Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Grom brakuje tego czegoś - twierdzi Peter Molyneux

107 postów w tym temacie

Największy opad szczęki zaliczyłem, gdy po raz pierwszy zobaczyłem pierwszą część Wrót Baldura. Do tej pory ta gra jest dla mnie czymś niezwykłym, ewenementem, fenomenem itd. A jeśli chodzi o "wow" na widok gry, to bardzo często z siebie taki dźwięk wydaję. Ostatnim razem na widok uginającej się trawy w "Titan Quest". Co prawda są to takie pomniejsze "wow", ale wystarczające dla mej skromnej osoby, żeby w tym nałogu, zwanym graniem, trwać. :)

Jeśli zaś chodzi o Fable 2, to czekam z niecierpliwością. Jedynka bardzo mi się podobała i naprawdę miło ją wspominam. Co więcej, nieraz pewnie do niej jeszcze wrócę, zaprawdę powiadam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech pierwsze opady szczęk .. chyba przy river raid albo moon patrol , a poznije juz z amiga populous, power monger , civilization, superfrog , canon fodder, deuteros , dungeon master, harpoon, dune II, syndicate ishar i ishary settlers a przy piecowych to diablo, master of orion , fallouty i jeszcze kilka tytulow typu morrowind , gothic II i eve online i pewnie jeszcze kilka ale te wymienone jakos szczegolnie utkwily w pamieci :)
a nowe gry ? takie jak odbiorcy popyt czyni podaz i niektore gry wrecz przypominaja albo nawet sa tylko bardziej rozbudowanymi benchmarkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Racja panie Peter święta racja, niektóre gry zatraciły swoją grywalnośc poprzez kontynuowanie, ciągnięcie seri. Ma nadzieje ze te wspomniane "duze kroki" nie będa tylko wielkimy krokami, ale będą też udanei, bo kiedy zrobimy duży krok, to mozemy się przewrócić, czego nikomu nie życze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach




OK grafika moze i byc najwyzszych lotow i to wcale nie przeszkadza grze w grywalnosci a raczej polepsza wizualnie doznania, chodzi o to zeby grafa nie przeslaniala reszte niedociagniec i ubytkow w grze a i tak po jakims czasie kazdy dokladnie przyjzy sie grze i tak oceni ja na swoj sposob.W tej chwili jedna grafika staje na 1 miejscu w trakcie produkowania gier na PC lub Konsole to nie jest zadziwiajace bo im wiecej fajerwerkow tym lepiej dla gier ale jednak kazdy klasyk zapada w pamieci jak niesmiertelny FF7 lub pare innych gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nawet z sir Peterem zgadzam. Dzisiejszym grom brakuje tej szczypty magii, tego, co nazywamy wyzwalaniem emocji.. jedną z ostatnich naprawdę cudownych klimatycznie i fabularnie był Fahrenheit. Ta gra wprawiła mnie w totalne zdumienie, była tak emocjonująca, że mało co nie opłakałem się na zakończeniu :P, miodzio.

Ja również czekam na Fable 2 - jedynkę miło wspominam i mam nadzieję, że druga część powtórzy sukces poprzednika. Trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jego grom napewno czegos brakuje.
Spojrzał na Street Fightera i opadła mu szczęka , a moze taki dzieciak jak zobaczy w sklepie Tekkena 5 też musi szukać szczęki na podłodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2007 o 22:28, FiN napisał:

Tylko z ciekawości pytam, na podstawie twoich wczesniejszych postow, grałeś kiedyś w inne gry
niż fallout i baldurs?

jak najbardziej tak, na początku było c-64 z którego pamiętam w zasadzie tylko North & South (strategia turowa)
potem pegasus,a z nim contra oraz super miario bros
a teraz przejdźmy do pc:
mud cygnus (czysto tekstowe mmo)
dune 2
warcraft 2
zdarzało mi się też pograć w dn3d oraz unreal torment
c&c 1 i 2 (z 3 poczekam aż w taniej serii będzie, no chyba że w ramach konsolizacji usunięto zaznaczanie jednostek prostokątem i przyporządkowywanie tak utworzonych grup do klawiszy/ich kombinacji)
starcraft + brood war
icewindy
neverwinter z dodatkami, naturalnie kamera na max oddalona od postaci (dopiero co wczoraj skończyłem hou)
Król crpg o którym zapomniałem wcześniej wspomnieć czyli planescape torment
civilization 2 (jak 4 wyjdzie w taniej serii to pewnie kupie)
hom&m2 (co do 5 tak jak przy cywilizacji)
było jeszcze tego trochę, ale w te tutaj wymienione przeszedłem więcej niż raz (ale i tak najchętniej wracam do f2, f:tactisc baldursów i tormenta).
co zaś się tyczy gier jako sztuki, to pozostali powinni pójść w ślady blizzarda czyli pomysł, ambicja twórców i grywalność (a co najważniejsze wydawanie ukończonych gier, a nie dzisiaj dzień premiery to dajemy co jest, a potem się połata. Bo tak sobie życzą najważniejsze osoby w firmie czyli księgowi) zamiast zbędnych bajerów graficzno-dźwiękowych. pocieszające jest tylko to że jak już tu wspomniano kiedyś dotrą do kresu możliwości ludzkich zmysłów, i znowu będzie się liczyć to co najważniejsze (obym tego dożył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2007 o 08:08, sig. napisał:

powinni pójść w ślady blizzarda czyli pomysł,
ambicja twórców i grywalność (a co najważniejsze wydawanie ukończonych gier, a nie dzisiaj
dzień premiery to dajemy co jest, a potem się połata. Bo tak sobie życzą najważniejsze osoby
w firmie czyli księgowi)


LOL!?
Wiesz ile patchy miał Starcraft? Ta gra ma chyba z 9 lat, a pare miesięcy temu wyszedl do niej kolejny patch..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2007 o 08:04, Makratos napisał:

Jego grom napewno czegos brakuje.
Spojrzał na Street Fightera i opadła mu szczęka , a moze taki dzieciak jak zobaczy w sklepie
Tekkena 5 też musi szukać szczęki na podłodze.

Nie do końca mu chodzi o nowych graczy. Wiadomo, że jak ktoś przyjedzie z wioski z Kambodży, gdzie nie ma telewizora, to wszystko co jest w nowym świecie go zachwyci (choć, może również przerazić;).
Peter podał jeszcze drugi przykład, jego jako wytrawnego znawce dziedziny gier komputerowych zachwyciła Lara Croft - może chodziło tylko o biust ;) - nie wydaje mi się :)
On szuka czegoś nowego, takiego co spowoduje odświeżenie gier :) Miejmy nadzieję, że mu się to uda :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No no staraj się , lecz gdy fani chcą powiecmy Black & White 3 ?? , Niestety nie grałem w Fable , i nie mam zamiaru w to grać . Lecz może się przełamie ta firma i zacznie prace nad nowymi dodatkami do B&W 2 lub stworzy całkiem nową grę Black & White 3 o innym wymiarze (leprzą grafiką, fabułą , nowymi chowańcami itp.) Ale szczerzę w to wątpię :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech, starzeje się facet :) Ja też miałam taki moment że "to już było", "przecież to tylko zmieniona grafika"... a potem pojawiły się Morrowind i Kotor i mi przeszło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2007 o 09:47, Konował napisał:

Krytykuje innych, a gier rewelacyjnych nie robi sam...

Bo samemu się gier nie robi :P. A tak btw. on czasami nie robi tylko w designie?? Bo jak tak, to raczej nie jego wina, że gry pod względem technicznym i graficznym nie powalają.

Co do tematu, to ma racje. Do gier wydanych dawno temu chętniej wraca się niż do tych dzisiejszych. Nie jestem już w stanie przypomnieć sobie godzin spędzonych nad StarCraftem, Warcraftem, Thiefem, Falloutem, Tormentem, Wormsami, Arcanumem, Ultimą oraz wieloma innymi grami. Jak uruchamiam dzisiejszą grę, to przez 1 godzinę mówię "WOW", po 3 godzinach "fajne, fajne", a po 6 jeśli akurat nie ma credits, to wpisuje cheata i przechodzę dla fabuły, bo gra przestała mi się podobać. Oczywiście są wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie produkcję ciekawych gier blokują same firmy uważając, że poniżej pewnego standardu graficznego i rozmachu gra się nie sprzeda z wystarczającym im zyskiem. Są w błędzie, co widać choćby po ilości ludzi grających w setki gier przeglądarkowych. Grafika jest tam raczej umowna a i system rozgrywki nie należy do skomplikowanych ale możliwość wchodzenia w interakcje z innymi graczami i możliwość rywalizacji z setkami lub dziesiątkami tysięcy innych przyciąga wielu ludzi. Mimo, że większość tych gier jest darmowa to sporo graczy dobrowolnie łoży na utrzymanie serwera, zakup lepszego sprzętu, czy dalszy rozwój gry otrzymując za to (albo i nie) jakieś bonusy lub ułatwienia w grze. Przeniesienie tego typu rozrywki na komputery i konsole nie wymagałoby wielkiego nakładu środków a jakie niesie to ze sobą możliwości. Osoba trzymająca serwer gry staje się kimś na podobieństwo Mistrza Gry i może wciąż wprowadzać nowe lokacje, zdarzenia, stwory, przedmioty, przez co rozgrywka daje wciąż różne nowe możliwości a nie jest odklepywaniem tego samego tematu. Żeby dziś stworzyć ciekawą grę naprawdę nie trzeba wyważać otwartych dawno temu drzwi, posiadać milionowe budżety i stosować najnowsze rozwiązania sprzętowe. W 1984 roku wydano grę Lords of Midnight (strategia z elementami rpg), która zajmując parędziesiąt kilobajtów miała 4000 lokacji oraz 32000 widoków terenu w pseudo 3D. Jej kontynuatorka Doomdark''s Revenge wydana rok później miała 6000 lokacji i 48000 widoków. I takich przykładów można by mnożyć wiele, więc jak się chce to można, żeby tylko firmom się chciało inwestować w coś innego, niż odgrzewane kotlety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czemu słowa kogoś, kto po prostu produkuje konkurencyjny pordukt, nie brzmią do końca wiarygodnie. Dla mnie to po prostu reklama. Czemu Street Fighter podniecał? bo wcześniej nie widzieliśmy takich rzeczy, grafiki, czy tak dobre zrealizowanego mordobicia? a w tamtych czasach ludzie cieszyli się gierką gdzie wilk łapał jajka...
Po prostu teraz można powiedzieć, że prawie wszystko już było ! próbuje stworzyć produkt bardziej oryginalny, ale to doniosłe gadanie to zręczna reklama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam kiedy ostatnio opadla mi szczęka. To bylo w sierpniu gdy gralismy z kumplem w RE 4. Przeszliśmy glówny wątek 3 razy i wszystkie dodatki. Co na to pan wizjoner?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Peter ma rację jesli chodzi o kondycję gier w dzisiejszych czasach. Mało mamy cudów, mało mamy w grach magii i czaru poza tymi śmiesznymi efektami nowych kart graficznych, przeżartym już na wylot RAMem itp. Czy Fable 2 coś zmieni? Osobiście bardzo bym chciał, ale szczerze wątpię. Już po B&W było widać, że jak na możliwości gier i oczekiwania graczy produkcje Petera są zbyt ambitne. Nie można powiedzieć, by Street Fighter był produktem ambitnym, ale... miał czar, miał to co kiedyś nazywano ''miodnością'' (jedna z trzech kategorii oceny w Secret Service - pamięta to jeszcze ktoś? ;) ). B&W mimo, że dobre i ciekawe nie potrafiło sobie zaskarbić rzeszy fanów - idea była chyba zbyt skomplikowana. Fable było krokiem właśnie w stronę SF - gra prosta, ale miodna. Sukces niezupełny, choć nie można jej odmówić tego, ze dawała uciechę ;) Czy to była gra wielka? Raczej nie. Od czasów SF oczekiwania wzrosły dzięki takim tytułom jak BG, Fallouty, P:T, KotOR. Peter jakoś się w to wszystko wpasowuje, ale nie idealnie, wciąż coś jest nie tak. Czy w Fable 2 połączy prostotę radosnej i miodnej gry z ambitna treścią i fabułą? Zobaczymy, byłoby to z pewnością bardzo ożywcze dla przemysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować