The Survivor - Game

[Tr4c3R 0]

Ja obecnie wiem o tej grze tyle co nic... a że chciałem się coś dowiedzieć (i chcę) zakładam o niej temat.
*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*
Ktoś coś wie o grze? A najlepiej stronę domową ktoś zna?
Bo gra chyba nie jest R.I.P?

[Kraju 0]

Chodzi ci o tą grę?
http://www.gamespot.com/pc/adventure/survivor/index.html

[Tr4c3R 0]

Dnia 25.09.2007 o 17:51, Kraju92 napisał:

Chodzi ci o tą grę?
http://www.gamespot.com/pc/adventure/survivor/index.html

Nie. Gram niby miała wyjść w drugim kwartale 2005 ale jakoś nie mogę znaleźć jej śladu.
Jest z gatunku sim. A przynajmniej piszą tak w CDA z 01/2005. Na stronie 114. Wymarzone,wytęsknione...

[Lukasz090 0]

http://gry.wp.pl/core.html?filtr=0,0&x=gra,26,10102,2746 <==== o to Ci chodzi ?

[Tr4c3R 0]

Dnia 25.09.2007 o 18:09, Łukasz090 napisał:

http://gry.wp.pl/core.html?filtr=0,0&x=gra,26,10102,2746 <==== o to Ci chodzi ?

Tak o to :). Gra suuuper ale znikła mi z widoku...

[Lukasz090 0]

No widzisz :) To już znalazłeś :)

[Lowrider6 0]

Dnia 25.09.2007 o 17:38, ProHacker napisał:

Ja obecnie wiem o tej grze tyle co nic... a że chciałem się coś dowiedzieć (i chcę) zakładam
o niej temat.
*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*
Ktoś coś wie o grze? A najlepiej stronę domową ktoś zna?
Bo gra chyba nie jest R.I.P?

co to za gra i oco w niej chodzi

[Tr4c3R 0]

Dnia 25.09.2007 o 18:13, Steel Dogg napisał:

> Ja obecnie wiem o tej grze tyle co nic... a że chciałem się coś dowiedzieć (i chcę) zakładam

> o niej temat.
> *$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*$*
> Ktoś coś wie o grze? A najlepiej stronę domową ktoś zna?
> Bo gra chyba nie jest R.I.P?

co to za gra i oco w niej chodzi

O to żeby przeżyć... :
Survivor. Zapamiętajcie sobie ten tytuł dobrze, bo bardzo możliwe, że będzie to jeden z kamieni milowych w rozwoju elektronicznej rozrywki. A dlaczego? Już spieszę z tłumaczeniami, już lecę by wyjaśnić tę śmiałą tezę...

Powód jest prosty – będzie to gra o przeżycie. Nie, zapomnijcie o Ice-T i bardzo złym Rutgerze Hauerze urządzającym sobie na niego polowanie, tudzież o Van Damme i także polującym na ludzi Lance Henriksenie. To nie taka gra i nie takie przeżycie. Prawie zero strzelania, brak żołnierzy i bojówkarzy, ogólnie niedobór wrogów w typowym tego słowa znaczeniu. Owszem, przeciwników, a właściwie przeciwnika mieć będziemy w każdym ze scenariuszy tego tworzonego przez Niemców z Replay Studios FPS’a, ale nie będzie to człek, nie stwora jakowaś ni demon z piekieł zakazanych lecz... żywioł. Woda, powietrze, ogień, ziemia. Morze wzburzone, huragan gwałtowny, pożar żarłoczny, mordercze trzęsienie. Hę? Z trzęsieniem ziemi walczyć będziemy? Niby jak? Biegać będziemy z workiem cementu i naprawiać walące się budynki? Oczywiście, że nie...


Walka sprowadzać się ma jedynie do obrony – czyli wszelkich akcji mających zwiększyć naszą szansę na przeżycie kataklizmu. Szkody siłom natury nie wyrządzimy, choć nie wiadomo jak byśmy tego pragnęli, więc w zasadzie możemy tylko uciekać i robić uniki przed miotanymi w nas przez wichurę nieludzką wrakami samochodów. To w przypadku huraganu Andrew, który będzie głównym bohaterem negatywnym jednego ze scenariuszy. W innych na gościnnych występach obejrzymy Atlantyk i górę lodową topiącą Tytanika, ruchome płyty tektoniczne niszczące piękne miasto Meksyk, czy też kupę neutronów, protonów i elektronów, które wymyśliły, że zrównają z ziemią Hiroszimę. Listy historycznych i katastroficznych wydarzeń dopełniają dwa scenariusze współczesne – wrześniowa rzeźnia w World Trade Center made by Osama oraz ubiegłoroczny pożar w centrum handlowym w Paragwaju, gdzie w płonącym budynku zginęły setki uwięzionych ofiar.

Gra podzielona będzie jak widać na sześć głównych epizodów. W każdym z nich wcielimy się w kogoś innego, w mimowolnego uczestnika wydarzeń, zwykłego przechodnia, kiepskiego fotoamatora, którego przerosły wydarzenia czy kogoś w tym rodzaju. Żadnych podróżników w czasie, żadnych herosów czy innych cudów na kiju. Przeciętny człowiek zostanie rzucony w wir – i my będziemy za niego machać rękami i nogami, by go ten wir nie wciągnął na amen. Taki interaktywny film katastroficzny się szykuje, tylko że bez ściemy, ubarwień, zadęcia i z telewizyjną relacją na żywo.Nasz bohater, czy też bohaterowie, będą usiłowali przede wszystkim przeżyć. Co oczywiście proste nie jest. Zwykle sprowadzi się to do przebycia z punktu A do B (niekoniecznie po linii prostej) danego poziomu, których każdy scenariusz będzie miał kilka.. Autorzy bowiem w każdym z tych miejsc stawiają przed nami kilka celów - można lub trzeba je zaliczyć, by przedostać się do chwilowo bezpiecznego schronienia, skąd będzie można ruszyć dalej. Problem w tym, że tych kilka zadań to o kilka za dużo, a większość z nich się wzajemnie wyklucza. Jaką drogą pójdziemy, co zrobimy by przeżyć – to zależy wyłącznie od nas, a wybory między różnymi rozwiązaniami, jak zapewniają nas twórcy, nie będą łatwe. Taka już ich perfidia, że to co dobre dla naszej postaci nie zawsze będzie... dobre właśnie w ogólnie pojętej wymowie tego słowa. Banalny i otrzaskany, wzięty z filmów dylemat typu – „w jednej ręce mam potrzebną mi broń, w drugiej zaś dziecko, obu nie utrzymam i jedno muszę puścić” tutaj nabierze innego wydźwięku. W filmach oczywiście zawsze puszcza się broń... a w prawdziwym życiu?

Bo gra będzie jak prawdziwe życie. I to nie tylko zasługa projektu i samego pomysłu na gameplay, ale także oprawy graficznej. Niemcy chcą swój Reality Gaming, bo tak właśnie określają przynależność gatunkową Survivor, przedstawić w możliwie najbardziej realistyczny sposób, jeżeli chodzi o wizualia. Odpowiadać ma za nie silnik 3D domowej roboty, nastawiony właśnie na maksymalną wierność w oddaniu rzeczywistości, a nie tanie efekciarstwo. Efekciarstwo będzie tutaj drogie, a za nie głównie odpowiedzialny będzie model fizyczny. Nie wiadomo jeszcze czy Replay Studios kupią jakiś, czy też zmontują własny, jednak cały czas powtarzają (nazwa zobowiązuje), że będzie on kluczowym elementem rozgrywki – nie w zasadzie zbędnymi popisami a’la Half-Life 2.

No i prawda, że zapowiada się przełomowo? Ba! Trzymajmy zatem kciuki za Niemców, by udało im się stworzyć taką grę jakby chcieli, bo i my takiej pragniemy. No, chyba że jeszcze się komuś nie znudziło strzelanie do Obcych/hitlerowców/komunistów/terrorystów czy innych mutantów i stworów piekielnych...
Teks zaczerpnięty z WP.pl bez zmian. I piszę to żeby o piractwo mnie nie oskarżyli...