System of a Down - Temat Ogólny [M]

[JayL 0]

Tak, tak właśnie twierdzę. I nie bój się, znam Megadeth, Metallicę czy Slayera [mam płytę] i dalej twierdzę tak samo.
BTW właśnie zajrzałem do swojego playera i płyty SOADu [zarówno SOAD, jak i Toxicity i STA!] mam zaklasyfikowane jako metal. :P Ale z kolei In Flames [Come Clarity] ktoś przypisał rock, więc do końca bym się na tym nie opierał...

Wratih
Lepiej, żebyś najpierw zapoznał się z czyjąś muzyką nim ją ocenisz. Mam dwie płyty Huntera [nie mam tylko Requiem] i jakoś nadmiernego darcia mordy nie zauważyłem. Ba, nawet w niektórych piosenkach SOADu więcej się drą. Ballady Hunter też ma. Pomiędzy piekłem a niebem posłuchaj to jest piękna piosenka...

M1k3
Kochany robaczku, u mnie na półce zaraz obok SOADu leży płytka Vadera, którą również słucham i również mi się podoba. Ale tak poza tym mocniejszy nie znaczy fajniejszy, a przynajmniej nie dla każdego. Ja lubię i to i to i co, będziesz mnie odwodził od SOADu i LP, bo tylko [np.] Vader jest "tró"? Heh.

[JayL 0]

To poleciałeś z przykładem... Black Sabbath to już IMO w ogóle leciutkie jest. :P Mettalica też od SOADu lżejsza i też IMO, podkreślam IMO lajtowa. Pantery nie znam. Każdy ma swoją skalę, wg.mojej zespoły, które wymieniłeś są lżejsze od SOADu... Może pomijając ostatnie płyty, których nie znam w całości, więc nie będę się wypowiadał.
Sorry za dwa posty pod sobą.

[Bifur 0]

Dnia 07.05.2008 o 20:03, JayL napisał:

To poleciałeś z przykładem... Black Sabbath to już IMO w ogóle leciutkie jest. :P Mettalica
też od SOADu lżejsza i też IMO, podkreślam IMO lajtowa. Pantery nie znam. Każdy ma swoją
skalę, wg.mojej zespoły, które wymieniłeś są lżejsze od SOADu...

Więc powiadasz, że "założyciele" heavy metalu są "lajtowi"? xD Posłuchaj sobie Paranoid albo Iron Man... Metallica to prekursorzy thrash''u - słyszałeś kiedyś Ride the Lightning? To jest prawdziwa moc... Po drugie SOAD nie może być jak powiedziałeś "cięższy" dlatego, że to nie jest metal - tak jak wcześniej powiedziałem zespół jest trudny do zaklasyfikowania w jakimkolwiek gatunku metalu.

[hammerfall87 0]

Dnia 07.05.2008 o 20:09, Bifur napisał:

> To poleciałeś z przykładem... Black Sabbath to już IMO w ogóle leciutkie jest. :P
Mettalica
> też od SOADu lżejsza i też IMO, podkreślam IMO lajtowa. Pantery nie znam. Każdy
ma swoją
> skalę, wg.mojej zespoły, które wymieniłeś są lżejsze od SOADu...


Więc powiadasz, że "założyciele" heavy metalu są "lajtowi"? xD Posłuchaj sobie Paranoid
albo Iron Man... Metallica to prekursorzy thrash''u - słyszałeś kiedyś Ride the Lightning?
To jest prawdziwa moc... Po drugie SOAD nie może być jak powiedziałeś "cięższy" dlatego,
że to nie jest metal - tak jak wcześniej powiedziałem zespół jest trudny do zaklasyfikowania
w jakimkolwiek gatunku metalu.

Meta nie jest żadnym prekursorem

[Bifur 0]

Dnia 07.05.2008 o 20:10, hammerfall87 napisał:

Meta nie jest żadnym prekursorem

Eh może źle się wyraziłem - ''tallica spopularyzowała thrash metal...

[JayL 0]

A przeczytałeś co napisałem? Dla mnie ogólnie thrash i heavy metal są lajtowe [jak na metal]. Iron Man też słuchałem i wciąż mam takie same zdanie... A Mettalica jedną piosenką tego nie zmieni. :P A że SOAD to nie metal to nie znaczy, że jest lżejszy. Po prostu do żadnego gatunku nie pasuje, bo - jak wcześniej napisałem - jest niepowtarzalny. BTW słuchasz SOADu?

[Bifur 0]

Dnia 07.05.2008 o 20:12, JayL napisał:

/cut/

Oczywiście, że słucham - w przeciwnym razie po co wypowiadałbym się w tym temacie? Mam ich dwie płytki (Toxicity i Hypnotize). SOAD nie jest w żadnych wypadku zespołem "ciężkim". Tak więc uważasz, że Ciężki Metal nie jest ciężki... A tak btw to Ride the Lightning to nie tylko utwór lecz cały album :P.

[JayL 0]

To mój błąd...
Ale słuchaj, akurat Hypnotize z tego co wiem, jest dość lekkie [czy to prawda dowiem się pewnie jutro, bo zamówione ;)]. Toxicity takie w miarę, Steal This Album trochę cięższe, a najcięższe System of a Down. Ale podkreślam, że to moje zdanie, każdy mierzy "wagę" wg. swojej miary i dlatego jak dla mnie nie ma co się dalej spierać, bo pewnie i tak każdy z nas szedłby w zaparte. ;)

Pozdrawiam.

[mtobi 0]

Polemizowalbym. Kill''em all byo jedn z pierwszych pytek thrashowych w ogole i na pewno najpopulerniejsza. Przed nia bylo tylko bodajze welcome to hell venom i rowno z nimi pierwsza pyta exodusu, nei pamietam nazwy.

[hammerfall87 0]

Dnia 07.05.2008 o 20:43, mtobi napisał:

Polemizowalbym. Kill''em all byo jedn z pierwszych pytek thrashowych w ogole i na pewno
najpopulerniejsza. Przed nia bylo tylko bodajze welcome to hell venom i rowno z nimi
pierwsza pyta exodusu, nei pamietam nazwy.

i jeszcze exciter ale razem z metallicą powstał testament,overkill slayer itp tu się zgadzam w pełni :)

[Wratih 0]

baa, hunter ma może pare "ballad" jak to określiłeś ale napewno bardziej drą morde od soadu płyta requim -> misery to jeden z miliona przykładów. oczywiście też slucham huntera i vader''a ale poprostu soad mi bardziej lezy a nie wiem czemu niektórzy tego nie ruzmijeją;]
pozdrawiam

[JayL 0]

Pomiędzy niebem a piekłem kojarzysz? To jest 100% ballada. :P A co do darcia to cóż, ja po prostu tego jego ee charczenia bym śpiewem nie nazwał... Albo nie tak... Kojarzysz tekst z Kiedy Umieram, coś w stylu "Zginą miliony gdy wraz z dziećmi swymi zmienisz inny kraj w krainę cieni"? Jakoś tak to szło... To jeszcze pod darcie podchodzi, ale już "Teraz Polska, białoczerw" niby też takie trochę schrypnięte, ale już nie to. ^^ Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. ;)

Również pozdrawiam.

PS: Mi też SOAD bardziej leży, przynajmniej ostatnio. ;)

[M1k3 0]

a nie jak hunter czy vader łupją

Dnia 07.05.2008 o 19:34, Wratih napisał:

i drą " mordy " jak by ktoś ich obdzierał ze skóry ^.^

Drogi robaczku, od kiedy hunter drze mordę? :D


Poza tym: Nigdzie nie powiedziałem, że death czy black to jedyny prawdziwy metal. Ale panowie, znam wystarczająco wiele fanów soadu, żeby móc spokojnie stwierdzić, że większość z nich uważa to za metal.


bartog123

>nie drą mordy jak jakiś obrzynany ze skóry Azazel
WHY DO THEY ALWAYS SEND THE POOR < tyle powiem w tym akapicie

Zresztą, to nie growl. Nauczcie się odróżniać.


A tak w ogóle, jako atestowany kindermetal jestem na nie do nu metalu.

[JayL 0]

Przesłuchałem już Mezmerize i jestem w połowie Hypnotize, więc chyba mogę wydać o nich swoją opinię. ;) Racja, trochę bardziej czuć komercję, ale dla mnie to ciągle ten sam świetny i jedyny SOAD. Początek Mezmerize mnie powalił. Najpierw spokojne intro Soldier Side, potem wgniatające BYOB itd. Początek mocny, potem trochę lżej i dalej taka mieszanka. [Teraz leci Tentative - świetne!] Zresztą powiem Wam, że mi żadna komercja nie przeszkadza, słucham po prostu tego co mi się podoba. A co do "wagi" - jest ciężko, jest i lekko, co kto chce. Genialne te Tentative... ^^

[Revanchist 0]

Mezmerize z upływem czasu stało się nudne. Co innego Hypnotize. Poza marnym Lonely Day (którego razem z Roulette uznaję za najgorsze kawałki SOAD) cała reszta jest świetna. Tentative do bardzo dobry kawałek, chociaż z albumu cenię sobie najbardziej Attack (czy Wam też główny riff zalatuje Sad Statue?), Dreaming, U-Fig, Holy Mountains, warte posłuchania są również nieco funkowe Vicinity of Obscenity, Stealing Society i Hypnotize.

[JayL 0]

A ja i tak wszystkie piosenki lubię, a niektóre wręcz kocham. :P Lonely Day i Roulette również uwielbiam. ;)
Heh, mi też te riffy wydają się trochę podobne.

[Revanchist 0]

Dnia 09.05.2008 o 20:45, JayL napisał:

A ja i tak wszystkie piosenki lubię, a niektóre wręcz kocham. :P Lonely Day i Roulette
również uwielbiam. ;)

A ja nie :P. A najbardziej cenię sobie unikatowe utwory SOAD - to jest coś.

Dnia 09.05.2008 o 20:45, JayL napisał:

Heh, mi też te riffy wydają się trochę podobne.

Podobieństwo to jest chyba na zasadzie takiej jak Killing ----> Liar.

[JayL 0]

Dnia 09.05.2008 o 20:50, Skywalker560 napisał:

A ja nie :P. A najbardziej cenię sobie unikatowe utwory SOAD - to jest coś.

Z tych póki co słyszałem tylko Marmalade, ale skoro wszyscy tak dobrze o nich mówią to chyba będę musiał ich poszukać. ;)

Dnia 09.05.2008 o 20:50, Skywalker560 napisał:

Podobieństwo to jest chyba na zasadzie takiej jak Killing ----> Liar.

A tych nie znam niestety...

[Revanchist 0]

Dnia 09.05.2008 o 21:04, JayL napisał:

Z tych póki co słyszałem tylko Marmalade, ale skoro wszyscy tak dobrze o nich mówią to
chyba będę musiał ich poszukać. ;)

Polecam Blue, Friik!! i Honey, Temper też jest świetne.

Dnia 09.05.2008 o 21:04, JayL napisał:

> Podobieństwo to jest chyba na zasadzie takiej jak Killing ----> Liar.

A tych nie znam niestety...

To jest KoЯna ;).

[JayL 0]

Dnia 09.05.2008 o 21:11, Skywalker560 napisał:

Polecam Blue, Friik!! i Honey, Temper też jest świetne.

Się zobaczy. ;)

Dnia 09.05.2008 o 21:11, Skywalker560 napisał:

To jest KoЯna ;).

KoRna to ja nie trawię zbytnio [poza wykonaniem Freak On A Leash - pewnie źle napisałem, sorki ^^ - z Amy Lee].