Zaloguj się, aby obserwować  
jasiu_ciast

2012 - koniec świata czy mistrzostwa w piłce nożnej

410 postów w tym temacie

Dnia 23.07.2011 o 18:05, owczar4 napisał:

> A wie ktoś coś na temat tej enigmatycznej planety Nibiru, która miała walnąć w Ziemię

> oczywiście w 2012 roku?
>
> Bo przeglądałem posty sprzed paru lat i owe Nibiru miało być widoczne "gołym okiem"
(haha)
> już na przełomie 2011/12. Na razie jednak coś nic nie widać...jakie wytłumaczenie
znaleźli
> zwolennicy tej teorii? :>

Nibiru (jak i Annunaki) to bzdura wymyślona przez dezinformatora Sitchina. Tak na prawdę nie ma żadnej wzmianki w historii o obiekcie zwanym "nibiru" spoza naszego układu planetarnego. Możliwe że nibiru oznaczało wenus. Chodź Wenus jest dość ciekawym obiektem, jeżeli spojrzymy na jego kierunek obrotu, możliwe że dostał się tu spoza układu i narobił zamieszania. Jednak to przeszłość.
http://www.youtube.com/watch?v=NKBoAfCRNIg
Co nie oznacza ingerencji zaawansowanych cywilizacji w historię ziemi... kult węża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obserwując teraz co się dzieje na świecie te różne katastrofy ;p huragany itp można wnioskować że zbliża się sąd ostateczny choć może to tylko przez zmianę klimatu ;P no ale za rok się dowiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej na świecie też były katastrofy. Teraz są media które te zjawiska rozdmuchują i wydaje się, że jest ich więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jcl trafił w sedno.
W latach 90 tez były wielkie katastrofy, jak chociażby erupcja Krakatau w 83 roku, erupcja iście biblijnych rozmiarów. Gdyby to się zdarzyło dziś w dobie globalizacji, setki mediów na świecie rozdmuchały by to do rangi kataklizmu i wręcz sądu ostatecznego [nie umniejszając jednak - bo ta erupcja była kataklizmem na skalę świata, zanieczyściła atmosferę na długie lata, tylko się o tym nie mówiło]

Podobnie niesławny Czarnobyl - dziś taka katastrofa nie przeszła by bez echa, vide Japonia.
A wtedy ukrywano prawdę, długi czas w ogóle nie podano, ze cokolwiek się stało.

Podobnie trzęsienia ziemi, huragany i powodzie - były, są i będą, ot teraz dzięki globalizacji są pożywką podkręcającą wskaźniki oglądalności.


Trzeba brać też poprawkę na zachowanie słońca, ostatnie duże burze słoneczne w dużej mierze odpowiadają za nasze trzęsienia ziemi, po jednej z największych burz ostatnich lat miało miejsce owe biblijne trzęsienie w Japonii, nie mniej takie zjawiska są i będą, należy je respektować, ale powodów do paniki bym się nie doszukiwał, końców świata też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czarnobyl nie jest tutaj dobrym przykładem. ZSRR swoim zwyczajem trzymało wszystko w ścisłej tajemnicy, co mnie akurat zbytnio nie dziwi. Zobacz, że jak już po kilku dniach katastrofa wyszła na jaw to rozdymała się do niebotycznych rozmiarów, media (na zachodzie) trąbiły o tym wyolbrzymiając skutki po wielokroć. Gdzieś tam czytałem, że pewna zachodnia prezenterka podała komunikat, nie podam słowo w słowo, ale było to mniej więcej tak: "Na Ukrainie LUDZIE MASOWO grzebani są w rowach". Zauważ jak obecnie kojarzy się słowo "czarnobyl" - właśnie jak apokalipsa spełniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 18:17, Jcl napisał:

Wcześniej na świecie też były katastrofy. Teraz są media które te zjawiska rozdmuchują
i wydaje się, że jest ich więcej.

Ja i tak nie wierzę w ten koniec świata choć często na onet.pl czy wp.pl są informację o końcu świata tak jak to było gdzieś miesiąc czy 2 miesiące temu ? co ten dziadzio niby przepowiedział ; p i tu owo mam pytanie on za takie brednie co rozpowiada i są ukazywane na necie buli z tego jakaś kasę ;d?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 18:25, Pietro87 napisał:

Jcl trafił w sedno.
W latach 90 tez były wielkie katastrofy, jak chociażby erupcja Krakatau w 83 roku, erupcja
iście biblijnych rozmiarów. Gdyby to się zdarzyło dziś w dobie globalizacji, setki mediów
na świecie rozdmuchały by to do rangi kataklizmu i wręcz sądu ostatecznego [nie umniejszając
jednak - bo ta erupcja była kataklizmem na skalę świata, zanieczyściła atmosferę na długie
lata, tylko się o tym nie mówiło]

Podobnie niesławny Czarnobyl - dziś taka katastrofa nie przeszła by bez echa, vide Japonia.
A wtedy ukrywano prawdę, długi czas w ogóle nie podano, ze cokolwiek się stało.

Podobnie trzęsienia ziemi, huragany i powodzie - były, są i będą, ot teraz dzięki globalizacji
są pożywką podkręcającą wskaźniki oglądalności.


Trzeba brać też poprawkę na zachowanie słońca, ostatnie duże burze słoneczne w dużej
mierze odpowiadają za nasze trzęsienia ziemi, po jednej z największych burz ostatnich
lat miało miejsce owe biblijne trzęsienie w Japonii, nie mniej takie zjawiska są i będą,
należy je respektować, ale powodów do paniki bym się nie doszukiwał, końców świata też.

No tak są te katastrofy no ale ile może ich być ? ludzie przecież giną przez to młodzi którzy mają przed sobą całe życie ile ludzi straciło życie przez trzęsienie ziemi które nawiedziło Japonię ? i co na to Bóg ?? nic wgl czasem sobie zadaję pytanie czy Bóg to naprawdę istnieje choć i tak dowodu na to nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytania egzystencjonalne zadaje sobie każdy.
Skoro bóg jest to czemu na coś takiego pozwala - odpowiedź może być prozaiczna, bo dał nam wolną wole i w ziemski świat się nie miesza, wiem jak to bardzo jest naciągane bo sam mam do wiary nietypowe podejście, aczkolwiek takie jest "logiczne" na ile to możliwe wyjaśnienie tego pytania.


A co do katastrof - media je wyolbrzymiają bardzo, bo liczy się oglądalność.
Jak pisałem - możesz sobie prześledzić informacje archiwalne nawet na wiki z okresu lat np 1880-1995-2000 i zobaczysz sam jak wiele było różnorakich ogromnych katastrof o których ledwo co słyszałeś [bo media jeszcze 10 lat temu nie były tak globalne jak dziś, wszystko dzięki rozwojowi technologi]

Najbardziej tą swoistą medialną machinę terroru napędza fakt, że teraz podaje się nawet "pierdnięcie motyla", tzn zatrzęsie się gdzieś np o sile 3-5 stosunkowo łagodnie i niegroźnie i już się o tym trąbi, a twoja podświadomość tworzy obraz typu - o matko ale tych wstrząsów teraz dużo [a takich wstrząsów było zawsze od pyty i deko tylko się tego nie rozdmuchiwało w mediach bo było to zbędne]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 18:57, Pietro87 napisał:

Pytania egzystencjonalne zadaje sobie każdy.
Skoro bóg jest to czemu na coś takiego pozwala - odpowiedź może być prozaiczna, bo dał
nam wolną wole i w ziemski świat się nie miesza, wiem jak to bardzo jest naciągane bo
sam mam do wiary nietypowe podejście, aczkolwiek takie jest "logiczne" na ile to możliwe
wyjaśnienie tego pytania.

No tak ale przecież jesteśmy dziećmi bożymi to tak wychodzi że Bóg to nasz prawowity Ojciec i co tak dał nam wolną rękę żeby każdy się pomordował i wgl i do piekła trafiał ? o ile wgl to coś istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fakt po namyśle, trochę chybiony przykład, bo jak się zastanowić Czarnobyl rozdmuchiwano [po czesci słusznie bo skala katastrofy była ogromna a teraz próbuje się na silę o zgrozo bagatelizować historię i ją zakłamywać mówiąc o tym wydarzeniu na zasadzie "Nic nie było gramy dalej"]

A Fukishime z kolei teraz się na siłę bagatelizuje gdzie skutki są oceniane przez wielu niezależnych ekspertów [nie chodzi mi tu o domorosłych oszołomów tylko ludzi szanowanych, ludzi nauki] jako gigantyczne i już większe niz to co w Czarnobylu.


@Amaros

Dnia 23.07.2011 o 18:37, Pitej napisał:

No tak ale przecież jesteśmy dziećmi bożymi to tak wychodzi że Bóg to nasz prawowity Ojciec i co tak dał nam > wolną rękę żeby każdy się pomordował i wgl i do piekła trafiał ? o ile wgl to coś istnieje



A to już panie kolego temat na dyskusje w innym dziale :)
Humorystycznie mogę dorzucić, że jak czasem patrze na nasz katolicki polski kościół i schemat każdej mszy, gdzie wszyscy jęczą jak zarzynane barany "na twoją bolesną mękę" itp itd a ksiądz nudzi jak w mauzoleum przy pochówku to myślę sobie- gdybym kurde to ja był bóstwem takiego narodu, jak pragnę cisnął bym w nich piorunem jak by moje imię chwalili wyjąc do księżyca takie smuty [dlatego jak chodzi o formę mszy kościelnej podziwiam podejście czarnoskórych i ich rewelacyjny Gospel]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 18:25, Pietro87 napisał:

(...)
Trzeba brać też poprawkę na zachowanie słońca, ostatnie duże burze słoneczne w dużej
mierze odpowiadają za nasze trzęsienia ziemi, (...)


Ummm przecież nie ma dowodów na to by burze słoneczne miały jakiś wpływ na aktywność sejsmiczną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.07.2011 o 19:55, ev1l_on3 napisał:

Ummm przecież nie ma dowodów na to by burze słoneczne miały jakiś wpływ na aktywność
sejsmiczną .

Musisz dokładniej szukać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.tvn24.pl/12691,1713154,0,1,wielka-...adomosc.html

Jak ktoś chce może prześledzić kilka moich postów wstecz, gdzie pisałem o tym jak ludzie z NASA bija na alarm a świat bagatelizuję sprawę.
Nie powiem - a nie mówiłem :)

Powiem natomiast, że wystarczyło nie zlewać tematu i zbudować kilka klatek faradaya, a tak - czekamy do wieczora i zobaczymy co się wydarzy :)


@edit

Ok post przeniesiony i od razu dodaję dodatkowe info:

Post na TVN24 oczywiście jest celowo przesadzony, już taka natura tego portalu, że trzeba straszyć wszystkich wszystkim.
Wiadomości ze strony NASA są bardziej optymistyczne, tzn może spodziewać się spory [bo największych od 30 lat] zakłóceń, a satelity orbitujące wokół ziemi mogą wysiąść na kilka godzin do kilku dni, zależnie od tego jaki będzie kurs fali CME [obecnie leci prosto na nas, doleci w późnych godzinach nocnych]

Jak zwykle, dla żywych organizmów jest to kompletnie niegroźne, nie mniej zakłócenia urządzeń elektrycznych czy skrajnie przerwy w dostawie prądu mogą się pojawić.


Wydaje mi się, że to jednak dla mądrych rządzących polityków tego świata i przywódców jest pewien sygnał, ze może jednak warto zamiast zbudować kolejna porcję bezużytecznych rakiet dalekiego zasięgu których i tak mamy na ziemi nadmiar, zająć się budową tak prostej z natury konstrukcji jak klatki faradaya które osłoniły by konkretne elementy co większych elektrowni [takie jak agregaty czy tablice rozdzielcze]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Link nie działa.
Dzisiaj używałem kompa do mniej więcej godziny 12. Potem włączyłem go o 21, nie włączył się.
Czyli jednak coś jest na rzeczy.

Zabezpieczenia? Coraz więcej państw popada w długi i nie ma zamiaru bawić się w jakieś zabezpieczenia, do tego musi utrzymywać różnego rodzaju pasożytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.tvn24.pl/12691,1713154,0,1,wielka-erupcja-na-sloncu-mozesz-sie-nie-dodzwonic,wiadomosc.html

A tutaj informacja z NASA z przed 2 dni :

http://www.nasa.gov/mission_pages/sunearth/news/News080411-dblpunch.html

Link się skaszanił, bo widać TVN coś musiał korygować we wpisie.


P.S.
Budowa klatki faradaya nie jest wbrew pozorom tak bardzo kosztowna [same klatki stosuje się od lat, jako element zabezpieczający w wielu elektrowniach i instytutach badawczych, nie mniej zabezpieczają one wtedy pracownika narażonego na wyładowanie podczas prac/konserwacji i innych czynności]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Harold Camping - po raz kolejny chybił z końcem świata.
No i zanim ktoś mi zarzuci, że dzień się jeszcze nie skończył - to pudło, na świecie mamy już sobotę w niemałej licznie miejsc np : Chiny, Australia, Fidżi, Filipiny, Indonezja, Kambodża, Malezja, Wyspy Marshalla i Salomona, Tajlandia, Tajwan i uwaga nawet u naszych sąsiadów - Rosja : Omsk, Władywostok, Nowosybirsk [i zapewne kilka innych zadupowi =)]

Co ciekawe już wstępnie oszacowano, że pan radyjko trzasnął na swojej paranoi końca świata 12 grubych baniek [z samego dnia dzisiejszego... muszę przyznać, że jak na jeden dzień roboty, 12 balonów to całkiem spoko wynagrodzenie]

Jednak biznes apokalipsy to wyjątkowo intratne zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koniec świata ? Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że takie wydarzenie jest niemożliwe do przewidzenia, o czym każdy średnio rozgarnięty człowiek wie i ma tego pełną świadomość. Prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie nastanie koniec świata jest równe temu, że Polska reprezentacja w piłce nożnej zdobędzie mistrzostwo europy bądź świata - niewielkie, na dodatek nie wiemy, czy kiedykolwiek będzie mieć miejsce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobieństwo, że tzw. "koniec świata" w ogóle się zdarzy jest równe szansy rozwinięciu się ameby do poziomu podróży kosmicznych.. Każdy będzie miał swój własny koniec świata w momencie śmierci, dlatego zgadzam się z tym, co piszesz ;)

A co do Amarosa i jego podejscia "bóg nas stworzył więc po co ma nas zabijać" - Sam w boga nie wierzę, wybacz, ale jeśli już iść tym tokiem myślenia, jakoś nie miał oporów przed potopem, utopieniem całego świata i zaczęciem "od nowa", hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować