Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Powody, dla których ludzie kończą z MMO

166 postów w tym temacie

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

2) PvP - wedlug mnie PvP w WoW jest genialny (4 pola bitew, rozniace sie od siebie bardzo)
a do tego Blizzard wprowadzil Areny 2v2, 3v3 i 5v5 co jest wedlug mnie strzalem w 10.


PvP w wow''ie jest moim zdaniem dość słabe głównie z powodu słabego zbalansowania klas, jak jedna jest za mocna to dostanie taki nerf, że staje się jedną z najsłabszych (trochę o wow''ie wiem, bo mam kolegę - prawie sąsiada, który przez pół roku tylko w wow''a grał ;)). Co do aren - jak ich jeszcze nie było, to gracze wow''a wyśmiewali podobne rozwiązania w gw ;)

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

Owszem moze sie wydawac nudne bicie tych samych mobow, bossow co kilka dni ale uwierzcie mi
- zabija sie ich po to, zeby zdobyc lepszy sprzet = zeby rozgrywka byla latwiejsza = mozna
isc do trudniejszych instancji.


Właśnie o to chodzi, o te pogoń za itemami także, ten kto dłużej siedzi ma większe szanse, że w końcu dropnie ten jego item, który da mu przewagę nad innymi

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

Gralem 1 miesiac w GW (1 dodatek tylko), walki z bossami to
byla dla mnie zenada. Zadnych jakichs specjalnych zdolnosci nie mieli ani czegos podobnego.
Nie wiem jak jest teraz.


Bo w GW nigdy nie było specjalnie wartościowych nagród za zabicie bossa, boss to najczęściej trochę silniejszy mob, jednak są także bossowie specjalni, którzy mają także specjalne skille (to raczej dla takich co by chcieli grać w wow''a, ale kasy nie mają lub dla takich co lubią czasem pomęczyć wymagających przeciwników, jednak tacy bossowie istnieją, instancje także, np. the deep czy urgoz warren, albo to gdzie jest mallyx the unyelding, średnio z dobrym teamem zajmują podobno po 4+h, ale mnie nigdy jakoś przesadnie nie ciągnęło do prania mimo wszystko mobów). Pamiętam jak kiedyś oglądałem filmik z raidu na Onyxie (zapewne teraz jest pełno lepszych bossów, ale nie o to teraz chodzi), było to tak nudne, że aż autor powycinał wiele fragmentów, bo nikt by do końca tego nie obejrzał, wyglądało to mniej więcej tak, że kilku warków tłukło smoka (zapewne tanki), kilku druidów i priestów ich leczyło, natomiast ok 20+ magów spamowało frostbolty... Twoje podejście do GW jest złe, ponieważ myślisz o tym jak o kolejnym mmo ultimo-podobnym np. wow, w ten sposób ta gra będzie dla ciebie zawsze nudna.

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

A w WoW? Wezmy takiego Hydross Unstable w Serpentshrine Cavern (zabilem
go wczoraj z gildia, 25 osobowy raid). najpierw trzeba zabic trash, potem Main Tank sciaga
bossa na siebie, robimy dps az do momentu gdy sie pojawi 4 dodatkowych mobow. Poboczni tankowie
musza je zlapac, przytrzymac troche i dopiero wtedy mozna je zabic, natomiast Main Tank musi
z bossem co 1-2 minuty zmieniac polozenie. Dodatkowo kilka osob w poblizu dostaje tzw. Water
Bomb co unieruchamia go, zaczyna tracic okreslona ilosc zycia a healerzy musza te osoby utrzymac
przy zyciu. Do tego oczywiscie trza trzymac Main Tanka przy zyciu. To jest walka!


Polecam gvg na wysokim poziomie np z przeciwnikiem top-100 tam to dopiero jest walka, mało tego nie da rady po prostu wypracować schematu jak na kompa (bo jednak po pewnym czasie się pewne rzeczy zauważa i opracowuje się "system" na każdego nawet najgorszego bossa [czyli to co przed chwilą opisałeś], z człowiekiem nie jest tak prosto ;)), a dowodzenia i dynamicznie zmieniające się sytuacje + wymaganie orientowania się każdego gracza w sytuacji itd. Po prostu satysfakcja takiej wygranej jest bardzo duża, ciężko opisać, lepiej spróbować ;). Przeciwnik z 8 mózgami, a nie kilkoma algorytmami i ztriggerowanymi akcjami, jest zazwyczaj trudniejszy (czasami łatwiejszy :P) i daje większą satysfakcję po wygranej.

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

A nie zmudne
klepanie bossa ktory nic nie robi tylko sie wydziera, ze nas zmiecie z powierzchni ziemii itd
itd. W innych MMO tak skomplikowanych walk (a ten Hydross to jest pikus w porownaniu z innymi
bossami) nigdy nie spotkalem. Poza tym nie ma nic piekniejszego niz gadac z 50 osobami naraz
na guild czacie lub cieszyc sie z pozostalymi 24-oma osobami z zabicia kolejnego bossa i mozliwosci
pojscia dalej. No i z przedmiotu jaki zdobyles. poza tym zadna gra MMO jak narazie nie oferuje
mozliwosci zabawy jednoczesnie w 10, 25 czy tak jak to bylo kiedys w 40 osob. Tylko WoW. Wedlug
mnie ta gra uczy bardzo dyscypliny i umiejetnosci sluchania innych i myslenia nie tylko o sobie
ale o innych, uczy cieszenia sie z sukcesu osiagnietego z innymi. a tyo wydaje mi sie sa pozytywne
aspekty WoWa.


Zobaczyłbyś, jakiej dyscypliny nauczyłby cię lider na TS''ie jakbyś nie ściągał blinda w odpowiednich momentach lub jakbyś tracił mane na nie ten czar co potrzeba w danym momencie (np. jeden niepotrzebne rzucony czar leczący na kolesia, który tego nie potrzebuje może się źle skończyć) ;).

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:


Nałóg? To jest tylko i wylacznie kwestia psychikli clzowieka i zorganizowania sobie zycia tak
aby Ci starczylo zagrac i jednoczesnie pojsc do pracy, spotkac sie ze znajomymi itd. Ja np.
mam raidy tylko 3 dni w tygodniu, 4 dzien jest dla chetnych wiec nie musze chodzic. Poza tym
raidy sa tylko 20-24 wiec raptem 4 godzinki. A przez reszte dni robie sobie co chce.


Lol "raptem" 4 godzinki ;) Wiesz ja tam zazwyczaj cały dzień robię co chce, to zabrzmiało tak jakbyś musiał odbyć ten raid, a potem masz już spokój.

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

Grindowanie? Powiem tak - nie chcesz? nie musisz! Sa inne drogi zdobywania kasy/przedmiotow.
Grind jest dla hardcorowcow ale jest tez druga strona medalu. Czasem wystarczy poswiecic 1-2
dni zeby pogrindowac jakies materialy do stworzenia przedmiotu, potem szukasz kogos kto ci
to zrobi za symboliczna oplate i po sprawie! Koniec grindu bo masz przedmiot.


A za chwilę chcesz następny, lepszy, bo przecież nie powiesz mi, że w nooblandzie wyfarmisz itemy do end-game broni, więc tak etapami coraz lepsze itemy zbierasz (dla jednych jest to bardzo fajne i mi to nie przeszkadza, dla mnie jest to po prostu nudne).

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:


nudne questy? Smiesza mnie takie teksty. Owszem - na poczatku te questy nie sa zbyt zroznicowane
ale w przypadku WoWa cala zabawa zaczyna sie mniej wiecej od 50 levelu. Questy sa nieraz tak
pokrecone, ze glowa mala. I niech ludzie nie mowia o questach, ktore trzeba powtorzyc bo ktos
odszedl z party bo takich questow jest bardzo malo, nawet nie wiem czy na jednej rece da sie
je policzyc.


No coś tam słyszałem o kilku bardziej rozbudowanych questach, ale nawet dla wysoko-poziomowych postaci nie zabraknie questów związanych z masowym wybijaniem mobów (jest w ogóle jakiś mob nie-boss, który nie ma swojego questa opartego na schemacie kill xx ...?)

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:


Wkurza mnie komentowanie gier przez ludzi ktorzy nawet w nie nie zagrali albo sprobowali tylko
grajac 2-3 godzinki. nie grales albo raptem tylko "polizales" jakas gre? nie komentuj! obrazasz
tylko ludzi ktorzy w pelni poznali dany produkt. Kiedys gralem w Lineage II na prywatnych serwerach
- po 2 miesiacach mialem dosc bo nic innego sie nie robilo tylko lalo moby i do tego w samotnosci
bo party nikt nie chcial bo zawsze odpowiedz byla ta sama "sorry, i will get lesser exp" -
idiotyzm wedlug mnie. pozniej sprobowalem MUOnline na globalu tym razem wiec oficjalnie - stanalem
na 158 levelu bo juz mnie zaczelo wkurzac, ze ludzie podbierali Ci kamyki pomimo, ze to Ty
zabiles moba. Poza tym wszechobecne bylo chamstwo i w pewnym momencie Webzen nie dawal rady
z oszustami wiec bylo coraz wiecej hakerow w grze.


To i tak nieźle, mi tam MU znudziło się znacznie szybciej i wcale nie potrzebowałem 150+lvl, żeby zauważyć o co w tej grze chodzi; nie wymagaj od każdego krytyka jakiegoś mmo, żeby musiał grać latami w daną grę skoro ona go nudzi już od początku i w mid-game, nie warto tracić czasu grając w grę, która Ci się nie podoba, żeby tylko mieć prawo do wyrażenia o niej krytycznej opinii.

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

no i potem przyszedl WoW i tak mi zostalo
do dzisiaj. Ale jako, ze jestem normalny nie wpadlem w nalog chociaz nie ukrywam, ze lubie
pograc na komputerze ogolnie. Ale staram sie to robic z umiarem. I najwazniejsza dla mnie rzecz
w przypadku WoWa - place i wiem za co place! Gra jest na biezaco naprawiana, czeste dodatki
darmowe, bardzio uprzejmi Game Masterzy dostepni wlasciwie 24/7, mnostwo serwerow, jest 9 klas
ale kazda ma 3 drzewka umiejetnosci co tak naprawde daje tak jakby 27 klas bo kazde drzewko
rozni sie od siebie.


Co za rozbudowanie XD 3 drzewka dla klasy to już w diablo II były, czyli twoim zdaniem jest tam 21 klas? to już do wow''a niedaleko; dla mnie nawet nie ma porównania - mag z wow''a = ok. 39 skilli, elementalista z gw = ok. 141, z wow''a jako 1 skill liczyłem np fireball lvl 1-10, bo gdyby iść tym torem to w gw trzeba by pomnożyć wszystko razy 16-20, ponieważ niemal każdy skill, może mieć zmieniany poziom atrybutu i tym samym efekt, natomiast w gw odjąłem 5 dubli z GW:F, dodając do tego fakt, że w GW jest o 1 klasę więcej i możliwość łączenia klas (mało tego w/mo i mo/w mają ze sobą tyle wspólnego co paladin z priestem z wow''a - kombinować można w obie strony, a efekty będą bardzo różne), która jest nagradzana przez system różnych kombinacji skilli, przez co bardzo rzadko spotyka się postacie oparte tylko na umiejętnościach jednej klasy, więc moim zdaniem obecnie nie ma tak złożonej, dopracowanej, a jednocześnie zbalansowanej gry, jeżeli chodzi o kwestie zróżnicowania charakteru rozgrywki różnymi postaciami.

>Nie spotkalem sie jeszcze z zadna gra ktora bylaby tak dopracowana i dawala

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

tyle mozliwosci rozwoju i gry na najwyzszym poziomie. nie spodoba Ci sie jedna klasa? probuje
inna! Znudzilo mi sie healowanie priestem? zawsze moge isc w talenty shadow i zaczac niszczyc!
;)


Właśnie w tym problem, żeby pograć na pvp warkiem, muszę z miesiąc harować na max lvl, a następnie, w zależności od szczęścia, jeszcze sporo czasu na best set i wtedy mogę nim grać na pvp z najlepszymi, a jak chcę nagle zagrać magiem to historia zaczyna się od nowa (takie kombinowanie jak ty opisałeś ogranicza się do jednej klasy, a jeżeli zarówno heal priestem jak i smite mi się znudzi, a chce grać pvp, to co?), natomiast w GW zmiana postaci zajmuje dosłownie kilka sekund (to nawet nie jest żadna hiperbola, to naprawdę trwa parę sekund tak na oko od 10-30), określasz tylko wygląd postaci i wpisujesz nick, następnie wczytujesz build i ekwipunek z template, który sobie stworzyłeś/dostałeś/ściągnąłeś i jedziesz, jesteś gotowy do wymiatania ;).

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

Zapomnialem dodac - grajac w WoWa poznaje nowych ludzi z roznych zakatkow swiata i w niewielkim stopniu > ich kulture (czasem sie gada o zwyczajach panujacych w innych krajach), poznaje mentalnosc innych
narodowosci itd. Z mojego obecnego ponad 1,5 rocznego doswiadczenia z WoWem wiem np. ze najsmieszniejsi > najbardziej wyluzowani sa Skandynawowie, Wlosi to strasznie dretwi i emocjonalni gracze (bardzoi powaznie
podchodza do gier), Anglicy czasem nie rozumieja niektorych dowcipow i sie obrazaja, Szkoci sa z jednej strony > zabawni a z drugiej potrafia rzucic miesem. A Polacy? no coz... ten temat przemilcze bo w wiekszosci
przypadkow niestety Pollscy gracze wciaz nie nauczyli sie kultury i odpowiedniego podejscia do ludzi. Za sam
fakt niech wystarczy opinia obcokrajowcow o Polakach grajacych na tzw. "polskim serwerze" WoWa czyli
Burning Legion. Wole nie myslec co by bylo gdyby stworzyli polskojezyczne realmy... slowom powszechnei
uwazanym za obrazliwe chyba nie byloby konca :)


Wcześniej pisałeś w miarę z sensem, coś tam nawet argumentowałeś, ale teraz to pozamiatałeś chłopie, to jest jakiś rasistowski tekst, co to jest mentalność narodu? Czy teraz cię wyzywam, bo jestem Polakiem? Jakoś nie mam w zwyczaju wyzywać innych graczy w żadnej grze, a jak napiszę, że jestem z P(r)oland''u, to jakoś nikt mi nie jęczy, żebym go nie wyzywał, tylko najczęściej słyszę, że od niedawna mieszka w ich mieście wielu moich rodaków ;). Naprawdę ocenianie całego narodu na podstawie kilku graczy jest jak tworzenie bardzo płytkich stereotypów i przesadna generalizacja populacji, przecież takie upraszczanie jest potwarzą dla naszego ewolucyjnego daru - neo cortex, którego trzeba używać do myślenia, a nie w stylu pewnej rozgłośni radiowej, pojechać, że ci to wyzywają, ci piją, ci kradną itd.

Dnia 07.09.2007 o 18:00, Zasalanel napisał:

WoW oferuje bardzo ladna szate graficzna, fabula jest bo duzo questow lub zabijanych bossow ma swoje
odbicie w historii WoWa. Najlepszym przykladem jest Caverns Of Time - instans w ktorym mozesz cofnac sie do > czasow gdy wieziony byl Thrall, mozesz uczestniczyc w otwarciu Dark Portalu lub w bitwie o Mount Hyjal ktora > miala BARDZO wazne znaczenie w dziejac universum Warcrafta. Poza GW i WoW nie ma chyba gry ktora
mialaby tak rozbudowane fabuly a jednoczesnie byla MMO


No, zdania o ładnej grafice nie podzielam, ale nie ma co dyskutować, bo wiadomo że nie liczą się tylko parametry techniczne, ale także artyzm wykonania, więc jest to raczej kwestia osobista każdego gracza. Jednakże z fabułą pomyliłeś pojęcie "tło fabularne", otóż wow''a ma takie tło i to bardzo bogate dzięki W3, jednakże sama gra ma bardzo słabą i naciąganą miejscami fabułę (no przecież to przeniesienie blood elfów do hordy i jeszcze dodanie im paladynów, albo to co teraz zapowiadają - przeniesienie Dalaranu do Northrend, mimo że Archimonde je zniszczył... Panowie trochę konsekwencji, jak zniszczony to zniszczony, a nie jakieś teksty, że teleportowano miasto w ostatniej sekundzie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje powody zerwania z MMO ( w moim wypadku: Arena Albionu) było wrażenie, ze choć bym sie napracował za 3 to i tak nie doszedłbym na szczyty... To było przeczucie, a własciwie stwierdzenie faktu, ze karty są rozdane, że elita kieruje autorem gry... W końcu to powszechne zepsucie wśród graczy - kiedyś rycerskich, prawych, a teraz złodziei i oszustów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też skończyłem z WOW. Po pierwsze dlatego, że kto lubi grać sam nie ma w tej grze czego szukać. Po drugie gra jest niemal w każdym aspekcie tak zrobiona aby ci jak najwięcej czasu zabrać. I po trzecie - Zasalanel napisał ciekawy artykuł. Zwróćcie uwagę jak niezwykle skomplikowane jest zabicie nawet najprostszego bosa w instancjach. Poziom trudności jest dla masochistów chyba, w tej grze. Wiecie jak wygląda rajd na 25 osób do instancji? Wszyscy co chwilę giną, a większość czasu poświęcona jest na odbycie drogi duszkiem z cmentarza do miejsca gdzie nas ukatrupili. Postacie magiczne giną od jednego uderzenia bosa. ( Magowie, Prieści, Warlocy ). To chyba wszystko wyjaśnia prawda? Trzeba chodzić do tych instancji przez wiele miesięcy aby coś tam ubić ha! a jeszcze trzeba wylosować ten przedmiot, który wypadł. I o to właśnie chodzi naiwny graczu abyś grał w nieskończoność, a kasa leci. Grałem blisko dwa lata i mam wielki żal do Blizzarda za to co graczom zgotowali w końcówce gry. Bo im chodzi tylko o kasę. I dlatego to jest nędza, nędza i jeszcze raz nędza. Nigdy więcej nie dam się nabrać na tą grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

widze ze Zasalanel bardzo zachwala WoW''a hmmm moze i z jego punktu widzenia to jest to gra doskonala, oto moje refleksje:

-Mowisz ze dla ciebie to tylko 3 raidy w tygodniu po 4h. ciekaw jestem kiedy farmisz matsy na potiony, flaski i inne consumables - chyba ze jestes taki uber ze ich nie potrzebujesz... (chyba ze jako healer spamujesz flash heale ale nie jest to zbyt wygorowana posada, a jako dps zajmowac ostatnie miejsca na meterze to tez nieciekawie)
-PvP ? Fajnie tylko na 40 osobowym AV zawsze jest z 10 jak nie lepiej AFK-erow , to samo na innych BG
-konkretni gracze ? na serverach az roi sie od Power-Levelujacych botow
-blizzard zacheca nowych graczy ? jak ktos kupi sobie teraz wowa i jest zielony w temacie a chce sprobowac - to ja sie nie dziwie ze rzuca ta gre po tygodniu, bo w koncu na serverach przeciez tylko High-End sie liczy, praktycznie nie ma juz PUG-ow przed lvl 60ym, i jak sie cos pytaja to tylko widac na main czacie - lol noob albo takie rzeczy i sie zrazaja potencjalni klienci.

w moim przypadku bylo troche inaczej poniewaz w pracy musialem podjac sie nocnych zmian, wiec raidy odpadly, i doszedlem do wniosku ze nie ma sensu sie zbroic w coraz to nowsze epickie gadzety poniewaz wyjdzie teraz dodatek i znowu zieloniaki z questow beda lepsze od tych epikow o ktore tak walczyles na raidach wiec, oprocz odkrywania contentu gry - ktory i tak wiekszosc graczy zna zanim pojdzie na dana instancje (bo przeciez trzeba czytac taktyki na bossow, instancje, no i stronki jak THOTTBOT czy ALLAKHAZAM) nie pozostaje nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2007 o 12:34, KiRSDRAKE napisał:

-PvP ? Fajnie tylko na 40 osobowym AV zawsze jest z 10 jak nie lepiej AFK-erow , to samo na
innych BG

To chyba dawno już nie grałeś. Nie można na bg iść AFK. Jeśli za długo ciebie nie ma to włącza ci się status AFK i automatycznie wychodzisz z bg i masz desertera.

Dnia 08.09.2007 o 12:34, KiRSDRAKE napisał:

-konkretni gracze ? na serverach az roi sie od Power-Levelujacych botow

Raczej farm-botów jak już. Bot jest za głupi aby sam questować i robić instancje. Może to być jedynie hunter w kółko bijący moby w jednej okolicy i skinnujący je. Często robią tak sprzedawcy golda i zwykle takie boty siedzą w miejscach obecnie rzadko odwiedzanych przez większość graczy (np. Plaguelands).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doskonała uwaga KiRSDRAKE. Po co się męczyći zdobywaniem przedmiotów jak za kilka miesięcy wszystkie trzeba będzie wymienić. Bo dodatek wniesie dużo lepsze itemy. Strata czasu i pieniędzy. Chyba że ktoś nie ma 70 lewelu. Wtedy gra żeby dobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dla mnie nie tyle questy itemy lvlowanie etc odstraszaja ale inni gracze. kiedys gralem w Dark Eden International - darmowa ogolnoswiatowa wersja. wszystko bylo fajnie i pieknie w miare gdyby nie fakt ze z czasem porobilo sie pelno nowych graczy ktorzy wkurzali swoim postepowaniem innych.. chyba nikt tego nie lubi.. 2 sprawa to hacki.. ostatnim razem jak wszedlem z sentymentu na ta gre to okolo 90% graczy uzywalo jakies hacki.. speedhacki.. lifehacki ... mozna zwalic wine na to ze darmowy serwer .. nikt sie nim nie zajmowal.. ale jak zagladnalem na Dark Eden Thai. lub Koreanski a nawet Chinski gdzie byly platne to i tak znajdowalo sie ludzi uzywajacych hacki.. przydaloby sie zeby admini rygorystycznie podchodzili do tej sprawy.. czesc by skonczyla przez to gre i nie psula gry innym uczciwszym a inni moze by sie nawrocili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gram trochę w GW, konkretnie to Prophercies.
Dla mnie ta gra robi się po prostu nudna...
Ciągłe questy, chodzenie po świecie i po każdym wyjściu z miasta walka z tymi samymi jakimś dziwnym cudem wskrzeszonymi potworami jest po prostu nużąca.
Tak samo zresztą misje - wg mnie nie są ciekawe. ;)

W MMO gra się po prostu dla jak najlepszej postaci...
A dla mnie liczy się przede wszystkim ciekawa fabuła i grywalność. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Grałem kiedyś w GW, po pierwszym zauroczeniu wielkością świata, znużyło mnie ciągłe klepanie potworków, a fabuła jakoś mi nie odpowiadała... Później zaczęło się z GW Factions i była ta sama historia, teraz w ogóle nie zbilżam się do typowych MMO, za to wolę sobie pograć w Baldur''s Gate, z fabułą lub Mafię... A tym razem i tak czekam na Wiedźmina ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz o co chodzi to nie przeginaj już i nie udawaj niewiedzy. Klikanie guzika w bazie co 4 min dla większości jest równoznaczne z afk, 15 osób na AV tak robi z 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2007 o 18:15, Zasalanel napisał:

WoW oferuje bardzo ladna szate graficzna, fabula jest bo duzo questow lub zabijanych bossow
ma swoje odbicie w historii WoWa. Najlepszym przykladem jest Caverns Of Time - instans w ktorym
mozesz cofnac sie do czasow gdy wieziony byl Thrall, mozesz uczestniczyc w otwarciu Dark Portalu
lub w bitwie o Mount Hyjal ktora miala BARDZO wazne znaczenie w dziejac universum Warcrafta.
Poza GW i WoW nie ma chyba gry ktora mialaby tak rozbudowane fabuly a jednoczesnie byla MMO.

//Zas


Ja znam bardzo rozbudowanego mmorpga a jest nim Everquest 2, niestety wiekszość ludzi uciekła do komercyjnego Vangurd który jest podobno strasznie zabagowany i gildia w której byłem się rozpadła, inni uciekli na inne serwery i tak po jakiś kilku miesiącach grania zaczołem szukać innego mmorpga, bo nie chciałem grać w żadnej Anglojęzycznej gildi. Obecnie gram w Lotro i WOW - niestety na lotro sie troche zawiodłem bo pvp zaczeło mi sie podobać, a w lotro podobno nigdy go nie będzie i na razie jest mało rozbudowany szczególnie jeśli porównać go do WOWa, do EQ 2 nawet nie próbuje. Próbowałem wielu gier w tym GW, który jest super ale ale walki pvp moge porównać do walk z Battlefielda(chodzi miej więcej o zasady). Grałem nawet w Sword of the new World - przyznam szczeże że nawet ciekawe i zbliżone do Lineage 2 . Obecnie czekam jak pewnie większość osób na Age of Conan i myśle o Gods and Heroes albo Warhhamer Online, i tu musze przynać rację większości osób
że wow jest super, ma klimat (ala Diablo 2 i Gothic albo Gothic 2 - oprawa dzwiękowa w niektórych miejscach )i muzyka jest bardzo ładna - co ma dla mnie bardzo duże znaczenie. W lotro chciałbym poczuć więcej klmatu mrocznego z filmu, a nie czuje się jakbym grał w bete gry czyli nie do końca dopracowanej, dotego brak możliwości bycia po stronie sił Saurone mnie zniechęcił troche. Dlatego żyje nadzieją że wkońcu wydadzą aoc, bo tyle co o nim czytałem tylko zwiększyło moją chęć sprowania sił w nim. Mam nadzieję że na wowie sie nie zawiodę i przyciągnie mnie na dłuższy czas.
PS- 4 najlepsze gry online WoW, EQ 2, GW i LOTRO(sentyment do filmu)
PS 2 - zapomniałem,że czekam jeszcze na Stargate World Online, ale pewnie będzie tak samo niedopracowany jak LOTRO.
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... gram w WoWa od roku i muszę powiedziec, że dziwi mnie nieco to wszystko co tu jest wygadywane na temat tej gry. Sprzęt? Grindowanie? Co? Jak chce zażynac orkowego bossa dwuręcznym siepaczem śmierci +10, albo chodzic zakutym w niezwykłą zbroję poółpłytową Mariana szablozębnego +666 do skakania na prawej nodze o wpół do diziesiatej rano, to tak, gra może szybko się znudzic... tak szybko jak wszystkie singlówki, które po jedno, czy dwukrotnym przejściu idą w odstawkę. (Dla mnie wyjątkiem jest Jagged Alliance 2 - od 10 lat przechodzę ją 2 razy do roku...) Magia MMO polega na interakcji z innymi graczami, na serwerze RP... I tak, przyznaję racje, boty są, ba, jest ich całkiem sporo, ale to nie istotne, wstępujesz do gildii RP i masz meetingi, Eeventy, wczuwasz sie w postac, prowadzisz szeroko pojętą interakcję z innymi postaciami. To tak jak byś szedł na piwo co tydzień z kumplem z Anglii, Danii i Szwecji. Do tego można dołożyc offtopici z Real Life i czegoś się dowiedziec o ich kraju, czy czym bądź. A reszta? Lvlowawc? Tak, to przyjemne, miło popatrzec na rozwój postaci zawsze, to takie zboczenie każdego prawdziwego RPGowca, daje to możliwości dojscia do nowych regionów i instanców - pole do popisu na kolejne eventy RPowe - tak RP gropy w instansach to żadkośc, ale lepszego funu nie ma i długo nei bedzie. Ot moje zdanie i to jest tak na prawdę to co jest wyjątkowe w MMO interakcja z innymi graczami nie koniecznie sprowadzająca się do zabijania ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a sie rozpisujecie głowa mała:P
A tak poważnie ja bym zrobił jeszcze jedną grupe
ci ludzie którzy uświadomili sobie że ta gra nie ma nkońa i tak naprawde nigdy nie będą najlepsi (bądź też nie będą mielki wszystkiego tyle żeby móc sobie powidzieć teraz moge sie ponudzić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja na to co? A ja na to jedno: EVE Online. Nie ma poziomów i nie ma nikogo kto mógłby ''wymaxować'' wszystkie skille (jest to fizycznie niemożliwe), nie ma klas więc można spokojnie zmienić nie tylko to co postać robi, ale samą mechanikę. Gdy idzie sie na walkę to jest to po prostu walka, ale już handlowiec czy industrialista robią zupełnie inne rzeczy, a są wszystkim graczom niezwykle potrzebni (muszą wyprodukować statki i moduły, bo inaczej się skończą). Do tego rozwinięta ekonomia i polityka na które gracze mają rzeczywisty wpływ. No i PvP - nie ma aren, nie ma zasad. Jak tylko wyleci się z obszarów chronionych przez policję można bezkarnie polować na kogokolwiek. Gdy dochodzi do wojny to ma ona nie tylko znaczenie dla dwóch walczących stron, ale dla wszystkich w okolicy - zmienia się rynek, okolica przestaje być bezpieczna itd. ''Sandbox'' game ftw! ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o gw to tez żeby być lepszym trzeba mieć odpowiednie skile do buildów. W wowie żeby być lepszym trzeba mieć coraz to lepsze przedmioty. W obu tych grach zdobywanie tych rzeczy wymaga czasu. W gw można zdobywać je w pve lub "farmic" punkty na pvp. W obu grach więc wymagane jest on nas żebyśmy spędzali dużo czasu jeśli chcemy być pro. W gw jest oczywiście potrzebny o wiele krótszy czas na nazwijmy to "wymaxowanie postaci" niż w wowie czy innych grindowych mmo.
Ja zawsze grałem w te gry (w wowa w tym momencie nadal gram) na luzie. Nigdy sie nie spieszyłem z levelem. Niektórzy piszą, ze w wowie gra zaczyna sie od lev 50. Wg mnie to nie prawda. Mam jedna postać na lev 70 i doszedłem do tego w jakieś pół roku. Pro powiedzą ze to dluuuugo. Jednak jednak nie nudziłem sie i cieszyła mnie gra od 1-70.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Padały przykłady ludzi którzy dostali korby ponieważ przesadzili z grami, ale równie dobrze mogli przesadzić z alkoholem, hazardem, czy jedzeniem czekoladek. Są ludzie którzy potrafią się uzależnić od czegokolwiek.
A normalny człowiek pozna , sprawdzi z czym to się je i przestanie grać , bo ma mnóstwo innych ważnych spraw na głowie. Bo jak ktoś zauważył wcześniej szkoda tracić kilkunastu godzin na zdobycie młota (levela, skilla, technologii...) którego tak naprawdę nie ma. Jedyne co może utrzymać w grze MMO to miłe towarzystwo innych graczy, najlepiej płci przeciwnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować