chcesz to możesz nawet myśleć, że jest w tej grze tylko 1 skill, a reszta to klony, w końcu ludzka wyobraźnia nie takie rzeczy już tworzyła ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Nie jest jeden, ale nie jest 1500 przeanalizuj dobrze i to stwierdzisz, większość robiona na siłę i mozesz mówic co chcesz, ale większość z danej dziedziny(czyli np fire) ie rózni się zbytnio od siebie, jest tak naprawde z 10 zdolności max na dany atrybut a reszta to super klony. Zreszta mnie sie GW nie podoba podobnie jak reszta MMORPG są nudne i monotonne, za stary jestem na proste gierki i nawalanie się czy to z typami czy z bossami niewiadomo ile i niewiadomo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mmorpgi zawsze były, są, i będą głupie. W nich chodzi tylko o to...aby zabijać kolejne moby by móc zdobyć wyższy poziom, by móc ubić kolejne moby, by móc zdobyć troche expa potrzebnego by zdobyć nowy lvl i tak w kółko... Jak można w takie gry grać?? To jest po prostu tępe. W tych grach nie ma czegoś takiego jak umiejętności gracza, po prostu ten co dłużej gra ma lepszą postać. Noi 98% graczy (przynajmniej polskich) w jakiejkolwiek grze mmorpg to tzw. dzieci neo (dialogi typu: hi, ale mash cool staffa). Przyznaje, sam gram w takie gry, ale jak już żywcem nie mam w co grać, to sobie włącze dla zabicia czasu jakiegoś Silka, ale żeby siedzieć całe dnie grając w takie gówna? Hmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 11.09.2007 o 15:29, Bosper napisał:

Nie jest jeden, ale nie jest 1500 przeanalizuj dobrze i to stwierdzisz, większość robiona na
siłę i mozesz mówic co chcesz, ale większość z danej dziedziny(czyli np fire) ie rózni się
zbytnio od siebie, jest tak naprawde z 10 zdolności max na dany atrybut a reszta to super klony.
Zreszta mnie sie GW nie podoba podobnie jak reszta MMORPG są nudne i monotonne, za stary jestem
na proste gierki i nawalanie się czy to z typami czy z bossami niewiadomo ile i niewiadomo
po co.


Delegat nie umiejący ciąć cytatów, wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2007 o 21:03, hammerfall87 napisał:

> MMO=uzależnienie,stracony czas
>
> no ale.. jak raz zagrasz i ci sie spodoba to kicha;/

hah uzalezniene dobre nastepne glupi argument czyli jak gram wowa to jestem no lifer aha :P


pomysl kiedys ci sie wow znudzi i wtedy nie dostaniesz czasu straconego na te gre spowrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.09.2007 o 22:44, rozkosz napisał:

> > MMO=uzależnienie,stracony czas
> >
> > no ale.. jak raz zagrasz i ci sie spodoba to kicha;/
>
> hah uzalezniene dobre nastepne glupi argument czyli jak gram wowa to jestem no lifer aha
:P

pomysl kiedys ci sie wow znudzi i wtedy nie dostaniesz czasu straconego na te gre spowrotem


ale jak grlaem to i mi sie podobało to niebede zalowac zmarnowanego czasu to jest oczywiste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bosper moze nie do konca przekazał wyraźnie to co chciał przekazać.... ja go rozumiem w pewnym sensie i popieram jego wypowiedzi w tym wątku... powiem wam jeszcze jedno... dochodzi sie do tego po latach, naprawde czasem wielu... ale to nigdy się nie zmienia:

INTERNET ZABIJA PRAWDZIWYCH GRACZY!

komentujta jak chceta.. mało mnie obchodzi wasze zdanie i z czasem moze zrozumiecie...

pozdro i nie marnujcie sobie życia (i rzyci która ma zwyczaj boleć podczas wielogodzinnych sesji)

i tak wiem że nie posłuchacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie jestem w stanie powiedziec cóz sklania przeróznych ludzi do zerwania z MMO. Z mojego punktu widzenia osoba prowadzaca dosc aktywne zycie towarzyskie, posiadajaca wiele zainteresowan oraz spsobów na spedzanie wolnego czasu moze zdecydowc sie na to bardzo szybko. Równanie jest bardzo proste: gra = czas. Czas, na poswiecenie którego nie zawsze nas stac. Gra swoja droga, a przezycie gry i eksploracja do ostatniego procenciku mapy swoja. Z autopsji musze przyznac ze gdzies w trakcie tej drogi czlowiek zaczyna sobie zadawac bardzo istotne pytanie: po co? Przeca to tylko wirtualna przygoda ... chyba lepiej spotkac sie z kumplem na piwku i porozmawiac o jego sercowych rozterkach nizli zmarnotrawic kolejne pare godzin na wyfarmienie upragnionego itemu, który naszemu szefowi oczekujacemu wykonanej roboty papierkowej nijak nie zaimponuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.09.2007 o 22:55, Koziar the mag napisał:

Bosper moze nie do konca przekazał wyraźnie to co chciał przekazać.... ja go rozumiem w pewnym
sensie i popieram jego wypowiedzi w tym wątku... powiem wam jeszcze jedno... dochodzi sie do
tego po latach, naprawde czasem wielu... ale to nigdy się nie zmienia:

INTERNET ZABIJA PRAWDZIWYCH GRACZY!

komentujta jak chceta.. mało mnie obchodzi wasze zdanie i z czasem moze zrozumiecie...

pozdro i nie marnujcie sobie życia (i rzyci która ma zwyczaj boleć podczas wielogodzinnych
sesji)

i tak wiem że nie posłuchacie :D


A możesz uzasadnic dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po prostu..... cieżko to wytłumaczyć... mam głównie na myśli internet=gry wykorzystujące internet, owszem zdarzqaj się czasem wyjątki (niektóre shotery) ale poza tym.. te gry internetowe to już.. to już nie są te gry, te stare dobre gry.. jeśli grasz ciagle w CS to jestes graczem CSa, jeśli w WoW - graczem WoWa, według mnie prawdziwy gracz to tkai który gra we wszystkie GRY przez duże "G",począwczy od Gothica przez Morrowinda, po Prince po Persia, Quake, MoH, NFS, aż na Wormsach skończywszy.. nie wyjaśnie dlaczego, co i jak.. to trzeba po prostu skumać :) kończe na dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.09.2007 o 23:05, Koziar the mag napisał:

po prostu..... cieżko to wytłumaczyć... mam głównie na myśli internet=gry wykorzystujące internet,
owszem zdarzqaj się czasem wyjątki (niektóre shotery) ale poza tym.. te gry internetowe to
już.. to już nie są te gry, te stare dobre gry.. jeśli grasz ciagle w CS to jestes graczem
CSa, jeśli w WoW - graczem WoWa, według mnie prawdziwy gracz to tkai który gra we wszystkie
GRY przez duże "G",począwczy od Gothica przez Morrowinda, po Prince po Persia, Quake, MoH,
NFS, aż na Wormsach skończywszy.. nie wyjaśnie dlaczego, co i jak.. to trzeba po prostu skumać
:) kończe na dzisiaj


no to prawda ale zawyczaj wszyscu graja w gry w single

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Przykry syndrom z rodzaju "cholera, ale ja byłem głupi!""

Cholera skąd ja to znam :P. No tak... 6 miesięcy tibii (drgawki) brrr... No ale przynajmniej sprzedałem konto za sensowną kwotę (1750 pln, mimo że nie było tego warte)...

Ja generalnie nie lubię mmo :/, bardzo lubię rozgrywkę single a przez gry mmo twórcy "nieco" olewają fabułę gier single :( Echhhhh... Kiedyś pewnie gry "w pełni single" będą na wymarciu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.09.2007 o 12:04, MadeinHell napisał:

Ja generalnie nie lubię mmo :/, bardzo lubię rozgrywkę single a przez gry mmo twórcy "nieco"
olewają fabułę gier single :( Echhhhh... Kiedyś pewnie gry "w pełni single" będą na wymarciu
:(

Zależy, jaki typ gier się spopularyzuje. Możliwe, że MMO w postaci, w jakiej znamy je dziś w końcu kiedyś też wymrą. Na pewno wszystkich klientów takim typem gier się nie zdobędzie, więc inne gatunki też będą potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować