Zaloguj się, aby obserwować  
Kawel

Assassin''s Creed PC - Temat ogólny

5802 postów w tym temacie

Generalnie po półtora roku przełamałem się aby znów zainstalować tą gierkę i tym razem przejść ją całą... gdy zobaczyłem zakończenie - wtf?!

Może mi ktoś wyjaśnić parę szczegółów?
SPOILER:

Spoiler

1. W momencie gdy na dole zaczeła się strzelanina, bo chcieli odbić Desmonda - dlaczego mówili na nich Assasyni? W realnym świecie? To byli znajomi Desmonda tak?
2. Co się stało z rodzicami Desmonda? Coś z jakąś pustynią było czy coś?
3. Czy ktoś rozgryzł już po tym długim czasie znaczenie tych wszystkich symboli pod koniec? Tą datę 1300 A.D itp?


SPOILER:
Myślę że tutaj są sami znawcy którzy sledzą poczyniania AC od samego początku, a muszę znać szczególy przed dwójką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

1. Asasyni przetrwali do dzisiejszych czasów i wciąż toczą wojnę z Templariuszami (Abstergo jest ich firmą).
2. Dużo nie wiadomo, w ogóle to był tajemniczy fragment. Wygląda na to, że Desmond doskonale pamięta, że był Asasynem (może dalej jest) i po prostu świetne kłamie.
3. http://zakon-ac.info/rozszyfrowanie.ac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.11.2009 o 20:41, Lamb3rt napisał:

Spoiler

1. Asasyni przetrwali do dzisiejszych czasów i wciąż toczą wojnę z Templariuszami
(Abstergo jest ich firmą).
2. Dużo nie wiadomo, w ogóle to był tajemniczy fragment. Wygląda na to, że Desmond doskonale
pamięta, że był Asasynem (może dalej jest) i po prostu świetne kłamie.
3. http://zakon-ac.info/rozszyfrowanie.ac


Spoiler


Jak to przetrwali? To jest w formie alternatywnej rzeczywistości? Nadal istnienie grupa w świecie AC ludzi zabijająca się na ten sam staroświecki sposób? Nazywają się Templariuszami? Czemu? A czyżby ten zakon nie rozpadł się w rzeczywistości? Nie rozumiem za bardzo, ponieważ tym razem zaczałem grać od Save''a od początku i może jakiś cut-scene mnie ominął i nic nie rozumiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Wiesz, konflikt Asasynów i Templariuszy to nie jest konflikt na zasadzie, że "my ich nie lubimy, to ich pozabijamy". To znacznie głębsza płaszczyzna, bo celem Templariuszy nie jest wcale zabijanie Asasynów w staroświecki, czy w ogóle w jakikolwiek sposób. Templariusze tak naprawdę nigdy się nie rozpadli, z biegiem setek lat ich metody się przystosowują do czasów. A o co im chodzi? Proste - o władzę. Templariusze pragną władzy, władzy absolutnej, nad całym światem, pełnej kontroli nad każdym pojedynczym obywatelem, całkowitej inwigilacji pod maską "porządku i ładu", o której wspomina Vidic. Nie będzie wojen, powszechna dobroć i takie tam bzdury. Opowiada, jakie społeczeństwo jest "prymitywne i głupie", jak bardzo potrzebuje lidera. Kimś takim chcą stać się właśnie Templariusze. Liderem, a jednocześnie ostatnim tyranem ludzkości. Polecam poszukać informacji o (prawdziwej) teorii NWO, choćby na Wikipedii. Właśnie o to chodzi Templariuszom. Nowy Porządek Świata. A Asasyni? Tu sprawa mi się komplikuje... chyba po prostu znają prawdę. Skoro cel jednego zakonu nie zmienia się od tysiąca lat, to drugiego też nie. Też pragną pokoju, ale nie takiego, gdzie ludzkość będzie zmanipulowanym niewolnikiem Templariuszy maskujących się pod nazwą Abstergo, ale normalnego, gdzie każdy będzie miał wolną wolę i będzie żył normalnie, z prawem do podejmowania decyzji. Więc walczą. Desmond uciekł z domu, bo, nie wiem, może zbuntował się, może też uważał, że to wszystko, to bzdury. I przekonał się, że jednak nie. Kto wie, czy coś takiego nie dzieje się naprawdę z dala od naszych oczu... ;)


Mam nadzieję, że coś się rozjaśni ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Nie zgodzę się w pewnym miejscu. Templariusze nie chcą władzy. Oni chcą pokoju, podobnie jak Asasyni. Obie grupy stosują jednak różne metody, obie mają własną filozofię. My poznajemy historię z punktu widzenia Asasynów, więc siłą rzeczy ich wizja wydaje nam się lepsza niż wizja Templariuszy, mimo iż wcale tak nie musi być. Właśnie dzięki braku wyraźnych granic między dobrem a złem tak bardzo lubię AC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Tylko teraz problem leży w interpretacji ich motywacji. Ja bardziej widzę to tak, że chcą pokoju, a władza to tylko efekt uboczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Cóż, zgadzam się generalnie z Lamb3rtem, co do pokoju i odmiennych punktów widzenia. Na tym polega cały paradoks. jednak mimo to metody i słowa Vidica ewidentnie pasują do czegoś bliższego teorii NWO. Fragment Edenu, który próbowali zdobyć dzięki Desmondowi w końcu pozwoliłby im na realizację planów, dlatego z taką determinacją go szukają. Pasuje też kontekst historyczny, w końcu opowieści o dobrym, religijnym, ascetycznym zakonie (mowa o naszym świecie) można włożyć między bajki. Na tej kanwie powstała prawdopodobnie fabuła AC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem praktyczne w 2/3 gry i nie daję już rady, zauważyłem, że od dłuższego czasu Ubisoft robi gry, w których istnieje tylko 1 lub kilka elementów stale powtarzających się. Coś jak odgrzewane kotlety EA, tyko że Ubi te kotlety odgrzewa w trakcie wydania 1 gry.

Spoiler

Granie w AC polega w głównej mierze pewnym bardzo prostym systemie: otrzymujemy misję, jeśli możemy, to wybieramy miasto, biegniemy/jedziemy na koniu/teleportujemy se do danego miasta, badamy wszystkie punkty widokowe aby odkryć mapę, ratujemy wszystkich mieszkańców, wykonujemy zlecenia znajomych po fachu, dokonujemy egzekucji.

Niby gra ciekawa, bo fabuła naprawdę jest dobrze opowiedziana, ale za te 70 zł (kupowałem z Premium Games) oczekiwałem czegoś lepszego. To samo Far Cry 2, też jest tylko 1 schemat wykonywania zadań, bardzo podobny do tego w AC. Mam nadzieję że AC2 będzie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AC jak i FC2 są grami monotonnymi, gdyż robi się praktycznie cały czas to samo. Lecz nie uważam że w każdej grze Ubisoftu jest jeden i ten sam schemat. Po prostu trzeba się zagłębić dobrze w grze. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

szukam pomocy odnosnie zakonczenia c

Spoiler

o mam zrobic po tym jak juz pojawily sie napisy koncowe??? jestem sam w laboratorium skorzystalem z komputera tego przy animusie i nie wiem co dalej pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Nie masz już nic robić odnośnie zakończenia, bo już było. Zobaczyłeś znaki na ścianach, napisy poszły i gra ukończona. Zaś po napisach możesz grać, by wrócić do wspomnień przodków, by eksplorować, zbierać flagi i krzyże, by odblokować dodatkowe wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj te flagi, niekiedy strasznie trudno je znaleźć. A szkoda że twórcy tak zmarnowali potencjał tej mapy królestwa. W sumie to nie ma tam nic do roboty prócz obskakania każdej wieży obserwacyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować