Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Powody, dla których ludzie kończą z MMO

166 postów w tym temacie

Z moimi powodami było tak: Albo gra zabijała monotonnością (ciągle takie same questy itp.) albo irytowała niedopracowaniami w stylu: "miałem to już zdobyć ale znikąd pojawili się nowi przeciwnicy i zginąłem" lub "moja postać zaczęła się teleportować i wklinowała się w ścianę"

Przykłady z gier takich jak Hero Online i Silkroad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EVE on line. Próbowałem w to. Tyle tylko, że nie przeszedłem nawet przez wstęp, gdzie krok po kroku jest się zapoznawanym z najprostszymi rzeczami. I nie dlatego, że mi się nie spodobało. Ale dlatego, że gra jest anglojęzyczna i w pewnym momencie przestałem rozumieć co "helper" do mnie mówi. Potrzebna jest więc osoba, która nas wprowadzi w świat gry i pokaże podstawowe rzeczy. Apropos, czy ktoś z okolic Gdańska mógłby w tym pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no facet wie co gada. sam już mało gram w gry MMO bo... mi się nie chce albo nie chcę tracić czasu na nabicie ,,jeszcze 7 leveli''''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja gram w GW, 4fun, nie chce mi się grać godzinami po to by wbić ppl know me, czy wyfarmić obsidian arma. Żal mi ludzi którzy męczą się grając:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to mogę się podpisać pod wszystkimi podanymi tu argumentami "za" zerwaniem z MMO. W moim przypadku dochodzi jeszcze jeden element - wiek.
Chyba już za stary jestem na to, aby "biegać z maczugą po rozległym polu".
Poza tym, praca i inne obowiązki nie pozwalają "tłuc" po 6-8 godzin dziennie, jak robi to zapewne wielu moich młodszych "kolegów". W ten sposób samo zorientowanie się na przykład w slangu gry zajmuje mi o wiele więcej czasu niż im. Muszę latać po różnych forach, wiki i innych takich, aby zrozumieć, o co pyta mnie gość, mówiący "Hey, Monk, are you 55hp?". Teraz już wiem, ale to kolejny czas przeznaczony nie tyle na grę, co na przygotowanie się do niej. Stąd też większość misji (GW:P,F,NF) przechodzę sam z henczami, albo podłączam się do partii podobnych noob''ów. A teraz coraz częściej zastanawiam się nad sprzedażą konta... i przejście w offline.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie grałem w MMO więc na ten temat nie będę się wypowiadał. Odejście ludzi od MMO cieszy mnie dlatego, że miały one zastąpić stare poczciwe cRPG single player i wieszczono szybki koniec takowych. Może teraz będzie więcej dobrych singli cRPG? Oby Wiedźmin i Fallout 3 nie okazały się tylko namiastkami cRPG tak jak typowo hack and slash Diablo z "zapierającą dech grafiką i efektami". Moim zdaniem od czasu BG II ToB nie powstał żaden interesujący cRPG zbliżony jakością do niego a co tu dopiero mówić o Eye of Beholder? (ci którzy z tytułowym beholderem walczyli wiedzą o czym piszę) Kłania się stary jak beholdery maniak klasycznych cRPG ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem gość ma rację, ale za bardzo rozszerzył problem. MMO, to bardzo szeroka kategoria i jedyna cechą wspólną tych gier jest mnóstwo połączeń na serwerach, a to z sama grą w zasadzie ma niewiele wspólnego. MMO to może być zarówno sieciowy RTS, prawie ścisły RPG oraz masowa strzelanka. Moim zdaniem nie da się tych gier powiązać.

Natomiast co do gier MMORPG, to inna sprawa. Przede wszystkim z tego co zaobserwowałem najważniejszym powodem odejścia od tego gatunku gier jest zapomnienie przez graczy, że są to gry przede wszystkim RPG. Wejście do WoWa czy GW (przykładowo) i szybki kontakt, ze starymi graczami, to najłatwiejsza droga do stracenia sensu całej gry. Dlaczego?
Ponieważ starych graczy nie interesuje w ogóle fabuła (tą już znają, albo nigdy nie znali i nie mają zamiaru znać), nie interesuje ich przyjemność grania podczas dochodzenia przez gracza z postacią do ostatniego poziomu lub do ukończenia fabuły. W grach, w których nie da się łatwo wykonać bez ich udziału pewnych kluczowych zadań nowi gracze są "psuci" przez tych starych. Jedynym celem ich gry staje się sprawność grupy z zabijaniu kolejnych bossów, technika przeżycia i dobry drop. Gracze Ci wzorem starych wyjadaczy zaczynają czytać strony internetowe, na których jest mnóstwo informacji i technicznych podpowiedzi jak grać. Bardzo szybko z "newbie" stają się oni "pro" - tyle, że przestają eksperymentować, przestają do pewnych rzeczy dochodzić sami, ponieważ mają podane na tacy najlepsze rozwiązania. Wiedzą wcześniej jakich przedmiotów i umiejętności potrzebują, wiedzą jak wykonywać zadania w sposób możliwie perfekcyjny i najbardziej efektywny. I robią to. Nie mają w grze nic nieznanego, czego nie mogliby wcześniej znaleźć w internecie. Po jakimś czasie stają się tacy sami jak Ci starzy wyjadacze, których spotkali wcześniej w grze.

Ale ci gracze tak naprawdę nie w tym celu zaczęli grać w konkretną grę MMORPG. Ich pierwotny cel bawienia się w grze został podstępem zmieniony na pozbawioną przyjemności łupaninę. Po jakimś czasie jest to głównym powodem znudzenia się grą. Nie mieli przyjemności szukania nieznanego, nie mieli przyjemności być zaskakiwani fabułą, nawet jeżeli fabuła takie elementy zawierała.

I to jest moim zdaniem prawdziwy powód rezygnowania z gier MMORPG. Pęd do dorównania lub mitycznego przegonienia innych graczy staje się przyczyną znudzenia i porzucenia jej.
Zapominają, że najlepiej taką grą bawią się ignoranci, ci którzy nie chcą niczego wiedzieć wcześniej niż potrzeba; którzy nie chcą być "lepsi", ani "doskonali"; którzy nie chcą dobrych rad, dopóki sami do nich nie dojdą przy okazji zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak,jasne ten gosc tak mowi tylko,a popatrzcie sobie na jego zdjecie,wyglada jakby gral przez tydzien bez przerwy :D oczy jakby od kompa niewstawal od tygodnia.

Ja osobiscie gram w gw i jakos mi sie nie nudzie,gdyz gramn tez w inne gierki ,niesieciowki,jak manager football,czy anno 1701

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.09.2007 o 21:22, hammerfall87 napisał:

Do wowa trzeba dorosnąć a tak do artykułu zobacz w cs tez sie gra w nieskończoność masz bron
ktorej tak naprawde niema :) a jednak ludzie w nia graja

Mylisz sie to zupelnie 2 rozne sprawy. W CS zdobywasz tylko umiejetnosci, w Moorpg zdobywasz glownie nowe przedmioty, nowe skille itd. CS rozwija gracza, moorpg rozwija postac gracza. Wielka roznica. Moorpg to jakby drugie zycie a CS to jakby sport:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 01:19, Xzwart napisał:

> Do wowa trzeba dorosnąć a tak do artykułu zobacz w cs tez sie gra w nieskończoność masz
bron
> ktorej tak naprawde niema :) a jednak ludzie w nia graja
Mylisz sie to zupelnie 2 rozne sprawy. W CS zdobywasz tylko umiejetnosci, w Moorpg zdobywasz
glownie nowe przedmioty, nowe skille itd. CS rozwija gracza, moorpg rozwija postac gracza.
Wielka roznica. Moorpg to jakby drugie zycie a CS to jakby sport:P


Dlatego właśnie GW to nie mmorpg ;), bardzo przypomina CS''a (bardziej niż na pierwszy rzut oka się wydaje :P), oczywiście mowa o pvp.

Olamagato

Szukanie rpg w mmorpg jest trochę jak szukanie rodziny w Lidze Polskich Rodzin - niby o tym jest ale jakoś tego nie zauważasz :P, mmorpgi raczej nie dorównają tradycyjnym pod względem fabuły, bo w tych ostatnich można naładować pełno dialogów, masę postaci i wiele innych rzeczy, natomiast w mmo nie każdy w teamie jest chętny do poznawania fabuły, bo w takiej grze każdy może szukać czegoś innego. Do mmo dodano rpg, głownie dlatego, że przypominają tradycyjne w tym, że masz postać i ją rozwijasz, często samo to stanowi 90% takiego członu (raczej "-", ale dla niektórych może "+")

Co do tego psucia jednych graczy przez drugich to nieprawda, jeżeli nie chcesz to nie musisz nawet czytać tekstów z pomocnymi radami, możesz zawsze wyłączyć jakiś kanał chatu i grać jak sam chcesz, więc możesz sobie "psuć" rozgrywkę w ten sposób co najwyżej na własne życzenie. Jeżeli nie będziesz pytał jak zabić bossa, to nikt Ci nie będzie spamował jak tego dokonać, a nawet jeżeli na takiego dziwaka trafisz to możesz ignora dać, albo czasowo kanał np. gildii wyłączyć, jeżeli natomiast przeszkadzają Ci porady członków teamu to pozostaje granie z heniami i przerobienie pve na singla ;), możesz spokojnie wszystko czytać i oglądać, nikt Cię nie będzie poganiał itd.

Krótko mówiąc to co napisałeś moim zdaniem jest znacznym przerysowaniem sprawy, bo niemal każda gra ma jakieś stronki z info, na którym można się dowiedzieć niemal wszystkiego o danej produkcji i podobnie jak na stronki o mmo tak na analogiczne o np. crpg nikt za Ciebie nie wejdzie, w mmo różnica polega jedynie na tym, że jeżeli chcesz to możesz bez sprawdzania w necie dostać pożądane informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować