Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kolejna ofiara uzależnienia

193 postów w tym temacie

mi raz w życiu w Guildwars napisalo "Grasz już 14 godzin zrób sobie przerwę" (chyba tak to brzmiało bo już w to nie gram) ale nie gralem bez przerw tylko gry nie wyłaczalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja osbie niewyobrażam jak można siedzieć 3 dni przed kompem bez przerw to jest CHORE ja lubie sobie pograc ale rodzice mnie ograniczają i musze robić przerwy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to postępowanie takie jak tego Azjaty jest chore i nie ulega to wątpliwości. Jednak w 90% czas spędzony przed komputerem nie był przyczyna zgonu. 3 doby bez jedzenia picia i spania nie zabiją człowieka. Raczej miał tu miejsce inny czynnik. Może wylew, może zapaść ... nie wiadomo. Na pewno taki maratonik pomógł zejściu ale nie był jedyną przyczyną. Osób siedzących po kilkanaście/kilkadziesiąt godzin non stop są tysiące. I jakoś nie mamy plagi śmierci przed komputerem.

Kolejna sprawa to uzależnienie. Mowa jest jak kolega wyżej wspominał. O tworzeniu alternatywnej osobowości. I co najważniejsze życie w wirtualnym świecie, życie życiem tamtej osobowości. Ale to bardzo wielkie uogólnienie. Uzależnienie może być różne. Jeden się uzależni od jednej wspaniałej wirtualnej postaci. Inny tworzy rozwija (kreuje) osobowości co raz to nowe w grach RPG. Jeszcze inny uzależni sie od zabijania tysięcy potworów. Po za tym mozna się uzależnić też od samego komputera i takowego spędzania czasu. I nie trzeba grać w gry online. Na nieszczęście nie ma wyznacznika czy 150h tygodniowo to uzależnienie czy dopiero 200. To kwestia psychiki danej osoby. Oczywiście warto o tym głośno mówić by była tego świadomość. Bo może my dwudziestoparolatkowie jesteśmy świadomi ile gramy, potrafimy wybrać piwo z kolegą zamiast następnego questa. Jednak dajemy przykład naszym dzieciom. I ważne byśmy tym młodym osobom dawkowali tą rozrywkę. Osoba kilkuletnia bardzo szybko sie może uzależnić.

Teraz co do samej choroby. Ktoś napisał że wymaga ona leczenia. Oczywiście zgadza się. Lecz dalej napisał że osoba musi tego chcieć. I niestety to nie jest już prawda. Zgodnie z definicję "Zależność psychiczna to stan, w którym osoba dotknięta tą chorobą nie potrafi bez pomocy z zewnątrz przerwać zachowań kompulsywnych związanych ze zdobywaniem i konsumpcją..." Będzie jak ktoś ładnie napisał, działała postawa wyparcia. Osoba takowa będzie sie tłumaczyć że ona lubi, że spokojnie może jakiś czas nie grać, że ma też inne zainteresowania i rozrywki. I jeżeli jest to prawda to może być tak że osoba grająca 30h tygodniowo nie jest uzależniona, a osoba grająca 14 jest. Jednak tych kilka wytycznych jakie wyżej kolega podał mogą pomóc w samookreśleniu swojego podejścia do grania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hm... a kto powiedział że picie z kolegami/czytanie książek/ oglądanie telewizj/ uprawianie sportu jest bardziej sensownym zajęciem jak granie ??? i z tego i z tego niewiele nam zostanie :)
czy uprawianie jakiegoś sportu i treningi po 8 godzin dziennie to uzależnienie?? albo ćwiczenie gry na jakimś instrumecie?? czy o szachistach mówi się "uzależnieni" ??
lepiej jest robić bezsensowną rzecz przez 8 - 12 godzin dziennie czy klika równie bezesensownych po 2-3 godziny dziennie ?? :)
nie jestem uzależniony choć nieraz przesiedziałem przed monitorem więcej niż 5 godzin jednym ciągiem.. więcej niż 8 godzin również... nie wydaje mi się to bardziej kompromitujące niż oglądanie eurosportu od rana do wieczora lub bieganie po dyskotekach od 19 do bladego świtu. to po prostu kolejny sposób na życie. chyba nie jest ważne co robisz, bylebyś był szczęśliwy. jeśli szczęście przynosi ci pływanie to siedź cały dzień w basenie. i nie martw się że są tacy, którzy powiedzą że jesteś "uzależniony od wody".
inna kwestia że siedzenie przed monitorem to najczęściej ucieczka do lepszego świata. każdy ma prawo uciec gdzie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ano nikt nie powiedział. Jednak picie piwa z kumplami, bieganie, granie w szachy i czytanie to wiele rozrywek. I najważniejsze by nie ograniczać sie do jednej. Życie ma wiele do zaoferowania szczególnie młodym osobom. Granie jest fajne lub bezsensowne w równym stopniu jak oglądanie telewizji lub czytanie książek. I nich nie podnosi sie krzyk że granie jest bardziej szkodliwe bo nie jest. Oczywiście wszystkim można się uzależnić począwszy od picia herbaty a skończywszy na czytaniu gazety przy śniadaniu. Uzależnienie to nic innego ja wielokrotnie powtarzane doznanie które staje się schematem. Schematem uważanym za jedyny słuszny najczęściej. I co najważniejsze schematem do którego będziemy podświadomie dążyć.

Ja może jestem uzależniony. Może nie, nie wiem tak naprawdę. Jak mam wybrać granie online, a oglądanie telewizji wole granie. Ale nie wycofałem się z życia towarzyskiego gram w rpg ze znajomymi. Czasami chodzę na piwo czy do kina. Kiedy mnie najdzie w ładna pogodę pojeżdżę nawet na rowerze. Na wakacjach nie szukam kafejki internetowej :) Czyli jak w ciągu 2 lat w GW przegrałem 2,5k godzin i spędzam po za pracą średnio w tygodniu 25-30h przy komputerze to jestem uzależniony ?? Mam jednak tą świadomość że mogę być i to daje mi poczucie bezpieczeństwa, że nie skończę jak ten chińczyk ...

I na zakończenie bo niektóre osoby oburzają się że jak to można nazwać granie uzależnieniem. Że jakieś stare capy nie pozwalają nam młodym grać. Ale to jest tak jak z trawką, Jedni absolutnie są wrogami inni uważaja że to jak papieros tylko szybciej uzależnia. Ale wszystko jest dla ludzi jak sie używa tego z głową. Tak samo granie. To jest rozrywka ale też używka. Nie bulwersujmy sie przyjmijmy do wiadomości i jak to śpiewał jeden znany wokalista "Miej świadomość" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do zejścia tego Azjaty - bezpośrednią przyczyną mógł być zakrzep spowodowany długotrwałym przebywaniem w pozycji siedzącej. Wystarczy, że koleś był na to podatny LUB siedział dostatecznie długo i tyle.

Niemniej spędzanie kilkudziesięciu godzin przy kompie na graniu non stop, bez przerw jest zabójcze i jak sądzę nie wpływa zbyt dobrze ani na krążenie, ani na wzrok, ani na układ nerwowy.

Sam jestem cokolwiek uzależniony od gier czy kompa w ogóle ale na szczęście poza tym jestem uzależniony od dwóch kółek i lubię dobre książki więc potrafię się oderwać :)

Tak swoją drogą - AFAIK uzależnienie to skutek podatności mózgu, przy czym skłonność do uzależnień ma charakter ogólny tj. istotne jest to że dany delikwent MOŻE się uzależnić. Od czego się uzależni, to czynnik wtórny.

Chyba najważniejsza jest umiejętność znalezienia proporcji... jeśli poza siedzeniem przed kompem ktoś lubi ruch na świeżym powietrzu, to IMHO jest jeszcze jakaś nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aken to własnie nieumiejetnosc znalezienia proporcji jest uzaleznieniem jak na moje oko....
Ja w dzisiejszych czasach nie wyobrazam sobie zycia bez dostepu przynajmniej raz dziennie do neta i komórki chyba bym oszalał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2007 o 16:15, Grubis napisał:

Aken to własnie nieumiejetnosc znalezienia proporcji jest uzaleznieniem jak na moje oko....
Ja w dzisiejszych czasach nie wyobrazam sobie zycia bez dostepu przynajmniej raz dziennie
do neta i komórki chyba bym oszalał :)


Ja bardzo długo opierałem się komórce - na dobre zacząłem jej używać jakieś 2,5 roku temu - po prostu charakter pracy i podróże spowodowały, że nie mogłem się już bez niej obyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 17:04, gracz 155 napisał:

odwodnienie lub( i ) śmierć z głodu


ale ktoś napisał że tam niby można zamawiać żarcie :D i piciu. To jakoś trudno mi uwierzyć że koleś czuł głód/pragnienie i nie chciał przerwać bo tak sie super grało :| to już dla mnie jest nie za bardzo z głową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2007 o 15:28, Madoxx napisał:

> odwodnienie lub( i ) śmierć z głodu

ale ktoś napisał że tam niby można zamawiać żarcie :D i piciu. To jakoś trudno mi uwierzyć
że koleś czuł głód/pragnienie i nie chciał przerwać bo tak sie super grało :| to już dla mnie
jest nie za bardzo z głową :D

zamawiając musiał by na chwilkę przerwać grą a to dla niego była by pewnie niedopuszczalna strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2007 o 15:58, gracz 155 napisał:

zamawiając musiał by na chwilkę przerwać grą a to dla niego była by pewnie niedopuszczalna strata czasu.


No to faktycznie niektórzy mają coś tam z głową nie tak. No bo rozumiem, że można sie wciągnąć, ale żeby nie odejść na chwilkę żeby zamówić coś do jedzenia lub picia. To straszne i chore jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować