Zaloguj się, aby obserwować  
moniah6

Historyjka

29557 postów w tym temacie

...i wpadła do ognia. Gdy nasz hero to wszystko obserwował pomyślał sobie Co ja tu robie ? . I niczym błyskawica wyciągnął granat spod kurtki i rzucił go tam gdzie toczyła się walka po czym uciekł. Postanowił ze wróci do domu i odpocznie parę tygodni. Lecz nagle zadzwoniła jego super Nokia n95. Okazało się że to Hitman ma dla niego kolejna niebezpieczną misje. Co miał biedak zrobic zgodził się i następnego dnia stał juz na lotniksu czekajac na kolege hitmana. Okazało się jednak ze zegubuli gdzieś bilet i nagle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2008 o 11:48, Bezimieny130 napisał:

.... przyjechał Max Payne swoją drenzyną i zaprosił bohatera do pojazdu. Jadąc do Hitmana,
zauważyli....


... panią Rayne. Krwawą Rayne, która w swych dłoniach dzierżyła dwie połyskujące od blasku księżyca katany, a z ust jej spływała powoli obfita, czerwona krew... Spojrzała ku nim z rozkoszą, że już kolejna uczta dla niej się szykuje w postaci dwóch najpopularniejszych mężczyzn: Max Payne''a oraz Hitman''a. Pierwszy był uzbrojony w dwie Beretty, natomiast drugi, zaledwie w koktajl Molotova i strunę fortepianową, zdolną przeciąć
każdy...eee...paznokieć :P Lecz panna Rayne była przygotowana na wszystko, nawet na śmierć...w kałuży.
Porywczy Max oraz wszechmocny w sprycie Hitman postanowili wypróbować na nieprzyjacielu nieznanej im dotąd telekinezy. Owa próba skończyła się haniebną śmiercią dla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... przechodzącego pana Andersona aka Neo, który przekazał Hitmanowi i Payne''owi moc bullet time. Zaczęła się walka, do której dołączył się stary przyjaciel Maxa Payne'a, Vladimir Lem, który...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...przyleciał w swojej nowej zabawce. W śmigłowcu bojowym Ka-50 Black Shark uzbrojonym po zęby. Walka na chwilę ustała, bo wszyscy teraz koncentrowali wzrok na helikopter w locie nurkowym. Vladovi do głowy, przychodziła tylko jedna myś, która tkwiła w jego umyśle, jak głos nakazujący mu zrobić coś...
- Push button!!!
- Push button!!!
Panna Rayne na chwilę przerwała walkę z Maxem i Hitmanem. Przewidując zamiary Vladimira, wyciągnęła z bagażnika samochodu wyrzutnie stinger. Max postanowił w tym momęcie uruchomic bullet time''a bo pomyślał że to dopiero widok będzie. A Hitman z niewzruszoną kamienna twarzą wyciągnął swoje 45ACP Silverballer i na chwilę nastała cisza. Wszyscy teraz byli gotowi do wymiany ognia i tylko brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...naszego bohatera ,który gdzieś się pałętał szukając swojej Nokii n95. Nagle max wyciągnął wyrzutnie rakiet . Panna Rayne zamarła. Nagle od tyłu złapał ja Hitman i trzymając ją za szyje pozwolił naszemu hero ja zlikwidować. Gdy było już po sprawie wszyscy rorześli się do domów aby odpocząć po tej ekscytującej przygodzie. Gdy nasz bohater wrócił do domu od razu włączył kompa aby zobaczyć co nowego na gram.pl po czym zadzwoniła jego nokia n95. Na wyświetlaczu ukazał się napis "Numer Zastrzeżony" . Nasz hero odebrał i nagle usłyszał słowa.
- Wygraliście bitwe a nie wojne , i tak aws dopadniemy. Po czym sygnał się urwał. nasz przestraszony bohatera natychmiast zadzwonił do Hitmana i Maxa aby opowiedzieć jej o tej rozmowie.Od razu wiedzieli że był to szef mafii z którejpochodzila panna Rayne . na wszelki wypdaek wszyscy naładowali swoją braoń. Było już ciemno około godziny 20:00 na TVP 2 zaczynał się właśnie serial M-Jak Miłość ale nasz bohetar był tak przejęty cała sprawą że całkiem o tym zapomniał. Poszedł spać. Po kilku godzinach chłopaki wstali i pojechali do głównej siedziby Mafii. Jako pierwszy szedł Hitman ponieważ był on bardziej doświadczony w tych sprawach. Wyciągnał swój pistolet z tłumikiem i począł iść dalej. Dziwnym trafem cała siedziba była pusta . Nie było w niej nikogo. Zdenerwowani wpadli na pomysł aby skryć się w siedibie mafi i czekac aż ktoś się w niej [pojawi. I tak suę stało po około 4 godzinach czekania do budynku podjechał samochód. Wyszło z niego 4 facetów z bronią w ręku. Nasi bohaterowi od razu przyjęli pozycje ataku. Nagle zadzwonił telefon naszego hero , zapomniał go wyłączyć na czas misji. Rozpoczęła się strzelanina. Na szczęście zdolny Hitman opanował sprawe. Okazało się że szef Mafi wysłał tych facetów bo wiedział że nasza 3 będzie tu czekała a sam zmienił swoją siedzibe. Nagle nasz hero usłyszał strzały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...- czy to nie czasem AK-47. powiedział Max do naszego bohatera. Strzały rozległy się ponownie, tylko tym razem, zakończyły się wybuchem, że wszystko wokoło nich podskoczyło.
- to nie AK-47 tylko G-36, tego dźwięku, nigdy się nie zapomina. odpowiedział Hitman.
- co jest grane? szepnął nasz bohater do towarzyszy.
- Nie wiem! Ale jest tylko jeden sposób na to, żeby się dowiedzieć. odpowiedział Max.
- Jaki? Spytał nasz bohater. - No jaki?
Z gestem przeładowania broni, Hitman odburknął. - Trzeba wyjść na zewnątrz, to się dowiemy.
W tym momęcie, rozsadziło drzwi wejściowe i wytworzył się duży podmuch. Nasz bohater z dwójką towarzyszy, odruchowo wskoczyli za kanapę. Po chwili w progu, wyłoniła się postać, która powolnym gestem ładowała granatnik, podczepiony w karabinku. Gość zatrzymał się i rozglądał, jakby czegoś szukał.
- Wiecie kim on jest? szepnął Hitman.
- to STALKER. odpowiedział nasz bohater.
I w tym momęcie z opadającego z sufitu kurzu, wytworzonego po wybychu, Max nie wytrzymał i kichnął.
Nowo przybyły zwany stalkerem, skoncentrował wzrok na kanapie, z której rozległo się kichnięcie i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

..... zapomnieli iż potrzeba ludzka rzecz i otwierając rozporki wpuściły tyle promieniowania , że zmienili się w bezkształtne potwory z glutu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2008 o 14:39, woler14 napisał:

..... zapomnieli iż potrzeba ludzka rzecz i otwierając rozporki wpuściły tyle promieniowania
, że zmienili się w bezkształtne potwory z glutu...


...plazmy, czymkoliwek by ona nie była. Małe, szkarłatne istoty, niczym nie przypominające człowieka. Przerażające i odrażające, na ćwerć mili śmierdzące i ciągle głośno skowyczące. Max zmienił się w potwora z Archiwum X, mającego 37,43 pary nóg i jedną jedenastopalczastą dłońm, z której strumieniem płynęła gęsta, smolista ciecz, a Hitmanowi z ust parował ciekły tlen. Oczy im zaiskrzyły, kończyny zadrżały, poczuli jak coś rozpycha ich jelita, gdy wtem ujrzeli nadzieję, nadzieję na zbawienie, a zbawieniem była... śmierć...

EDIT:Do poniektórych: Proszę nie spamować, niedostowując się do reguł w przypiętym poście; po prostu nie chce by ten temat był zamknięty. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mutanty rozprysły się rozchlapując gluty po całym otoczeniu. W ostatnich sekundach ich ''życia'' potwory nie wiedziały, że zostały rozsadzone wielką giwerą... Mario! Hydraulik otarł śluz z wąsów i ruszył przed siebie w podskokach.
Gdy tak zmierzał przed siebie usłyszał złowrogi, aczkolwiek znajomy odgłos.. Czy to możliwe?! Czy to możliwe, by najbardziej zaciekły wróg Mario, był tu i teraz? Dźwięk stawał się coraz bardziej wyraźny. Hydraulik obrócił się i spostrzegł pędzący na niego... KOPNIAK Z PÓŁOBROTU!
Mario schylił się w ostatniej chwili, ale podeszwa buta zgoliła mu wąsa. Szybko wstał na nogi i rozeznał się w sytuacji. Tak, tego się obawiał. Stał przed nim Chuck Norris, jak zwykle o kamiennej twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mario wiedział, że to będzie jego koniec, lecz nagle przybył on..... Bezimienny z Urizielem krzycząć " A masz Śniący!! A MASZ !! ". Rozpłachtał Chucka na dziesięć równych części:
- Ha ha ha, wiedziałem, że magia wiedźmińska się tego nie oprze - powiedział Bezi, po czym uratował trójke przyjaciół jakimś tam czarem od Xardasa. Max, Hitman i nasz główny bohater byli znowu normalni, a Bezimienny dołączył do tej extra paczki, wtedy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na planecie Smyru-Smyru, na którą udali się celem odpoczynku po ciężkiej podróży (planeta smyu-smyru była znana z tego że smyrali tam ile tylko chciałeś) spotkali zmutowanego szynszyla z wypustkami na ogonie o imieniu Pancho Shinshilla, co było dziwne, szynszyl nosił na plecach 2 bogato zdobione azbestowe katany. Mario, zaskoczony widokiem powiedział: "Goł Ałej, ju azbest monster!" Max, szturchając Maria lekko łokciem powiedział "e, nie bój się, zera i jedynki nie mogą zachorować na raka, szynszyl z azbestem jest dla nas niegroźny". Mario wydał z siebie ciche stęknięcie ulgi.... W tym czasie Bezimienny, wyciągnął swojego Uriziela, aby pochwalić się Pancho Shinshillowi tym, że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...hitlerowcy dali go mu tak samo jak kosmici UFO. Nagle wszyscy usłyszeli potworny odgłos. Skały zaczęły rozstępować, a przed ich oczyma stanął smok, który był odziany w zbroję z metalu. Wszyscy byli zdziwieni, ale przecież na innej planecie nie jest powiedziane, że nie może być rzeczy w stylu gościa, który zakłada zbroję smoka.
-Podejdźcie... ta zbroja jest mną, a ja tą zbroją, lecz uważajcie na siebie w tym momencie, gdyż nigdy nie przejdziecie tej ścieżki do póty, do póki ja tu stoję... -powiedział ze spokojem.
Nasi bohaterowie nie wiedzieli co robić. Smok był wręcz monumentalny, piękny...
Wtem pojawił się kosmiczny statek, który...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... któremu z rury wydechowej o przekątnej sześciu jardów, płonął ogień. Gorący, podsycany metanem niszczycielksi żywioł, który w ciągu nanosekundy zdążył spalić smoka żywcem, zostawiając jego popiół. Gdy dowódca latającego spodka, ktory zwał się Arsefacey wyszedł na zewnątrz i rzekł: Smoku, z popiołu powstałeś i w popiół Cię ubrudzi...tfu!...obróciłem. Po czym kazał swoim sługom wsypać prochy do wazy i spuścić w toalecie. Bezimienny oniemiał z ich okrucieństwa i świętokradztwa, gdyż smok był dla niego jak Święty. Rzucił się na UFOków z impetem, i z siłą niezmierną chwyciłe ich talerz i rozbił na drobny mak. Zostałe ogłoszony zwycięzcą i zbudowano dla niego łuk tryumfalny przez, który przejechał w rydwanie ozdobionym szafirami, i perłami, gdy wtem z nieba dobiegł ultradźwięczny, piskliwy wrzask; była to zemsta, zemsta za zemstę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... bezimiennego na UFOkach. Tuż obok rydwanu uderzył piorun, a chwilę po tym pojawiła się w tym miejscu Kimberly, Różowy Power Ranger. Bezimienny bohater, trochę zdezorientowany, chwycił za Uriziela okazując, że nie podda się bez walki. Mario, Pancho Shinshill, Max, Hitman, Po i paru innych dziwolągów otoczyło ich tworząc w ten sposób dość dużą arenę.
Różowa Wojowniczka Mocy rzuciła się na beziego wykonując salto. Próbowała dźgnąć go obcasem, ale bezimienny zablokował cios mieczem. Po dłuższej szarpaninie, Kimberly zdołała chwycić przeciwnika za kitę. Zaczęła nim wywijać. Bohater kręcił się jak na karuzeli.
W końcu, włosy nie wytrzymały. Bezimienny wyleciał poza orbitę i jedyne co po nim zostało, to garść rudawych kudłów w dłoni Różowego Rangera. Wojowniczka srogo zmierzyła wzrokiem śliniących się na jej widok facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... którzy krzyczeli ciągle GO GO Power Rangers!. W tym momencie różowa wojowniczka pierwszy raz w życiu poczuła się prawdziwą kobietą, zrzuciła z siebie wszystkie ciuchy i krzykneła: Jestem Nimfomanką!. W tym momencie Max posłał jej łącznie 32 kule z dwóch Berret. Tak skończył się marny perwersyjny żywot różowej wojowniczki. Ale zostali jeszcze zielony, niebieski, żółta, czerwony, biały, i... fioletowy w zielone kropki. Najbardziej obawiali się tego ostatniego, gdyż miał ksywę wielokropek. Jednakże nasi bohaterowie pomyśleli, że zanim pójdą wykosić resztę PR, muszą odnaleźć Beziego, a poszukiwania zaczeli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...zaczeli od spenetrowania dużej,ciemnej i wilgotnej piwnicy Starego Obozu który znajdował się niedaleko Choroszczy. To tam Leon S. Kennedy zabił wielu ludków z zielonymi antenkami na głowach. Ale to inna historia ;].
Max znalazł ślady Beziego które wyglądały jak ... czips. Zdenerwował się zdeczka i strzelił w beczkę z magnuma. A z niej wypadł stary łach beziego. Czy to znaczyło ,że latał goły?!?! Oj bynajmniej. Przebrał sie za kogoś innego i teraz nasz bohater + jego towarzysze muszą mieć się na baczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... a żeby im się od tego pokoju i dobrobytu w (_!_) ;) nie poprzewracało, COŚ musiało się zdarzyć. COŚ czego by nie przewidzieli. COŚ co skłoniłoby innych Gramowiczów (prócz mnie :P) do przeczytania tego posta ;]. Tym ''cosiem'' był...byłem JA :). Kiedy Bezimienny ze swymi kamradami przemierzał bezkresne pustynie betonu, stali i żelaza (czyt. zindustrializowane miasta/ -o) ujrzał wielką postać na koniu, zakutą w tytanową zbroję, z dymiącą dybeltówką w ręku. Z dali odkrzyknął: Ahoj, towarzysze, wbijajcie na mojego konia, a zabiorę Was za góry i lasy, przez morza i stepy i uchronię od wzbudzającego grozę w duszach i sercach, chrobrego...kuby9876543210 (dlaczego tyle cyferek? No, a jak było Ludwig czternasty to potem był piętnasty, nie? No, a że korzenie mojego rodu sięgają ery prekambryjskiej, więc jestem nr.9876543210-nty:). Dobra dość dygresji, pora na agresję, znaczy się awersję...tfu! mylą mi się te słowa, na pewno chodziło mi o konwersję Bezimiennego na Max''a, albo na odwrót... A więc Rycerz Na Koniu wrzucił ich na swe siodło... i żyli długo i szczęślwie ;-] ... na wieki wieków. Amen.
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie, daleko za siedmioma magicznymi portalami, za siedmioma Internetami i za siedmioma nieskończonościami... ma miejsce dziwna sytuacja.
Po kolejnej pijackiej libacji Po odrabia swój dyżur przy muszli klozetowej. Wygląda przez drzwi na zawalony salon. Na kanapie leży jęczący, trzymający się za głowę Tinky Winky, a tóż obok niego wymiotuje do jego czerwonej torebki Venom. Z żyrandola zwisa na w pół przytomny Tabaluga. W głębi pomieszczenia, właśnie przebudza się pszczółka Maja wyjmując powoli głowę z nocnika. Wejście na pierwsze piętro blokuje nieprzytomny Diablo, który upodobał sobie schody na odpoczynek. Wszędzie dokoła walają się przenajróżniejsze butelki: piwska, wińska, szampany, wódy, jabole, Smakusie, likiery, nalewki...
Nagle, półmrok w pokoju zostaje zmącony przez jasne światło. W przejściu z korytarza do salonu pojawia się ludzka sylwetka. Po zdaje się nie być wielce zdziwiony zaistniałą sytuacją. Postać wychodzi z obłoku światła i oczom nachlanego jak szpak teletubisia ukazuje sie kamienna (a jednak zarośnięta) twarz Chucka Norrisa.
- F końssu sie srespafnofałeś Szzak... Fieciałem, sze pecieszz [hic!] potszepofał luci do upoloffania tego fikuśśnego Mario, fięss sfołałem koleszzkóf i szzekaliśmy na [hic!] Siepie. Tylko sytasja sie fymkła spot kontroli, kiedy sie okasało, szze Tiaplo i Maja przynieśli soś na sapicie szzasu [hic!]
Chuck nic nie mówiąc spojrzał na Po, a tamten ze strachu wskoczył do sedesu. Norris kopnął kibel z pół obrotu i ten spuścił się sam w sobie. Pozostali obserwując straszny los czerwonego teletubisia, od razu dostali orzeźwienia i ustawili się w szeregu.
- Słuchać, partacze! Od dzisiaj, Mario przestaje być zwierzyną numer 1. Teraz, macie mi zlokalizować tego bezimiennego kolesia, co to wysłał do domciu ciocię Śniącą. Zaatakował mnie jakimś cheatem, przez co na jakiś czas pozbawił mnie ciała! I przy okazji, skoszę Mario jak już go dopadnę... I Rycerza Na Koniu też, co ich uratował na wieki wieków. Poczekam wieki wieków i jeden dzień, a wtedy zemsta będzie moja! Ha, ha, ha, ha, ha - Chuck chichocze nie zmieniając w ogóle wyrazu twarzy - A póki co, dzisiaj pieczemy babkę... Do roboty!
- Sir! Yes, sir! - odpowiedzieli wszyscy zgodnie i pobiegli do kuchnii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować